Twój blog robi się coraz bardziej popularny.
Co tydzień nowa lista masthewów obciąża Twój neonowy portfel ale dzielnie stawiasz temu czoła.
Romłe bije się z Oasap o to kto pierwszy dostarczy nowości do Twych drzwi.
W Starbaksie sprzedawca nie pyta Cię już o imię ani ulubioną kawę - zna to na pamięć.
Twój Ajfon ma osobne miejsce w szufladzie na swoje "ubranka".
Ciągle jednak masz wrażenie, że czegoś Ci brakuje?
Nie czujesz się do końca spełniona?
Rozejrzyj się dookoła!
Widzisz wokół siebie kolorowe ściany, meblościanki lub co gorsza, szafki na buty? Oto przyczyna Twych wewnętrznych rozterek! Niemodne polki śpieszą z pomocą, aby pomóc zbłądzonym duszyczkom stać się bardziej na czasie.
Po pierwsze - ściany absolutnie nie mogą być kolorowe. Ostatecznie mogą być pastelowe, jednak najbardziej pożądanym kolorem jest biel. Najlepiej neonowa. Biegnij natychmiast do najbliższej Castoramy! (Jeśli będziesz miała szczęście, być może okaże się, że jest ona położona blisko Twego ulubionego centrum handlowego! Możesz zatem od razu skoczyć do Zary.)
Po drugie - jeśli masz już neonowo lub pastelowo białe ściany, czas na odpowiedni wystrój. Legenda głosi, że kiedyś w sztuce dekoracji wnętrz dopuszczano inne kolory mebli niż biały. Informacja ta nie jest jednak potwierdzona żadnym wiarygodnym źródłem i jednocześnie tak nieprawdopodobna, że Redakcja nie bierze odpowiedzialności za te pogłoski. Meble MUSZĄ być białe. Ostatecznie mogą być w kolorze wenge, jednak jest to już obecnie nieco pasee, więc jeśli się na nie zdecydujesz musisz liczyć się z nieco krytycznymi uwagami na ich temat. Wracając do sedna - jeśli nie stać Cię na białe meble, przemaluj te, które już masz. (Możesz spróbować być prekursorką w tej dziedzinie i pokusić się np. o azteckie wzory na meblach, bądź efekt ombre jednak weź pod uwagę fakt, że wtedy aby zachować styl remont czeka Cię przynajmniej raz w miesiącu).
Po trzecie, najważniejsze - kulminacyjnym punktem i zarazem wisienką na torcie w pokoju każdej szanującej się blogerki/szatniarki są... buty. I to nie byle jakie, tylko najlepsze buty z kolekcji, koniecznie na szpilce, ustawione na przygotowanym wcześniej białym meblu. Tu masz dwie opcje do wyboru: mogą to być półki (niektóre blogerki udzielają wskazówek krok po kroku, jak półkę przymocować do ściany, więc nie powinnaś mieć z tym trudności) lub regały. Jeśli wybierzesz półkę - musisz dobrze wybrać odpowiednią parę butów, wszak będą stanowiły ozdobę pokoju. Najlepiej kupić osobną parę butów tylko do tego celu, chyba, że szpilki wkładasz tylko do sesji zdjęciowych, wtedy raczej nie straszne im otarcia i zabrudzenia. Zdecydowanie częściej wybieraną opcją jest regał. Sama pomyśl, jak wieloma parami butów na raz będziesz mogła się pochwalić! Ta idea sama się obroni.
Zatem na co czekasz?! Pędzle w dłoń i do roboty!
Powodzenia!
Poniżej kilka zdjęć wnętrz znanych blogerek dla przykładu (Redakcja pozdrawia Kasię z bloga JestemKasia, która jako jedyna pokusiła się o odpowiedź na maila, gdzie umieściłam prośbę o pozwolenie na użycie zdjęć. Pozostałe przykłady podaję zatem jako linki):
Charlize-Mystery: [klik!]
MakeLifeEasier: [klik!]
Kenza: [klik!]
AlicePoint: [klik!]
PS: Jeśli ktoś pokusi się o przesłanie do redakcji zdjęć pokoju "przed i po", być może doczeka się zaszczytu publikacji jego dzieła na łamach naszego bloga! Do dzieła!
kso, kso
Krysia Feszynistka
HAHAH, musze pomyśleć o tym - bo odstaje od reszty !
OdpowiedzUsuńLubię ten blog, ale ta notka jest bez sensu. No to pomalujmy sobie ściany tak jak 99,9% Polaków, którzy znają tylko 2 kolory wnętrz - pomarańczowy i fioletowy... Gdzie nie pójdziesz - knajpa pmarańczowa, dom weselny pomarańcz, u znajpmych pomarańcz lub fiolet.. No na litość boską - a jeśli ktoś lubi biel - tak jak ja - i skandynawski styl. Mój cały dom prawie tak wygląda. I nie układam butów na półkach.... Pozdrawiam
Usuń"No to pomalujmy sobie ściany tak jak 99,9% Polaków, którzy znają tylko 2 kolory wnętrz - pomarańczowy i fioletowy"
UsuńNie znam nikogo, kto by miał te kolory, za to wszędzie widzę luksusową biel:D
I jeden i drugi anonim mają rację, jeśli o mnie chodzi.
UsuńWszędzie widzę biel: spożywczaki, Lidl, Tesco, urzędy, warsztaty, szpital, kościół.
Pokój u rodziców - pastelowy pomarańczowy, przedpokój - fiolet lila, siostra pomalowała salon na fioletowo. Serwis Orange jest pomarańczowy, a sklep sportowy fioletowo-zielony.
Pod jedną i drugą wypowiedzią klikam niewidoczne "Lubię to".
Półeczka córeczki naszego słoneczka bije pozostałe.
OdpowiedzUsuńPadłam! Z gorąca ofkors, w Peru jest gorąco!:D
Usuńtaaa, i to zapewne był jeden z tych przelotów z wawy do gdańska za 22 000zł ,żeby tatuś mógł półeczkę przymocować.
UsuńNie rób z Kasi takiej ciapy, wszak sama tę półkę montowała, jest nawet poradnik na blogu:D
UsuńPo raz kolejny okazuje się, że jestem nie modna. Moje ściany nie są modnie białe tylko w przeróżnych odcieniach żółtego i zielonego, szafki i półki mam brązowe, a moje buty chowają się pod wieszakiem na niemodne sportowe kurtki . Chyba muszę lecieć do Castoramy ... O kurde! Nie mam w pobliżu Castoramy.
OdpowiedzUsuńGdzie ja żyję, zapytuję się .
Pozdrawiam niemodna i nieszczęśliwa
Zuza
Castorama nie jest feszyn, w modowym świecie "rzondzi" Ikea ;-)
UsuńHanba ci! Ikea jest total passę! Wszak jedna z najjasniej nam panujących popełniła kilka dni temu wpis, jak to urządza gniazdko swe meblami maści przerozniastej, jednoczesnie omijając szwedzki market jak najszerszym łukiem...ponoć nie maja krzeseł w cetki.
Usuń:))
OdpowiedzUsuńMoje ściany sa fioletowe i żółte. A buty chowam w szafie.. Czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńU Szarlizy w mieszkaniu jest jak w sklepie obuwniczym :D :D A te obrzydliwe szpile z trzeciego linka przypominają taki zestaw małego chemika "wyhoduj swoje własne kryształy" hihi :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie Niemodne z superfeszyn białego pokoju z super(nie?)feszyn kartonami z IKEI!
Czarlizowe pudła na buty rządzą,lol. Ale widzę, że regał nie jest neonowo biały, czyżby jeszcze nie dotarła do Castoramy?
UsuńW Wuppertalu nie ma Castoramy (ale w Przemyślu jest - swoją drogą swojskim miasteczku). Ba, w W. nie ma nawet Praktikera :( Ale jest OBI Markt Wuppertal-Steinbeck! Myślę, że się nada! :)
UsuńPotwierdzam! Hier in dojczland haben wir praktiker. My tu także wszyscy ozdabiamy regalen schonen pudłami na buty.
UsuńOoo, pudłen uber regalen sztelen, tego jeszcze nie haben praktikiert! <3 :D Schonen danken fur einen hipsteren Ideen! <3 :D
UsuńŁo matko, pudła wymiatają haha
UsuńCiekawe jak wyglądałoby Wasze mieszkanie miesiąc po przeprowadzce?
UsuńMy z mężem kupiliśmy dom 3 miesiące temu i jakoś nie możemy zmobilizować się, żeby rozpakować tę stertę pudeł...
A u szarliz regał na książki z butami na NIE!
Moje przeprowadzki w tej chwili są mało widowiskowe, bo wynajmuję pokój z okazji studiowania poza miejscem zamieszkania - rozpakowywanie się to góra dzień. Z rodzicami "całościowo" przeprowadzałam się 3-krotnie i dziwnym trafem nigdy graty nie leżały po kilka miesięcy, bo w góra tydzień można było ogarnąć wszystko łącznie z piwnicą.
UsuńAle te pudła u harlisy nie wynikają z braku czasu na wypakowanie, one pełnią funkcję ozdobną, haha.
UsuńMam takie kartony na strychu, ale jestem feszyn.
UsuńGenialne! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy JestemKasię:*
OdpowiedzUsuńchyba jestę kasię :D
UsuńCzy meble też muszą być neonowo białe? Czy neonowo białe ściany wystarczą?
OdpowiedzUsuńMeble powinny być neonowo białe, tak aby pasowały do ścian. Myślę, że pastelowa biel odchodzi powoli do lamusa.
Usuńto biel może być neonowa albo pastelowa? ;___; a ja myślałam, że biel to biel ;__;
UsuńI właśnie przez takich ignorantów cały świat nie może być feszyn!!!
UsuńAleksandrę trzeb zakuć w dyby.
Usuńprzepraszam, jest mi teraz bardzo wstyd, postaram się nadrobić braki w wiedzy. :c
Usuńmichał anioł podstawką na nagrodę... ehhh...
OdpowiedzUsuńWelcome to white Ikea:)
OdpowiedzUsuńGreetings from Sweden!
UsuńA ja mam białe ściany, dwa białe meble i białą lodówkę. Jestem feszyn!
OdpowiedzUsuńLodówki nie są feszyn. Od biedy srebrna by uszła, ale po co lodówka człowiekowi wiecznie jadającemu na mieście?
UsuńAlbo niejadającemu w ogóle
UsuńJa mam białą muszlę klozetową ale nie wiem czy takie są obecnie trendy. Próbowałam Domestosem zrobić ją ombre, ale kurcze bez rewelacji
UsuńMadzia, umarłam;-D
UsuńHaha, normalnie odyseja kosmiczna.
OdpowiedzUsuńa ja zawsze mialam biale meble, ale butow nie zamierzam trzymac na wysokosci oczu na pokaz :)
OdpowiedzUsuńTo trzymanie butow na polkach jest straszne!!Chodzi taka po brudnych chodnikach, a potem caly brud wdycha w salonie.Fuj!
OdpowiedzUsuńa jak jeszcze wejdziesz w psią kupę to dopiero jest feszyn :)
UsuńCholera, a ja ten regał co ma Charlize wykorzystałam do trzymania książek, a nie butów, jestem kompletnie niefeszyn :( Idę wyciągnąć stare buty i ustawię je na półkach. Książki spalę.
OdpowiedzUsuńna stosie! i zrób obszerną fotorelację i umieść ją na blogu. Niech ludzie wiedzą jak poświęcasz się w imię feszyn :D
Usuńej wy naprawdę nie macie już o czym pisać? :D
OdpowiedzUsuńZa to blogerki nie mają gdzie butów schować:D
UsuńAle, że jak? To książki mam pochować w przedpokoju do regału na buty?
OdpowiedzUsuńMasz przedpokój?! Nie godzi się mieszkać w lokalu, w którym salonokuchniojadalniokorytarz nie jest ołpenspejsem...
UsuńNo co ja na to poradzę, że stać mnie na więcej;)
Usuńhelll yeah! w moim służbowym mieszkanku nie ma korytarza i nie mam szafek na buty! chciałam zakupić, ale chyba się powstrzymam... a z butów zrobię instalację na lampie, żeby były bardziej widoczne i feszyn! <3
UsuńNie czepiałabym się białych ścian. Kolor na pewno bardziej gustowny niż beżyki ( zwłaszcza do mebli "węge"). Natomiast co do butów na półkach: ja jestem starej daty i u mnie na półkach są książki, i może dlatego tak trudno mi się odnaleźć w tym trendzie. Powiem szczerze, że nawet zrozumiałabym potraktowanie butów jako swoistej dekoracji, jako może nawet dzieła sztuki. Takie buty np. Kobi Leviego czy Garetha Pugha sa piękne, designerskie. Ale na miłość boską, buty z Deezee czy innych Stylowych Butków? Gratuluję stylu: jeszcze mi tylko obrazu z Allegro na ścianie brakuje-najlepiej takich 3 Murzynków z Kenii na tle żyraf....Obraz w wielu częściach, jak puzzle....Miau.
OdpowiedzUsuńTak, allegrowe afrykańskie tryptyki nadadzą się w sam raz:D
UsuńZaraz wyciągnę wszystkie moje tenisówki i poustawiam na regale! Będę feszyn!
OdpowiedzUsuńZnowu zrujnowałyście moje marzenie o byciu sławną blogerką...
OdpowiedzUsuńNie każdemu pisany taki zaszczyt i splendor;)
UsuńW moim domu wisienką na torcie są oszałamiające chustki, których biel aż razi po oczach, ale co kto lubi.
OdpowiedzUsuńAle używane czy nowe???? Bo to może być niehigieniczne, się przylepi albo co. Wszak nazwa zobowiązuje - chusteczka winna być HIGIENICZNA!!!!!! :D
UsuńTo dość intymne pytanie, pozostawię je bez odpowiedzi.
UsuńRegał szajsliz z ikea pewnie był droższy niż te buciczki z deezee, a wyeksponowała je jakby to były louboutinki:-)
OdpowiedzUsuńAle najgorsze jest to, że te buty to w 99% takie potworniaste potworki! Jakby były ładne, to nawet w łazience na półce by pasowały :D
UsuńMoże kiedyś dorobi się Louboutinów, a na razie pozwólcie 'literatce' marzyć!
UsuńSzarliz nie jest feszyn. Co z tego, że trzyma trzewiki w kuchni skoro nie ma białych mebli.
OdpowiedzUsuńPrzecież szarliz pisała ostatnio u jakiejś szafiary, że zmieniła wystrój mieszkania... Może doczekamy się nowego posta?
UsuńAle jej rodzice mają białe meble za to... W kogo się ona wdała? Bo przecież nie w nich!
UsuńMoże pan 'wiecznie otwarte usta' woli kolor 'węgę'
Usuńw kogo sie wdala szarliz? w tego kto akurat sponsoruje jej blogaska :D
Usuńhahaha:D soooo true!
Usuńtak sobie właśnie ostatnio myślałam, ze nawet gdyby chciała to nigdy nie bede sławna blogerką, bo na moich półkach stoją książki, nie buty. nie jestem w stanie zrozumiec i nawet nie bede próbowała bo nie chce, ale musi miec to zwiazek z umysłowym regresem i pustotą!:) nie wiem czy ktos zauważył ale jedyne ksiażki jakie czytają blogerki są związane z modą. i to jest smutne.
OdpowiedzUsuńWidac,ze jestemKasia ma dystans do siebie:)
OdpowiedzUsuńha ha ha uśmiałam się, jedna biała komoda się liczy, reszta jest czarna, chyba nie mogę spać spokojnie;)
OdpowiedzUsuńAnia ja WSZYSTKIE meble mam czarne - chyba czas na remont i naprawdę wielkie DIY przez duże D :) !!!
UsuńPrzemalujcie, a później mała instrukcja di-aj-łaj i będzie hajfeszyn.
UsuńAle mnie wkur*ia ta moda na białe meble i ściany...nie ma już innych kolorów?? Jakoś po ubraniach tego nie widać, bo ubierają się jak papugi! Nie ogarniam tego.....tylko białe pokoje są feszyn? Czy są kobiece? kojarzą się ze "szlachetnością"? oO Niech mi ktoś to wytłumaczy bo serio nie rozumiem skąd się ta "moda" wzięła...
OdpowiedzUsuńze Szwecji, z Ikei;)
Usuńbiałe meble, białe ściany, biały dywan - rozbryźnie się keczup z butelki i mamy miejsce zbrodni. Nowi hit - żółte taśmy POLICE LINE DO NOT CROSS - już wkrótce na naszych blogach
UsuńPolicyjne taśmy są już pase, Gaga wpadła na nie jakieś dwa lata temu.
Usuń:O ale mam tyły :O:O
Usuń@dzolls ZAPLULAM SIE PRZEZ CIEBIE :D
Usuńna lookbooku nowa moda - pozowanie w każdej stylizacji z psem (ostatnio nawet koza się pojawiła), ciekawe kiedy ten trend zawita na nasze polskie blogi
OdpowiedzUsuńU Kamili ten trend jest od dawna, a Styledigger i Pastelka Tusk pozują z kotami ;)
UsuńTen trend się pojawi jak schroniska dla bezdomnych zwierząt zaczną blogerkom suweniry jakieś rozdawać
UsuńHahahaha
UsuńDżimersyd już kiedyś miała sesje z jakimś psem. I kucykiem o.o
Usuńmoze karme doa psow w ramach suwenirow? jako uzupelnienie diety kawowej :D
Usuńprędzej zużyty koci żwirek jako kompost do ogródka
UsuńJakby do Charlize zgłosiło się jakieś Pedigri czy inny Kitkat to na pewno by zwierzaka wykombinowała żeby tylko zarobić na reklamie ;-)
UsuńAnonimowy 09:49 - dobrze, że nie sugerujesz, że sama by zjadła :D
UsuńJuhuu, w końcu powróciły notki w "starym" stylu ;) Jest lekko z dowcipem - tak trzymać.
OdpowiedzUsuńKenza jest passe - ma czarny regał! Co do koloru "wenge" - aż musiałam to wygooglować xP Ja mam oliwkowe meble, ale zawsze mogę to podciagąć pod Aquamarine Green (dla niedoinformowanych - jeden z wiodących kolorów w sezonie jesień/zima 2012) ;P Butów na regale nie trzymam, ale jak już zamontuję półkę wedle instrukcji, to na pewno je tam postawię <3 ;)
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Niemodne Polki,
Joanna z THE VIOLIN STYLE
(PS. Macie literówkę w passe - poprawcie ;))
joanna odpowiedz - musisz tak spamowac?! kazdy kto kliknie w nazwe twojego bloga i tak na niego trafi :/ O_o
Usuńsorry Joanna ale przynudzasz
Usuńzaraz sprawdzę czy jesteś na polskich szafach, jeżeli tak to wysyłam im screeny, bo za spam się wylatuje... wkurzająca jesteś.
Usuńojjj nie bądźcie takie suczowate Kochane,niech dziewczyna liźnie sobie fejmu:P
Usuńdziwi mnie tylko,że robi to na blogu przyjemnie hejtującym blogasku :)
Majtki na ścianę zamiast plakatów nju jorka i paryrza! :D xD
OdpowiedzUsuńMoże zróbcie ankietę: jaki element życia codziennego (część garderoby) zostanie okrzyknięty najnowszym i najcudowniejszym elementem wystroju mieszkania?
Śmiej się, jak chciałam kilka lat temu zmotywować się do ćwiczeń na mój zadek, to powiesiłam sobie na ścianie śliczne koronkowe majtki, które obiecałam sobie ubrać dopiero wtedy, kiedy będę miała zarysowane mięśnie :D
UsuńUdało się, czy będziesz majtkowo-wnętrzową trendsetterką? :D
UsuńTak myślę, że lepiej sprawdziły by się biustonosze, bo można do miseczki coś włożyć. Taka awangardowa półka.
UsuńAle biustonosze (już lada dzień nazywane pieszczotliwie bra) nie są aż tak nietypowe w wyglądzie :D majtki robią wrażenie! ;)
Usuńa co jak buty trochę śmierdzą? no bo w sumie to każdemu po całym dniu lekko śmierdzą
OdpowiedzUsuńPrzecież szafiarki w butach nie chodzą cały dzień! Robią zdjęcie i ściągają! ;) Buty są od stania na półkach a nie do chodzenia!
UsuńIm nie smierdzą nogi. Są niesamowite i orydżinalne.
UsuńPrawdziwym kobietą stopy nie śmierdzą!
Usuńhahaha padłam
UsuńButy na półkach.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=qy03EDdDsBw
jedyna reakcja na ten trend.
to ja wam prześlę, kochane za parę dni, bo półki z butami już miałam jakiś czas, ale właśnie jestem w trakcie remontu i oczywiście maluję pokój na jasno (nie na biało, ale prawie...) no i buciki wrócą na swoje półeczki :D jednakże nie mam białych mebli i nie zamierzam ich przemalowywać, nadadzą się takie zdjęcia?? no i warto zaznaczyć, że mój tato jest na maksa feszyn, bo to on mi zrobił półki, żeby moje "dziwaczne buty" nie zagracały szafki w przedpokoju i to także on zdecydował przemalować ściany, bo mieszkam "w takiej małej norce i jeszcze ściany czerwone to całkiem źle!" O!
OdpowiedzUsuńaha
UsuńPrzyznaję, moje buty stoją na regale, ale - żeby nie było - regał stoi w przedpokoju, jest z surowego drewna i ma kotarkę, miłosiernie przesłaniającą zawartość :] Więc chyba niespecjalnie faszyn...
OdpowiedzUsuńOsz kuurczę, przypadkiem jestem modna! Mam w domu białe ściany... co prawda z czarnymi wstawkami, ale to nie ważne. Mam nawet białe meble... i trochę czarnych. Jestem feszyn mamuśką :)
OdpowiedzUsuńMam białe meble, białe ściany i pastelowe rolety o.O Czy to już jest znak, że muszę założyć blogaska modowego?
OdpowiedzUsuńSpiesz się, bo sławy nie starczy dla wszystkich!
UsuńDobra notka!
OdpowiedzUsuńKiedy i gdzie palimy nasze książki?
OdpowiedzUsuńA kiedy jest Międzynarodowy Dzień Butów Na Regale? Może wtedy?
Usuńtrzeba zapytać nasze feszynistki.
Usuńzauważyliście, że mikax3 nigdy ie pokazała swojego pokoju? :D jest nie tędi!
OdpowiedzUsuńZapomniałyście dodać, że bardzo ważnym aspektem jest to co obok tych butów się znajduje, co doskonale obrazuje pólka Kasi Tu. Czego na przykład zabrakło u Szarlize, widzę okropne pudełka z Ikei, dziewczę jeszcze się musi trochę dizajnu poduczyć.
OdpowiedzUsuńA tak na serio to te buty przeokropnie muszą się kurzyć i inne dodatki również. Nie na widzę tak trzymać rzeczy na wierzchu.
A.
Plus cały tłuszcz z kuchni osiada na feszyn bucikach.
UsuńSzarliz na pewno ma fenszyn srebrny okap, który wciąga cały tłuszcz jak niedźwiedź polarny focze sadło
Usuńpiernik
hahahaha ;D
OdpowiedzUsuńTo pierwszy blog gdzie czytam posty do końca i wszystkie komentarze pod nim :P
Same here, kupa śmiechu :D
UsuńŚwietny post.
OdpowiedzUsuńehh mam ściany liliowe i dobrze mi z tym..:)
OdpowiedzUsuńNawet się nie przyznawaj.
UsuńNaprawdę się Wam nudzi, co Was obchodzi jak kto ma w domu i jak przechowuje buty.
OdpowiedzUsuńPo za tym w porządnej garderobie buty są na regałach Ochłońcie.
W samo sedno Anonimie! Albowiem buty na regałach są do przyjęcia w garderobie lub szafie.
UsuńCzarlisa ma garderobę w kuchni.
Usuńi co z tego widocznie ma male mieszkanie a co Was to obchodzi, ja tez wole mieć buty na półkach niż tak jak pewnie Wy całą kolekcje Harlequina, bo o prawdziwym romansie możecie tylko pomarzyć. Takie jesteście nudne i zgorzkniałe ,że czepiacie się innych bo wasze życie jest tak nudne.
Usuńbrzydkie, grube, zakompleksione, biedne, niepiśmienne i bez pracy :( Głupie hejterki!
UsuńAnonimie 14:29. A wygooglaj sobie może "poczucie humoru"? Potem ctrl+p i pac na ścianę? W 1500 100 900 kopiach:D
Usuńpoczucie humoru? dość słabe skoro śmieje się tylko 12 osób piszących tego "blogaska"
Usuń"Czarlisa ma garderobę w kuchni" :D
UsuńAch, ta woń pieczeni mieszająca się z wonią laczka... FESZYN.
Jeeeej niemodne polki mają coraz lepszych hejterów <3
Usuńproponuje zeby trzymac buty w szafce z jedzeniem, mogą byc dobrymi i feszyn pojemnikami na sól, a picie wina z pantofelka jest takie romantyczne. ale co wy o tym mozecie wiedziec, przeciez jestescie stare, głupie i brzydkie i macie same Harlequiny bo na prawdziwy romans nie macie co liczyc (pierdzionek gravedigger jest na pewno zmyslony zeby zmylic czytelników)
Anonim 15:12. Okej, to proszę uprzejmie bądź łaskawa oświecić mnie i pokazać jakiś przykład czegoś (czegokolwiek), co według Ciebie jest śmieszne. Ja się doedukuję, bo może całe życie śmiałam się z nie tego, co CZeba :D Thank you from ze mountain! :*
UsuńW porządnej garderobie tak, ale nie w kuchni
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten post :) !!!
OdpowiedzUsuńJak blogerkom śmierdzą stopki to woń potworka z loch ness ciągnie się po salonach :)
A u Szarlisy goście przychodzący na Abendessen zawsze myślą że gotuje coś z serkiem a tu ZONK!
http://dennyrose.pinger.pl/szukaj/wpisu?scope=dennyrose&search-msg=room Pani Denna Róża poszła dalej...zabrała nas na wideło wycieczkę po swoim pokoju,są białe ściany,są buty na regałach...endżoj biczys <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńhahahahaha co za matolica :P to juz na psy schodzi
UsuńJa się pytam czemu nie ma nic o szafach?! PRZECIEŻ TO KLASYK! zdjęcie na tle szafy to obowiązek każdej bloggerki!
OdpowiedzUsuńmoje faworyty
miejsce nr 3. i szafa i regał i wieża NA BOGATO! http://www.photoblog.pl/lolitai/104907337
miejsce nr 2. jaką szafa jest każdy widzi
http://czerwonypazur.blogspot.com/2010/12/b-l-c-k.html#comment-form
miejsce nr 1.
szafa, bufki, futerko, panterka. Hit!
http://napchlimtargu.blogspot.com/2010/11/h-i-ja.html
Dobra szafa nie jest zła!
Słitaskowo <3
Usuńjako "wykształcony" architekt trochę posmęcę - nie przypieprzałabym się tak do bieli. Fakt, ostatnio łatwo zaobserwować kształtujący się styl "na blogerkę", który potrafi odtworzyć każdy- białe meble, białe lub szare ściany, powtarzające się WSZĘDZIE smętne dodatki. Myślę, że nie chodzi nawet o samą biel, ale o brak kreatywności i indywidualnych cech we wnętrzu. Oczywiście nie uważam, że oznaką kreatywności jest koniecznie ogromne, kolorowe graffiti o tęczowej kolorystyce na całą ścianę albo własnoręcznie wydziergany dywan. Warto mieć rzeczy, które są "nasze", a nie kolejną srebrną lampę, która idealnie pasuje do jakiegoś srebrnego pudełeczka na pizdrygałki, które jest takie MODNE, bo mają je 3 znane blogerki - ludzie! Sama projektuję wnętrza, które mają być funkcjonalną (!) i stonowaną bazą dla tych wszystkich rzeczy, w które ludzie obrastają. Na pewno świadomie i nieświadomie poddaję się trendom, które panują wszędzie - w modzie, architekturze, wnętrzach, designie, muzyce i bla bla bla. Jednak fajnie, gdy te trendy "przerabiamy" trochę na nasz styl, a nie mieszkamy w kolejnym białym pokoiku z białym dywanikiem i kotem pod kolor kanapy. Butów na regale i czasopism w roli nocnego stolika nie skomentuję.
OdpowiedzUsuńOt co! Nie umiem dobitniej wyrazic mej aprobaty. Mieszkac w pustym, obcym wnętrzu bez żadnych prywatnych popierdułek a nawet odrobiny swojskiego bałaganu, zywcem wyjętym z magazynu Ikei, musi byc troche smutne.
UsuńAle akurat Ikeowe wnetrza są raczej przytulne z duzą ilością kolorowych pierdułek
UsuńZe tez na to nie wpadlam wczesniej :)
OdpowiedzUsuńNo daleko mi do faszyn victim...yyy...faszynistki ;)
Pozdrawiam :) fajne teksty ;)
U mnie króluje biel, bo rodzicie są z tych co mówią "biały to w każdej chwili zamalujesz dowolnym kolorem".
OdpowiedzUsuńchetnie nadeslalabym zdjecie, mam 3 polki z plebejskimi ramkami na zdjecia, a zainspirowana waszym postem chcialabym postawic na nich buty, ale nie moge przemalowac polek, sa w kolorze nude ;(
OdpowiedzUsuńnie jebie im w pokoju od tych butów ?:D
OdpowiedzUsuńhahahahahh zajebisty tekst!!:D:D:D:D uwielbiam!!:D kuuurde nadesłałabym feszyn zdjęcie ale jeszcze maj dizajn białych mebli nie gotowy ;/ jestę artystę ale nie gotowę ;/ hueheuhehehee :D
OdpowiedzUsuńmam białe okna, parapet i sufit - za mało by być feszyn :(
OdpowiedzUsuńYou ought to take part in a contest for one of the
OdpowiedzUsuńhighest quality sites on the net. I'm going to recommend this blog!
my weblog kanapy z funkcją spania
Highly descriptive post, I enjoyed that bit. Will there be a
OdpowiedzUsuńpart 2?
Feel free to surf to my website :: tusze
Ja jedyną biel jaką dopuszczam w moim otoczeniu to parapety lub sufit :-)))) bieli na ścianach nie znoszę, kojarzy mi się ze szpitalem, więc chyba nigdy nie będę feszyn :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Ale mi to lotto ;-))))))))
OdpowiedzUsuńKurcze a ja trzymam buty w lodówce... to już wyszło z mody?
OdpowiedzUsuń