Uwaga!
Post zawiera język drastyczny. Przed przeczytaniem skonsultuj się z
psychologiem lub polonistą.
Kończy się czerwiec, wolnego czasu jest coraz
więcej i pogoda jest coraz łaskawsza – idealny czas, aby
poświęcić się pisaniu bloga! Pogrzebałam więc w szafie,
zrobiłam ogrom interesujących zdjęć, ale... co ja mam, do
kroćset, napisać!? Przemierzyłam internet wzdłuż, wszerz oraz na
skos, przeczytałam dziesiątki wpisów i wycisnęłam z nich tyle,
ile się tylko wycisnąć dało. Postanowiłam poczuć się jak
stary wyjadacz, zasiadłam i inspirując się najlepszymi tak oto
napisałam:
Za
oknem jest tak wspaniale ,tak pogodnie ,że długo nie wiedziałam
,co mam ze sobą w ten dzień zrobić ,ale skoro jusz oceny mam
wystawoine,to wystylizowałam się i zamiast na lekcje ,to udałam
się w pobliski plener ,aby wykonać dla Was tą sesję ( co
przyczyniło się ,niestety , do tego ,że muszę przepisać wszystko
co profesor podyktowala od kolezanki ,albo zkserować.).
Tręd ,który widzicie na zdjęciach ,to coś co jest mi bliskie i co nosze od kilku dobrych tygodni .Jak widzicie spódinczka długości maxi niezwykle kąponuje się z fluo bluzką odsłaniajaca dekold ,jednocześnie kusząco odsłaniając skórę nóg skompaną w delikatnym bronzie opalnizny.
Bardzo podoba mi się ,to, że jest już taka piękna pogoda ,że już nie trzeba się uczyć ,że mogę się poświęcić mojej pasji , że mogę wykorzystać wszystkie moje pomysły ,porobić zdjęcia ,oraz odpisać na wszystkie wasze maile.
Niestety w przyszłym roku muszę odrobinę skupić się ,na nauce ,to jusz klasa maturalna i to nie rpzelewki,bo bardzo chciałabym w przyszłości studiować w wydziale którejś z dobrych uczelni ,oczywiście na humanistycznym kierunku nie na jakiejś fizyce czy inżynieri ,zapewne socjologie lub spychologię. Nie wiem jak wy, ale myślę ,że takie studia pomogłyby mi się rozwinąć ,bo no cóż ,nie dla Mnie zostanie panią inżynier ,póki co wybywam na mały szabat – chcę z koleżankami zorganizwoać ,, babski wieczór „ i uczcić zakończenie szkoły:)).
A specjalnie dla Was na koniec kąpilacja trędów na każdą kieszeń ,które znalazłam na serwisie ałkcyjnym:)))
źródło: allegro.pl
kso
kso
Wasza mientówka
Wasza mientówka
Zara(z),
zara(z)... Co noszę? Trend? Dokąd się trend
nosi? Zapewne nigdy się nie
dowiemy... Z lektury najpoczytniejszych blogów dowiemy się za to
czegoś zupełnie innego – jak pisać, żeby być feszyn!
Po pierwsze – kategorycznie
trzeba zapomnieć o wszystkim, co wyniosło się z długich godzin
zwiększania atrakcyjności pomieszczenia zwanego salą lekcyjną.
Liczy się przede wszystkim własna kreatywność. Jeżeli usłyszysz
jakieś nowe słowo – koniecznie zapisz je na fluo kartce typu
post-it, żeby nie zapomnieć umieścić go w najbliższej notce. W jakimkolwiek kontekście. W ten sposób utwierdzisz swoich
czytelników, że jesteś osobą o nietuzinkowej inteligencji. Albo bynajmniej przynajmniej sprawisz takie wrażenie.
Jeżeli nie jesteś pewna
pisowni jakiegoś słowa – nie przejmuj się! Jeżeli ktoś zauważy
jakiś przynoszący Ci hańbę błąd, to stwierdź, że był
zamierzony i służył testowaniu czujności czytelnika lub miał
podkreślić zawartą w notce ironię. Pamiętaj też, że zdania nie
mogą być zbyt proste. Wyszukane konstrukcje gramatyczne to gorący trend tego lata. Zaczęło się wprawdzie już jakiś czas temu, bo trendsetterem był Joyce z "Ulissesem", ale strumień świadomości jest widocznie jak chanelka - ponadczasowy. Bądź lepsza od niego - napisz notkę w mniej niż jednym zdaniu zapominając o istnieniu kropek, wykrzykników i pytajników! Możesz też pokusić się o inny, również ciekawy zabieg, a mianowicie przeprowadzić swoisty monolog wewnętrzny z użyciem słów, o których nikt nigdy nie słyszał - ezoteryczne doznania czytelnicze gwarantowane.
Od zwykłego śmiertelnika nikt
nie wymaga na co dzień osiągania szczytów językowej finezji, ale
Ty jesteś feszyn tak samo, jak niegdyś feszyn był Mickiewicz!
Pisząc nie wystarczy wyjść poza magiczną granicę Kali
jeść krowa ,bo być smaczna. Musisz
poszerzać swe horyzonty wertując czasopisma oraz, a nawet przede
wszystkim, inne blogi i nie pozostawać w tyle w dziedzinie
ortograficznego artyzmu oraz kreatywnej interpunkcji, jeśli jednak
postawisz na jej stosowanie.
Pamiętaj – w modzie jest
obecnie nie pozostawianie żadnego wykrzyknika w osamotnieniu (!!,
??), kończenie zdania przed
postawieniem np. pytajnika (Idziemy do
kina .?) oraz syndrom zepsutej spacji
objawiający się odstępem przed przecinkiem.
Obawiasz się, że pomimo przeczytania tego krótkiego poradnika dalej nie jesteś w stanie napisać notki godnej blogosfery? Pozostaje Ci ostatnia z dostępnych opcji, czyli tłumaczenie swoich myśli na języki obce. Pamiętaj tylko, by wybrać ten, który faktycznie jest Ci całkowicie obcy, bo w przeciwnym przypadku wiele stracisz na swej autentyczności. Zawsze możesz pójść na łatwiznę i wybrać suahili lub staro-cerkiewno-słowiański, bo z dużym prawdopodobieństwem żaden z Twych czytelników również go nie zna. Jeśli natomiast chcesz podkreślić swe zagraniczne pochodzenie to z uporem maniaka popełniaj drobne błędy przy zapisie nazw obcych.
Kto wie, być może w końcu
spełni się Twoje marzenie i jedno z najpopularniejszych wydawnictw
naukowych wreszcie zaproponuje Ci testowanie słownika języka
polskiego?
Miętowa
pantera, ale ta pisana przez snobistyczne "ę",
bo
"ą" już nie miała gdzie wcisnąć
z nieocenioną pomocą grejwdigga
z nieocenioną pomocą grejwdigga
średnio smieszne..
OdpowiedzUsuńNie wszystko musi być śmieszne. Są tematy (takie jak ten), w których gorzka ironia jest w zupełności wystarczająca.
UsuńNiemodne Polki to nie kabaret, przykro mi bardzo, że poczułaś się zawiedziona
UsuńMoże i nieśmieszne, ale jakże prawdziwe. Nawet osoby zdawałoby się z wyższym wykształceniem robią takie upiorne błędy, że włos się na głowie "jerzy".
UsuńNie śmieszne? Ja mało z krzesła nie spadłam ze śmiechu!
UsuńNo jak nie śmieszne? o.O Niektórzy to by się na żarcie nie poznali nawet jakby wychynął zza krzaka i kopnął ich w półdupek, o. Żarcie takim "ha, ha", a nie żarciu do zżarcia, jakby co!
Usuń:D
Cieszę się, bo tekst nie miał być śmieszny (może dlatego, że nie porusza śmiesznego tematu). Twój komentarz świadczy o tym, że post się udał ;)
Usuńcieszę się, iż został w końcu został poruszony temat dekoldu, jednakże według mnie zabrakło perfumy oraz koturny, bynajmniej tak samo ważnych kwestii
Usuńbey
Czytając ten post właśnie uświadomiłam sobie, jak strasznie masakruję interpunkcję xD pani w podstawówce uczyła nas, że przecinek w zdaniu stawiamy tak, jak mówimy w rzeczywistości - i tak mi zostało :]
UsuńTekst nie jest śmieszny, ale boleśnie prawdziwy :] Choć bardziej od miernej polszczyzny irytuje mnie taki wymuszany, "słitaśny" infantylizm :]
polska jezyk - trudna jezyk. wasza carna muzyna.
UsuńŚmieszne śmiesznę:) Ale strasznie pędzicie z postami, dajcie nam trochę odsapnąć i nacieszyć się poprzednim:)
OdpowiedzUsuńech ...aż mnie zatkało :D moja przyszła teściowa pewnie padła by trupem ;p ...jest święcie przekonana,że dzisiejsza młodzież jest takaaaaaa MONDRA! :D
OdpowiedzUsuńZ W O L N I J C I E tempo!
OdpowiedzUsuńNIE ZWALNIAJCIE tempa. Jak ci za szybko to czytaj raz na tydzień po 4 posty albo wybieraj sobie co 6. Ja chce codziennie:(
UsuńBardzo dobry post. Takich powinno być więcej.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bałam się, ze będzie "najgorszy ze wszystkich" - jak wszystkie ostatnie!
UsuńNajlepsze zdanie: "kategorycznie trzeba zapomnieć o wszystkim, co wyniosło się z długich godzin zwiększania atrakcyjności pomieszczenia zwanego salą lekcyjną." :D
OdpowiedzUsuńDobra nota, ale dodałabym coś na temat zagadkowej składni jaką posługują się niektóre blogerki. Czasami sens zdania jest ukryty tak głęboko, że zwykły śmiertelnik nie jest w stanie go dojrzeć. :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńfajny wpis :)
OdpowiedzUsuńWpis na dobrym poziomie. Cieszę się, że pojawił się na niemodnych- na niektóre blogi odechciewa się wchodzić, tak oczy bolą. Notki pełne błędów, z dziwną interpunkcją są kiepską wizytówką blogerki i pokazują jak bardzo ma gdzieś swoich czytelników (zresztą analogicznie jest z poziomem zdjęć prezentowanych na blogach ;) To takie trudne przeczytać jeszcze raz swoje wypociny i poprawić niedociągnięcia lub literówki?
OdpowiedzUsuńEwentualnie mogłyby napisać post w wordzie i sprawdzić pisownię.
UsuńSpychologia!
OdpowiedzUsuńZnam taką jedną co studiuje sPychologię, jakby nie matura w tekście, to wypisz wymaluj notka o niej:D
OdpowiedzUsuńJa też niedługo wybieram się na SZABAT z koleżankami;)
OdpowiedzUsuńMatko jedyna! Czysta prawda, aż ocieka jak kiełbasa tłuszczem! :c
OdpowiedzUsuńChyba chciałaś napisać jak truskawki boczkiem :D Nie zapominaj, że jesteś na feszyn blogu i obowiązują tu feszyn zasady :D
UsuńKieubasa może jeszcze ociekać jadem kieubasianym, co to się nim młode ostrzykują, aby starzej wyglądać oraz nadać fejsowi wygląd Mefistofelesa;)
UsuńŚwietne, ostatnie zdanie jest powalające :D
OdpowiedzUsuńSmutna prawda.
OdpowiedzUsuńno cuż dziewczyny co moge powiedzieć nie zgadzam sie zwami w stu %!!!! w dzisiejszczych czasach mało,która bloggerka pisze idealnom polżczyzno bo nie jestesmy polonistkami hehehehehehe prawda. zawsze kardzy znajdzie powód aby sie czepiać i moralizować ludzie sa zaiwstnie taka prawda!!!!!!!11 warzniejsza jest tresc niż forma a w zasadzie forma też wzna, ale forma to fotki a nie Miodki!! a ktos tu hcybao tym zapomina. wienc wrzuccie na luz chejterki i bo juz nie macie sie do czego przywalac lepiej złużcie podanie do władz miasta swego, aby wreszcie zbudowali wam Zarę Ci włodarze to wtedy może zejdzie wam w dól ciśnienie heheheh pozdrawiam, piss
OdpowiedzUsuńLooooooweeeee Ciebię !!!!11 :D
Usuńna regale obuw śliczny, nie słownik ortograficzny! :D
UsuńPiękny rym:D
UsuńZdałam już maturę, więc wybywam na Ejswenturę.
Usuńtam na plaży se poleeżęę prezentując buty z deezee :>
UsuńKwaśna mina, muchy w nosie
UsuńButy z gumy za stów osiem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńwydać tyle to przegięcie? wszak dostałam je w prezencie!
Usuńej, ja znam staro-cerkiewno-słowiański :)
OdpowiedzUsuńja tozhe ))
UsuńA suahili? Daj blogerkom szansę!
UsuńJa czekam na inglisz notki scharliz.
Usuńteż miałam na studiach s-c-s
Usuńchyba nadeszła pora, aby pisać posty w tym języku :)
"Ostatni tydzień szkoły, jest równo znaczny, że tak na prawdę jej nie ma."
OdpowiedzUsuńDo kolekcji.
czepiasz się.. ekonomia słowa ;)
UsuńEzoteryczne i również erotyczne doznania czytelnicze. Bo to nie o sens chodzi, a o przyjemność tekstu... ;)
OdpowiedzUsuńDzien-ku-jem! Na to czekałam ;)
OdpowiedzUsuńBo w dzisiejszych czasach, kiedy ktoś nie lubi matematyki (a nie lubiEĆ matematyki jest teraz modne) to nazywa się humanistOM... nie ważne, że nie umie sklecić jednego zdania we własnym języku.
"A tak wogule, to ja mam dysleksje i sie nastempnym razem zastanuw, zanim mnie poprawisz!!"
Takich ludzi po wsze czasy powinno się trzymać w podstawówkach, bo potem robią wstyd innym ludziom z wykształceniem wyższym.
Jestem zdania, że skoro nie potrafię poprawnie pisać to piszę albo jak najmniej albo skupiam się na samych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńPod względem gramatycznym polecam bloga Dajaany, naprawdę to jest perełka nad perełki ;)
pod względem gramatycznym moze i ok ale czyta się ciężko jakby dziewczyna starannie lecz z trudnością pisała te zdania, są takie toporne i ciężkie. Moim zdaniem mistrzynią lekkości stylu jest Aife z aifowy ale to wogle nie ta kategoria bloga...
UsuńPani Ekscelencja też ciekawie skleca zdania.Na pewno jest jeszcze więcej blogów , na ktorych posty MOŻNA CZYTAĆ
UsuńU Venili przyjemnie się czyta, u Styledigger, więcej nie pamiętam.
UsuńTeż lubię Styledigger.
UsuńAż mnie zęby bolom jak to czytam
OdpowiedzUsuńNie oczekujmy, że każdy wpis będzie śmieszny. Dziewczyny pokazują tu smutną prawdę i czasami można jedynie gorzko zapłakać nad poziomem inteligencji blogerek.
OdpowiedzUsuńMoje 'hjustki' dostały ostrych spazmów przy tej notce.
OdpowiedzUsuń"jednocześnie kusząco odsłaniając skórę nóg skompaną w delikatnym bronzie opalnizny."
OdpowiedzUsuńLeżę i kwiczę:D
Droga Redakcjo,
OdpowiedzUsuńjest mi bardzo przykro,że nie piszecie nic o mojej ulubionej gwieździe blogaskowej z Pegieeru - http://dennyrose.pinger.pl/,zwanej przeze mnie denną różą...
Pozdrawiam,
Zdzisia z Małopolski
Kopiując link i wchodząc mamy Ci podbić dzienną statystykę? Chcesz buty z DEEZEE rozumiem? ;-)
UsuńNie :( z Czas Na Buty...hahahah
Usuńspychologia to "miszczostwo" świata:D
OdpowiedzUsuńScharlisa coś długo nie dodaje nowej notki, czyżby była pochłonięta pisaniem zgodnie z zasadami poprawnej polszczyzny?
OdpowiedzUsuńpisała, że ma sesję więc pochłonięta nauką pewnie.
UsuńZa szybko usuwa to co pisze i to co inni jej piszą, więc mam prawo się gubić;)
UsuńMój spycholog powiedział, że śmiało mogę przeczytać ten tekst, ale jakoś teraz mi słabo i duszno;)
OdpowiedzUsuńLepiej, żeby feszynistki nie dostały do testów słownik języka polskiego, bo z czego my będziemy drwić.
OdpowiedzUsuńMyślę, że połowa by pomyślała, że to jednak podpórka pod ruszającą się nogę od stołu ;-)
UsuńWedług mnie robienie takich błędów ortograficznych itd. oznacza brak szacunku do czytelnika, jeżeli komuś na czymś naprawdę zależy to poświęca te parę sekund więcej i robi korekte.
OdpowiedzUsuńZaiste kontrowersyjna teoria.
UsuńKlasyka jest zawsze trendy i ponadczasowa (co każda szanująca się faszioniska podkreśla w co drugim poście), więc inspiracja niejakim Jamesem J. nie powinna dziwić. :)
OdpowiedzUsuńOrtografia nie ortografia, pisanie po polsku czy po polskiemu, trzeba wszem i wobec ogłosić że jutro ruszają WYPRZEDAŻE w Zarze! kto chce być feszyn to dołącza jutro z rana na ustawkę pod galerami, kto wie może spotka się twarzą w twarz z jakąś sławną Blogerką:D dziwie sie że Redakcja Niemodnych nie dodała żadnego postu na temat wyprzedaży :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zachłanna
Ale przecież szajslisa pisała kamouś na fejsie, że data wyprzedaży w zarze jest objęta tajemnicą handlową, lol.
Usuńwłaśnie powinnyscie napisac jakis post o wyprzedaach czy kolejkach po marni, versace dla h&m hehe
UsuńOczywiście, że jest. Sama pracuje w Inditexie- w Bershce i nie możemy podawać oficjalnej daty rozpoczęcia wyprzedaży klientom.
Usuń"Adi wiedział, nie powiedział
Usuńi to było tak"
(na melodię "Siała baba mak")
A to ciekawe, że nie możecie, bo co roku ta data wypada na ostatni czwartek czerwca, czy jakoś tak;) W każdym razie wszyscy datę znają, oprócz pracowników Zary hahaha.
Usuńta melodia "siała baba mak" - z przyklaskiem i przytupem ma być?
UsuńPracownicy zary, bershki itd. też znają, ale nie mogą mówić ;)
UsuńNiby co to za tajemnica? Internetowy sklep Zary już jakiś czas temu informował o początku wyprzedaży.
UsuńPoinformował,że będzie ale nie podał dokładnej daty.
Usuńlol
OdpowiedzUsuńW drugiej części tekstu literóweczka. Tez, zamiast też. ;-)
OdpowiedzUsuńCóż za spostrzegawczość :D Zaraz się poprawi.
UsuńTekst bardzo dobry i (co smutne) prawdziwy.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, zajmujecie się feszyn blogami tylko z blogspota?
wiadomo że na blogspocie sama elyta
UsuńDzięki za wpis:) Myślałam, że tylko ja widzę te straszne wpisy na blogach i się czepiam. Teraz wiem, że nie jestem sama. Po latach śledzenia blogów szafiarskich (w sumie od samiusieteńkiego początku, jak tylko się pojawiły) mam jedno spostrzeżenie: im bardziej niechlujna polszczyzna (i ortograficznie i stylistycznie), tym większa miałkość myśli i brak błyskotliwości. Jakoś u dziewczyn, które reprezentują sobą coś więcej i mają szersze zainteresowania niż najnowsza kolekcja Zary, miło czyta się wpisy. Aby daleko nie szukać: Ryfka, Styledigger, Venila, Horse i pewnie wiele innych, o których teraz nie pamiętam:) dzięki choć za tyle:) Miau
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tłumaczenia kilkudniowych nieobecności :P
OdpowiedzUsuń"musiałam poznać siebie","po powrocie odkryłam ile znaczy dla mnie blog","każdemu blogerowi który szanuje swoich użytkowników przyda się taka przerwa by wrócił z czymś nowym i zaskakującym"..bla bla bla...to wszystko woła o pomstę do nieba...to jak SEKTA!
bardziej jak miss świata "Chcę pozbyć się głodu na świecie, a tak w ogóle to uwolnić orkę!" ;)
UsuńJa tak sie tylko zastanawiam jak ta Szarlisa przechodzi przez seje?
OdpowiedzUsuńTzn wiadomo, ze prywatna szkola, to troche luzniej jest, ale przeca jakies zaliczenia i prace musi pisac?
Nie rozumiE, naprawde nie e
"W zadymionej auli fizyki Politechniki Warszawskiej nagle wolnym krokiem z ciemności zaczęły wychodzić modelki, które ustawiały się na kubikach. W chwili podświetlenia ich, modelki zdejmowały czarne welony co pozwoliło na podziwianie pięknych upięć na głowach modelek"
Hmmm :-)
Może mama pisze jej prace, mi też kiedyś mama napisała jedno wypracowanie w podstawówce;)
UsuńBoskie :D
UsuńI mama chodzi na nią na kolokwia i zaliczenia ustne... i tata też. Ludzie opanujcie się...
Usuń* za nią
Usuńa może Szarlisa pisze posty po niemiecku i wrzuca w translatora? :D
UsuńLol, wszystko na to wskazuje:)
Usuńprzeglądam blog Szarlizy. rzeczywiście, Miszczyni. na uwagę zasługuje choćby ostatni post, gdzie Krulofa Slofa Pisanego zastanawia się nad kwestią niezwykle istotną, mianowicie: spódnica czy szorty? nie pozostawia nas jednak długo w poczuciu niepewności i deklaruje, że "wybiera oba rodzaje" :D. a na koniec zapytuje, "co wolimy bardziej"...
UsuńDobre:)
OdpowiedzUsuńa co do Charlize, to przejrzałam jej wpisy z poprzednich lat i pomijając jej ówczesny styl czy jego brak, to zauważyłam, że była wtedy bardzo radosna, uśmiechnięta, wygłupiała się pozując do zdjęć, a teraz nawet na zdjęciach z wakacji ma grobową minę, smutne
OdpowiedzUsuńBo ona jest w pracy!!! ;p
Usuńhaha :D dojrzała! i cycki jej też urośli!
Usuńno też to zauważyłam wtedy była radosna a teraz strasznie ponura
UsuńJak dowiedziałam się z bloga Miiki - Wyprzedaże w Zarze jednoczą.
OdpowiedzUsuńJuż widzę zjednoczenie blogerek bijących się o ostatnie sandałki ;-)
UsuńPrzepraszam, nie z bloga a z fanpejdża.
Usuńmoże zrobilibyście post o pozach charakterystycznych dla blogerek? zauważyłam, że lubią pozować w określony sposób
OdpowiedzUsuńJest już taki post ;-) Poszperaj w archiwum.
UsuńW sumie to nie ma, były jakieś nawiązania w poście na Dzień Dziecka - mam jednak wrażenie, że coś w tym stylu już się pisze ;)
UsuńScharlize dziś czituje przy kopaniu (studded shoes;p)!!!
OdpowiedzUsuńEj byłam wczoraj w Zarze i nie spotkałam żadnej blogerki:( Może next time...:D A co do propozycji postów: ciekawe rzeczy blogerki potrafią testować i później opisywać na blogu. (dowiedziałam się, że nawet uwaga - LEJEK do siusiania:D)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Zachłanna
Emilka chyba jako pierwsza i ostatnia; akurat ten trąd, nie wiedzieć czemu, jakoś się nie przyjął.
UsuńKolejna perełka językowa plus w dodatku wyprzedaż szafy. My inspirationss blog : http://www.facebook.com/photo.php?fbid=423102054401542&set=a.394881213890293.104890.233604310017985&type=3 Pozwolę sobie zacytować: "stan idealny, ubrane dokładnie raz, są piękne, ale nie chodzę w nich za często, dlatego też idą na sprzedaż :)" Więc założone raz czy kilka razy ale nie chodzi w nich za często?
OdpowiedzUsuńhah, świetny blog, dopiero na niego trafilam, napisalam komentarz pinkdog jakies kilka m-cy temu, bo miala paskudny blad ort., a ona oczywiscie edytowala notke i usunela moj wpis.
OdpowiedzUsuńPiękny tekst. Cudowny. :D
OdpowiedzUsuńUbawiłam się setnie czytając :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog... dopiero wczoraj go odkryłam, dziś siedzę i czytam od 1 posta!!! Jest mi bardzo przykro,że jako przyszła pani inżynier niestety nie mogę zostać szatniarka :( zawsze o tym marzyłam... haha
OdpowiedzUsuń