sobota, 8 września 2012

Z cyklu "Pamiętniki z wakacji" - CHORWACJA

WAKACJE. Dla niektórych to już tylko miłe wspomnienie. Czas wrócić z urlopu do ukochanego szefa, codziennych obowiązków, do szkoły.. Jeszcze studenci mogą cieszyć się wolnością. Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy. Jakby tego było mało to w najbliższym czasie nie zobaczymy "Pamiętników z wakacji" (co czeka Mięsnego Jeża?!). Postanowiłyśmy sprawić Wam (i sobie także) małą niespodziankę. Wydłużamy wakacje :) Na razie tylko w formie krótkiej kartki z pamiętnika, ale kto wie.. Pomysłów mamy dużo.

Zaczynamy naszą podróż do słonecznego i niezwykle urokliwego kraju - Chorwacji. Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy podczas naszej wyprawy nie zwróciły uwagi na tamtejszą modę i inne zabawne szczegóły. 
Zapraszamy na relację naszej reporterki. :)


Niemodna podróż do Chorwacji.

Jeziora Plitwickie. Oprócz wspaniałych krajobrazów, które otaczają nas tam na każdym kroku, zauważyłam znane nam...

 
...rybki, które przypomniały mi o popularnym zabiegu wśród blogerek - FISH SPA. Wtedy uświadomiłam sobie, że nigdy nie ucieknę przed naszymi kochanymi szafiarkami. Możecie to nazwać klątwą, ale i wielkim wyróżnieniem, bo w końcu nie każdy może i nie każdemu chce się odkrywać tajemnice ich blogerskiego światka. Wracając do rybek, to te na szczęście mogą cieszyć się wolnością, nie tak jak ich siostry i przyjaciółki w Polsce.

 


Następnie udajemy się do Medjugorie (Bośnia i Hercegowina). Popatrzcie tylko, co udało znaleźć mi się w miejscu pielgrzymek wielu katolików z całego świata. Z pewnością zauważycie, jaki trend tam dominuje...

Z neonami za pan brat - zawsze i wszędzie!
Bransoletki w modnym stylu, który być może niedługo pojawi się i na naszych polskich ulicach.
Bez takiej torebki ani rusz. Nasze blogerki powinny zwrócić na nią uwagę, jeśli nie chcą być posądzane o to, że ubierają się tylko w Zarze. :)

Coś dla ochłody i ochrony przed słońcem. Jak wiecie, nie każdy lubi nosić ubrania na opalone ciało.

 Neonowo mi:





 Zapomniałabym o.. Louis Vuitton!
 




Kolejne miasto, do którego chcę Was zabrać to Dubrownik.
 

Niby każde miasto czy kraj różni się od siebie krajobrazem, florą, fauną i tak dalej, i tak dalej. Ale to łączy z pewnością i Polskę, i Indie, i Brazylię, i Chiny, a nawet Rosję - MODA PODRÓŻNICZA.





 
Nie sposób zapomnieć o polskim trendzie - skarpetki i sandały, lansowane na chorwackich wybiegach:





No i oczywiście ZARA, bez niej żadna podróż nie jest udana. :)



I jeszcze kilka modowych ciekawostek z miasta Split.

Takie tam koszulki.
Szałowe okularki. Lepsze niż Ray Bany.

Spodnie to czy niespodnie..?


I na sam koniec jeszcze jedno zdjęcie dla fanek Zary:





To by było na tyle, żegnam się z Wami, ale obiecuję, że przybędę jeszcze z kolejnymi kartkami z Pamiętników z wakacji. :) 

fajniefajna