o
aKuku Szpanel
Pochodzi z północy, współautorka Miłości na Blogersko. Jest niemodna i gubi się w najnowszych trendach bo nie odróżnia vansów od loafersów. H&M i Romwe obchodzi szerokim łukiem, a wieczory spędza wylewając jad.
Pochodzi z północy, współautorka Miłości na Blogersko. Jest niemodna i gubi się w najnowszych trendach bo nie odróżnia vansów od loafersów. H&M i Romwe obchodzi szerokim łukiem, a wieczory spędza wylewając jad.
o
Fafritz Fafery
Gruba, zła i brzydka siostra Kopciuszka. Łatwiej ją przeskoczyć niż obejść. Na profilowym wygląda lepiej niż w realu. Lubi mielonkę z ziemniakami na ciepło i Dodę.
o
Gruba, zła i brzydka siostra Kopciuszka. Łatwiej ją przeskoczyć niż obejść. Na profilowym wygląda lepiej niż w realu. Lubi mielonkę z ziemniakami na ciepło i Dodę.
o
LAFFASHION
Stacjonuje nad morzem, dlatego żyje w modowym ubóstwie. Dniami i nocami leczy swoje kompleksy w internecie, a w międzyczasie namiętnie wkuwa niemieckie słówka, bo marzy jej się szwabskie obywatelstwo. Czasem wychodzi z Zary z płaczem, bo ubrania o rozmiarze 34 są dla niej za duże. Nie porzuca jednak nadziei, że kiedyś przytyje i ktoś odróżni ją od drzewa na zdjęciu.
Jak sama nazwa wskazuje, wielbicielka dobrego jedzenia ponad stan. Zapychając się muffinem z Tesco, zazdraszcza wszystkiego wszystkim i wszędzie. Rdzenna mieszkanka miasta na W, prawie niemiecka obywatelka. Kocha szpilki, nosząc dwie pary zapasowych płaskich butów ze sobą, na zmianę, gdy już nikt nie widzi.
Stacjonuje nad morzem, dlatego żyje w modowym ubóstwie. Dniami i nocami leczy swoje kompleksy w internecie, a w międzyczasie namiętnie wkuwa niemieckie słówka, bo marzy jej się szwabskie obywatelstwo. Czasem wychodzi z Zary z płaczem, bo ubrania o rozmiarze 34 są dla niej za duże. Nie porzuca jednak nadziei, że kiedyś przytyje i ktoś odróżni ją od drzewa na zdjęciu.
o
Fat CatJak sama nazwa wskazuje, wielbicielka dobrego jedzenia ponad stan. Zapychając się muffinem z Tesco, zazdraszcza wszystkiego wszystkim i wszędzie. Rdzenna mieszkanka miasta na W, prawie niemiecka obywatelka. Kocha szpilki, nosząc dwie pary zapasowych płaskich butów ze sobą, na zmianę, gdy już nikt nie widzi.
o
Nie no najlepszy blog modowy ever!!! ;)))))0 Pozdrawiam Was dziewczyny i gratuluje dystansu;)
OdpowiedzUsuńPadłam - uwielbiam Was ;-)
OdpowiedzUsuńBrawo, dziewczyny! :*
OdpowiedzUsuńWreszcie coś innego od tego jarania się szmatami i torebkami...
OdpowiedzUsuńMoże będą z Was ludzie kobiety :D
dziewczyny kocham WAS normalnie ,na taki blog czekalam !!!!! pozdrawiam z radevormwald . kasia
OdpowiedzUsuńNareszcie coś na poziomie! ;D
OdpowiedzUsuńrewelacyjny blog - odkryłam go dzięki miss kitsch na wizażu! Tego brakowało w naszej faszynowej blogosferze :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jakbyście mogły założyć bloga o tematyce chustkowej, to byłoby super:*
OdpowiedzUsuństrasznie Was dużo
OdpowiedzUsuńNo... Ale dzięki temu, jeśli nadszedłby kryzys i nikt nie wchodziłby na naszego bloga, to możemy same sobie nabić dużo wejść i cieszyć się przyzwoicie wyglądającym licznikiem. Znaczy tak myślimy, jeszcze nie testowałyśmy.
Usuń<3 przywracacie mi wiarę w kobiety moje drogie Panie. Cieszę się, że nie wszystkie damy z dostępem do internetu pozjadały rozumy lub je utraciły na wszelakich pudelkach.
UsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj będę zaglądała regularnie :)
Cieszę się, że Was znalazłam! Nareszcie ktoś pisze o rzeczach, które rozumiem! :D
OdpowiedzUsuńświetnie pisany blog, z jajem, dystansem... czyta się rewelacyjnie. pozdrawiam i powodzenia życzę
OdpowiedzUsuńJa być prosta Kundzia,czytać blog córki pewnego bardzo wysoko postawionego w naszym kraju Pana i ni rozumić co oznacza Wuppertal??To jakieś miasto szwabskie,ja?A może Wirtualna Pol(s)ka???
OdpowiedzUsuńPozdrawiać...
Po raz kolejny:
Usuńhttp://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Wuppertal
Tu zaś można odbyć podróż po Wuppertal:
http://www.youtube.com/watch?v=0gTP084IjLc&feature=related
Takie dziewczyny (?) niemodne i niezorientowane w swiecie fashion, a w najmniejszych szczegółach znają blogi lodowe, o których 90% polek nawet nie słyszało.. hmm słaby pomysł na promocję w sieci, ciekawiej zdecydowanie byłoby zabłysnąć na bazie własnych dokonań, tymczasem o gromadce pan lub panów tworzących tego bloga pies z kulawa nogą by nie usłyszał, gdyby nie poczynania tak przesmiewanych tutaj blogerek. Slabizna straszna, tanie i kiepskie teksciki!
OdpowiedzUsuńNiemodne od zawsze były zorientowane a blogi LODOWE to przecież polek specjalność. Nie ich wina, że są tłuste i nikt im nigdy ze stanika nie SZCZelał.
Usuńzgadzam sie z anonimem powyzej w 100%.slabe ,slabe,ale zawsze tak jest ,ze miernoty chca zaistniec kosztem innych
UsuńAnonimowy nr 1: uważasz, że lepiej pisać bloga o czymś, o czym nie ma się zielonego pojęcia, że wypominasz nam jako takie rozeznanie w blogosferze? Czy pod negatywnymi recenzjami książek/filmów piszesz "pfff, trzeba było nie czytać/oglądać i w ogóle dziwne, że tak dobrze znasz tę książkę/film, jak Ci się nie podoba"? ;-)
UsuńAnonimowy nr 2: podobno SZCZelali, ale przez taką warstwę tłuszczu nie zawsze dobrze czuć, a poza tym jak ma się w obwodzie tyle, co dąb Bartek, to niełatwo jest szybko zlokalizować intruza.
Anonimowy nr 3: powiedz mi w takim razie kim trzeba być, żeby pisać anonimy na takim blogu, jak ten? :D
Po zetknieciu z ksiazka/filmem/innym dzielem, ktore oceaniam negatywnie, ewentualnie daje autorowi druga szanse, ostatecznie trzecia. Nie powracam natomiast po kilku nieudanych probach z uporem maniaka do czegos, co mi sie najzwyczajniej w swiecie nie podoba. Po co zglebiac tajniki sfery, ktora jest sprzeczna z moimi przekonaniami czy gustem? A w dodatku upubliczniac wysilone do bolu komentarze, WSZYSTKO CZYIMS KOSZTEM? A ta cala zabawa tylko po to, zeby zaistniec, pozostajac oczywiscie z dala od najnowszych trendow i powodujacej niemalze publiczny lincz Zary. Tak, mam ciekawsze pomysly na siebie.
UsuńSię powtórzę, piętnowanie zła jest zawsze DOBRE bez względu na to jak bardzo będziesz próbował/ła zmanipulować rzeczywistość i intencje.
UsuńOkropnie lubię tę logikę którą uprawiasz, więc pozwolę sobie na sarkazm - nie zamykajmy za kratami tego pana bo mu tam będzie przykro a przecież nie godzi się poprawiać sobie humoru i dowartościowywać kosztem przestępcy.... to takie tanie... bleeee...
widzę, żę Konstancja von Jaroslau bardzo dobrze zna Karolinę G. z Wuppertalu :D
OdpowiedzUsuńnie slyszalas ze zmienilo sie miasto na Bonn
UsuńZ przymrużeniem oka, super! Zasubskrybowane.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
ale zajebiste, wiecie jak na was trafiłam? ktoś z fejsa podał do was linka, że to żałosny blog blabla (pewna FASHIONISTKA) ja weszłam i jest GENIALNY, wreszcie ktoś publikuje wnioski i obserwacje, z którymi całkowicie się zgadzam! Te fashion blogi laseczek są coraz większą zmorą w internecie! CÓŻ ZA MIŁA ODMIANA! POZDRAWIAM GORĄCO!
OdpowiedzUsuńKto, kto? :D
UsuńW imieniu żałosnej redakcji dziękuję za miłe słowa :*
UsuńOoo czyżby Jarosławianki?? :)
OdpowiedzUsuńNie :-( I nie to, że my również wypieramy się pochodzenia, naprawdę stamtąd nie jesteśmy :D
Usuńa mnie się wydaje, że komentarze negatywne piszą właśnie te fashionistki wielkie i przeogromne, które sądziły, że wszyscy sądzą, że one są przecież takie bardzo fajne. a ja się cieszę, że ktoś podziela moje zdanie. będę tu wpadać częściej.
OdpowiedzUsuńMnie, droga nie feszyn redakcjo, zastanawia jak wyście się wszystkie znalazły. Zazwyczaj antyfanki są pochowane albo występują anonimowo i trudno nawiązać kontakt, a was jest czternaście i jesteście w dodatku porozrzucane po całym naszym cudnym kraju, a nawet dalej . :)
OdpowiedzUsuńZ uszanowaniem , na pewno nie Fashionelka :)
Wizaż.pl i wątek "Moda, która cię rozwala" - ot, cała tajemnica ;)
UsuńBlog genialny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wizażanki ;)
ps. Jestem z Podkarpacia, czuję się wyróżniona :)
pozdrow swojego prezesia ,bo na podkarpaciu ciemnogrod kocha PREZIA
UsuńPopłakałam się ze śmiechu!
OdpowiedzUsuńŚwietny blogasek:) Aż się dziwię, że wcześniej do Was nie trafiłam. Jesteście szpilą na rozdęty balonik blogowo modowy.
OdpowiedzUsuńMiss kitsch ....łahahahaha. brawa.pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńmacie twittera?
OdpowiedzUsuńPodkarpacie pozdrawia :P
OdpowiedzUsuńA już myślałam ze odnalazłam blogowe siostry z Jarosławia :D
W 101 % zgadzam się z wcześniejszym komentarzem Katja Martita, wbijajcie do skutku szpilencję w napuchnięte od puszenia się dupęcje wydumanych Fashion-Victim made in Zara :)
Wow! znakomitość :) przypadkiem na Was trafiłam :) juz Was lubie :)
OdpowiedzUsuńhaha zawsze wiedziałam, że mój styl to nie przypadek. To moje pochodzenie:P
OdpowiedzUsuńpowinnyscie zglosic swoj blog w kategorii"WIELKIE SZAMBO" bo czytajac te wszystkie komentarze, nie trudno nie zauwazyc,ze lubicie taplac sie w "G--NIE"
OdpowiedzUsuń"zazdrościsz"!
Usuńomg w końcu ja mogę to napisać! hahaha
a nie jestem tylko nie rozumiejącym fejszenu anonimkiem ktory jest skrajnym sknerą bo nie wyda 500 zł na buty ;p
dużo, dużo Was i się nie kłócicie?;)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię wydać 600 zł na buty, ale ajfona nie mam. :< Amen.
OdpowiedzUsuńjesteście genialne, teraz odkryłam Waszego bloga i po prostu nieźle się uśmiałam czytając niektóre posty-bo 100% prawdy ! super, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW dniu dzisiejszym rezygnuję z współuczestniczenia w tworzeniu tego bloga. Aczkolwiek z pewnością będę tu jeszcze zaglądać i śledzić, cóż fascynującego się tu dzieje ;-)
OdpowiedzUsuń:(
UsuńPowrót po 2 miesiącach <3
Usuń<3
UsuńDziewczeta-wielkie brawa i uklony. Doskonale napisany blog.pyszny. w calosci i kawalkach. proponuje jeszcze poczytac na wizazu temat o operacjach plastycznych biustu- to jest never ending story,kopalnia wszelkich swirusek i ulomnych umyslowo mlodych dziewuch z miast na W.
OdpowiedzUsuńNie cała obecna redakcja jest tutaj przedstawiona:(
OdpowiedzUsuńRedakcjo jesteście BOSKIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzy myślisz Droga Redakcjo, że gdyby jakimś cudem miasto na literę J. na Podkarpaciu przyznało honorowe obywatelstwo swojej dawnej mieszkance, tej której imienia nie można wymianiać, bo jej bojfrend nas zaskarży, to czy owa dama, Panna Karolina nagle nie przypomniała sobie, iż rzeczywiście pochodzi z J. na Podkarpaciu, a nie z Wuppertal i to honorowe obywatelswto z radością przyjęła??? W blasku fleszy, krzyczących głośno dziennikarzy, na ściance Zary, z Adim u swego chudego boku?
OdpowiedzUsuńa może nasza 'koleżanka z Wuppertalu' urodziła się w tymże mieście (stąd obywatelstwo), jako dziecko zamieszkała w J., a następnie wyjechała studiować do Wawy i tam na stałe osiadła. No chyba, ze ma ktoś lepsze informacje na ten temat ;)
UsuńO matko! Trafiłam tu przypadkowo i śmieję się do monitora. Jak głupia...
OdpowiedzUsuńI wstyd mi jak patrzę na mojego "Michaela Korsa" na ręce za 55zł z allegro i na torebkę Zary na biurku :-(
ale spodni w paski nie miałam, bikerki też nie i naprawdę porządnie się zastanowię nad kolejnymi zakupami :-)))))
Fantastyczny blog. Jadu sporo ale mądrości zdecydowanie więcej :-))))))
jestem Wasza nową fankom ;)...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKobietki, jesteście moimi absolutnymi mistrzyniami! Na bloga trafiłam wczoraj, przeczytałam go całego i obecnie szatan mną obraca jak wskazówkami zegarka Korsa.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że trochę marzy mi się być feszyn blogerką i w niemym podziwie obserwuję część naszego szafiarskiego Olimpu, ale Wasze artykuły w samą porę otworzyły mi oczy na drugą stronę tego [wstaw aktualnie modny kolor] medalu. Oficjalnie Was loffciam, linkuję i biorę sobie kółko, aby stało na straży mego zdrowego rozsądku!
Powiem tak, pomysł na blog spoko. Ale komentarze bez polotu, czasem aż przesadzone hejtowanie. Powodzenia
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że śmiało będę mógł Was oskarżyć o próbę morderstwa
OdpowiedzUsuńo ile wcześniej nie uduszę się od napadu śmiechu...
do tego te łzy... jak się utopie to też Wasza wina...
SEDRECZNIE WAS POZDRAWIAM.... zwyczajny facet
p.s.: napisze jak to przeżyje
Nie mam ajfona, do Zary nie chodze i mieszkam kolo...Wuppertalu! Co robic?!
OdpowiedzUsuńJesteście przeboskie! Dostarczacie mi multum rozrywki. Pozdrowienia od nieposiadaczki ajfona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Was :) Jak zaczęłam czytać tak mi się te teksty spodobały,
OdpowiedzUsuńże żal mi się zrobiło jak się skończyło :D
Fat Cat lepsze muffiny są z Lidla:D Pozdrawiam,Wasz blog to świetne czytadło.
OdpowiedzUsuńCzlowiek sie budzi o 6, wchodzi na fejsa, patrzy co kolezanka wczoraj wrzucila...
OdpowiedzUsuńa tu taaka perełka. Mam plan na dziś-wyczytać od deski do deski:) Jestem fanką od 6:05;)
Świetny tekst, dzięki! Niebawem wystartuje kanał WATCHDEER, może być ciekawie, patrzcie: Dziennikarz Rafał Jeleń.
OdpowiedzUsuń