środa, 30 maja 2012

Jak nie radzić sobie z krytyką?

24 maja na kanapie w studiu DD TVN rozsiadły się Charlize Mystery i Jemerced.
Niemal cała Polska o 9:45 włączyła telewizory, by przyjrzeć się dyskusji dziewczyn z prowadzącymi. Wieść gminna niesie, że zainteresowanie było tak ogromne, iż gdyby nie awaria prądu w południowo-wschodniej Polsce, padłby kolejny ostatnimi czasy rekord oglądalności - cóż, niestety się nie udało i zaszczytne pierwsze miejsce wciąż należy się Ś.P. Hannie Mostowiak.
Nie martwcie się jednak drodzy czytelnicy, którzy przegapiliście tę fascynującą rozmowę - materiał można obejrzeć na stronie programu Dzień Dobry TVN.

Jemerced powiedziała, że dla niej krytyka jest ważna i lubi ją, bo dzięki temu wie, że jej zestawy nie są nudne, zaś za zbytnim słodzeniem nie przepada. Może powinny wziąć to sobie do serca te początkujące znawczynie mody, które krążą po popularnych blogach i wszystkim się zachwycają? Tak, to widać. Redakcja Niemodnych Polek czeka na reakcję swojej ulubienicy pod tym względem :-)
Natomiast Charlize Mystery przyznała, że psychologia, którą studiuje, pozwala jej radzić sobie z krytyką, z którą spotyka się prowadząc bloga. Droga Karolino, gratulujemy postawy! Inne blogerki zdecydowanie powinny brać z Ciebie przykład. Czekamy z niecierpliwością na konkretne porady dotyczące Twojego podejścia. Biorąc pod uwagę, że psychologia jest tak popularna wśród blogerek, być może doczekamy się całego cyklu odpowiedzi na taką publikację? Kto wie.

Tymczasem jednak Niemodne Polki niestudiujące psychologii mogą bazować jedynie na własnych obserwacjach i odpowiedzieć na pytanie:
Jak nie radzić sobie z krytyką? 
(Rozprawa pseudonaukowa na podstawie wybranych blogów modowych i fanpejczy z fejsbuczka)

Wypracowane postawy są przeróżne.

Pierwszą metodą jest włączenie moderacji.
screen by me - blogspot ;-)

Z krytyką łatwiej sobie radzić, gdy inni jej nie widzą, bo jest to mniej upokarzające. Komentarzy negatywnych wystarczy nie wypuścić z macek narzędzia do cenzury.
Proszę tylko, żeby nie reklamować wówczas swojego bloga na forum Wizaż.pl twierdząc, że będzie się wdzięcznym za każdą opinię - bo ja do teraz nie doczekałam się publikacji mojego komentarza na temat tandetnej podróbki LV u pewnej blogerki lubującej się w dzieleniu się z internautami zdjęciami w artystycznych pozach na oklejonej gazetami klatce schodowej.

Co jednak zrobić na fejsbuku, gdzie moderacji nie ma lub gdy chce się zachować pewne pozory na blogu? Oczywiście sprawa jest prosta: usuwać niewygodne komentarze. Plusy: wpisy znikają, a Ty możesz trwale wyprzeć je z pamięci. Minusy: pojawiają się nowe z okropnymi oskarżeniami o kasowanie komentarzy.
screen by me - fejsbuk ;-)


Poczucie własnej wartości możesz podbudować także korzystając z pomocy Twoich wielbicieli lub łasych na każde kliknięcie w ich profil początkujących blogerek. Po prostu opublikuj w osobnym wpisie negatywny komentarz i czekaj. Na co? Oczywiście na falę protestów przeciwko opiniom lub faktom przedstawionym w opublikowanym komentarzu.
- Co?! Przecież jesteś ładna i naprawdę zgrabna! Nie jesteś chuda, ona Ci zazdrości, bo jest pewnie spasiona!
- Na bank jest paszczurem, patrzcie, nie ma zdjęcia profilowego, haha!

W ten sposób płynnie przechodzimy do kolejnej metody: naślij na wroga całą armię. Z pewnością ktoś chętnie zjedzie autora negatywnej opinii na jego własnym blogu. Dzięki takim przepychankom autorom wojujących blogów poprawiają się statystyki - zdecydowany plus. Pewne problemy mogą wywołać komentarze anonimowe, jednak wystarczy porównać adresy IP i już można zaczynać. Tak właśnie wyglądała wielka wojna DaisyLine i Fashionelki, o której była już na tym blogu mowa.

Jeśli ktoś czuje, że psychologia kompletnie nie jest w stanie mu pomóc się uporać z internetową krytyką, może przenieść się na prawo i uporać się z komentującymi. Ewentualnie można też mieć ojca lub chłopaka prawnika i niech oni się angażują, nie zaprzątając blogerce głowy tak błahymi sprawami, jak krytyka. 
screen by me - tak! to z bloga niemodnychpolek! ;-)

screen by me - komentarz znaleziony na wizażowym profilu jednej z współautorek bloga ;-)

Inny sposób polega na całkowitym zablokowaniu możliwości komentowania. Daje to pełną gwarancję, że żaden negatywny komentarz nie pojawi się na blogu - ale czy poza nim także? Sposób ten powinny wykluczyć osoby, które zamierzają mimo wszystko deklarować, jak lekko podchodzą do krytyki, gdy jednocześnie kilka miesięcy wcześniej udzieliły "wywiadu", w którym przyznały, iż to właśnie opinie niezgodne z ich oczekiwaniami przyczyniły się do skasowania bloga, po czym powróciły z wyłączonymi komentarzami.

Można także zabłysnąć i stwierdzić, że osoby, które nie mają bloga powinny zamilknąć
screen by me - forum modnapolka ;-)

Niestety autorka tej wypowiedzi nie przewidziała jednej zdumiewającej rzeczy: zabroniła w ten sposób także zachwycania się czytelnikom, którzy blogerami nie są :-(

Jednak nie oszukujmy się - Jemerced ma rację: bez krytyki jest nudno. 
Popularny blog bez żadnych negatywów w komentarzach jest wręcz mało wiarygodny!

I z pewnością części blogerek marzy się hejter z prawdziwego zdarzenia. Bo ktoś taki przyciąga uwagę - szczególnie, gdy nakieruje się na niego czytelników. 
Gdy na Wizażu żył krótko, acz intensywnie wątek z plotkami o blogerkach - na modnejpolce powstał temat dotyczący tamtego wątku. Tak, telenowela :-D Nagle pretensje o plotki zaczęły mieć osoby mało znane w blogosferze, o których... nikt na Wizażu nie napisał. I ni stąd, ni zowąd z nowych wizażowych kont pojawiły się linki do tych blogów. Interesujące, prawda? ;-)

Poza tym ważny jest dystans do samego siebie!
Jeśli czytając tego bloga i będąc szatniarką poczułaś się urażona humorystycznym przedstawieniem mózgu feszynistki - wyraź swoje oburzenie! 
screen by me - fejsbuk ;-)

Nie chciałabym spotkać takich ludzi na występach kabaretowych. W środku skeczu o kibicach gotowi byliby wstać i krzyknąć, że też są kibicami i tak się nie zachowują :-D 
W każdym razie w imieniu redakcji bloga dziękuję za reklamę :-)

Niemodne Polki pozdrawiają swojego jedynego wiernego anonima - wielbiciela chusteczek. 

U nas cenzury nie ma, używajcie sobie do woli :-)