niedziela, 10 czerwca 2012

Blogerki - niepublikowane zdjęcia i informacje #1


Jeśli jesteś blogerką (lub nawet bloggerką!) i dostałaś niedawno jakiś dziwny komentarz od Redakcji Niemodnych Polek, to gratulujemy! Dostałaś szansę wzięcia udziału w cyklu notek "Blogerki - niepublikowane zdjęcia i informacje". Jeśli z obawy o to, co może oznaczać zgoda na "czy możemy to opublikować" nie odezwałaś się do nas, to niczym się nie martw - wciąż możesz jeszcze odpowiedzieć. 
Tymczasem przejdźmy do tych, które bez wahania wyraziły zgodę - tym bardziej, że pewna tajemnicza blogerka nie może się dzisiejszej notki doczekać.

Czy wierzycie w reinkarnację? My nie wierzyłyśmy, ale odkąd zobaczyłyśmy to, co widzicie poniżej - nie mogłyśmy nie zmienić zdania! Kto widział notkę, w której Venila Kostis poleciła naszego bloga (dziękujemy za wyróżnienie), ten widział i jaskółkę na jej udzie. Niemodne Polki dotarły do informacji, z których wynika, że nie jest to tatuaż, ale znamię! W dodatku znamię nie byle jakie - jest to pamiątka z jej poprzedniego życia, w którym była... jaskółką! Ciekawe, czy w poprzednim wcieleniu także odbyła podróż dookoła świata?


źródła: venilakostis.com, thelazybirder.blogspot.com

Któż nie kojarzy Chocarome, której wpisy można znaleźć na niemal każdym bardziej znanym blogu? Okazuje się, że jej własny blog to sztucznie wykreowany wizerunek mugolki, bowiem na co dzień Hermiona Chocarome Granger (to jej prawdziwe imiona i nazwisko) zamieszkuje Hogwart i tworzy zaklęcia do Photoshopa. Jej przyjaciel został niedawno osadzony w Azkabanie za podejrzenie użycia zaklęcia niewybaczalnego, jednak - chcąc się uwolnić - przysłał do nas zdjęcie obciążające Hermionę Chocarome! Kto jest prawdziwym winnym? Czy Chocarome będzie musiała się ukrywać? Jeśli tak - czy użyje do tego swego mugolskiego, szatniarskiego wcielenia? A może po prostu transmutuje się w jakiś feszyn ciuch? 
źródła: chocarome.blogspot.com, tapety-harry-potter-i-insygnia-smierci.softonic.pl

Na koniec przedstawiamy kulisy podróży na Ejswenturę samej Charlize Mystery. Okazuje się, że ta nadzwyczaj rozpoznawalna na ulicach i w centrach handlowych blogerka jedynie stworzyła pozory podróży samolotem i samochodem terenowym, a tak naprawdę poruszała się - jak zwykle - swoim wozem z napisem The Mystery Machine. Ups, chyba już nie będzie mogła przemknąć niezauważona po polskich drogach! Za kierownicą zasiadł najprawdopodobniej jej chłopak. Jeśli zastanawialiście się, dlaczego biuro podróży, dzięki któremu Charlize udała się na Ejswenturę było zaskoczone tym, iż pewne 19 km okazało się najdłuższymi w jej życiu już wiecie - niełatwo jest jechać na dachu!
źródła: charlize-mystery.blogspot.com, pinterest.com
Ciekawe tylko, czy to Scooby Doo reklamuje Charlize, czy odwrotnie?


Jeśli posiadacie niedostępne powszechnie informacje o blogerkach, dajcie nam znać!
Niemodne Polki jak zawsze na tropie sensacji!

PS: Poznaliście już naszego stylistę, który pomógł Fat Cat ubrać się na wywiad i dostał za to ciastko. Czas, byście dowiedzieli się, że dysponujemy także redakcyjnym paparazzo o pseudonimie 'tinker taylor soldier spy', który podzielił się z nami wyżej widocznymi grafikami za (naprawdę sporą!) miskę ryżu.