poniedziałek, 16 lipca 2012

Niemodne w kuchni - epizod drugi.


Jak wiemy, każdy kto nie był nigdy w Starbacksie marzy o tym, żeby się tam znaleźć (nie oszukujmy się, jeśli wydaje Ci się, że o tym nie marzysz,  to masz rację WYDAJE CI SIĘ), a ten kto był pragnie powrócić. Ostatnio było DIY, tym razem coś o zbliżonej tematyce. Padła w komentarzach  prośba, aby przygotować instrukcję domowego przygotowania kawy, która przypominałaby tę ze sławnej kawiarni. Jak zwykle wychodzimy naprzeciw Waszym potrzebom i taa damm! Pani Kawa we własnej osobie:


Niestety koszty związane z przygotowaniem takiej kawy są spore, jednak LANS kosztuje, nie ma nic za darmo, idąc do kawiarni też musimy wygrzebać z portfela sporą ilość drobniaków. Zapraszam na kawę step by step, którą możecie cieszyć się zarówno w domu jak i na mieście. Bardzo ekologiczne rozwiązanie ponieważ korzystamy z kubka jednorazowego użytku, który jak sama nazwa wskazuje używamy WIELE razy.
Opcja wysokobudżetowa:
  • Najważniejsze to zdobyć oryginalny kubek! Nieważne, gdzie i jakimi sposobami, ważne, aby go zdobyć! Ja wybrałam najłatwiejszą drogę – po prostu pojechałam do najbliższego Starbacks’a
  • Oczywiście warto pamiętać, że zapytają nas o nasze imię, warto wtedy odpowiedzieć coś bardziej błyskotliwego niż „Kasia, a Pan?”
  • Kubek umyłam i prezentuje się tak pięknie jak widać na zdjęciach, więc możemy przejść do części przygotowania kawy
 
Opcja niskobudżetowa:
  • Wybieramy się do jakiejkolwiek kawiarni dostępnej pod ręką, gdzie cena kawy nie przekracza norm przyzwoitości i dają kawę na wynos w papierowych kubkach.
  • Wypijamy (opcjonalnie - wylewamy) plebejską kawę z kawiarni no name i czyścimy kubek tak, aby nie uległ uszkodzeniu.
  • Drukujemy logo Starbacks’a , np. TAKIE i przy pomocy taśmy klejącej zaklejamy niechciane logo.
  • Kubek gotowy, jeśli uważasz, że do tej pory było trudno to lepiej nie zabieraj się za ciąg dalszy.
  • Teraz przechodzimy do części zasadniczej: rytuału parzenia kawy.

Tutaj opcji jest wiele w zależności od tego czym dysponujemy, proponowane minimum to:
  • Kawa – jaka jest pod ręką
  • Mleko (sojowe to dodatkowy atut)
  • Bita śmietana
  • Opcjonalnie: cukier, syropy Monini, przyprawy korzenne, kakao/cynamon do posypania

  1. Robimy kawę tak jak lubimy, może być bez smaku, przecież nie musisz jej pić, wystarczy, że potrzymasz w ręce.
  2. Elegancko ozdabiamy śmietaną, niestety ciężko ukryć fakt, że jest to śmietana z pojemnika, ale jakoś musimy z tym żyć.
  3. Posypujemy czymkolwiek.
  4. Voila!


Dodam, że pójście do Starbacks’a było dla mnie niemal mistycznym przeżyciem, miałam okazję pomacać kubek termiczny za jedyne 80zł, pooglądać zza szyby kanapki za 15zł oraz podziwiać torbę PRADY z odległości 40cm, co, przecież nie zdarza się codziennie prawda?
Mam nadzieję, że instrukcja przydatna i teraz możecie szerzyć kawową nowinę w swoich miastach i wsiach!