Spóźnionym kotem witam w podsumowaniu sierpnia. Na dzień dobry żałosne usprawiedliwienie - czasami internet ma swoje fochy i idzie w diabły, nie pozwalając informować na bieżąco o największych modowych, cytując klasyka, fopa. Jednakże internet powrócił na łono lansiarskiego macbuczka, zatem spokojnie mogę zasiąść w fotelu wybranym w najnowszym katalogu IKEI z filiżanką starbuniowej kawy i napisać wam kilka newsików, wyjątkowo nie związanych mocno ze stylem i modą.
- Zaczynamy od katastrofy. Kto żyw spieszył w sierpniu zbierać zbędne gigabajty dla Jessiki Mercedes, której skończyło się miejsce na blogerze. Co za chamstwo wymagać od znanej modowej blogerki, aby płaciła za dodatkowe GB, gdyż inaczej ucierpi jakość zdjęć! Biedna Jessica. Fajnie jest zarabiać na blogu, ale nie fajnie jest dać zarobić innym, zwłaszcza jak się dzięki nim samemu ma dochody, prawda?
- Idąc utartym szlakiem w kierunku bloga wyżej wspomnianej JM - w sierpniu niewątpliwym hitem był jej kombinezon. Redakcja Niemodnych odcina się od komentarzy, natomiast nikt nie jest zaskoczony, że na jakąkolwiek krytykę ałtfitu reakcja była dość charakterystyczna dla modowego światka - 'to takie polskie, tu w Polsce ludzie nie rozumieją wielkiej mody'. Zabrakło jedynie komentarza o "polaczkach" w wykonaniu innej niedocenionej niemieckiej szatniarki zamieszkującej nasze skromne słowiańskie regiony.
- Powitajmy podwójną metamorfozę na jednym z najczęściej odwiedzanych (pytanie "dlaczego" jest retoryczne) polskich blogów! Kamila, obecnie prawdopodobnie najbardziej znana szatniarka z Podkarpacia zapowiedziała wielką metamorfozę stylu, a dodatkowo włączyła komentarze. Jak donoszą osoby śledzące jej blog regularnie, Kama oczywiście je moderuje, na ogół dopuszczając do publikacji jedynie te pozytywne. Jedna z plotek głosi, że komentarze te pisze sama Kamila. Nie sprawdzimy tego w żaden sposób, jednakże pamiętając pewne historie z forum gazeta.pl nie byłybyśmy szczególnie zaskoczone. Autorka ma naprawdę niesamowitą fantazję a z taką kreatywnością mogłaby pisać scenariusze do Mody Na Sukces. Co do metamorfozy stylu, jedno jest pewne - odbyła się. Trudno jednak ustalić efekt końcowy.
- Z bloga blackdresses (wolałyśmy jednak wersję bez gustu, lżej strawna i z większym polotem) dowiadujemy się, przy okazji wielkiej akcji współpracy z IKEĄ, co jest podstawowym zajęciem blogerek: "nie da się ukryć, że jak na blogerki przystało pół dnia robiłyśmy sobie zdjęcia na ściance i w kaaaażdym innym możliwym miejscu." Interesujące, nasza redakcja była przekonana, że bloger to osoba która prowadzi bloga, nagle okazuje się, że każdy szanujący się bloger robi sobie zdjęcia! Być może definicja się zmieniła? Gratulujemy też wyjątkowo luksusowych katalogów z IKEI wszystkim blogerkom, które go otrzymały! Takie wyróżnienie!
- Do Charlize (ależ ona ma dziś szczęście!) wracamy jeszcze raz. Tym razem personalnie. Oto screen z aukcji allegro tej blogerki, na której prezentuje torebkę. Widocznie ciężko było jej zrobić i zamieścić własne fotki, więc mamy nadzieję, że Kasia Tusk się zgodziła na wykorzystanie jej zdjęć i czuje się dumna z bycia żywą reklamą. (jeśli nie to chyba najwyższy czas skończyć straszyć wizażanki chłopakiem prawnikiem w kwestii praw autorskich). Jak widać, tag "charlize mystery" mógł nie wystarczyć aby torebka się sprzedała ;)
![]() |
screen z allegro, profil i aukcja Charlize Mystery |
- I na sam koniec prezentuję wam najważniejszego masthewa mody męskiej by Jil Sander. Jedyne 290 dolarów, prawie jak jednorazówka. Nawet standardowa papierowa torba ze Starbunia się nie umywa! Refleksję zostawiam wam, bo mi jakoś zabrakło...
![]() |
screen z faceboka Longue Magazyn |
Sierpień był wyjątkowo nudny, wszyscy łącznie z redakcją niemodnych byli na wakacjach, ale może wy coś ciekawego pamiętacie? Zapraszam do dzielenia się newsami w komentarzach.