Nasza wierna czytelniczka DARIA postanowiła wysmażyć tego posta. Oto najgłupsze pozy blogerek, charakterystyczne dla perełek polskiej blogosfery.
Uwaga, Daria ma niesamowite parcie na szkło, apetyt na sukces i uczulenie na blogerki..
Zapraszamy więc na:
Najdziwniejsze
pozy zdjęciowe blogerek, przy robieniu których wydaje im się, że wyglądają
dobrze. Co nie jest prawdą.
1. „Ból karku” by Eliza Fashionelka
Wydrych-Strzelecka
Bardzo prosta do naśladowania i wykonania –
niczym przepisy na blogu Elizy (makaron z tuńczykiem, makaron z pomidorami,
makaron z pomidorami i tuńczykiem i inne dowolne konfiguracje tych składników).
Jak to zrobić? Wystarczy jedną rękę zgiąć w łokciu, zahaczając dłonią o szyję.
Dodatkowego smaczku tej pozie można nadać wysyłając w dal rozmarzone, nieobecne
spojrzenie. Poza dla osób cierpiących na ból karku, lubiących prostotę i
minimalizm. Klasyczna, elegancka, zdecydowanie w stylu Tiffany&Co, luksusowa,
na bogato i bez sensu.
2. „Pensjonarka” by Cajmel
Nieco bardziej
złożona niż poprzednia, wymagająca drobnych przygotowań. Po pierwsze rozpuść
włosy i zaczesz je w taki sposób, aby zakrywały twarz i większość ałtfitu.
Następnie zaczesz je mocniej na twarz. Wyprostuj jedną rękę, drugą zegnij w
łokciu, następnie dłonią zgiętej ręki chwyć wyprostowaną rękę w okolicy łokcia.
Nadążasz? Teraz poproś fotografa aby zaczesał Ci włosy na twarz. Plus 500 do
uroku zyskują osoby, które potrafią wywołać na twarzy wiktoriański rumieniec.
Ten efekt można osiągnąć opowiadając sobie w myślach sprośny dowcip bądź
malując sobie rumieńce w foto sklepie. Poza dla osób cierpiących na bóle
żołądka-jeśli podczas sesji spotka Cię ta dolegliwość nie musisz przerywać
zdjęć-po prostu chwyć się za brzuch w wyżej opisany sposób. Czytelnicy uznają
to za urocze a prawdy nikt się nie dowie.
DO IT YOURSELF:
3. "Swawolny podskok" by Charlize Mystery
Swawolny podskok
jest dość rzadko używany, ponieważ klasyfikuje się go jako formę aktywności
fizycznej, a nie od dziś wiadomo, że blogerki uprawiają sport jedynie przy
okazji reklamowania butów do biegania bądź otrzymania karnetu na siłownię.
Jednak jeśli już się na niego zdecydujemy, należy pamiętać o podstawowych
zasadach bezpieczeństwa (najbardziej wskazany jest skok z krawężnika). Poza tym
nie należy okazywać zbyt wielu emocji podczas podskoku, typu uśmiech, energia,
radość. Starajmy się zachować możliwie jak najbardziej kamienną twarz. Poza
idealna zwłaszcza dla Niemek o nienagannej figurze i wstydliwym pochodzeniu,
mianujących się w zależności od sytuacji i kontekstu: szafiarkami, blogerkami
modowymi bądź wyroczniami lifestyle’u.
DO IT YOURSELF:
4. „Przedszkolak” by Maddy
Absolutna mistrzyni
tego typu zdjęć, czyli Maddy ,nie jest
może blogerką pierwszego sortu, ale zasługuje na wyróżnienie, ponieważ 7/10
zdjęć przedstawiających całą sylwetkę jest wykonanych w pozie przedszkolaka. Stajemy
w lekkim rozkroku, stopy skierowane delikatnie do środka (w uprzywilejowanej
sytuacji są osoby z naturalnie krzywymi nogami-nie muszą ich dodatkowo
wyginać). Głowę można lekko przechylić, ręce opuszczone swobodnie wzdłuż
tułowia. Efekt? Dziarska, urocza czterolatka w ciele dorosłej kobiety. Poza dla
osób dla których „Pensjonarka” jest jednak zbyt wyzywająca.
P.S. Ciekawostką
dotyczącą Maddy jest fakt, iż urocza ta blogerka to rekordzistką we wrzucaniu
zdjęć sushi na bloga i instagrama. Mówi się, że w kręgach blogerskich
pożywienie to jest wciąż uważane za dowód awansu społecznego.

Trudna poza,
wymagająca dużej dozy aktorskiego zacięcia. Należy tak manewrować mimiką
twarzy, ciałem, gestami, aby czytelnik miał wrażenie iż osoba na zdjęciu jest
nieświadoma faktu bycia fotografowaną. Zdjęcie można wykonać z kubkiem kawy
większym od głowy. Na twarzy mają prawo zagościć dwa grymasy. Po pierwsze
delikatny uśmiech osoby żyjącej w świecie tęcz i jednorożców. Druga opcja to
spojrzenie ni to melancholijne, ni to zamyślone, ni to strapione. Ma
przywoływać na myśl głębokie dysputy filozoficzne, jakie prowadzi w swej głowie ich autorka, wpatrując się w
zamglony horyzont
.
A Ty? Wybrałaś już swoją blogerską pozę?