sobota, 25 stycznia 2014

Najdziwniejsze pozy zdjęciowe blogerek

Nasza wierna czytelniczka DARIA postanowiła wysmażyć tego posta. Oto najgłupsze pozy blogerek, charakterystyczne dla perełek polskiej blogosfery.
Uwaga,  Daria ma niesamowite parcie na szkło, apetyt na sukces i uczulenie na blogerki..
 
Zapraszamy więc na:
 
Najdziwniejsze pozy zdjęciowe blogerek, przy robieniu których wydaje im się, że wyglądają dobrze. Co nie jest prawdą.
 
1. „Ból karku” by Eliza Fashionelka Wydrych-Strzelecka
 
Bardzo prosta do naśladowania i wykonania – niczym przepisy na blogu Elizy (makaron z tuńczykiem, makaron z pomidorami, makaron z pomidorami i tuńczykiem i inne dowolne konfiguracje tych składników). Jak to zrobić? Wystarczy jedną rękę zgiąć w łokciu, zahaczając dłonią o szyję. Dodatkowego smaczku tej pozie można nadać wysyłając w dal rozmarzone, nieobecne spojrzenie. Poza dla osób cierpiących na ból karku, lubiących prostotę i minimalizm. Klasyczna, elegancka, zdecydowanie w stylu Tiffany&Co, luksusowa, na bogato i bez sensu.
 

DO IT YOURSELF:


2. „Pensjonarka” by Cajmel
 
Nieco bardziej złożona niż poprzednia, wymagająca drobnych przygotowań. Po pierwsze rozpuść włosy i zaczesz je w taki sposób, aby zakrywały twarz i większość ałtfitu. Następnie zaczesz je mocniej na twarz. Wyprostuj jedną rękę, drugą zegnij w łokciu, następnie dłonią zgiętej ręki chwyć wyprostowaną rękę w okolicy łokcia. Nadążasz? Teraz poproś fotografa aby zaczesał Ci włosy na twarz. Plus 500 do uroku zyskują osoby, które potrafią wywołać na twarzy wiktoriański rumieniec. Ten efekt można osiągnąć opowiadając sobie w myślach sprośny dowcip bądź malując sobie rumieńce w foto sklepie. Poza dla osób cierpiących na bóle żołądka-jeśli podczas sesji spotka Cię ta dolegliwość nie musisz przerywać zdjęć-po prostu chwyć się za brzuch w wyżej opisany sposób. Czytelnicy uznają to za urocze a prawdy nikt się nie dowie.


DO IT YOURSELF:
 
3. "Swawolny podskok" by Charlize Mystery

Swawolny podskok jest dość rzadko używany, ponieważ klasyfikuje się go jako formę aktywności fizycznej, a nie od dziś wiadomo, że blogerki uprawiają sport jedynie przy okazji reklamowania butów do biegania bądź otrzymania karnetu na siłownię. Jednak jeśli już się na niego zdecydujemy, należy pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa (najbardziej wskazany jest skok z krawężnika). Poza tym nie należy okazywać zbyt wielu emocji podczas podskoku, typu uśmiech, energia, radość. Starajmy się zachować możliwie jak najbardziej kamienną twarz. Poza idealna zwłaszcza dla Niemek o nienagannej figurze i wstydliwym pochodzeniu, mianujących się w zależności od sytuacji i kontekstu: szafiarkami, blogerkami modowymi bądź wyroczniami lifestyle’u.


DO IT YOURSELF:
 
 
4. „Przedszkolak” by Maddy

Absolutna mistrzyni tego typu zdjęć, czyli Maddy ,nie  jest może blogerką pierwszego sortu, ale zasługuje na wyróżnienie, ponieważ 7/10 zdjęć przedstawiających całą sylwetkę jest wykonanych w pozie przedszkolaka. Stajemy w lekkim rozkroku, stopy skierowane delikatnie do środka (w uprzywilejowanej sytuacji są osoby z naturalnie krzywymi nogami-nie muszą ich dodatkowo wyginać). Głowę można lekko przechylić, ręce opuszczone swobodnie wzdłuż tułowia. Efekt? Dziarska, urocza czterolatka w ciele dorosłej kobiety. Poza dla osób dla których „Pensjonarka” jest jednak zbyt wyzywająca.

P.S. Ciekawostką dotyczącą Maddy jest fakt, iż urocza ta blogerka to rekordzistką we wrzucaniu zdjęć sushi na bloga i instagrama. Mówi się, że w kręgach blogerskich pożywienie to jest wciąż uważane za dowód awansu społecznego.

DO IT YOURSELF:
5. "Nieświadoma” by Kasia Tusk

Trudna poza, wymagająca dużej dozy aktorskiego zacięcia. Należy tak manewrować mimiką twarzy, ciałem, gestami, aby czytelnik miał wrażenie iż osoba na zdjęciu jest nieświadoma faktu bycia fotografowaną. Zdjęcie można wykonać z kubkiem kawy większym od głowy. Na twarzy mają prawo zagościć dwa grymasy. Po pierwsze delikatny uśmiech osoby żyjącej w świecie tęcz i jednorożców. Druga opcja to spojrzenie ni to melancholijne, ni to zamyślone, ni to strapione. Ma przywoływać na myśl głębokie dysputy filozoficzne, jakie prowadzi  w swej głowie ich autorka, wpatrując się w zamglony horyzont
 
.

A Ty? Wybrałaś już swoją blogerską pozę?