piątek, 14 lutego 2014

Poezje czytelników vol.1

Witamy was serdecznie w tym wyjątkowym dniu wspomnienia św. Walentego - biskupa, męczennika, patrona ludzi chorych nerwowo i umysłowo, epileptyków oraz zakochanych.
Post, który za chwilę przeczytacie jest naszym walentynkowym wyraz miłości do was <3 Doceńcie go ponieważ czekał na swoją premierę ponad dwa miesiące, aż do największych nowojorskich mrozów.

Niechaj radosna twórczość naszych Anonimowych Komentatorów poruszy przemarźnięte serca! Zapraszamy.



Pewna niewiasta, królowa internetów
Pisała blog by stać się poetką.
Gdy już duży blog miała,
to sobie przypomniała,
że przecież jest analfabetką.

Posłuchajcie, bracia miła
To królowa nam zstąpiła
Pośród petów sobie hasa
Na chińszczyznę ciągle łasa
To władczyni jest modowa
Kasia Tusk się przy niej chowa
Gdy gorsetem swym zaświeciI fryzurą straszy dzieci
Chcemy więcej tejże damy
To władczyni jest reklamy!

Kamilla, Lejdi from Dębnica
To mega ostra jest pannica.
Gorsety, majty mejd in czajna
Uszanowanko, taka fajna!
Przez te haleczki z poliestru
Na czele blogów jest rejestru,
A jej seksapil rozzuchwala
Kustosza Piotra oraz Drwala.
Lecz próżno się napalasz, chłopie
Jesteś jak tło w jej fotoszopie...

Tłuste włosy, pryszcze wszędzie
To Kamili jest orędzie.
Nie dbać o się, nosić szmaty
Yankee Candle brać na raty.
Paint na syfy aplikować
Nie prasować - retuszować.
Zacnie wyblurować tło -
Głębia ostrości to nie byle co.

Na lustrzankę nie ma kasy
Lepiej być na łachy łasym.
Nosić buty plastikowe
I kolczyki odpustowe.
Romwe, siostry, Was wspomoże
Kiedy bieda, nie daj Boże.

Nogi golić - po co, gdzie tam!
Zdrowe odżywianie? E tam.
Kawa to podstawa diety,
A warzywa? Toż to bzdety.
Na krytykę głuche bądźmy,
Swoim własnym gustem sądźmy,
Gdy ktoś powie, że go brak
Odpowiadajmy: miało być tak!


Jest w Lublinie taki ktoś,
Kto wciąż reklamuje coś.
Kto na marki światowe
Ma jaranko odjazdowe.
Kto za torbę Witą, Korsa
Zjadłby nawet oko morsa
Kto za kumpla ma Kominka
Komu droga jest baskinka
Kto na lajstajf się przerzucił
Temat ślubu ciągle młóci.
Kto sukienkę miał od Zienia
Tak dobraną, od niechcenia
Kto chce mieszkać na Florydzie
Świat tylko w Tiffany Blue widzieć.
Kto melonik ma na głowie
Feszynelka jednym słowem.


Moskalik na cześć Czołowego Miętuska Blogosfery



Kto powiedział, że Pieczara
Strasznie głupią ma fryzurę
Temu obelg cała chmara,
Ten powinien zebrać burę!


Moskalik w obronie mięty


Któż to rzekł, iż miętowy
Jest kolorem niezbyt zacnym
Tego ja nie słucham mowy,
Tego ja w łeb chyżo pacnę.


Wdzięczny duecik ent & Słit Macziato mają zaszczyt przedstawić Lady Camillę Chorodyńską, Perłę Podkarpacia, Bijąse Dębnicy w hicie roku 2013 pt. "Odrażająca K." vel "Uciekający Panowie Młodzi".
Rekomendujemy zaśpiewanie utworu na melodię "Odrażający Drab" Kabaretu Starszych Panów (klik).

Gdzieś w miasteczku pod Rzeszowem,
Skąd bliziutko jest do Chin
Drwal rozbiera białogłowę
Z poliestrowych tkanin.
Dobry Boże, nie strój min
Za blisko stąd do Chin!

Gorset ciasno sznurowany,
Pierś wypływa górą, bam!
Lecz chłop wciąż nieuwiązany,
niełasy na ten kram!
Weź, uciekaj, panie stąd,
W jak najdalszy kąt.

Lejdi w paincie robi oko,
W chiński wystrojona szal.
Znana jest jak Ono Yoko,
Lecz pierś jej dusi żal.
Nie chce wbić jej na swój pal
Odrażający Drwal!

O mężczyźnie tak prawdziwym
Bijąse wciąż nocą śni.
Romans czyta taki ckliwy,
Za Drwalem jej się ckni.
Ślubna suknia wisi już,
A chłopa ni hu hu

Kto pocieszy naszą Perłę,
Choćby garnek wręczy jej?
Może król ze złotym berłem
A niechby nawet gej!
Już się na nią czai łotr,
Znany nam Kustosz Piotr!

Już tam Lejdi przyodziewa
Burdelowych szmatek stos.
Atmosferę tak podgrzewa
Na uciech liczy sto!
Na Kustosza oko ma
Bogini seksu ta!

Mimo ślubnej sesji w lesie,
Choć rogale piecze dlań,
Brudu Kustosz Piotr nie zniesie
Więc szybko zwiewa, drań!
Chciała ślubny post na blog,
A Kustosz skoczył w bok!

I znów grzebie się w poliestrze
W szmatach topi smutki swe.
Chiński przemysł nieco wesprze,
Jej szafa pęknie wnet!

Dobry człeku oczy spuść,
Bo Kamcia nie ma dość!
W meblościance pusty barek,
Jest decyzja, chociaż żal:
Chce hodowlę mieć pieczarek
I wybrać się na bal!
Ze sprzedaży szmat ma szmal,
Czas zwiedzić Wuppertal!


I jeszcze krótka twórczość dwóch z Niemodnych Polek:


Szarliz Mistery z Jarosławia
W znawczynię mody się zabawia
Podróbka? Inspiracja!
Tak właśnie brzmi jej racja
Czym wszystkich nas mocno rozbawia

Stepy Dębickie

I wpłynęła na chińskich podróbek przestwór oceanu,
Ciało odziewa tandeta, dziewczę wśród ciuchów brodzi,
poliestrowym stanikiem drwali uwodzi,
i wygląda jak więzień z Azkabanu.


Inspiracja:

Na zakończenie wyślemy wam jeszcze googlowską bombonierką z nadzieją, że tak jak niektóre osoby, macie wrodzony metabolizm i nie przytyjecie w łydkach.
 Całuski,
Niemodne Polki