Witamy i zapraszamy gorąco na podsumowanie marcowych ałtfitów. Większość z nich została wytypowana przez naszych wiernów czytelników i fanów (moc buziaczkÓÓfff). Kto tym razem zaliczył największą modową wpadkę? Do dzieła!
Autorka bloga Atelier Dolores to bardzo kreatywna postać. Jej blog to nie tylko lajfstajlowy ewenement, ale i modowy. Ta kreacja to niesamowite połączenie ostatnich trądów. Kratka, dżins, futro, czerń, nadruki, róż... Znajdziemy tu wszystko, prócz POCZUCIA GUSTU.
Wiktoria to zwykła kopia znanej, hamerykańskiej piosenkarki. Jej imienia i nazwiska nie trzeba wymieniać. Ponadto post za postem to reklamówka kolekcji Jeremiasza dla A. A mogłoby się wydawać, że polskie dziewczyny są oryginalne. Brakuje tylko wywieszonego języka, więc dodajemy go sami - :P.
Juliet Monroe atakuje gałkami ocznymi na spódnicy. Patrzą i płaczą. Rozumiemy, że współpraca z Romłe to marzenie każdej początkującej blogerki... ale spódnica w skrzydlate oczy? Oto przykład kolejnej blogerki, która kompletnie nie patrzy w lustro przed wyjściem na sesję zdjęciową.
Aschaaa to blogerka lubiąca eksplozję stylów i mieszanie kolorów. Jednak w tym przypadku wyszło jej to tandetnie. Nie pomogły jej nawet buty projektu Lanvin dla HareMu.
Misskitin kolejna blogerka, która atakuje nas gałką oczną, w wersji na bogato - z cyrkoniami. Tym razem na floralowej bluzie - to wspaniały wiosenny akcent. Jednak przypominamy: za ciemne rajstopy do szortów dżinsowych już od dawna nie są feszyn!!!