piątek, 18 października 2013

Miłość Na Blogersko. Sezon 1, Episode 10.





Tydzień ciągnął się nieubłaganie. Uczelnia nie nakładała zbyt wielu obowiązków na Tess, więc dziewczyna miała mnóstwo czasu by rozmyślać i śledzić w sieci poczynania trzech największych wrogów blogerki- Isabel i sióstr Sparx666. Te ostatnie, od momentu pojawienia się na Magielku kompromitującego filmu, przykładały ogromną wagę do promocji na Jutubie. Wrzuciły już haul’a ukazującego najnowsze zdobycze z Douglas’a oraz godzinne wideo o tym co drogiego noszą w swoich równie kosztownych torbach od LV. Wykorzystując brak aktywności na stronie Zdzichu Wspaniały Photography, Tess zdecydowała się zadzwonić do brata. Denis był zmanierowanym hipstero-informatykiem, który szczycił się tym, że jako pierwszy w Polsce zaczął nosić kujonki. Tess nie chciała wyprowadzać go z błędu, zwłaszcza, że to on dbał o pozycjonowanie jej bloga w sieci. Gdyby nie Denis, walnutlady.blogspot.com nie szczyciłby się tak ogromną ilością wyświetleń. 

-Cześć siostra, co dziś pozycjonujemy? Masz może w zanadrzu jakiś filmik jak walczysz w kisielu?- Denisa nie opuszczał dobry humor.

-Zamknij się leszczu!- bolesne wspomnienie wideo na Magielku wciąż było zbyt świeże- dzwonię do ciebie, bo chcę zemścić się na tych kretynkach! Zrobię im ciemny PR!
-Chyba czarny…-Denis nieśmiało starał się wyprowadzić siostrę z błędu.
-Ciemny, czarny, jeden pies, powiedz mi co mam zrobić?- Tess nie znosiła, gdy brat wytykał jej potknięcia. Jeszcze był gotowy uznać się za piur… to znaczy za purystę językowego.
-Załóż sobie fejkowe konto na Googlach i pisz im niepochlebne komentarze. Tylko pamiętaj, żeby nie pisać ich z domu, bo znajdą cię po IP.
-Taak, tak, na razie!- Tess nie słuchała do końca brata, gdyż w głowie intensywnie rozkwitał jej szatański plan zemsty.
Założywszy fikcyjne konto, jako Evellina887, przystąpiła do działania. Konta o podobnej nazwie założyła także na Jutubie i Facebooku. Atak musi nastąpić z kilku frontów! Chichocząc cicho Tess zostawiła swój pierwszy niepochlebny komentarz o wymownej treści: „wyglądacie jak spszeglo od rzuka”. 
Zadowolona z realizacji planu, dziewczyna skontrolowała, czy na stronie Zdzicha nie pojawiły się kolejne fotki. Przez ostatnie dwadzieścia minut nie było apdejtu, Tess uznała zatem, że poumartwia się nieco zdjęciami z ostatnich dwóch dni. Blogerka musiała to przyznać- Isabel była piękną dziewczyną. Jej blond włosy były tak gęste, że okoliczne drzewa nie mogły im się oprzeć i wyginały pod ich naporem. Smutne rozmyślania przerwał śpiew Adele. Dzwonił rozanielony Bąk.
-Cześć Skarbie!- aksamitny głos wypełniała radość- Samara opowiedziała mi o filmiku na Magielku i Twojej stracie, okropnie mi przykro! Dziś nie dam rady zrobić ci zdjęć, mam okropną fryzurę i wory pod oczami, ale jutro coś wykombinujemy kochana! Obiecuję, że jak Isabel to zobaczy, to sama wytarga się za swoje blond kudły! Aha, w piątek urządzam domówkę, ubierz się ładnie, nie akceptuję odmowy! See yaaa!
Dziewczyna zamrugała kilkakrotnie. Nie mogła uwierzyć, że wszystko zaczęło się tak wspaniale układać! Czas zemsty jest bliski, a te krowy popamiętają, że nie wolno z nią zadzierać! Może nawet odzyska Zdzicha? 
Pełna optymizmu Tess udała się do szafy, by skompletować stylizację na jutro.