W związku ze Świętami Bożego Narodzenia powinnyśmy złożyć Wam życzenia, ale uznałyśmy to za zbyt banalne i niemodne. Nie będzie także prezentów, które feszynistki mogą wam zaoferować za lajka lub napisanie wierszyka. Rozmrozimy dziś nasze skute lodem serca i wyznamy skrywane w nich tajemnice.
Oto parę słów o tym, kogo lubimy (tak, istnieja takie blogerki!) i cenimy w polskiej blogosferze. Jak widać Wigilia Bożego Narodzenia (a właściwie wigilia wigilii) to czas magiczny - nawet Niemodne Polki przemówią ludzkim głosem!
Fat Cat: Nie jestem fanką blogów szafiarskich i
modowych, gdyż często nie znajduję na nich inspiracji. Kocham prostotę, nie
podążam intencjonalnie za modą. Dlatego blog, który najbardziej lubię, może
okazać się zaskakującym wyborem - jest to blog Macademian Girl. Blog Tamary,
mimo że prezentuje styl zupełnie odmienny od mojego, jest dla mnie naprawdę
ciekawy, a ona sama jest jak barwny rajski ptak wśród wielu nudnych szafiarek
prezentujących prawie takie same, powtarzalne zestawy, kopiowane z manekinów w
Zarze i H&Mie. Nie miałabym odwagi nosić zestawów jakie ona prezentuje, nie
pasowałyby do mnie, natomiast z przyjemnością patrzę na jej zabawę modą, na -
czasami absurdalne, zdawałoby się - połączenia, które jednak mają jakiś swój
smaczek, a na pewno widać w tym wielką pasję.
![]() |
źródło: macademiangirl.blogspot.com |
BluntGirl: Maffashion
– kontrowersyjna blogerka, całkiem inna od reszty. W jej wykonaniu nawet
pastelowe ciuchy nie są nudne ani mdłe. Ma swój własny styl, widać że nie jest
„przebrana”. Wprawdzie nie założyłabym większości jej ubrań, ale do niej
idealnie pasują i widać konsekwencję w tym co i jak nosi. Według mnie to jedna z
niewielu blogerek ściśle powiązanych z modą. Nie biegnie za kasą i chwała jej za
to.
Mietowa Pantera: RaspberryAndRed - chociaż jest jeszcze bardzo młoda, to jej styl można bez wahania określić jednym słowem: ponadczasowy. Na próżno szukać u niej prostych inspiracji wystawami popularnych sieciówek, co na wstępie odróżnia ją od tłumu "najpopularniejszych blogerek w Polsce". Inteligentnie czerpie z trendów i wybiera to, co jej służy i będzie można za jakiś czas ponownie wyjąć z szafy nie narażając się przy tym na śmieszność.
źródło: raspberryandred.blogspot.com |
Kasia z bloga Modowy Świat Katarzyny robi wciąż coś, od czego wiele znanych blogerek na chwilę obecną wręcz stroni - często prezentuje ciuchy tanie, zdobyte za kilka złotych w second handach. Potrafi je potem zgrabnie zestawić z modnymi nowinkami oraz łupami z wyprzedaży popularnych sklepów nie stając się przy tym chodzącą reklamą żadnej z sieciówek. Krótko mówiąc: dziewczyna taka jak my!
Gravedigger: Stanowczo Styledigger (ha, inspiracja
mojej konspiracji) - jedna z niewielu blogerek, które naprawdę wiedzą, czego
chcą (w swojej szafie) i jedyna, do której zaglądałam nie mając jeszcze
zielonego pojęcia o modowej blogosferze. Protoplastka polskiego szatniarstwa.
Jest gdzieś obok sezonowych trendów, niepodrabialna i absolutnie urocza. Dodajmy
do tego genialne i przemyślane teksty, świetne (foto)relacje, dystans do
blogosfery i uroczy styl na
włóczykija - dla mnie rozbija
bank.
Dodatkowo świeże odkrycie - Wieszak na wybiegu za urocze opisy tego, co dla niej jest codziennością, a dla wielu kobiet - ziszczeniem marzeń. Piękna, mądra, sympatyczna, bystra - i przede wszystkim... bardzo ludzka.
źródło: styledigger.blogspot.com |
Konstancja von
Jaroslau: RaspberryAndRed - lubię ją, ponieważ jej styl
ubierania się jest mi bliski - mogłabym założyć praktycznie każdy zestaw, który
zaprezentowała na blogu i nie czułabym się jak przebrana. Weronika zachwyca mnie
także swoją urodą, na zdjęciach wygląda świeżo, naturalnie i sprawia wrażenie
bardzo sympatycznej dziewczyny. W swoich notkach, które objętościowo i
jakościowo przewyższają notki większości szafiarek, oraz w komentarzach często
pokazuje, że nie brak jej dystansu do siebie i tzw. szafiarstwa - i chwała jej
za to.
feszyn.heels: Venila Kostis - nie zawsze
typowo szafiarsko, ale zawsze interesująco. Notki są idealnym dopełnieniem
outfitów, styl spójny, widać konsekwencję w dobieraniu nowych elementów
garderoby. Na plus jest też promowanie początkujących projektantów. Zakochana
jestem w jednej nerce tej pani i być może nie jestem obiektywna, być może
zaślepia mnie fakt, że mieszkamy w tym samym mieście i tej samej dzielnicy więc
nie wypada pisać źle.
Krysia
Feszynistka: Miss Ferreira - Sara, pierwsza mama polskiej blogosfery. Jak
sama o sobie pisze: "...statystycznie częściej rodzę dzieci niż robię zakupy w
Zarze". Lekkie pióro, piękne zdjęcia (zwłaszcza podwodna sesja!), piękna buzia,
a wszystko to okraszone dawką dowcipu. Jej po prostu nie da się nie
lubić!
Laffashion: Styledigger to
blog, któremu kibicuję od pierwszych dni jego powstania. Joanna jest bardzo
naturalna w swoich stylizacjach, mimo że przeszła przemianę, która nie miała
diametralnego wpływu na to co publikuje w swoich postach. Prócz starannie
dobranych zdjęć, które uwielbiam oglądać, jej notki czytam jednym tchem, bo są
przemyślane i bardzo ponadczasowe.
Fafritz
fafery: Macademian Girl - ponieważ jest kolorowym ptakiem w naszej
powtarzalnej, sieciówkowej blogosferze. Cyganeria, przepych, feeria barw. Albo
się kocha, albo nienawidzi.
Maffashion - za własny, niepowtarzalny styl i konsekwencję w swoim postępowaniu. Za szczerość i bycie sobą. Za świetne zdjęcia.
![]() |
źródło: macademiangirl.blogspot.com |
![]() |
źródło: madamejulietta.blogspot.com |
Zuza z Sanna's Land Of Illusion, - przepiękna rudowłosa dziewczyna z sąsiedztwa. Ciekawy, kolorowy styl i sympatyczny uśmiech. Nie da się jej nie lubić. Nie da się oglądać zdjęć i czytać jej bloga bez uśmiechu na twarzy
Anusia: Mój ulubiony blog? Beauty-Fashion-Shopping. Jeden z niewielu, w którym autorka pokazuje siebie, a nie wystrojoną kukłę szukającą kolejnego sponsora. Paula wie jak łączyć ubrania, w których wygląda na ubraną, a nie przebraną. Cenię ją za styl, skromność, elegancję, a jednocześnie bycie na czasie. W Jej przypadku nawet na azteckie printy można przymknąć oko, a ostatnim określeniem jakim bym ją nazwała jest szatniarka. Paula jest zdecydowanie szafiarką.
Fishionelka: Nie chcę tu pisać o zwykłych inspiracjach (swoją drogą - nie cierpię tego słowa) ubraniowych. Takie można znaleźć w wielu miejscach, czy to w postaci całego zestawu, czy w formie pochodzącego z niego jednego elementu. Chcę napisać o czymś innym.
Blogi mają to do siebie, że może je prowadzić każdy. Również całkowity amator. Jednemu będzie to szło gorzej, innemu lepiej, co widać chociażby po zdjęciach, jakie na blogach modowych odgrywają istotną rolę. Miło jednak czasem w blogerskim gąszczu trafić na kogoś, dla kogo zainteresowanie modą nie kończy się na pisaniu notek. Na kogoś, dla kogo moda jest czymś więcej, niż skojarzeniem z własnym miejscem w sieci. Taką osobą jest w moim przekonaniu Wysoka Bloggerka.
Venila Kostis - ten blog odwiedzam, gdy szukam czegoś więcej, niż tylko mody.
Tattwa - podobnie. Uwielbiam czytać jej wpisy!
A jakie są Wasze ulubione blogi?
PS: Pamiętajcie o naszej wspaniałej ankiecie podsumowującej calutki rok! Szczegóły w poprzedniej notce - kliknij tutaj, aby ją przeczytać.
![]() |
źródło: beauty-fashion-shopping.blogspot.com |
Fishionelka: Nie chcę tu pisać o zwykłych inspiracjach (swoją drogą - nie cierpię tego słowa) ubraniowych. Takie można znaleźć w wielu miejscach, czy to w postaci całego zestawu, czy w formie pochodzącego z niego jednego elementu. Chcę napisać o czymś innym.
Blogi mają to do siebie, że może je prowadzić każdy. Również całkowity amator. Jednemu będzie to szło gorzej, innemu lepiej, co widać chociażby po zdjęciach, jakie na blogach modowych odgrywają istotną rolę. Miło jednak czasem w blogerskim gąszczu trafić na kogoś, dla kogo zainteresowanie modą nie kończy się na pisaniu notek. Na kogoś, dla kogo moda jest czymś więcej, niż skojarzeniem z własnym miejscem w sieci. Taką osobą jest w moim przekonaniu Wysoka Bloggerka.
![]() |
źródło: wysoka-bloggerka.blogspot.com |
![]() |
źródło: venilakostis.com |
źródło: addicted-tattwa.blogspot.com |
A jakie są Wasze ulubione blogi?
Zatem Wesołych Świąt!
Niemodne Polki
PS: Pamiętajcie o naszej wspaniałej ankiecie podsumowującej calutki rok! Szczegóły w poprzedniej notce - kliknij tutaj, aby ją przeczytać.
Przyznam się szczerze, że nie śledzę żadnej "popularnej" blogerki - ani Maff, ani Charlize, ani Macademian Girl itd. Z powyższej listy wchodzę czasem na Raspberry and Red, i to wszystko :) Jakoś nie przepadam za tamtymi :)
OdpowiedzUsuńBeauty-Fashion-Shopping i skromność? hie hie
OdpowiedzUsuńładna buzia to za mało
reszta na plus-szafiarek i typowań
bardzo fajnie się czytało, dzięki tej notce poznałam Modowy Świat Katarzyny i Miss Ferreirę , resztę znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńzapomniałam dopisać - to trochę smutne, że z blogosfery ciężko wyłuskać więcej fajnych typów. Ja zaglądam jeszcze tu : http://helpihavenothingtowear.blogspot.com/, całkiem nie mój styl, ale bardzo spójny i można oderwać się od rzeczywistości :)
UsuńCzemu wsrod ulubionych blogow nie ma Charlize???
OdpowiedzUsuńWy wstretne polaczki,rodzina Jarzabkow rzuci na was nowenne pompejanska a Adi dobije paragrafami.
Z powazaniem.
Zdegustowany Gustaw
Jarząbki są teraz zajęte jedzeniem truskawek w czekoladzie i ubieraniem drugiej choinki;)
UsuńCzarliso, Ich wünsche Dir und Deiner (Jarząbki) Familie frohe Weihnachten und ein glückliches neues Jahr!
UsuńOna nie szprechen po niemiecku :( Ja też nie, acz myślę, że to były najlepsze życzenia świąteczno- noworoczne :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMACADEMIAN jest najlepsza, inspiruje sie Anną dello Russo, piszą o niej w gazetach (kilkakrotnie widziałam w GLAMOUR) widac ze to jej pasja ;)
OdpowiedzUsuńHorkruks. Absolutnie zachwyca mnie jej wyczucie stylu, prostota, klasa i elegancja, poza tym sama w sobie jest przepiękna. Mogłabym założyć wszystko, co ma na sobie i jeszcze błagać o więcej, no ale to jest blog jedynie do oglądania, bo czytania nie ma tam za wiele, a jeśli jest, to raczej nie porywa:>
OdpowiedzUsuńBardzo lubię też Raspberry, bo wygląda zawsze przeuroczo i odcina się od blogosfery, dla której stylizacja bez Campbellek to nie jest stylizacja, a notki ładują mi się piętnaście minut, bo są wypełnione zdjęciami bez jednego podpisu.
Venila jest dla mnie bardziej do czytania, niż do oglądania, bo chociaż podoba mi się to, jak się ubiera, to nie jest to coś, czego nie widuję i chcę tego szukać w Internecie.
oo tak... Laura i Weronika są cudowne.
UsuńLaura jest z mojego miasta (Katowic), widziałam ją na żywo i ręcze, że jest równie ładna, co na zdjęciach :-)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńA wracając do mody...czy tylko mnie się wydaje, że ta stylizacja jest wybitnie tandetna? Cekinowy dół, cekinowa marynarka i jeszcze mankiety żakietu w kolorze spódniczki. Jak dla mnie pełna zgroza i nie wiem, co to ma wspólnego z dobrym gustem?
OdpowiedzUsuńhttps://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/311623_10151412452407275_1892621280_n.jpg
Może i tandetna, ale 191 osób zlajkowało ;-) Więc chyba nie jest tak źle ;)
Usuńo kuwaaaaaa no zalajkowali to nie jest źle, dziecko weź sobie zalajkuj mózg
UsuńA czy ilość lajków, czy komentarzy świadczy o tym, że ktos ma dobry gust? No chyba nie za bardzo.
UsuńA czy nie zauważyliście przekąsu tudzież ironii w komentarzu o 191 lajkach?? Ludzie więcej luzu, dystansu i polotu. Myślałam że ten blog ma właśnie takich czytelników - widzę jednak, że nie do końca.
UsuńLajki nie lajki, ważne, że Szarliza wygląda naturalnie na tej fotce i jest wreszcie do siebie podobna. Nie to co na blogu xD
Usuńech, zawsze ten sam sztucznie łagodny - wymuszony uśmiech ukrywający zęby..
Usuńale cóż - chyba każda z nas zazdrości jej tego słodko-pastelowo-pierniczkowego świata w którym żyje;) Jest bardziej sweet od Kasi T, czy jeszcze nie osiągnęła tych wyżyn?
Tak przy okazji, to zawsze chciałam, żeby ktoś stworzył ranking najmniej bystrych/inteligentnych/lotnych szatniarek (a co?!:)), ale to chyba zbyt nie poprawne politycznie, żeby ktoś się ośmielił..;)) Ale to koniec roku, czas podsumowań, kto wie?..:) Ciekawa jestem jakie notowania miały by moje typy:)
Anonimowy24 grudnia 2012 00:23
Usuń*niepoprawne
*miałyby
W rankingu komentarzy ze sporą liczbą błędów ortograficznych plasujesz się całkiem wysoko;)
Pod tą notką piszcie komentarze na temat blogerek, które lubicie. Taki był chyba zamysł autorek tego bloga... Warto by było to uszanować.
dzięki za poprawkę- zawsze mam z tym problem:) wiem, że tematyka rankingu pasowałaby (-by?) bardziej do poprzedniej notki, ale akurat przy tej o tym wspomniałam - chyba za sprawą innych komentarzy, też niezbyt w duchu postu..
UsuńOch jakie to szczęście, że zawsze znajdzie się jakaś nadpobudliwa studentka polonistyki, pedagogiki czy innego szitu, która zawsze będzie gotowa poprawić czyjeś rażące błędy i rzucić tekstem 'plasowałabyś się wysoko w rankingu na ilość błędów ortograficznych'.
Usuńta denna, głupia i zakochana w sobie macademianka się tu znalazła a maddy nie? wy chyba głupie jesteście i to serio :/
OdpowiedzUsuńna początku również wydawała mi się ciekawym zjawiskiem polskiej blogosfery, ale niestety dziewczyna jest strasznie zarozumiała, jej odpowiedzi na komentarze czytelników są po prostu chamskie, a ostatnio stwierdziła, że jej ostatnią stylizację maja potraktować jako "przedświąteczny DAR". Szkoda, bo pomimo tego, że przebrana i wystylizowana i tak byłaby fajna, ale jej próżność i samouwielbienie przerażają.
UsuńTeż nie lubię jej charakteru, ale stylizacje tak.
UsuńA ja odwrotnie, ryra mnie jej charakter ale jej przebrania kojarzą mi się z clownem w cyrku. Brakuje je tylko czerwonego pompona na nosie :)))
UsuńMacagienia to miłosierny darczyńca. Proszę o więcej.
Usuńja już podziękuję za te słodziutkie i naćkane kolorami dary
Usuńw ogóle czemu MG jest opisana dwa razy? niemodne, dostajecie kasę zeby promować Tamarkę? :> Wasz blog to kojelny niby "ironiczny" ale tak na prawdę do dupy. Zamiast szukać nowych niepowtarzalnych, skupiacie się na odgrzewaniu tego samego. Nie ten poziom.
Usuńnie cierpie tej lampucery tamary.Tak zadufane dziewuszysko moze byc tylko posrod szatniarek.Niestey ale drogie szatniarki jestescie dziki waszym czytelnikom, i nawet o zgrozo tym wstretnym annimom.Coz byscie dostaly, skad mialybyscie hajs na te szmaty gdyby nie my ???? tak wiec milo by bylo gdybyscue powstrzymaly swoje nerwy i nawet na zlsliwe komenty nie odpowiadaly wogole albo z klasa, dla mnie takim przykladem jest KARINA.a tak wogole jak pewnien gosc zauwazyl - siostry niezly burdel tam macie.
UsuńArtykuł bardzo słaby :/
OdpowiedzUsuńStyledigger! :-) Lubię też Ryfkę (za fanpage'a i za pisanie, bo z większością zestawów ubrań mi nie po drodze, i za brak konkursikokuków) i Panią Mruk (pamiętam ją jeszcze z czasów, kiedy była Jakubową).
OdpowiedzUsuńTattwa nie jest szafiarką ;-)
http://lookbook.nu/tattwa
UsuńNo to w takim razie co TO jest? ;)
Mam takie same typy ;)
UsuńJako, że chodzi o mnie, to może powiem kim jestem - zaczynałam jako szafiarka, ale - jak widać - nie mam ani specjalnie szałowych warunków fizycznych ani wiekopomnego stylu rzucającego na kolana tłumy. Z tego powodu czasami jeszcze zdarza mi się zaspokoić własną próżność i wyskoczyć na foteczki, ale traktuję to raczej jako dodatek do pisaniny ;]
UsuńDzięki za wyróżnienie :) Jeśli chodzi o moje typy, podpisuję się pod większością blogów z notki, lubię też te, które wymieniła Olga Cecylia. Do tego Riennahera, Panna Lemoniada, Erillsstyle i jeszcze kilka...
Jestem psychofanką Styledigger, bo jest najmądrzejszą blogerką modową w Polsce. Uwielbiam The Wearability, bo ta z kolei jest najinteligetniejsza. A jeśli chodzi o zdjęcia, przepadam za Maff.
a ja bardzo lubię Tattwę, za to, że jako jedna z nielicznych blogerek potrafi pięknie operować słowami!
UsuńJa za to nie przepadam za Maff. Dziewczyna jest bardzo ładna i większość stylizacji jest fajna, ale ona sama mnie odrzuca. To co pisze i jakie zdjęcia wrzuca dają mi jakieś nieodparte wrażenie, że jest niezbyt inteligentna :<
OdpowiedzUsuńmam dokladnie takie same odczucia...
UsuńZuzę oglądam zawsze!
OdpowiedzUsuńNajważniejszy blog w polskiej blogosferze to blog Harel!
OdpowiedzUsuńpodobaja mi sie te blogi i twoj ; ***
OdpowiedzUsuńobserwujemy ? ?
Polecamy fundusze wsparcia Modnych Polek :*
UsuńTa Pani to tu serio? :D
UsuńCieszę się, że na liście znalazła się Styledigger i Weronika z R&R. Sporej części nie znam, chętnie nadrobię.
"bylo cieplo ale rozebralam sie na dworzu do zdjec i jest w chuj zimno -,- hahah co ja robie xD"
Usuńcytat z powyższego bloga niejakiej Paati, utwierdza mnie w przekonaniu, że ta Pani to tak na serio...
tez myslalam, ze to zart, ale tak paczam na blogasek paati i ona kurde nie zartowala... <3
Usuńwww.buszujac-w-codzienności.blogspot.com - wpisy połączone z przydatnymi tekstami.
OdpowiedzUsuńPodobnie www.fogdancing.blogspot.com - skarbnica inspiracji.
fogdancing to przeokropna snobka... co do buszującej - całkiem fajnie pisze, ale czasem ubiera się jak ciotka klotka...
Usuńjak dla mnie to 666chambers - też głównie prezentuje ubrania z lumpów no i tatuaże <3 oprócz tego lubie też Venile
OdpowiedzUsuńWeronika 4ever! Jest przesliczna i faktycznie mnie inspiruje do tego, by ubierac sie w bardziej kobiece ciuchy, niz tylko bojowki + bluza :)Lubie tez Joanne. Kung fu candy, dzieki za cynk do fajnego bloga!
OdpowiedzUsuńmary-kate, maddy,
OdpowiedzUsuńGdybym była mężczyzną chciałabym mieć taką żonę jak Macademian Girl!
OdpowiedzUsuńHaha:D Każdego mojego kolegę, interesującego się modą i będącego hetero, na pytanie czy chcieliby być z Tamarą odpowiadają szczerze - NIE. Rozumiem, że fajnie jest interesować się modą, ale no cóż, Tamara na pewno zwraca na siebie uwagę na ulicy, a nie każdy ma taką potrzebę i wcale nie dziwię się, że Tamara nie ma chłopaka i sama pisała, że nie znalazł się jeszcze taki odważny co by z nią wytrzymał :)
UsuńGdybym bla mezczyzna tobym wiala od Tamarki gdzie pieprz rosnie. Ktory facet nastarczylby jej forsy na wszystkie te szmaty, buty i dodatki. A czy taka tamarka wie chociaz jak sie chochle w reku trzyma? Poza tym czy ona mialaby czas cokolwiek ugotowac wymyslajac kolejne zestawy,godzinami wyginajac sie przed lustrem? Zycie to nie blog modowy i nie samymi szmatami sie zyje, jak dorosniesz to zrozumiesz.
UsuńZ tych blogów wymienionych w notce lubię StyleDigger bo wchodząc na jej bloga nie marnujemy czasu, zawsze można coś ciekawego przeczytać/ zobaczyć. Lubię też Venilę z tych samych względów, poza tym wydaje mi się że to bardzo pozytywna osoba i ma duży szacunek do swoich czytelników. Kiedyś lubiłam też raspberryandred, ale teraz teksty na jej blogu jakoś zupełnie mi nie leżą, jej styl pisania i poczucie humoru to nie moja bajka raczej. Aczkolwiek nadal uważam że Weronika ma bardzo dobry styl.
OdpowiedzUsuńOd siebie polecam: http://daisysheels.blogspot.com/
a ja uwielbiam Daisy, jest strasznie sympatyczna, bardzo pomocna, no i ma niezwykle konsekwentny styl. Troszkę mnie niepokoi , że ostatnio na jej blogu pojawiają się darmowe rzeczy ze sklepów internetowych, od czego zawsze stroniła... oby nie poszła w stronę szafiarek, które za kasę zareklamują wszystko
UsuńAle przecież ona wcale nie reklamuje tego w ''chamski'' sposób... sama napisała, ze jej współpraca polega na tym, ze wybiera sobie ciuchy, które jej się podobają - wg mnie i tak są w jej stylu, więc póki co nie ma czego zarzucać.
Usuńmoje ulubione to dobrze-wydane, honorata z familijnie, oraz zielone-buty chociaż nie do końca o modzie. Fashion shopping skromna?z której strony?
OdpowiedzUsuńFajnie, że na te święta trochę miłych słów:)
OdpowiedzUsuńNo dziewczyny , z niektórymi wyborami zaskoczyłyście mnie zupełnie (na plus!).
OdpowiedzUsuńZdrówka na te nadchodzące Święta! Własnie skończyłam lepić pierogi i tymi mącznymi paluchami ślę Wam życzenia.
Mój ulubiiony - http://daisysheels.blogspot.com/ . Baaardzo w moim stylu, w tym przypadku na prawdę mogę powiedzieć, że ten blog mnie inspiruje, a nie tylko pokazuje zlepek ubrań, których w życiu nie założę. Bardzo konsekwentny i prosty styl :)
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaję, że bfs pokazuje sporo rzeczy sponsorowanych ;)
OdpowiedzUsuńPlus za bycie ubrana, a nie przebrana.
Co do macademian girl- mimo, że aż tylu dodatków nie lubię to zaglądam, czasem znajdę jakąś kolorystyczną inspirację itd.
też odniosłam wrażenie ze BFS to większość sponsorowanych rzeczy. Do tego stylem to się nie wyróżnia zbytnio ani od Charlizy ani od Fashionelki. Kolejna szatniareczka...
UsuńZa to dziękuję za podrzucenie wysokiej-bloggerki - świetna jest:)
tez tak uwazam bardzo duzo postow ma sponsrowanych
Usuńteż kiedyś lubiłam macadamian ale widać coraz bardziej, że zjada swój ogon i jest coraz bardziej rozkochana w sobie
OdpowiedzUsuńdzięki za ten post - pododwałam sobie te blogi do obserwowanych, i zobaczę czy zostanę przy nich dłużej ;) jak widać - ufam Wam :D bo samemu to trudno znaleźc jakąś wartościową blogoszafiarkę!
OdpowiedzUsuńwww.margaret-j.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa wyjątkowo lubię Sannę, Macademian, Maddy C i Jestem Kasia; Kasia też jest popularna, ale mam wrażenie, że jest bardzo sympatyczną dziewczyną :D
OdpowiedzUsuńwidziałyście wigilijny stół u Jarząbków?
OdpowiedzUsuńWidzieliśmy. A coś w nim niezwykłego? Stół jak stół :D
Usuńto nie jest zwykły stół....
Usuńto jest stół z funkcją teleportacji do Wuppertalu :P
UsuńNie lubię polskich bloggerek-celebrytek. A z tych, które pokazałyście tutsj największą sympatią darzę "wieszak na wybiegu". Jest najbardziej prawdziwa.
OdpowiedzUsuńBożeeee.... tylko nie macademian girl. Dziewczę z niewyobrażalnym parciem na szkło, gotowa założyć na głowę durszlak, żeby tylko o niej mówiono. Jeżeli założenie na siebie 3/4 biżuterii, którą się posiada i każdy deseń odzieży z szafy za jednym razem jest ok,to ja wolę przewidywalną do bólu charlize,która przynajmniej w swoim strojach nie udaje kogoś kim nie jest.
OdpowiedzUsuńUwielbiam:
OdpowiedzUsuń-Maffashion za oryginalność i za to,że zawsze jest sobą,
-Macademian Girl,bo jej stylizacje to po prostu sztuka sama w sobie
-Beauty-Fashion-Shopping za prostotę,a zarazem elegancję
I na koniec mówcie co chcecie ,mnie nie obchodzi czy to PR i czyją jest córką i kto tak na prawdę jej bloga prowadzi,ale mi się po prostu make life easier podoba,za to ,że nie stroi się w Bóg wie co ,a wiadomo mogłaby kupić sobie parę takich torebek jaka ma Szarliza,ale ich nie ma i ubiera się nawet skromnie i kurcze często idę tak wystrojona do roboty jak ona,a co tam :p
Dziewczyno jaka ty jestes niwna. Kasia pozuje na skromna osóbke ktora ubiera sie w rodzimych sieciowkach, to wszystko PR. Udaje ze jest taka jak ty i ja. Jej zakupy w Paryzu i Nowym Jorku to osobna sprawa i gdybys zobaczyła to co tam kupuje to oczy by ci na wierzch wylazły.
UsuńJak rozumiem - z Toba Kasia siada przy kawie i wszystko pokazuje ;p
UsuńSkad wiesz??????!!!!!!
Usuńja dorzucam śliczną AcidWalrus!
OdpowiedzUsuńWidzieliście? Ja wiem, że nie powinno się oceniać po wyglądzie, ale o jeny... Chociaż trzeba jej przyznać, że styl i ciuchy ma świetne.
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.nl/
Doma.
Masz rację, nie powinno się. Każdy ma urodę jaką ma, a ta dziewczyna swoją łączy w niesamowity sposób ze stylem. Powiedziałabym, że jest nietuzinkowa :)
UsuńDziwię się, że nikt nie wymienił jeszcze inbluejeans-kasia.blogspot.com :)
dziewczyna ma bardzo specyficzną urodę, ale to na plus jak dla mnie - zostaje w pamięci. Ubiera się bardzo fajnie i pisze z sensem:)
UsuńA może wrzucisz swoją fotkę? Chętnie ocenię :] Na pewno jesteś ładniutka...
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńI co? Ulżyło ci?
Usuń"(...) i trzeba to powiedzieć wprost!" Naprawdę? Trzeba? Możesz mi wyjaśnić, PO CO???
Jeżeli takie komentarze pomagają ci w walce z własnymi kompleksami i frustracjami, to pisz je dalej. Ale może przeniosłabyś się na własny blog albo jakieś forum dla ludzi podobnych do ciebie? Zawsze możesz też uruchomić worda i tam wypisywać swoje spostrzeżenia.
Gratuluję umiejętności analizowanie cudzego wyglądu. Mam nadzieję, że jesteś ładna, bo rozumu i wrażliwości to ci trochę jednak brakuje.
ciekawy styl reprezentuje
Usuńo proszę mój komentarz został usunięty chociaż nie było w nim nic obraźliwego ani chmskiego!!! tylko sama prawda!
Usuńniemodne poraz kolejny udowodniły, że nie mają nic wspólnego z obiektywizmem, na te blogerki które same jadą można wylewać pomyje dowoli, ale na inne to broń Boże! cóż za wybiórczość! laska kilka postów wyżej pisze o jakiejś blogerce, że wygląda jak lampucera i szanowna redakcja nie reaguje, kamila jest tutaj obrażana nagminnie, ale gdy ja napisałam o tej z linka wyżej, że jest brzydka, ma okropny zgryz, krzywe usta i wyłupiaste oczy to komntarz został usunięty! a trzeba być chyba ślepym żeby tego nie widzieć! dlaczego mam ją chwalić?! bo wypada?! czy z litości?! jej styl jest równie beznadziejny, wygląda jak "stara malutka" w dodatku robi idiotyczne miny i nie umie się malować czego przykładem są krzywe krechy na oczach!
do anonima z 16:07
wcale nie chciałam sobie ulżyć, nie wiem skąd ten wniosek? stwierdzam tylko fakt, że panna urodą nie grzeszy i ubiera się beznadziejnie.
Dziekuje za sugestię dotyczącą miejsca wypisywania spostrzeżeń, ale wybacz jesteś śmieszna. ten blog jest cały oparty na krytykowaniu wyglądu, halo nie zauważyłaś? krytyka ubrań, stylizacji to nic inneogo jak krytyka wyglądu, którą niemodne polki uprawiają.
Wyobraź sobie, że nie brakuje mi wrażliwości, Tobie za to najwyraźniej brakuje dystansu, czyżbyś sama była niezbyt urodziwa, że tak się rzucasz? a sama nie jestem ani za ładna ani brzydka, raczej przeciętna i nie obrażam się za uwagi na temat mojego wyglądu, bo w domu mam lustro i wiem jak wyglądam, nie okłamuje siebie i innych jaka ze mnie super laska czy piękność, bo wiem że to kłamstwo!
jeszcze jedno Ci powiem, 100x bardziej cenię te krytyczne uwagi, bo wiem, że są szczere i obiektywne niż jak ktoś mi mówi z litości i żeby mnie nie urazić , że np ładnie mi w tym kolorze czy mam ładne nogi, bo wiem, że to tylko świadczy o fałszywości tej osoby.
Tak, brak mi dystansu;) Administratorowi tego bloga na szczęście również;) Dziękuję Fishionelko (lub inna Niemodna Polko)
UsuńNie odpowiedziałaś mi na moje pytanie ("PO CO???"), więc wydaje mi się, że nie mamy o czym rozmawiać.
Mam dla ciebie tylko jedną radę: OD CZASU DO CZASU PRZYPOMNIJ SOBIE ZNACZENIE PRZYSŁOWIA "MOWA JEST SREBREM, A MILCZENIE ZŁOTEM".
Obraźliwe komentarze na temat Kamili (z tego co widzę pod poprzednim postem) zostały już usunięte.
PS Jeszcze raz gratuluję umiejętności bardzo precyzyjnego oceniania cudzego wyglądu. Jesteś niezmiernie spostrzegawczą osobą;)
PPS Przykro mi, że masz brzydkie nogi.
przynajmniej co do jednego się zgadzamy, że brak Ci dystansu:)
Usuńodpowiedziałam Ci PO CO, ale widocznie oprócz dystansu brakuje Ci jeszcze umiejętności czytania ze zrozumieniem. ale specjalnie dla Ciebie jeszcze raz napiszę: z tego samego powodu z którego TY i reszta czytelniczek tego bloga wyrażają swoją opinię o innych blogerkach, które same się o to proszą pokazując swoje stylizacje. zadaj to samo pytanie niemodnym i sobie PO CO OCENIAJĄ wygląd blogerek? na wygląd zewnętrzny składają się również ubrania.
Dziękuję bardzo za radę, ale niestety nie skorzystam, bo bardziej sobie cenię srebro aniżeli złoto:D:D:D
Cieszę się również, że doceniłaś moje nieprzeciętne umiejętności oceniania cudzego wyglądu:D Przypominam, że swój wygląd równie obiektywnie oceniam i nie narzekam na brak spostrzegawczości:D
PS A mnie nie jest przykro, bo brzydkich nóg sobie nie zmienię, cieszę się z tego, że są sprawne:D Mnie za to jest przykro, bo wydaje mi się, że utożsamiasz się z tą nieładną blogerką a z dwojga złego wolę mieć brzydkie nogi niż twarz:D
co do koentarzy, to źle widzisz, że zostały usunięte, nie tylko o Kamili można tutaj wyrażać się jak najgorzej, redakcja też nie reaguje na chamskie posty dotyczące Charlize lub takie kwiatki jak np ten, który jest od WCZORAJ:
anonimowy
"rienahera? cholerna malkontentka. Wiecznie nzrzeka i nic jej sie nie podoba, niczego nie lubi, wszystko ja nudzi. Chyba żarty sobie stroisz. Jedna z najgorszych i najbrzydszych a na dodatek wiecznie niezadowolonych blogerek no i ta jej'' specyficzna'' uroda z wielgachnym kinolem, bleee"
JAK WIDAĆ NA TEJ STRONIE SĄ RÓWNI I RÓWNIEJSI!
oczywiście ze sa równi i równiejsi. Spróbuj skrytykowac Macademian g od razu komentarz wsiaknie. Wczoraj osmieliłam sie jedynie napisac ze MG wklada na siebie 5 paskow, 8 bransolet i pierscionek na każdym paluchu i naciapa na siebie co tam w szafie ma no i co,komentarz zniknal jak kamfora. A ona i tak wyglada jak pajac i nie zmienia tego znikajace komentarze.
UsuńAnonimowy 28 grudnia 2012 19:02
UsuńOj, kłamczuszku, kłamczuszku... przypomnij sobie, co jeszcze napisałaś oprócz tego, że "MG wklada na siebie 5 paskow, 8 bransolet i pierscionek na każdym paluchu i naciapa na siebie co tam w szafie ma".
Twój komentarz był dłuższy i nie zawierał odniesień tylko do stylizacji Macademian.
Nie będę cię cytować, bo to co napisałaś, było maksymalnie chamskie. Cieszę się, że Niemodne wreszcie się zajęły usuwaniem takich durnych i nic niewnoszących do dyskusji komentarzy.
Anonimowy28 grudnia 2012 18:44
UsuńObiecałam sobie, że nie będę marnować czasu na dyskusje z osobami, które używają argumentu „nie potrafisz czytać ze zrozumieniem” tak naprawdę mając na myśli „nie rozumiesz moich słów tak jak ja bym chciała”, ale dla ciebie zrobię wyjątek.
Nadal uważam, że nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie „PO CO???”.
„To, że inni oceniają wyglad blogerek, oznacza, że ja też mogę. Moja motywacja jest taka jak w ich przypadku” (TO ZNACZY JAKA KONKRETNIE??? CO TOBĄ KIERUJE W TRAKCIE KIEDY PISZESZ, TO CO PISZESZ? NA TO PYTANIE NIE UDZIELIŁAŚ MI ODPOWIEDZI).
Poza tym, czy widziałaś, żeby Niemodne w swoich postach robiły taką wyliczankę cudzych wad jak ta twojego autorstwa (w wersji pierwotnej – w komentarzu z 27 grudnia 2012 14:17 - wyliczankę okraszoną określeniami takimi jak „okropny”, „przerażający” itd. itp.) Ja jakoś tego nie zauważyłam. W ogóle mam wrażenie, że dyskusje na temat wyglądu blogerek pojawiają się tutaj wyłącznie w komentarzach i Niemodne nie biorą w nich udziału.
Już abstrahując od tego, czy to że ktoś umieszcza swoje zdjęcia w sieci, daje nam prawo do tworzenia katalogu jego niedoskonałości pełnego mało wyszukanych epitetów, to wydaje mi się, że jednak jest OGROMNA RÓŻNICA pomiędzy ocenianiem stylizacji i wyglądu zewnętrznego (szczególnie tych jego aspektów, na które nie mamy wpływu, bo po prostu tacy się urodziliśmy – to, że ktoś ma tłuste włosy jest kwestią jego niedbalstwa, rysów twarzy raczej nie zmienimy bez pomocy chirurga).
Nie wiem, co kieruje osobami, które lubią tracić swój czas na dyskusje na temat nosa Charlize. Ja się czymś takim tutaj nie zajmuje, więc twój argument, że twoja motywacja jest dokładnie taka jak moja i innych czytelniczek Niemodnych, jest w tym przypadku chybiony.
Niby twierdzisz, że odpowiedziałaś na pytanie „po co” , a tak naprawdę nie podajesz motywów, jakimi się kierujesz (no może poza owczym pędem „one tak robią, więc ja też mogę”).
Chciałabym się dowiedzieć jakie korzyści odniosłaś z tego, że napisałaś ten pierwszy komentarz, a jeżeli nie odniosłaś żadnych korzyści (takich jak np. poprawa swojego samopoczucia po wylania jadu), to dlaczego tak się zachowujesz? Wydaje ci się, że kogoś interesują takie komentarze jak twój? Masz nadzieję, że Katie przeczyta twoje wypociny i pod ich wpływem zamknie swojego bloga albo powie rodzicom, że musi się poddać operacji plastycznej, bo jakiś „szczery” anonim na Niemodnych napisał, że jest brzydka?
PYTAŁAM SIĘ, CO CHCIAŁAŚ OSIĄGNĄĆ SWOIM KOMENTARZEM? JAKI BYŁ CEL JEGO UMIESZCZENIA?
Mnie się wydaje, że zrobiłaś to z nudów albo dlatego, że wydaje ci się, że takie komentarze mają sens (UWIERZ MI, NIE MAJĄ) albo dlatego, że nikt cię w dzieciństwie nie nauczył, że nie należy się w taki sposób zachowywać.
Mogłabym jeszcze długo na ten temat pisać, ale szkoda mi czasu na rozmowy z osobą, która nie potrafi udzielić odpowiedzi na bardzo proste pytanie, a zamiast tego podpiera się argumentem „robię to z takich powodów jak inni”.
Tak na koniec tylko napiszę, że ja osobiście uważam, że to że ktoś jest blogerką nie oznacza, że możemy taką osobę obrażać. Oczywiście twoim zdaniem twój komentarz to czysta prawda i nikt się nie powinien ciebie czepiać… Na szczęście któraś z Niemodnych doszła do innych wniosków.
PS Wbrew twoim przewidywaniom nie mam brzydkiej twarzy. To, że ktoś broni sympatycznej blogerki przed prostackimi tekstami jakiegoś „spostrzegawczego” anonima, nie oznacza, że wygląda jak potwór.
UsuńW przeciwieństwie do ciebie nie mam potrzeby analizowania tutaj tego, jakie są moje atuty, a jakie wady. Zawsze wydawało mi się, że od wyglądu ważniejszy jest intelekt i charakter.
Jeżeli chodzi o wygląd zależy mi na dwóch rzeczach – na tym, żebym sama ze sobą czuła się dobrze i na tym, żeby podobać się mojemu partnerowi. Cała reszta jest nieważna, choć przyznaję, że miło się słucha komplementów na swój temat;) szczególnie tych komplementów, które dotyczą wspomnianego wcześniej intelektu lub charakteru.
PPS Jeszcze a propos Katie – ta dziewczyna jest bardzo wrażliwa i sama przyznała się kiedyś na fp Doroty Wróblewskiej, że ma dużo kompleksów. Nie musisz, więc jej uświadamiać, jakie są jej wady – ona sama NIESTETY zdaje sobie z tego sprawę i ma to pewnie wpływ na jakość jej życia.
Zajrzałam na bloga Katie i znalazłam m.in. taką informację
Usuń„Chciałabym jeszcze napisać o moim specjalnym pudełku, które mam już dwa lata. Jak chodziłam do szkoły, a raczej szkoła przychodziła do mnie, Pani od niemieckiego opowiedziała mi o tej zabawie”.
(http://coeursdefoxes.blogspot.nl/2012/12/last-christmas.html)
Nie wiem, z jakiego powodu Katie miała zapewnione nauczanie w domu (zazwyczaj są to chyba względy medyczne, a nie widzimisię rodziców albo dziecka...)
Może zatem od czasu do czasu zastanowiłabyś się zanim kogoś obrazisz, bo może się okazać, że sprawiasz przykrość komuś, kto ma już wystarczająco dużo własnych problemów.
O ile jestem w stanie zrozumieć czepianie się niektórych blogerek, które w kontakcie z czytelnikami zachowują się opryskliwie i wyższościowo, to obgadywania Katie nigdy nie zrozumiem.
Niemodne Polski nie są blogiem, który odwiedza 10 osób na krzyż i prawdopodobieństwo, że twój komentarz dotrze do Katie (lub już dotarł) jest całkiem spore… zastanawiam się, czy po pobieżnym przeczytaniu kilku ostatnich postów jej autorstwa nadal byłabyś pewna, że chcesz sprawiać tej dziewczynie przykrość.
1. Macademian girl pamiętam jeszcze z czasów, jak zaczynała. Jej odwaga i kreatywność sprawiają, że wybaczam jej nawet styl pisania a'la pokemon (zawsze, jak dochodzę do tekstu, czy czytam posty na fanpage'u, mam ochotę wysłać ją przymusowo na zajęcia z kultury języka. Zresztą Charlize też, bo jej język, jej składnia po prostu woła o pomoc. Venila kończyła polonistykę i od razu widać to w postach na plus. Jednak prywatna psychologia nie załatwi sprawy;)))
OdpowiedzUsuń2. Czytam regularnie Zuzę z Sanna's, jej męża Adama z mensside, mr Vintage, Ryfkę (też dla postów, bo zestawy to nie moja bajka), So in Carmel. Ogólnie to czytam większość blogów z tych bardziej popularnych, zazwyczaj dla beki, bo są tak straszne, że nie ma co się inspirować, trzeba wyśmiewać;)
Blogiem, który wzbudza moje bezgraniczne zdziwienie jest blog sióstr Miikax3. Szesnastolatki które stać na Pradę, La Manię... Spoko, ale małolaty w ciuszkach mamy kupionych za jej kasę mnie nie inspirują, tylko bawią;)
Ja w Tamarze nie lubię jednego – tego, że bardzo emocjonalnie podchodzi do krytyki i w związku z tym zdarza się jej traktować niektórych swoich czytelników wyższościowo.
UsuńCo do stylu pisania, to wydaje mi się, że stawiając ją w jednym rzędzie z Charlize, trochę przesadziłaś.
Tamara moim zdaniem pisze całkiem nieźle, choć (tak jak ogromnej większości z nas) zdarza się jej popełniać błędy. Co z tego, że przesadza z ilością emotikon i często używa fraz z języka potocznego? Czy blog to praca naukowa albo licealna rozprawka? Ja w stylu pisania Macademian nie widzę nic strasznego. Wręcz przeciwnie – cenię ją za to, że potrafi pisać w taki lekki, ale jednocześnie przyjemny sposób, a z jej postów bije ogrom (czasami nadmiar;)) pozytywnej energii. Jak czytam jej notki, to czasami na chwilę daję się wciągnąć do tego jej kolorowego i hiperoptymistycznego świata;) I naprawdę nie przeszkadza mi to, że niektóre jej wpisy to prawdziwe wyżyny egzaltacji.
Podoba mi się w jej blogu również to, że można tam znaleźć całkiem ciekawe relacje z polskich pokazów mody. Widać, że moda to prawdziwa pasja Tamary i dziewczyna robi wszystko, co tylko w jej mocy, żeby się rozwijać na tym polu – nie tylko w wymiarze praktycznym (stylizacyjnym), ale również teoretycznym i tym a la dziennikarskim.
Jeżeli Kasia Tusk jest dziennikarką modową, to Tamara jest nią tym bardziej;)
Ja Tamary nie wysłałabym na zajęcia z kultury języka polskiego, natomiast wysłałabym do niej wiele innych szatniarek na kurs pisania wyrazistego, charakterystycznego, pełnego emocji, momentami humorystycznego… oraz szkolenie z zakresu życzliwego podchodzenia do czytelników (oczywiście tylko tych czytelników, którzy chwalą działalność MG;), bo jeżeli uznasz za celowe wyrażenie krytyki na blogu lub fp MG, to spodziewaj się wszystkiego poza rzeczową, merytoryczną dyskusją;))
Mnie generalnie osoba Tamary ciekawi i cieszę się, że są w Polsce takie „pozytywne świry”;)
Ocenę językowej zawartości postów Charlize zostawię dla siebie, bo mamy święta;) Napiszę tylko tyle, że cenię w tej dziewczynie jej pracowitość i wytrwałość.
Nie wydaje mi się, żeby poziom językowy bloga Venili (wyższy niż szafiarska średnia) wynikał z tego, że Magda studiowała polonistykę. Można być absolwentem medycyny i pisać o wiele lepiej niż niejedna pani filolog;)
Pomijam fakt, że polonistykę studiują (a w każdym razie studiować powinny) osoby o wysokim poziomie inteligencji werbalnej i w trakcie studiów tylko doskonalą swoje umiejętności.
A prywatna psychologia to jest od tego, żeby uczyć radzenia sobie z krytyką blogowych hejterów, a nie od tego, żeby kształtować umiejętności związane z posługiwaniem się poprawną polszczyzną;)
Siostry Miikax3 nie mają 16 lat. Zuza ma 18 lat, a Zosia 14... rozumiem, że wyciągnęłaś średnią;)
Te 2 siostrzyczki mnie przerażają.
Usuń14 lat O.o
Usuńteraz tego tak nie widac ale jak zobaczycie sobie pierwsze posty to serio wyglada na te 12 lat, czy tam cos kolo tego...
no ja nie wiem,ale sory,gdzie sa jej rodzice? ja bym swojemu dziecku nie pozwolila chodzic tak wymalowana i na obcasach jakby dopiero w gimbusiarni siedziało ;d
ja odnosze wrazenie ze sa bardzo zarozumiałe. Zwlaszcza Zoska bo ta zgarbaciała zuza wyglada na jakas taka nierozgarnieta.
UsuńAnonimowy 30 grudnia 2012 14:29
UsuńŚwietny komentarz. Mam nadzieję, że administrator się nim zajmie niebawem.
Kaśka z modowego świata katarzyny jest mega spoko - tak jak pisałyście- pokazuje tanie ciuchy, normalne zestawy
OdpowiedzUsuń1.Ryfkę,któa była pierwszą blogerką którą zaczęłam śledzić.Ubiera się ładnie, ale czytam głównie dla postów i wiadomości na fejsie :D żadna blogerka nie ma takiego poczucia humoru!
OdpowiedzUsuń2.Pani Ekscelencja za własny styl,piękne zdjęcia i zajebiste włosy :D
3.Jemerced, chociaż jako osoba mnie wgl nie przekonuję, to zazwyczaj podobają mi się jej zestawy.Stwierdzam, że chyba jako jedna z nielicznych naprawdę się rozwija.
4.Cupcake clothes, mimo wagi nie ubiera się w worki po ziemniakach,i tworzy naprawdę śliczne zestawy.Sama bym się tak nie ubrała, ale podziwiam i doceniam.
5.Fashion Hayley, za czerpanie garściami ze stylu ubioru młodych japończyków.Jej zestawy są dla mnie bardzo inspirujące,a samą Hayley uważam za przesympatyczną osobę :>
Czarlajza składa życzenia świąteczne!
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/hLYS8evADMQ?t=44s
pod koniec pojawia się też dżesika mer-sedes -.-
Łorany, szarlajs i jej 'orędzie prezydenckie' to jakieś nieporozumienie. Ta dziewczyna nie ma w sobie w ogóle luzu.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=hLYS8evADMQ
Rzeczywiście dziewczynie brakuje luzu :D
UsuńNajbardziej podobały mi się życzenia od jestemkasia - widac, fajna, prosta miła dziewczyna z sąsiedztwa.
Macademiangirl też wydaje się byc fajną dziewczyną :)
jestem kasia to sie wysilila,
UsuńSzarlajz kilka dni temu ogłosiła konkurs, gdzie nagrodą jest/była golarka dla mężczyzn. Termin konkursu dawno minął, a ogłoszenia o wygranych jak nie ma tak nie ma. Obserwuję z ciekawością, bo coś mi się widzi, że skoro pani Jarząbek dostała laptopa, to pan Jarząbek chyba pod choinką znalazł golarkę. A że były do wygrania dwie, to jedną pan Jarząbek, a drugą pewien prawnik. Ostatnio w jednym z komentarzy obruszyła się na komentatora, że czemu on nie wie, że ona jest w Niemczech, to skandal, bo przecież to logiczne, skoro blog w adresie ma de. LOL, u mnie ma blogspot.com
OdpowiedzUsuńTa dziewczyna nie ma ani luzu, ani odrobiny samokrytyki.
Pozdrawiam
buahahaha
UsuńA gdzie Riennahera i PannaLemoniada hę?
OdpowiedzUsuńA gdzie Kapuczina, Eve-r-green, The Wearability, Szafa Sztywniary, Karina in Fashionland (skoro w zestawieniu znalazła się BFS, która jak dla mnie jest tylko ładną dziewczyną ze świetną figurą, a nie żadną fantastyczną blogerką, to Karina tym bardziej "powinna" być tu wymieniona), Modna Komoda, Black dresses, Alicepoint, Ams-la-la-land, Daisy's heels, Po mojej stronie lusta, Movesfashion, Soie, Variacje, Karolina Baszak, What Anna wears, Eveline fashion diary... i jeszcze pewnie kilka fajnych (z tego lub innego względu) blogów by się znalazło.
UsuńA odpowiedź na pytanie "gdzie?" brzmi: To jest subiektywny przegląd ulubionych blogów dziewczyn wchodzących w skład redakcji Niemodnych, a nie spis wszystkich ciekawych polskich blogów modowych i okołomodowych;)
rienahera? cholerna malkontentka. Wiecznie nzrzeka i nic jej sie nie podoba, niczego nie lubi, wszystko ja nudzi. Chyba żarty sobie stroisz. Jedna z najgorszych i najbrzydszych a na dodatek wiecznie niezadowolonych blogerek no i ta jej'' specyficzna'' uroda z wielgachnym kinolem, bleee
Usuńuważam, że nie powinno poddawac się urody bloggerek do dyskusji :) pokaż swoją twarz w takim razie, to chętnie ocenimy. Moim zdaniem to jest na plus, że ktos nie ma kompleksów...
UsuńZ Waszych ulubionych blogów nie leżą mi blogi macademiangirl, ani maffasion, ani raspberryandred, ani styledigger - widocznie za bardzo niemodna jestem:) Numerem jeden jest i będzie Ryfka. Swego czasu obrócz Szafysztywniary lubiłam też przeglądać Bagladyshop za styl Magdy, chociaż od jakiegoś czasu czuję przesyt spódnicami maxi i różnokolorowymi włosami ;) Tak więc drugie miejsce było wolne i oto wskoczyła na nie Miss Fereira. Po kilku notkach pokochałam jej styl pisania - ja wiem, że to rzecz drugorzędna na modowych blogach, ale jednak notki styledigger czy raspberryandred, choć inteligentne, to mi nie wchodzą, brakuje im tej bożej iskry, którą ma Sara. Miss Ferreirę wciągam na przedługą, trzymiejscową listę ulubionych szafiarskich blogów, dzięki za insporację!
OdpowiedzUsuńNie zgadzam sie z wypowiedzia iz Maff nie dazy za slawa wlasnie ze stanowczo za nia dazy a ja znam ja z czasow portalu stylio gdy byla mila dziewczyna z malego miasta, przeprowadzka do wawy ja stanowczo zmienila duzo osob to mowi ciagle teraz obraca sie z celebrytami i zdjecia takie aby byc rozpoznawalana. i z b-f-shopping tez tam czesto sa reklamy i sponsorzy :) zgadzam sie z wyborem styledigger czy sanas albo raspbery
OdpowiedzUsuńTez mam takie zdanie, przesledziłąm bloga maff po łebkach od samego początku, looknęłam na FB no i... nie trzeba byv wibitnym psychologiem, aby stwierdzic, zeteraz stawia na lans ;) ale nie oszukujmy się, duża większosc z nas pewnie by też taka się stała.
UsuńJa kibicuję Weronice z Raspberry and Red. Bardzo miła, co teraz często się nie zdarza. Pozostaje sobą, nie udaje nikogo. Szalona osoba, w dobrym tego słowa znaczeniu :)
OdpowiedzUsuńJa do listy dodałabym jeszcze jestemkasia. Moim zdaniem autorka bloga jest bardzo sympatyczna, posiada własny styl, nie podąża ślepo za trendami. Potrafi połączyć rzeczy z sieciówek, z tymi za grosze z lumpeksów. Dla mnie razem z Weroniką są na pierwszy miejscu :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Riennaherę, Pannę Lemoniadę, Aife, Bastet i jej cudaśnego synka oraz Baglady- style oryginalne, osoby sympatyczne i prawdziwe, a styl pisania bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi blogami modowymi są Maffashion i Jestem Kasia. Poza tym bardzo lubię też Cajmel. Dziewczyna z klasą, blog prosty ,przejrzysty. Nie powiedziałabym ,że kiedykolwiek jest przebrana. To samo dotyczy się Kasi Gorol. Jej lekko hipisowski i boho-chic naprawdę mi się podoba. A Maffashion? Trochę z innej bajki, ale uwielbiam tą kobitę! Bardzo sympatyczna, ma swoją niepowtarzalną elektryczną stylówę.
OdpowiedzUsuńCajmel bardzo z klasą niedawno wyzywała od polaczków-cebulaczków ;-)
UsuńPrzeprosiła :P
UsuńOdkrylam niedawno blog Mirelli Szymoniak ta dziewczyna jest niezwykła nie chodzi tu o jej styl bardziej o jej wypowiedzi niesamowity potencjał intelektualny strasznie dobrze sie ja czyta!
OdpowiedzUsuńJeżeli podoba ci się blog Mirelli, to może zainteresuje cię również wywiad z nią http://www.snobka.pl/artykul/portret-blogerki-mirella-szymoniak-15794
UsuńMirello fajna reklama ;P
UsuńMirello twoj niezwykly potencjal intelektualny nie podpowiedzial ci ze samo - reklama na takim blogu jak ten jest jak wlasnoreczny strzal w stope?
UsuńWeszlam na bloga. Zemdlilo mnie. Jestes gornolotna, masz wielkie ego i tanie szmatki ktore dobrze obrabiasz w ps. Nic wiecej bo charakterem niestety nie madrabiasz a tracisz. Wiec ryjek w kubelek i nie reklamuj tu swoich wypocin, pani wannabe stylistko.
Pierwsze zdanie wywiadu: zielone oczy. Na blogu - piwno-brązowe. Muszę sobie chyba skalibrować monitor... / OC incognito
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńhttp://gadzinowski.pl/blogosfera-influenza-i-slow-blogging/
OdpowiedzUsuń"Na palcach ręki można policzyć pozytywne przedsięwzięcia które inicjują blogerzy, w których aktywnie biorą i przebijają się one do szerszej publiczności. Jak łatwo przeszła ewolucję (ta najbardziej widoczna część blogosfery) od prywatnych pamiętników, kreowania trendów, pasji i zaangażowania społecznego do ciągłego „gadania o kasie”, „giftach i prezentach”, „komercjalizacji”, „zarabiania hajsu”, „zarabiania na blogach”, „współpracy z agencjami PR i marketing".
świetny tekst! Polecam
dobry tekst i kolejny cytat: "Popatrzmy na blogi, zobaczmy tam poruszane tematy. Zauważyliście trend że coraz mniej wpisów od siebie, a coraz więcej product placementu? Nie mówię, że to źle ale widz, czytelnik ocenia"
UsuńWszystkie te blogerki, te cajmele,mercedesy, jestem kasia, i cala masa innych toby gołe i bose chodziły gdyby nie sponsorzy. A jakie to zarozumiałe, przemadzrałe, jak to glowe wysoko zadziera jedna z drugą. Bo blogasek wysoko stoi w rankingach.Łatwo jest prowadzic bloga kiedy ciuchy, buty itp. dostajesz za darmo. Nie sztuka wtedy dobrze wygladac, codziennie pokazywac nowe buty i kiecki. Spróbuj jedna z druga prowadzic bloga bez tych wszystkich 'giftów'. Zobaczymy wtedy jaki macie naprawdę styl i jak często beda sie ukazywały wasze posty, jak za każda rzecz bedziecie musiały same zapłacic. Szybko blogasek zleciałby z piedestału.
OdpowiedzUsuńJa szanuję te dziewczyny które same kupuja swoje rzeczy i je pokazuja na blogu. Widac tam pasję i własny styl, to sa prawdziwe blogerki a nie jakieś sprzedajne zarozumiałe dziewki, ktore z bloga zrobiły tablice ogłoszen.
Nareszcie ktoś napisal prawde. Zgadzam sie, podpisuje sie pod tym ręcami i nogami.
Usuńdlatego zasłuzone miejsce ma tutaj Modowy Świat Katarzyny, jedna z niewielu z pasją. Chociaż jej blog ma już troche nie sprzedała się i wciąż pokazuje SWOJE ubrania, nie prezenty! Szacun dla niej
UsuńKasia z Modowego Swiata Katarzyny też przyjmuje gifty. Bardziej znane blogerki dostają więcej giftów, bo mają większą oglądalność i tak to się kręci. Jeśli poprzez gifty nie zatracają swojego stylu, wybierają to co im sie podoba, to czemu nie przyjmowac?:)
UsuńJemerced właśnie rozpoczęła wyprzedaż swojej szafy na allegro. Co się robi z butkami deezee "w najmodniejszym kolorze" i "na najmodniejszym obcasie"? Zakłada raz do sesji na blogaska (w ramach reklamy danego produktu), a później heja!;) wystawiamy je na allegro!
UsuńWydaje mi się, że firmy, które współpracują z blogerkami powinny zastrzec w umowie, że blogerka nie może sprzedawać ich produktów na aukcjach promowanych na oficjalnym fp;)
Równie dobrze Jessica mogłaby teraz wrzucić na swojego bloga baner z napisem "Buty deezee są beznadziejne. Ale płacą mi za ich reklamowanie, więc je raz założyłam";)
podaj link :D
Usuńhttp://allegro.pl/szpilki-bordowy-burgundowy-cwieki-banana-obcas-i2904633088.html
UsuńCzy w waszych regionach na agrafki też mówi się pinezki? :D
Usuńhttp://allegro.pl/szorty-jeans-porwane-pinezki-balmain-kappahl-diy-i2905027979.html
haha nie i nie wydaje mi się, żeby to był jakiś poznański regionalizm;)
Usuńoj ta nasza Dżesika i jej problemy językowe wynikające z tego, że jest pół-Polką pół-Niemką;) (gdzieś na jej blogu widziałam takie właśnie wytłumaczenie tego, że popełnia błędy;))
No ale najważniejsze jest to, że za 29 zł możemy kupić dziurawe szorty, które niegdyś opinały pośladki celebrytki Jessy i trochę agrafek;) Pomijam fakt, że całość utrzymana jest "w stylu Balmain"... moim zdaniem w związku z tym cena powinna być zdecydowanie wyższa!;)
nikt nie zmusza do kupna,a wy jak stare przekupy na rynku obgadacie wszystkich,bo same macie nude zycie
UsuńTak,moje zycie jest nude,zas depresje sa mietowe,gdy mam dobry stan to me sny sa koronkowe.Gdy rano wstaje odmawiam nowenne a pozniej do Starbunia lece pedem.Zamawiam pyszna kawe,zawsze poniemiecku a z mym krolewiczem marze o czworonoznym psim dziecku.Lecz zycie jest so brutal,tylko outfity sa kolorowe,zamiast psa dostalam od tiffaniego pudelko tekturowe ;((((
UsuńHej dziewczyny a co myslicie o The Blonde Salad, która pozuje na dziewczyne z sasiedztwa a nalezy do mediolanskiej arystokracji snobów i bogaczy. Jej blog stał sie zas imperium reklamy, komercji itp.Lubicie tam zaglądac? Ja kiedys lubilam ale teraz mnie odrzuca. Ona dla marki i logo gotowa sprzedac dusze samemu diabłu.Bananówa.
OdpowiedzUsuńDo dziewczyny z sasiedztwa to jej raczej daleko. Studiowala na uniwerku gdzie czesne wynosi 15 tysiecy euro, obecnie posiada osobistego fryzjera, osobe do makijażu, doradce- managera i profesjonalnego fotografa, o PR nie wspomne. Na ciuchy i dodatki wydaje setki tysiecy euro.Caly blog obecnie nastawiony jest na jedno- pieniadz i jak widac nieżle sobie radzi zarabiajac na idiotach i smiejac im sie w twarz.
Usuńa jess mercedes tak sie jara the Blonde Salad. Nasladuje ja we wszystkim. Nawet czapeczke z woalka zmałpowala od Chiary. Pewno chacialaby tak jak Ferragni zyc w takim różowym Barbie świecie.Głupiutka, sepleniaca mercedes.
UsuńA ja wole bardziej swojskie blogerki, takie dziewczyny z sasiedztwa, a nie divy. Zdecydowanie przyjemniej czyta mi sie Kasie z InBlueJeans, StrasznaSzafe czy SzaroscGwiazd i im podobne, niz top blogerki typu Maff czy JM. Bo chociaz dziewczyny nie maja wybitnie oryginalnego stylu, to nadrabiaja fajnymi postami i takim...cieplem - nie czuc dystansu miedzy czytelnikiem, a blogerka ;)
OdpowiedzUsuńObczajcie sobie życzenia świąteczne od blogerek...chodzi mi najbardziej o szarlize, toż to kurwa jakies orendzie do narodu ;/ zero luzu, zero świeżości, zero polotu, manekin
OdpowiedzUsuńno Suchotnica się postarała, powinnas to docenic, a nie narezkac
UsuńCharlize jakimś fenomenem, że głównie o niej mowa? coście się na nią uparły? Chce dziewczyna zaistnieć, więc próbuje.
UsuńTa anorektyczka dziala po prostu wszystkim na nerwy
Usuńjakie masz dowody, że choruje na anoreksje?
Usuńa ty co slepa jestes?
UsuńKomentarz z godziny 14:24
UsuńGdybym bla mezczyzna tobym wiala od Tamarki gdzie pieprz rosnie. Ktory facet nastarczylby jej forsy na wszystkie te szmaty, buty i dodatki. A czy taka tamarka wie chociaz jak sie chochle w reku trzyma? Poza tym czy ona mialaby czas cokolwiek ugotowac wymyslajac kolejne zestawy,godzinami wyginajac sie przed lustrem? Zycie to nie blog modowy i nie samymi szmatami sie zyje, jak dorosniesz to zrozumiesz.
Komentarz z godziny 14:29
ja odnosze wrazenie ze sa bardzo zarozumiałe. Zwlaszcza Zoska bo ta zgarbaciała zuza wyglada na jakas taka nierozgarnieta.
To chyba też dzieło anonimowej z 14:31, która bredzi tak, że pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że ta pani mieszka gdzieś na drugim końcu Polski albo już wyemigrowała do Dublina albo innego Londynu, gdzie gotuje swojemu mężowi obiadki, żeby on w zamian "nastarczył jej forsy" na jej ubranka;)
Anonimowy z 14:24 - żyjemy w XXI w. Niektóre kobiety pracują i same sobie "nastarczają forsy" na buty, ubrania i biżuterię;)
Anonimowy z 14:31 - anoreksja to poważna choroba. Nie diagnozuje się jej na podstawie zdjęć w internecie. I wyobraź sobie, że nie wszystkie chude kobiety są chore na zaburzenia odżywiania.
@Anonimowy 30 grudnia 2012 15:27
UsuńNie wiem, czy anonim z 15:00 jest ślepy, ale mam za to pewność, że ty nie jesteś najmądrzejsza.
A Fashionelka kupiła miętowe pudełko na e bay, wsadzila do niego pierscionek od rodzimego, lubelskiego jubilera a teraz wciska kit, ze to pierscionek od Tiffaniego a wy sie głupie jaracie, ha, ha.Robi was w bambuko caly czas, to straszna snobka i klamczucha.
OdpowiedzUsuńMasz jakieś dowody? :D serio pytam, bo to by był niezły przekręt :P
UsuńMyślę, że dziewczyny nie maja na to żadnych dowodów, a jedyny 'dowód' jest taki, że w żadnym z londyńskich butików T. w regularnej kolekcji taki pierścionek jak Reklamelka pokazywała się nie ukazał (na stronie internetowej zawsze pokazują pełną kolekcję i wszystkie produkty dostępne w sklepie stacjonarnym). Reklamelka ma bardzo prosty pierścionek, a w kolekcji T. były pokazane takie tylko 2, ale to na pewno żaden z tych, bo nie miał tych charakterystycznych 4 zaczepów na kamieniu jak u Fashionelki. Ale przecież pierścionek mógł być robiony na zamówienie o ile T. takie pierścionki robi, a może jednak na stronie nie pokazują wszystkiego, co można dostać w sklepie. Mamy wielu 'detektywów', którzy mają na wszystko dowody, ale mnie to raczej śmieszy i nie ma w tym nic z prawdy. Fashionelka na pewno nie zniżyłaby się do kupienia samego pudełka i włożenia do środka jakiejś taniej szmiry, więc wątpię w jakiekolwiek 'oszustwo', a napisałam jedynie to, co czytałam na jakimś forum, gdzie dziewczyny dokładnie 'przeanalizowały' sprawę :P
Usuńpierscionek mogł zostac kupiony jeszcze w jakimś outlecie T, gdzie są niesprzedane końcowki kolekcji...?
Usuńta dziewczyna zdolna jest do wszystkiego aby tylko przykuc uwage a najwazniejsze zeby jej wszystkie inne blogerki zazdroscily. Pamietam jak na poczatku jej blogowej,kariery,, na pingerze pokazywala dwie torebki LV twierdzac ze nabyla je w butiku w Londynie na Sloane Square. Kiedy pingerowiczki ja wysmialy bo torebki to byly ewidentne podrobki, to wpis usunela a potem powiedziala że torebek juz nie ma bo je sprzedala. Dla niej sie liczy tylko metka i logo i cos tak czuje ze to własnie to mietowe pudelko ma dla niej wartosc a nie pierscionek. Żalosne
Usuńoglądałąm jej bloga i nie wiem, z jakiego powodu ludzie pieją z zachwytu nad nią ??? Ani gustu nie ma, ani polotu w pisaniu... nie kapuje...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńnie ty jedna nie kumasz jej fenomenu. Wystarcza układy, znajomości z pewnymi ludzmi ktorzy naraja ci sponsorów ( chyba każdy wie kogo mam na myśli,) bezczelnosc, krętactwo i na byle jakim blogasku można trzepac kasiore i smiac sie blogerkom frajerkom w twarz.
UsuńBrat Elizy zajmuje się od dawna e-marketingiem i odnosi na tym polu spore sukcesy. To w pewien sposób wyjaśnia fenomen Fashionelki, którego niestety nie rozumiem. Dziewczyna ubiera się naprawdę przeciętnie, oprócz markowych torebek i butów na jej blogu nie ma niczego, co mogłoby przyciągnąć uwagę. Ubrania, które nosi, są nudne, kiepskiej jakości (szczególnie zapadł mi w pamięć jakiś zestaw z torbą LV i koszmarnie wymiętą, tandetną koszuliną z którejś z brytyjskich sieciówek) i niekoniecznie pasujące do sywetki. Od razu zaznaczam, że nie jestem typem zazdrośnicy, ale nie potrafię pojąć, co czytelniczki widzą w tej dziewczynie.
Usuńtak to prawda była akcja faszjoneli z podróbkami torebek. eliza usuwa stare posty i kupuje fanów fanpage fb na allegro. jej brat swego czasu też przesyłał linki z adresem jej bloga do różnych ludzi, nie mówiąc już o całym zapleczu e-biznesowym w którym się specjalizuje, ale w końcu wiadomo że rodzina sobie pomaga. no tylko że jakiś tam sukces jej bloga to nie jest efekt jej zajebistego talentu modowego tylko jakiegoś skrupulatnie opracowanego planu marketingowego do którego ona raczej się nie przyznaje.
Usuńmnie się wydaje że chyba to wyjaśnia dlaczego wszyscy ja tak hejtują. jak pojawia sie o niej jakiś artykuł, a ona nie może moderować komentarzy, to są same negatywne bo ludzie wyczuwają że po prostu jest nieszczera i mało wiarygodna, a jej posty są puste.
Boziu nareszcie ktos mnie oswiecił. Teraz to już wszystko jasne.
Usuńhttp://3.bp.blogspot.com/-Z5RXGev5oZM/UNy4nFiUOfI/AAAAAAAAF-8/4lW59IFYm90/s1600/IMG_0525.JPG
OdpowiedzUsuńhttp://3.bp.blogspot.com/-HGBjoojnRTA/UNnqhTlwH7I/AAAAAAAAA14/MKvqeY8nc9E/s1600/IMG_0525+-+Kopia+(2).JPG
Kolejna mistrzyni photoshopa :D
Daj spokój, to jeszcze jakieś dziecko i plus za to, że poprawka jest naniesiona w miarę w przyzwoity i nienachalny sposób, poza tym ona tylko poprawiła sobie cerę i więcej. Są za to blogerki, które zmieniają sobie rysy twarzy i na upartego twierdzą, że to zasługa kosmetyków i kadru ;-)
Usuńi nic więcej*
UsuńZgadzam się, dziewczyna ma problem z cerą. Pozdrawiam ją :*
UsuńZa to Ch.M. i inne megablogerki po prostu muszą być najpiękniejsze i pokazują wizerunek taki, jaki chciałyby mieć. Niestety nie wychodzi.
świetny blog *.*
OdpowiedzUsuńspójrzcie co znalazłam
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/forum/attachment.php?attachmentid=737945&ads=1&d=1356724401&coremetrics=gemius.
!!! CHARLIZA sprzed kilku lat :D
co jak co ale szarlisa zrobiła ogromny krok do przodu ze swoim wyglądem!!!!!!!!!!! bez kitu niezłe zdjęcie
UsuńOna na blogu używa bardzo dożo photoshopa, a w realu wygląda zupełnie inaczej, na żywo ciężko ją rozpoznać. Kiedyś po prostu zdjęcia były nieretuszowane i wyglądała naturalnie, teraz wszystkie fotki przerabia i dlatego wszyscy mówią jak to ona bardzo się zmieniła, ale w rzeczywistości wygląda jak kiedyś. Ja ja wolę naturalną, a nie zeby sobie nawet kolana blurowała :P
UsuńJa tam się nie dziwię, że chce zapomnieć o swoich jarosławskich początkach w biedzie, syfie i bazarowym sweterku. Wyglądała koszmarnie, teraz jest naprawdę dobrze. Nie lubię jej bloga, bo jest nieciekawy - panna pisze językiem niedojrzałej dziuni (choć tu pierwsze miejsce ma zjawiskowa i stylowa, ale infantylna i niezbyt bystra Macademian) i ma za dużo reklam. Natomiast nie można jej odmówić wielkiego progresu i za to szacunek. To, że kiedyś wyglądała źle, a potem jej się poprawiło, to ZALETA! Z
UsuńTak owszem, ubrania ma inne niż kiedyś, teraz jest zawsze umalowana mocno, ale to tylko tyle, bo na żywo wygląda zupełnie jak dawniej, tyle, że w makijażu i lepszych ciuchach. Nie wiem o jakiej wielkiej zmianie Wy mówicie. Na zdjęciach wiadomo, że wygląda inaczej, ale ja ją widziałam kuedyś zupełnie przypadkiem w galerii na targówku - nie wiem, co tam robiła, ale to była ona na 100 % i wyglądała tak jak dawniej na zdjęciach i wcale sie nie zmieniła
Usuńanonim z 10.29 jakim jaroslawskim chamem trzeba byc,zeby pisac tak o osobach,ktorych sie nie zna.Ale to tylko swiadczy o tobie.
Usuńa co prawda w oczy kole. Dobrze napisala!
UsuńAnonimowy 29 grudnia 2012 10:29
UsuńJestem bardzo ciekawa, gdzie prostaku dopatrzyłeś się tego "syfu", o którym wspominasz.
Nie każdy pochodzi z zamożnej rodziny i nie widzę powodów do tego, żeby wytykać komuś to, że nie robił sobie zdjęć w ekskluzywnych wnętrzach willi należącej do mamusi i tatusia, a w mieszkaniu, które "na bogato" nie jest urządzone, ale z syfem nie ma nic wspólnego.
W swoim komentarzu wykazałaś się niebywałą dojrzałością i bystrością...
Za blogiem Karoliny nie przepadam, ale to co wy – komentatorzy tego bloga, tutaj czasami wyprawiacie jej kosztem, jest jeszcze bardziej żałosne niż wszystkie najgorsze blogi szafiarskie razem wzięte.
Od czytania prostackich tekstów "wybitnego intelektualisty" anonima z 10:29 odechciewa mi się odwiedzania tego bloga… bloga, na którym w postach nie ma miejsce na chamstwo, a w komentarzach jest go aż nadto.
Już pisałam raz tutaj, że bardzo żałuję, że macie (Niemodne) talent do przyciągania mentalnego marginesu. Swojego zdania na ten temat nie zmieniłam.
Rozumiem, że czasami można przesadzić z krytyką, ale błagam was – oceniajcie stylizacje blogerek, ich zachowanie, kontakt z czytelnikami, a nie ich pochodzenie, nosy, oczy i zgryz.
Siostry Miikax3 pochodzą z bardzo bogatej rodziny, a mają jeden z najgorszych polskich blogów – nudny, do bólu przewidywalny, z 14-latką wyglądającą na 10 lat starszą ("dzięki" mało udanemu makijażowi). Ja już wolę pannę z Jarosławia, która (z jakichś nieznanych dla mnie powodów) kreuje się na pierwszą Niemkę RP i cieszę się, że Karolinie udało się wybić. Wiele rzeczy można jej zarzucić, ale na pewno nie brak pracowitości. Fajnie, że się nie poddaje mimo że tyle pomyj jest na nią wylewanych przez żałosne anonimy, którym się wydaje, że wszystkie rozumy pozjadały, a są tylko prostakami leczącymi tutaj swoje kompleksy.
Też zgadzam się z tym, że Anonimowy z 10:29 mógł swoje przemyślenia ująć w nieco łagodniejszy sposób, chociaż sama treść niestety jest prawdziwa, bo w moim odczuciu Charlize Mystery również udaje kogoś, kim nie jest, a pamiętam ją jeszcze sprzed 4 lat kiedy ja sama byłam smarkulą, a ona zaczynała pisać bloga. I na początku szczerze jej kibicowałam i wydawało mi się wówczas to takie niesamowite, że można być na tyle odważnym i otwartym, aby prezentować i, tym samym, poddawać ocenie swój wizerunek. Niestety później Charlize bardzo się zmieniła i ze swojskiej dziewczyny stała się pozerką, próbującą wszystkim dookoła udowodnić jaka to ona nie jest światowa i bogata. Niemniej prawda jest taka, że na początku chodziła jedynie w kiepskich ciuszkach z drugiej ręki albo z wyprzedaży z najtańszej sieciówki, a zdjęcia na jednym z portali, gdzie zamieszczała swoje stylizacje to były zdjęcia robione w lustrze, a w tle był obskurny pokoik z brzydkimi, starymi meblami. I niestety bolesna prawda jest taka, że ta światowa i bogata Charlize kiedyś tak mieszkała i tak wyglądała i nie zmieni tego, chociaż nie wiem jak próbowałby to zatuszować i puścić w niepamięć. Szkoda, że z pozornie miłej i skromnej dziewczyny zmieniła się w kogoś, komu zależy tylko na pieniądzach, nowych darmówkach, lansie i pokazaniu, że jest lepsza od wszystkich dookoła.
UsuńMoże jeszcze wytłumaczę się z tego, czemu napisałam, że Charlize Mystery usiłuje pokazać, że jest lepsza od innych - czasami zaglądałam jeszcze na jej bloga i niestety to, w jaki sposób odpowiada swoim czytelnikom na zupełnie neutralne albo wręcz pozytywne komentarze, mnie szczerze zszokowało. Jej teksty w stylu "Dla kogoś 7 tysięcy na buty to może być dużo, ale nie dla mnie" czy "Jak nie byłaś w LA to nie masz prawa podważać mojego zdania, że jest tam dużo rowerów" itd. są po prostu żenujące. A przynajmniej ja czułam się zażenowana czytając jej mało wyszukane odzywki.
Usuńz tego co wiem to Sz. mieszkala w domu jednorodzinnym nie w mieszkanku w bloku
UsuńKurcze, jakie rozminy;) Jakie to ma znaczenie, czy mieszkała w bloku czy w domu jednorodzinnym? Jakie ma znaczenie to, że jej pokój był „obskurny”? (Co to w ogóle znaczy? Obskurny, bo widoczne było to, że jego właściciele są biedni? Obskurny bo meble byłe „stare i brzydkie”?)
UsuńZgadzam się, że Karolina już wielokrotnie pokazała, że nie jest najsympatyczniejszą polską blogerką;) Analizy powodów takiego zachowania się nie podejmuję. Chciałabym jednak, żeby te wszystkie osoby, które w mniej lub bardziej kulturalny sposób ją krytykują, zastanowiły się, w jaki sposób by się zachowywały, gdyby okazało się, że są NAJCZĘŚCIEJ OBGADYWANĄ POLSKĄ BLOGERKĄ?
Wydaje wam się, że czytanie na swój temat takich komentarzy jak ten anonima z 10:29 nie ma wpływu na nasze samopoczucie i podejście do czytelników bloga?
Ktoś z was powie, żeby w takim razie nie czytała komentarzy na tym blogu albo wizażu… tylko niestety nawet jeżeli nie będzie odwiedzała Niemodnych, to i tak jakiś „życzliwy” anonim i tak jej napisze, że wygląda jakby była chora na raka, a jej chłopak to pewnie gej, bo założył jasne dżinsy… Ja tam się jej wcale nie dziwię, że od czasu do czasu zachowuje się w taki, a nie inny sposób, jeżeli jest atakowana w kilku różnych miejscach – na blogu, wizażu, Niemodnych, czasami nawet na jej własnym fp (pamiętam jak kilka miesięcy temu jakis kibol Legii nabijał się z niej słowami, że „zapomniała ubrać cycków”).
Z czymś takim jest w stanie walczyć z klasą tylko człowiek dojrzały emocjonalnie, pewny siebie… Z tego co zauważyłam z wywiadach z Karoliną nie jest ona osobą odważną, przekonaną o własnej wartości… Pewnie właśnie dlatego tak emocjonalnie reaguje na krytykę swojej osoby.
Nie staram się jej bronić, bo jest ona jedną z tych blogerek, które w jakiś sposób przyczyniły się do tego, że są traktowane tak, a nie inaczej. Wydaje mi się jednak, że na analizy wyglądu jej nosa w niewybrednych komentarzach albo wyśmiewanie tego, że pochodzi z rodziny, która jeszcze kilka lat temu była biedna, nie zasłużyła.
Anonimie z 13:12
UsuńPo pierwsze to nie wydaje mi się, że to jest tak, że wszyscy ją atakują, więc ona zachowuje się tak jak się zachowuje i rzuca bardzo niewybrednymi komentarzami mającymi na celu jedynie pokazanie innym, że są od niej gorsi, biedniejsi...nie wiem jak to nazwać? Zaczęto ją obgadywać dopiero wtedy, kiedy zaczęła tak postępować. Na samym początku śledziłam jej bloga i wszystkie komentarze były naprawdę sympatyczne i życzliwe, ale niestety wraz ze zwiększającą się ilością dostawanych giftów, darmowych wakacji i rosnącą popularnością dziewczyna bardzo się zmieniła i od tego czasu rzeczywiście zaczęli ją hejtować i to niestety często w bardzo wulgarny sposób.
Piszesz dalej, że "Wydaje mi się jednak, że na analizy wyglądu jej nosa w niewybrednych komentarzach albo wyśmiewanie tego, że pochodzi z rodziny, która jeszcze kilka lat temu była biedna, nie zasłużyła. "
raczej jej nosa nikt chyb nigdzie nie analizował, a jedynie to, że się 'ulepsza' w jakiś programach graficznych. Jej pochodzenia też nikt nie analizuje i nic jej nie wypomina, ale sama właśnie nie jest z jakiejś zamożnej ustawionej rodziny, a teraz sama zaczęła takich ludzi poniżać, wywyższać się, a sama o sobie twierdzi, że nie jest z Podkarpacia. kiedyś nawet jakaś dziennikarka z rzeszowskiej Wyborczej miała zrobić w jakimś regionalnym dodatku artykuł o blogerkach z Podkarpacia i napisała do Charlize, na co ona stwierdziła, że to pomyłka, bo ona absolutnie z Podkarpaciem nie ma nic wspólnego (do tej rozmowy i całego wątku ktoś tutaj kiedyś nawet linkował, bo ta babka pisała później jeszcze na jakimś forum z pytaniem o szafiarki z Podkarpacia i jak jej polecona Charlizę, to właśnie przytoczyła rozmowę z nią). Poza tym naprawdę jak czasami patrzę na to w jaki sposób Charlize traktuje ludzi i jak im odpowiada...Sorry, ale tak nie zachowuje się osoba skromna i pokorna. Jej teraz po prostu zależy na zbudowaniu sobie nowego, "światowego" wizerunku, a swoich czytelników traktuje tylko jak statystyki i jak pisze komuś "jak cię nie stać na to co ja noszę, to kup coś podobnego, bo ja pokazuję tylko inspiracje" albo ' to że dla kogoś buty Givenchy są drogie, to nie znaczy, że dla mnie też" itp., co to są w ogóle za teksty?
Aha, nie jestem zazdrosna, biedna, gruba i brzydka. Napisałam to tylko dlatego, że czasami żal mi ludzi, którzy tę dziewczyne czytają, a ona poniża kogo i jak chce, jak ma tylko ochotę.
Anonim z 10:29 przesadził, ale komentujący z 11:52 też się nie wykazał żadną kulturą. Obruszasz się, bo ktoś napisał o blogerce, że ta 'chce zapomnieć o jarosłwskim syfie', a sama wyzywasz w swoim poście tego Anonima (i chyba zbiorczo wszystkich komentatorów tego bloga) od:
Usuńa) prostaków
b)chamów
c) mentalnego marginesu
d) żałosnych anonimów
Jak cię razi sformułowanie 'syf' to powiedz o tym normalnie, a nie jedziesz po wszystkich, a nie ujmujesz Anonimowych użytkowników jako podmiot zbiorowy i wyzywasz od dna i prostaków.
OK, sformułowanie "syf" było brzydkie, ale nie było tam nic obraźliwego dla ChM. W każdym razie nie to miałam na celu, jeżeli tak wyszło, to przepraszam wszystkich urażonych. Chodziło o to, że dziewczynie się polepszyło i nie chce wracać do czasów, kiedy wyglądała gorzej i mieszkała w małym miasteczku. Prawdopodobnie nie wspomina tego dobrze, ma prawo. Może lepiej byłoby to uszanować? To fajnie, że się zmieniła i nie rozumiem, czemu wywlekacie jej stare zdjęcia. Nie miała takiego startu, jak choćby wspomniane siostry mikax, ale założyła bloga, z którego prawdopodobnie jest w stanie się utrzymać, wyprowadziła się do większego miasta, spotkała chłopaka z którym chyba jest szczęśliwa, wiedzie samodzielne, dostatnie życie. Wygląda tak ładnie, jak tylko może wyglądać dziewczyna z jej warunkami, jest zadbana, nieźle ubrana. Poszła do przodu i to trzeba jej przyznać, nawet jeśli nie lubi się jej bloga. A jest za co go nie lubić - dużo reklam, niezbyt wartościowe teksty, podejrzenia o ustawianie konkursów. Dla mnie to wystarczy, żeby nie czytać. Nie trzeba już wyliczać jej fotoszopa w zdjęciach i wyszukiwać brzydkich fotek z przeszłości.
UsuńA to co napisałam o Macademian wnioskuję z jej wpisów - patrzę na nią z przyjemnością, bo jest piękna i ciekawie ubrana, natomiast pisze jak jakiś gimnazjalny pokemon. Emotikony, wykrzykniki, to świadczy o niedojrzałości stylu. Co nie oznacza, że odmawiam jej talentu. Potrafi zestawiać ubrania, widać w tym jakąś artystyczną odwagę.
a gdzi ty widzisz u niej duzo reklam, bo ja ujrzalam jedna.Chyba ogladamy rozne blogi.Duzo reklam to maja inne np makademia,fashion beauty itd
Usuńdo anonima z 14:10 tak jak ponizaja niemodne i komentujace anonimy, to nikt im nie dorowna.A skad wiesz z jakiej pochodzi rodziny,znasz ja osobiscie, bo wyglada jakbys ja znala?A czytajac te najbardziej ch....ie komentarze,ma sie wrazenie, jakby to pisaly kolezanki z dawnych lat("skromne i pokorne")A co do ponizania to chyba ty w swoim wpisie to zrobilas
UsuńAnonimie z 13:20, przecież Szarliza powiedziała, że jej studia psychologiczne pomagają jej radzić sobie z krytyką, więc krytyka nie powinna mieć wpływu na jej zachowanie i implikować chociażby przytoczonych wyżej idiotycznych odzywek do swoich czytelników (i to nie tych krytykujących). Skoro radzi sobie z krytyką, to krytyka nie powinna pociągać za sobą również niestworzonych opowieści o swoim życiu a'la Alexis z Dynastii. Jeśli to, co piszesz w jej obronie, jest prawdą i niezbyt fajne zachowanie Charlizy wynika z krytyki, to znaczy, że dziewczyna kłamie - wiedza psychologiczna w ogóle nie pomaga jej radzić sobie z krytyką, i na dodatek dziewczyna ma zaniżone poczucie wartości, skoro komentarze w internecie mają na nie taki wpływ. A jeśli tak strasznie dołuje ją krytyka, to po co jej ten blog? Co to za przyjemność wystawiać do internetu swoje oblicze i znosić niemiłe komentarze? Nie byłoby lepiej skończyć z tym ekshibicjonizmem? Nie, bo wtedy nikt nie przyśle darmówek i trzeba by poszukać normalnej pracy.
UsuńPozdr. Bet
Dodam jeszcze, że nie wpadłabym na to, by upubliczniać taki "outfit", jak na załączonym zdjęciu. Nie dlatego, że mieszkanie jest "syfiaste", bo nie jest, ani że dziewczyna wygląda brzydko, bo nie wygląda. Wygląda ok, i tylko tyle. Po co upubliczniać coś takiego? Swego czasu, być może w tym okresie, na forum gazeta moda był wątek "co mam dziś na sobie" i tam dziewczyny prezentowały naprawdę świetne zestawy, znacznie ciekawsze niż dżinsy + sweter w paski, a to też było z 6-7 lat temu bodajże. Patrząc na jej obecne zestawy widać postęp, ale naprawdę nie rozumiem tego ekshibizjonizmu sprzed kilku lat.
UsuńPozdr, Bet
O rety! Dziękuję Wam bardzo za polecenie, jest mi naprawdę bardzo miło :)) Wprawdzie kolejna przeprowadzka raczej mnie zajmuje bardziej, niż fotografowanie zestawów, ale cieszę się, że pozaszafiarska działalność też spotkała się z Waszym przychylnym odbiorem ;)
OdpowiedzUsuńAmnie sie twoj blog nie podoba. Zajrzalam po raz pierwszy i ostatni. Zieje NUUUUUDA. Nie rozumiem wyróznienia.
Usuńa mi sie Twoj blog bardzo podoba :-)
UsuńJa również bardzo dziękuję za wyróżnienie! Co prawda mój blog trudno podciągnąć pod kategorię szafiarskiego, jednak bardzo cieszy mnie, że tematyka, którą poruszam trafia do szerszego grona odbiorców.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
A mnie sie Twoj blog nie podoba. Zajrzałam po raz pierwszy i otatni. Zieje NUUUUUDA. Nie rozumiem wyróznienia.
OdpowiedzUsuńTo bylo do wysokiej blogerki. Twoj blog jest Ok.
OdpowiedzUsuńwspolczuje tym nieszczesliwym panienkom,ktore nawet podczas tak pieknych swiat, siedzialy na niemodnych i pisaly komentarze .Dziewczyny swiat jest piekny a zawisc jest trucizna dla mozgu.Zycze wam NOWEGO ROKU bez zawisci , zadrosci i" mowy nienawisci."
OdpowiedzUsuńO matko, aż nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam ;0 Jakie buty ;0
OdpowiedzUsuńChyba jedna z naszych 'czołowych' blogerek miała kiedyś strasznie kiepski gust, co prawda wpis sprzed 6 lat, ale i tak miała wtedy już 18 lat, skoro teraz w tym roku kończy studia ;)
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=139285
Oj tam - ja w 2006 roku też czasem ubierałam się tak, że teraz wolałabym o tym zapomnieć :) Ale faktycznie wybrała chyba najgorsze z możliwych :)To nic że większość napisała, że im się nie podobają, super Karo wie lepiej :)
Usuńhttp://fashionelka.pl/wp-content/uploads/2012/12/fashionelka3.jpg
OdpowiedzUsuńtrochę wieśniarska ta stylówa. Kto wypromował tę reklamelkę?
kominek dopiero od jakiegoś czasu, wcześniej był jej brat, który zajął się odpowiednim wypozycjonowaniem tego marnego bloga.
Usuńkominek
OdpowiedzUsuńtorba od LV i najbardziej wiesniackie i bylejakie buty jakie znam czyli z new look, a sweter po babci
OdpowiedzUsuń