W związku ze Świętami Bożego Narodzenia powinnyśmy złożyć Wam życzenia, ale uznałyśmy to za zbyt banalne i niemodne. Nie będzie także prezentów, które feszynistki mogą wam zaoferować za lajka lub napisanie wierszyka. Rozmrozimy dziś nasze skute lodem serca i wyznamy skrywane w nich tajemnice.
Oto parę słów o tym, kogo lubimy (tak, istnieja takie blogerki!) i cenimy w polskiej blogosferze. Jak widać Wigilia Bożego Narodzenia (a właściwie wigilia wigilii) to czas magiczny - nawet Niemodne Polki przemówią ludzkim głosem!
Fat Cat: Nie jestem fanką blogów szafiarskich i
modowych, gdyż często nie znajduję na nich inspiracji. Kocham prostotę, nie
podążam intencjonalnie za modą. Dlatego blog, który najbardziej lubię, może
okazać się zaskakującym wyborem - jest to blog Macademian Girl. Blog Tamary,
mimo że prezentuje styl zupełnie odmienny od mojego, jest dla mnie naprawdę
ciekawy, a ona sama jest jak barwny rajski ptak wśród wielu nudnych szafiarek
prezentujących prawie takie same, powtarzalne zestawy, kopiowane z manekinów w
Zarze i H&Mie. Nie miałabym odwagi nosić zestawów jakie ona prezentuje, nie
pasowałyby do mnie, natomiast z przyjemnością patrzę na jej zabawę modą, na -
czasami absurdalne, zdawałoby się - połączenia, które jednak mają jakiś swój
smaczek, a na pewno widać w tym wielką pasję.
![]() |
źródło: macademiangirl.blogspot.com |
BluntGirl: Maffashion
– kontrowersyjna blogerka, całkiem inna od reszty. W jej wykonaniu nawet
pastelowe ciuchy nie są nudne ani mdłe. Ma swój własny styl, widać że nie jest
„przebrana”. Wprawdzie nie założyłabym większości jej ubrań, ale do niej
idealnie pasują i widać konsekwencję w tym co i jak nosi. Według mnie to jedna z
niewielu blogerek ściśle powiązanych z modą. Nie biegnie za kasą i chwała jej za
to.
Mietowa Pantera: RaspberryAndRed - chociaż jest jeszcze bardzo młoda, to jej styl można bez wahania określić jednym słowem: ponadczasowy. Na próżno szukać u niej prostych inspiracji wystawami popularnych sieciówek, co na wstępie odróżnia ją od tłumu "najpopularniejszych blogerek w Polsce". Inteligentnie czerpie z trendów i wybiera to, co jej służy i będzie można za jakiś czas ponownie wyjąć z szafy nie narażając się przy tym na śmieszność.
źródło: raspberryandred.blogspot.com |
Kasia z bloga Modowy Świat Katarzyny robi wciąż coś, od czego wiele znanych blogerek na chwilę obecną wręcz stroni - często prezentuje ciuchy tanie, zdobyte za kilka złotych w second handach. Potrafi je potem zgrabnie zestawić z modnymi nowinkami oraz łupami z wyprzedaży popularnych sklepów nie stając się przy tym chodzącą reklamą żadnej z sieciówek. Krótko mówiąc: dziewczyna taka jak my!
Gravedigger: Stanowczo Styledigger (ha, inspiracja
mojej konspiracji) - jedna z niewielu blogerek, które naprawdę wiedzą, czego
chcą (w swojej szafie) i jedyna, do której zaglądałam nie mając jeszcze
zielonego pojęcia o modowej blogosferze. Protoplastka polskiego szatniarstwa.
Jest gdzieś obok sezonowych trendów, niepodrabialna i absolutnie urocza. Dodajmy
do tego genialne i przemyślane teksty, świetne (foto)relacje, dystans do
blogosfery i uroczy styl na
włóczykija - dla mnie rozbija
bank.
Dodatkowo świeże odkrycie - Wieszak na wybiegu za urocze opisy tego, co dla niej jest codziennością, a dla wielu kobiet - ziszczeniem marzeń. Piękna, mądra, sympatyczna, bystra - i przede wszystkim... bardzo ludzka.
źródło: styledigger.blogspot.com |
Konstancja von
Jaroslau: RaspberryAndRed - lubię ją, ponieważ jej styl
ubierania się jest mi bliski - mogłabym założyć praktycznie każdy zestaw, który
zaprezentowała na blogu i nie czułabym się jak przebrana. Weronika zachwyca mnie
także swoją urodą, na zdjęciach wygląda świeżo, naturalnie i sprawia wrażenie
bardzo sympatycznej dziewczyny. W swoich notkach, które objętościowo i
jakościowo przewyższają notki większości szafiarek, oraz w komentarzach często
pokazuje, że nie brak jej dystansu do siebie i tzw. szafiarstwa - i chwała jej
za to.
feszyn.heels: Venila Kostis - nie zawsze
typowo szafiarsko, ale zawsze interesująco. Notki są idealnym dopełnieniem
outfitów, styl spójny, widać konsekwencję w dobieraniu nowych elementów
garderoby. Na plus jest też promowanie początkujących projektantów. Zakochana
jestem w jednej nerce tej pani i być może nie jestem obiektywna, być może
zaślepia mnie fakt, że mieszkamy w tym samym mieście i tej samej dzielnicy więc
nie wypada pisać źle.
Krysia
Feszynistka: Miss Ferreira - Sara, pierwsza mama polskiej blogosfery. Jak
sama o sobie pisze: "...statystycznie częściej rodzę dzieci niż robię zakupy w
Zarze". Lekkie pióro, piękne zdjęcia (zwłaszcza podwodna sesja!), piękna buzia,
a wszystko to okraszone dawką dowcipu. Jej po prostu nie da się nie
lubić!
Laffashion: Styledigger to
blog, któremu kibicuję od pierwszych dni jego powstania. Joanna jest bardzo
naturalna w swoich stylizacjach, mimo że przeszła przemianę, która nie miała
diametralnego wpływu na to co publikuje w swoich postach. Prócz starannie
dobranych zdjęć, które uwielbiam oglądać, jej notki czytam jednym tchem, bo są
przemyślane i bardzo ponadczasowe.
Fafritz
fafery: Macademian Girl - ponieważ jest kolorowym ptakiem w naszej
powtarzalnej, sieciówkowej blogosferze. Cyganeria, przepych, feeria barw. Albo
się kocha, albo nienawidzi.
Maffashion - za własny, niepowtarzalny styl i konsekwencję w swoim postępowaniu. Za szczerość i bycie sobą. Za świetne zdjęcia.
![]() |
źródło: macademiangirl.blogspot.com |
![]() |
źródło: madamejulietta.blogspot.com |
Zuza z Sanna's Land Of Illusion, - przepiękna rudowłosa dziewczyna z sąsiedztwa. Ciekawy, kolorowy styl i sympatyczny uśmiech. Nie da się jej nie lubić. Nie da się oglądać zdjęć i czytać jej bloga bez uśmiechu na twarzy
Anusia: Mój ulubiony blog? Beauty-Fashion-Shopping. Jeden z niewielu, w którym autorka pokazuje siebie, a nie wystrojoną kukłę szukającą kolejnego sponsora. Paula wie jak łączyć ubrania, w których wygląda na ubraną, a nie przebraną. Cenię ją za styl, skromność, elegancję, a jednocześnie bycie na czasie. W Jej przypadku nawet na azteckie printy można przymknąć oko, a ostatnim określeniem jakim bym ją nazwała jest szatniarka. Paula jest zdecydowanie szafiarką.
Fishionelka: Nie chcę tu pisać o zwykłych inspiracjach (swoją drogą - nie cierpię tego słowa) ubraniowych. Takie można znaleźć w wielu miejscach, czy to w postaci całego zestawu, czy w formie pochodzącego z niego jednego elementu. Chcę napisać o czymś innym.
Blogi mają to do siebie, że może je prowadzić każdy. Również całkowity amator. Jednemu będzie to szło gorzej, innemu lepiej, co widać chociażby po zdjęciach, jakie na blogach modowych odgrywają istotną rolę. Miło jednak czasem w blogerskim gąszczu trafić na kogoś, dla kogo zainteresowanie modą nie kończy się na pisaniu notek. Na kogoś, dla kogo moda jest czymś więcej, niż skojarzeniem z własnym miejscem w sieci. Taką osobą jest w moim przekonaniu Wysoka Bloggerka.
Venila Kostis - ten blog odwiedzam, gdy szukam czegoś więcej, niż tylko mody.
Tattwa - podobnie. Uwielbiam czytać jej wpisy!
A jakie są Wasze ulubione blogi?
PS: Pamiętajcie o naszej wspaniałej ankiecie podsumowującej calutki rok! Szczegóły w poprzedniej notce - kliknij tutaj, aby ją przeczytać.
![]() |
źródło: beauty-fashion-shopping.blogspot.com |
Fishionelka: Nie chcę tu pisać o zwykłych inspiracjach (swoją drogą - nie cierpię tego słowa) ubraniowych. Takie można znaleźć w wielu miejscach, czy to w postaci całego zestawu, czy w formie pochodzącego z niego jednego elementu. Chcę napisać o czymś innym.
Blogi mają to do siebie, że może je prowadzić każdy. Również całkowity amator. Jednemu będzie to szło gorzej, innemu lepiej, co widać chociażby po zdjęciach, jakie na blogach modowych odgrywają istotną rolę. Miło jednak czasem w blogerskim gąszczu trafić na kogoś, dla kogo zainteresowanie modą nie kończy się na pisaniu notek. Na kogoś, dla kogo moda jest czymś więcej, niż skojarzeniem z własnym miejscem w sieci. Taką osobą jest w moim przekonaniu Wysoka Bloggerka.
![]() |
źródło: wysoka-bloggerka.blogspot.com |
![]() |
źródło: venilakostis.com |
źródło: addicted-tattwa.blogspot.com |
A jakie są Wasze ulubione blogi?
Zatem Wesołych Świąt!
Niemodne Polki
PS: Pamiętajcie o naszej wspaniałej ankiecie podsumowującej calutki rok! Szczegóły w poprzedniej notce - kliknij tutaj, aby ją przeczytać.