Dzień dobry wszystkim jadowitym stworzonkom, oczekującym kolejnej porcji plotek i newsów z polskiej blogosfery! Dziś dowiecie się między innymi o tańszych wersjach drogich projektów, zmianach w blogosferze, spotkaniach, ślubie i o tym jak być modnym mimo wszystko. Proszę szybciutko przedrzeć się przez śnieżne zaspy w kozakach za 1500 ojro, dzierżąc w dłoni kubek starbuniowej kawy, otulając się za wielkim ale jakże trendy płaszczem (nie mylić z kołdrą!), zasiąść z laptopem pod feszyn kocem i czytać - zapraszam!
- Na pierwszy ogień idzie wspomniana na początku tańsza wersja droższego projektu, a przynajmniej tak niektóre wizażanki zinterpretowały jeden z pomysłów Kamili z newlifewithfashion. Czyżby Kama luźno inspirowała się słynną reklamówką Jil Sander, ale trend ten postanowiła przełożyć na swoje środowisko, zasoby i pomysły? Oto jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna, unikatowa na skalę Podkarpacia Lady K z kosmetyczką! Oraz z czymś obrusopodobnym na głowie - klik!
- Tymczasem na blogu, który czyni nasze życie łatwiejszym - czy może już raczej należałoby używać słowa serwis, powtarzając za samą Matką Założycielką? - powstał nowy dział: makefashioneasier. Nasuwają się od razu dwie refleksje. Jeśli dział ten będzie o modzie to właściwie o czym był wcześniej ten blog? A może w końcu znajdziemy miejsce w którym ktoś naprawdę pisze o modzie, a nie pokazuje jedynie najnowsze kolekcje z Zary - jeśli tak to serdecznie polecam top feszynistkom nie tylko polskiego pochodzenia.
- W pierwszy weekend października na Podkarpaciu odbył się zlot blogerek modowych. Nawet nasza ulubienica, wspomniana już w pierwszym newsie, była jedną z uczestniczek. Oprócz niej pojawiło się kilka twarzy, których kompletnie nie da się z niczym skojarzyć, z modą najmniej. Zabrakło jedynie Gwiazdy Podkarpacia o niemieckich korzeniach. Dzięki relacjom na blogach uczestniczek, mogliśmy wszyscy popatrzeć jak wygląda prawdziwe życie blogerki bez photoshopa. Luźno parafrazując i cytując wizażanki z pewnego gorącego wątku: zdjęcie grupowe wygląda jak fotka gimnazjalistek z wycieczki szkolnej, nic na nim nie wskazuje, że są to blogerki, w dodatku modowe, inspirujące otoczenie swym stylem i znajomością gorących trendów.
- Stopień desperacji na Modnej Polce rośnie. Pisałam już w poprzedniej odsłonie Kociego Oka o skandaliku w polskiej blogosferze, jaki nagłośniła Cajmel, ale nie mogę oprzeć się cytatowi: "Co sadzicie o klikani sobie w banery i reklamy? (kazda z nas tylko na tym zyska! ) Dajcie linki blogow, ja na 100% kazdej z was klikne, mam nadzieje, ze sie odwdzieczycie, bo teraz bardzo mi na tym zalezy. " I tak, drogie czytelniczki, rośnie popularność i opiniotwórczość a maleje wiarygodność naszych pierwszych dam polskiej blogosfery :) Cytując za jedną z udzielających się w owym wątku na MP - no to jest o wiele bardziej sensowne od obserwacji! A jeśli chodzi o niektóre blogerki, patrząc na ich znajomość mody i trendów, to wydaje się najsensowniejsza rzecz jaką mogą dla siebie zrobić.
- Wracając do Kasi Tusk, pojawiło się nowe pytanie odnośnie tej osoby - czy to jeszcze inspiracja czy już kopia? I nie mówimy o naszych rodzimych nastolatkach (oby tylko!), wpatrzonych w KT niczym w obrazek, ale o samej Kasi. Najwyraźniej jej pomysły na czynienie mody łatwiejszą nie przychodzą same z siebie, a z ciekawszych źródeł. Kasia jedynie sprowadza je na ojczysty grunt, ale wciąż uznajemy je podobno za świeże, interesujące i jakże odkrywcze w swej prostocie. Odkrywcze - jak wiadomo gdzie i u kogo je odkryć :) Oryginał - klik i kopia - klik. Szalenie ciekawa inspiracja wypatrzona przez jedną z wizażanek - dziękujemy!
- Śluby to także bardzo modna sprawa, a na pewno wśród naszych top blogerek. Nie może być tak, że tylko jedna, Fashionelka, będzie miała kącik ślubny na blogu, o nie! Daisyline poszła w jej ślady, dzieląc się z nami w dniu swych urodzin wiadomością o ślubie. Niestety, wszystko oczywiście jest parę miesięcy "w plecy", a to jak twierdzi Daisyline, ponieważ nie chciała się dzielić wiadomością ze złośliwymi anonimami. Cóż, najwyraźniej jednak chęć nie pozostawania w tyle za koleżanką, która już dawno ogłosiła zaręczyny a teraz lansuje ślubne inspiracje, jest zbyt wielka. A dodatkowo może akurat jakiś dom mody ślubnej się zainteresuje i podrzuci gratisa w zamian za reklamę? (a na poważnie, gratulujemy i życzymy szczęścia, czekamy na relację w Gali lub Vivie, już od 99 groszy)
- Moda zatacza szerokie koła, zahaczając czasami o tak absurdalne inspiracje, że nawet w najśmielszych snach niektóre z nas na pewno nie założyłyby takich kolekcji. Ale od czego mamy nasze feszyn viktims jak Jessy Mercedes? Jessica najwyraźniej dobrnęła do punktu, w którym nie ważne co o Tobie mówią, ważne że mówią. Zastanówmy się - ile zdrowego rozsądku trzeba mieć aby zakładać ciuchy które psują sylwetkę, przemieszczają wizualnie biust i ogólnie mówiąc, są szkaradne i zmuszają do chodzenia z wciągniętym brzuchem (klik)? Chyba tyle samo, ile wystarczy by nie zdać najprostszej od 30 lat matury z matmy...
- Bardzo lubimy gdy nasze ulubione szatniareczki próbują być opiniotwórcze jeśli chodzi o tematy niezwiązane z modą. Zabawne jest także to, że gdy zarzuci im się np brzydkie lub nudne zdjęcia, brak uśmiechu albo nieciekawe plenery, zawsze dowiadujemy się, że blog jest o modzie a nie o plenerach, ciekawych miejscach czy pięknych zdjęciach. Ale jednak na blogu znajdują się najprzeróżniejsze reklamy różnych rzeczy, począwszy od kosmetyków przez sprzęt elektroniczny aż do jedzenia czy napojów. Wtedy nagle blogi przestają być tylko o modzie a zaczynają być o wszystkim, a blogerka nagle jest specem od danego produktu, niczym Charlize Mystery, która plecie cudowne bzdury o pielęgnacji włosów. Droga Charlize, jeśli chcesz być opiniotwórcza to nie wprowadzaj w błąd czytelników, którzy się nie znają. Podejrzewam, że wizażowe włosomaniaczki chętnie wyprowadzą Cię z błędu, że minusem szamponu jest to, że mało się pieni bo akurat świadczy tylko o tym, że jest z naturalnych składników. Nie zachwalaj suszarki z dwoma stopniami temperatury bo to albo standard albo nawet i mało jeśli chodzi o suszarkę. Na pewno dociekliwe włosomaniaczki znajdą tam więcej ciekawostek.
- Współczujemy też Poznaniowi, z którego wcześniej już wspomniana Daisyline zrobiła niechcący prowincję, wypisując swoje opinie na temat lansiarskiej Warszawy i warszawiaków siedzących pod kocami w ogródkach przy pubach i kafejkach. Jak się okazuje, dla tej blogerki to synonim lansu. Jak dla nas - całkiem normalne zjawisko, nie tylko za granicą ale i w innych miastach Polski, w których ludzie chcą się cieszyć kawą wypitą na świeżym powietrzu.
Wasz Wredny Kocur
z ta kasia to zescie sie jebli.przeciez na blogu wyraznie pisze ze wlasnie tym sie chce zainspirowac i szuka czegos w tym stylu, hellllooooollllll to nie ona na tych fotach.
OdpowiedzUsuńprzeciez wiemy ze nie ona. dziwne tylko ze jej inspiracja jest niemalże kopią cudzego posta :) ale jak wiadomo, kopia i inspiracja to w blogerskim świecie słowa równoważne :)
Usuńe tam czepiacie sie .. nie lubie kasi srasi ale dala foty ze szuka czegos w tym stylu.. co w tym zlego? chciala pokazac ciuchy ktore sie jej podobaja, nie przesadzajcie, to juz szukanie afer na sile.
Usuńkasia z tego postu pożyczyła tylko jedno zdjęcie-kolażyk, także jak dla mnie to jednak inspiracja ;>
Usuńa z tym klikaniem sobie wzajemnie w banery to chodzi o jakieś popularne blogerki?
zdanie o maturze - :D
tak,o szaaalenie popularne :]
Usuńhttp://modnapolka.pl/forum/thread/view/id/50865
przecież to jakieś małe dziewczynki, ale mi afera:(
Usuńno nie wiem jest jedna co ma ponad 1200 obserwatorów ale ja jestem jakaś nieobeznana, bo pierwszy raz ją na oczy widze ;p
UsuńJedna tam ma grubo ponad 4000 obserwatorów, a nikt jej nie zna :D
UsuńWiększość blogerek na Modnej Polce odcina się od tematów o wspólnych obserwacjach i wzajemnym komentowaniu, ale zawsze znajdą się chętne na nabijanie sobie statystyk - to głównie te dziewczyny, którym zależy na współpracach z firmami ;)
UsuńKtóra ma 4000 obserwatorów? :O
Pisasanemiodem, a staty ma jakby miała 100 obserwatorów o.O
UsuńOMG, przeciez to jakies dziecko dwunastoletnie, wszystkie portki z niej spadaja, lol ona ma ponad 3tysiace obserwatorow?! to chyba przebija sama szarlajz... o losie, armagedon
Usuńczęść o Jessy Mercedes - mój fav!
OdpowiedzUsuńJess nie zdała matury z matmy? ;>
OdpowiedzUsuńŁo matko i córko! Boskie! :D Jessy Mercedes pobiła wszelkie rekordy. Muszę poszukać grubego chłopa i zajumać mu portki. :D
OdpowiedzUsuńI tak mi brak jakiś konkretniejszych afer.
OdpowiedzUsuńp.s. nie mogę się napatrzeć na znaczek 'to idealne miejsce na brak Twojej reklamy' - świetny
a swoją drogą, to ciekawe, ze KT nigdy nie podaje źródeł swoich inspiracji...
OdpowiedzUsuńMnie też rozbawiła szarliza z jej opisem włosowym.... Ma 3 włosy na krzyż a dobrą fryzurę ma tylko jak ją styliści-fryzjerzy uczeszą. Zobaczcie na zdjęcia z Wupertalu - nie miał jej kto włosów ułożyć to cały czas w związanych chodziła, w marnych kiteczkach i warkoczykach. No ale dostała szampony to testuje dziewczyna i narzeka że sie nie pienią:P i jeszcze pisze że zawarte w nich proteiny nawilżają - ojp
OdpowiedzUsuńa w którym miejscu pisała o tych proteinach i nawilżaniu? nie wyłapałam tego...
UsuńCytat z Księgi Mądrości :"Ta seria jak mówi strona zawiera proteiny roślinne. Nie znając się możemy stwierdzić, że to doskonale dla naszych włosów, gdy produkt zawiera coś naturalnego. Z fachowego punktu widzenia, proteiny te wnikają w głąb włosa i nawilżają go od środka."
UsuńStrasznie mnie bawi, jak ludzie używają słów typu "proteiny" i myślą, że to jakieś cuda niewidy :D No ale jakby na szamponie napisać "zawiera białka", to chyba by się to nie sprzedało ;)
UsuńTo co, od dzisiaj mówimy też "karbohydraty", okej? Do kompletu z "kolaboracją" i "destynacją autfitu alokowaną systemem randomizacji setu"?
Juhuuu, przewidziałam zaręczyny Dejsilajn w takim razie w mojej notce o pudełku zaręczynowym :D
OdpowiedzUsuńPhi, po co mieć feszynistce maturę? Toż to plebejskie i świadczy o siłabym charakterze. A idąc za myślą Pierwszego Prawnika od pewnej Niemki, to publiczne uczelnie na czele z tymi , które są w rankingach najwyżej, są przereklamowane i dla biedoty, która nie ma na prawdziwe studia w prywatnych szkołach. Tam jest poziom. Koźmiński to nie są studua, to styl życia jak głosi jedna z grup na fejsuniu
OdpowiedzUsuńAkurat najsłynniejsza Wuppertalanka i jej miętowy książę studiują w dobrych szkołach. SWPS się rozwija, robi badania, ma koła naukowe, fajny budynek i kierunki, których nie ma na UW (np. filologię skandynawską prowadzą dla prestiżu, bo studentow jest tak mało, że sie nie zwraca). ALK jest prowadzona przez praktyków biznesu i może nie ma lat tradycji i wysokich wymagan rekrutacyjnych, ale w przeciwieństwie do przereklamowanego SGH nie stoi na skraju bankructwa, nie podpisuje ze studentami nieuczciwych umów, etc.
UsuńGdyby SWPS była darmowa, to na pewno nie poszłabym na UW, które oprócz lat tradycji i jakiejś tam selekcji na wstępie, nie oferuje niczego szczególnego. Przepełnienie, bałagan, brak szacunku do studentów, rażąca niekompetencja personelu, brak kasy na wszystko i ściana urzędniczego betonu, z którą spotyka się każda inicjatywa.
Z prywatnych studiów można wynieść dużo więcej, niż z państwowych, choć rzeczywiście minimum, jakie trzeba osiągnąć by zdać, jest o wiele niższe. To są po prostu studia dla silnie zmotywowanych. Na podyplomowe na pewno będę szła w jednej z placówek niepublicznych, bo one - w przeciwienstwie do szkół państwowych - załapały już kapitalistyczne reguły. Płacę i wymagam - szacunku, kompetentnej kadry, rzetelnej i możliwie szybkiej informacji o zmianach planu, realizacji programu i takiego wymiaru godzin, na jaki się umówiliśmy. Uniwerki inkasują tak samo, jak szkoły niepubliczne, ale władzom uczelni wydaje się, że to tylko bilet wstępu do "dziesiątek lat tradycji blablabla" i że tutaj obowiązki szkoły się kończa.
Nie mogę uwierzyć, że napisałam to wypracowanie w komentarzu na plotkarskim blogu :P Ale w tym tygodniu tak wkurzył mnie UW, że miałam ochotę podpalić kampus :)
pzdr. HamulecwPedale
Adi to nie na Koźmińskim przecież studiuje...
UsuńKozminskiego ma wpisane na fb!
UsuńGadanie z tymi prywatnymi. Może są ze 3 prywatne, które trzymają poziom jednak na pewno nie mogą zaoferować takiego sprzętu jak uczelnie państwowe ;] dlatego nie ma prywatnych politechnik(a przynajmniej nie obiło mi się to o uszy;p)
UsuńAnonimowy z 18:17
UsuńW Poznaniu jest Wyższa Szkoła Techniczno-Przyrodnicza. Dopiero rozkręcająca się i póki co prowadzi kierunek, który zbyt wielu laboratoriów nie wymaga - budownictwo - ale nie znowu taki, że nie wymaga wcale. W uczelnianym Senacie są natomiast m.in. wykładowcy z PP... No i nie tylko w Senacie. Nie wiem, jak dokładnie wygląda poziom tej uczelni, podaję ją tylko jako przykład.
Jednak nie wszystkie uczelnie i kierunki muszą bazować na sprzęcie ;-) Wszystko zależy od konkretnej uczelni i konkretnego kierunku. Nie można powiedzieć, że wszystkie państwowe na bank są lepsze. Popatrz sobie na kierunki zamawiane, które przyznawane są na zasadzie konkursu - na listach są uczelnie niepaństwowe. Albo są lepsze, albo zatrudniają bardziej rozgarniętych ludzi do składania wniosków :-D
Ajajajajaj, jaki ten Adi mądry będzie po tym Koźmińskim. Pamietacie jak ktoś tutaj kiedyś ciągle linkował o stalkingu? I jak wytłumaczyłyśmy dopiero, co to jest stalking i że treści zawarte na tej stronie zupełnie pod stalking się nie łapią, to owa osoba zaczęła wrzucać linki do 15 innych pojęć prawniczych, jakie znalazła w necie, bo a nóż widelec z czymś trafi. Może to był właśnie był miętowy rycerz? Jak tak, to studentom Koźmińskiego gratuluję poziomu!
Usuńpogdybajmy.
UsuńOk, może na prywatnych uczelniach jest większy szacunek do studentów, nowocześniejsze budynki, 'praktyczni' wykładowcy, ale i tak wolę studiować na uczelni państwowej, która wypracowała już jakiś prestiż, niż na uczelni prywatnej, których w Polsce w ostatnich latach pojawiło się mnóstwo. Trudno określić, które z nich są coś warte. A gdy wpisuję w CV UW czy UJ, to mam pewność, że te uczelnie są w jakiś sposób szanowane i znane przede wszystkim. Inna sprawa, że na uniwersytetach czy politechnikach można studiować medycynę czy kierunki techniczne, czyli dość konkretne kierunki lub socjologię, po której bardzo ciężko znaleźć pracę. Nie, nie. Nie jestem naiwna. Wiem, że jeśli skończę uniwerek, to nie daje mi to gwarancji zatrudnienia w zawodzie, ale i tak wolę publiczne placówki.
UsuńMarta
Dla mnie w ogóle śmieszne jest, że Ch. ze swoim chłoptasiem wypowiadają się nieprzychylnie o szkołach, do których nigdy nawet by się nie dostali. Prawda jest taka, że na prywatne uczelnie niestety orły nie idą. Może i UJ, UW czy SGH nie oferują jakiegoś niesamowitego poziomu i student jest tam traktowany jak jest, ale każdy właśnie na takie szkoły w CV będzie patrzył przychylnie niż na uczelnię prywatną, gdzie biorą praktycznie już w tej chwili każdego byle tylko płacił na czas. Tam nie ma żadnych progów, szczególnych wymagań, a egzaminy zaliczają wszyscy i akurat mówiła mi to koleżanka, która sama na SWPSie studiuje. Dopóki regularnie płacisz możesz w zasadzie robić, co chcesz, bo to szkoła i wykładowcy dostosują się do ciebie, a nie ty do nich. Fakt, że na państwowych robią sobie teraz, co chcą od baby z sekretariatu po wykładowcę, a ty nie masz żadnych praw i żadnego prawa głosu. Niemniej jednak i tak intelektualnie ludzie z prywatnych i państwowych się różnią
UsuńAle z drugiej strony kiedy już chcesz coś robić - jakieś badania, dodatkowe projekty, masz jakieś pytania, to wtedy na lepszych uczelniach prywatnych masz wsparcie totalne, czas wykładowców i możliwości, których UW nie da. Nie wszyscy idą pracować na etat i potrzebują "prestiżu". Który jest często jednym wielkim nieporozumieniem. Naprawdę lepszy jest Koźmiński, niż Uniwerek w Siedlcach, albo jakieś pewueszety.
UsuńPoza tym to gadanie, że nigdy by się nie dostali... - gdyby ten nieszczęsny Adi chciał płacić za prawo na UW, to by studiował na UW (kasa porównywalna z Koźminskim). Na niestacjonarnych nie ma żadnej selekcji. Matura, wpisowe, do zobaczenia w październiku. Zdecydował się zainwestować gdzieś indziej i śmiem twierdzić, że dobrze zrobił, bo na WPiA UW byłby tylko "śmieciem z portmonetką", a na mniejszej uczelni ma szanse się czegoś nauczyć.
W każdym razie nigdy nie zapłacę za żadne zajęcia na publicznej uczelni i momentami żałuję, że mojego kierunku praktycznie nie ma w szkołach prywatnych.
taa.... już widzę jak takie orły co się 'wpisują" na uczelnie za czesne ustawiają się w kolejke na dodatkowe nauki, projekty itp
UsuńZnam takich z SWPS. Mają wręcz cieplarniane warunki rozwoju naukowego.
UsuńRównież znam takich ludzi. Oczywiście nie jest tak że chodzą tam same wybitne jednostki. Często zdarza mi się zastanawiać jak niektóre osoby zostały przyjęte, albo jak szybko przejdzie im "pociąg" do nauki.
UsuńJednak tak samo dzieje się na Uniwersytecie Warszawskim.
Na polonistyce dziewczyna nie znała różnicy między epiką, a liryką i jedynym rozwiązaniem sytuacji przez wykładowce było wywalenie jej za drzwi, także sami widzicie jak to bywa.
Status uczelni nie przesądza o jakości studentów (no może oprócz politechnik).
Studiuję co prawda nie polonistykę, ale prawo na tejże uczelni, ale też nie znam różnicy między epiką a liryką :D Epika to proza, a liryka wiersze?
UsuńAle powiem Ci że zajęcia mamy w większości łączone (ja studiuje dziennie) z zaocznymi i różnica jest już baaardzo duża, bo ludzie z zaocznych studiują właściwie nie wiadomo po co, bo w głowie im tylko lans i imprezki :P
Dzisiaj Światowy Dzień Uśmiechu wspierany przez Blendamed. Ciekawe, czemu Szarliza jeszcze tego nie reklamuje, bo Światowy Dzień Toalet supportowany przez Domestosa reklamowała <3
OdpowiedzUsuńdzis swieto Zmarlych,to chyba powinna rozdawac znicze
UsuńCo do pierwszego; http://www.wiocha.pl/641406. Dziwna kobieta....
OdpowiedzUsuńjak można nie zdać matury z matmy?! do osiągnięcia 75% wystarczyło mi trochę logicznego myślenia, bo kalkulator wysiadł, a studiuję humanistyczny kierunek...
OdpowiedzUsuńOd dawna nie śledzę świata szafiarek (mam kilka ulubionych blogów, raczej niszowych, ale fascynujących), więc dziękuję za relacje, które się tu pojawiają. Miło czasami poczytać co tam w "wielkim świecie" :)
OdpowiedzUsuńP.S. Drogi Kocie: gdzie można kupić designerski koc?
można ukraść z ogródków z warszawskich pubów, na pewno będzie wystarczająco lansiarski :)
Usuńhaha, genialne! <3
OdpowiedzUsuńo co chodzi z tym komiksem na blogu szarlajs w której występuje ona i miętowy książe? miało być śmiesznie? z dystansem? nie rozumiem :(
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że nie rozumiesz komiksu, ponieważ przeciętne czytelniczki niemodnych nie grzeszą zbyt wielką inteligencją, stąd zrozumiałe, że niewiele rozumiesz z tego co pisze Szarliz.
UsuńZ pozdrowieniami Aga
Ago, do zrozumienia w tym komiksie jet tylko to że reklamuje otrzymane buty, bluze i rower. Należy też zrozumieć, że sportowe rzeczy zakłada tylko w przypadku kampani rekalmowych - patrz komiks, czy też akcja ziperall. Rozumiemy też ze sama ona na taki komiks nie wpadła, bo "dała się wyżyć Moni" .
UsuńNie rozumiem jednak dlczego mąż Moni to "Pan mąż Marek" - czy na adiego mówi "mój panie chłopaku Adrianie"?
A jeśli ty widzisz tu jakiekolwiek inne przełanie niż reklama to nieźle masz mózg wyprany.
Rozbawiło jej zapowiedź na FB "nowy niespodziewany post" - jak ona kiedyś zrobi jakiś post bez sponsorów to będzie dopiero niespodziewane.
nie 'mój panie chłopaku adrianie', tylko 'mój wielmożny miętowy książę adrianie' lol :D
UsuńIronia nie wyszła :(
UsuńZwróćcie uwagę dziewczyny, że u miętowej księżniczki już nie ma pytania o najbardziej żenujące kampanie w blogosferze. Mówię oczywiście o jej FB. Czy najsłynniejsza blogerka w PL ma się czego wstydzić?;>
OdpowiedzUsuńpisała, że kasuje bo zrobiła już prezentacje ;-) wstydzić pewnie też się wstydzi ;)
UsuńA najgorsze w tym jest to, że tak naprawde domestos to dobry produkt, a każdy w swoim kibelku go ma (lub innej firmy). Problematyczne jest (nie)pasowanie takiego produktu do wizerunku naszej faszionistki.
UsuńBo zapewne Domestos jako reklamodawca był w porządku, zapłacił, podziękował za współpracę. A teraz nasza księżniczka sie wstydzi i wypiera wszystkiego - wziełą kase i spłukała ślad po rekalmie w otchłaniach internetu.
co zupełnie się kłóci z wiarygodnością blogerów dla reklamodawców. Bo dobry blogger każdą swoją współpracę/reklamę powinien wspominać dobrze i mówić o niej dobrze, nawet rok czy dwa po zakończeniu kampani. A teraz ona chce wykasować bogu ducha winnego domestosa z pamięci jakby to on jej coś zrobił i jakby to on był nie fair. A tymczasem to ona nie przemyślała tej kampani, albo jej kasa oczy zasłoniła.
I zmierzam do tego że w tym przypadku większą wpadką nie jest sama obecność tej reklamy na jej blogu, tylko to jak potraktowała tego reklmodawce po kampani, który był w porządku wobec niej.
Szajslis napisała też o jakiś gazowanych napojach, które rozdawała rok temu, że się wstydzi tej kampanii :D Ale pieniędzy brać za to, to już się nie wstydziła ofkors :]
Usuńhuhuhu, Jessy serio nie zdała maturki? :D
OdpowiedzUsuńNie trudno zauważyć, że DaisyLine kopiuje pomysły Faszionelki. Zaczęło się od zmiany wyglądu bloga, zaręczyny a teraz dodatkowy dział na blogu,aa i urodziny :) Ktoś mi wytłumaczy o co w tym chodzi, bo raczej nie o modę ??? O_o
OdpowiedzUsuńCO DO WYGLĄDU BLOGA : Fashionelce zrobił ktoś szablon za małą reklamę i to jest jak najbardziej w porządku. Mogła dopasować go pod siebie i szablonik jest unikalny.
UsuńDAISY UKRADŁA SZABLON KTÓRY MA NA BLOGU w sensie szablon jest robiony przez chłopaczka z Indii jest on darmowy i niby może go sobie ściągnąć każdy ale Daisy wykasowała wszystkie linki prowadzące do strony twórcy a to jest już kradzież bo przywłaszczyła go sobie.
link do szablonu
http://www.custombloggertemplates.com/2012/blogger-template-flexor-magazine/
DAISY ZARABIA NA SWOIM BLOGU WIĘC POWINNA ZAPŁACIĆ ZA SZABLON ! ALE JAK WIDAĆ NIE WSZYSCY MAJĄ KLASĘ
No nieźle ;)
UsuńOd afery z fashionelką jest dla mnie dnem :) i takie zachowanie bardzo do niej pasuje
UsuńDokładnie, słodkopierdząca daisy a tak na prawdę to wredne babsko...ja po takiej akcji jak z fashionelką to bym już dawno się usunęła w kąt a nie na chłopaka zwalać hahahahah z tym pomysłem to już przeszła samą siebie
Usuńciekawe czy ten jej chłopak wie że go oskarżyła o pisanie tych komentów na blogu fashionelki. Dla mnie ta laska to dno totalne
Usuńo co chodzi z ta daisyline i fashionelka? jestem chyba do tylu troche.
UsuńDaisy pisała Fashionelce chamskie komentarze na blogu, gdy się wydało zrzuciła winę na swojego chłopaka. Akcja opisana w linku :)
Usuńhttp://kominek.es/2011/08/dziewczyny-sie-bija-i-jak-tu-nie-kochac-szafiarek/
w sumie to nawet nie była kwestia tego, że komentarze były chamskie same w sobie, tylko, że ona jako daisy pisała Fashionelce słit komcie, a po wylogowaniu pisała chamskie komenty. poza tym znały się też w realu i też się "lubiły". Śmieszne tez że w pierszej notce w dziale ślubnym (lol) u daisy pisała, że zwlekała żeby o tym pisać na blogu, bo się bała "złośliwych anonimów" - czyli własnie takich ludzi jej pokroju
Usuńna ModnejPolce rzeczywiście często durnota przekracza stany alarmowe...
OdpowiedzUsuńWypad stad, latexowa lala. Oj sorry, styluzacja byla z czerwonej eko skorki... Do tej pory pojawiasz sie w moich koszmarach. Ta grzywka mnie przesladuje..
Usuńnie mam niczego z czerwonej eco-skóry, chyba jednak mnie z kimś mylisz... właściwie nie mam niczego z eco-skóry, jestem fanką naturalnej (chyba też mylą Ci się materiały, lateks to nie eco-skóra)
Usuńa laleczką jestem, wiem, śliczną :)
skoro jesteś taką fanką naturalnej skóry to mam nadzieję, że kiedyś ktoś z Ciebie zedrze Twoją i zrobi są z niej cholerną torebkę.
Usuńa mięso jesz?
Usuńa przepraszam, to pewnie 'co innego'
dr4wingismylife, ta, śliczną. chyba chucky...
Usuńja? nie jem.
UsuńTo fajnie. Ale inni mogą chcieć jeść mięso i nosić skórzane torebki, to ich sprawa i takie komentarze są nie na miejscu. Ty żyjesz po swojemu i inni też mają do tego prawo.
UsuńNa tym blogu akurat są odbierane prawa od wszystkiego :)
Usuńczekolada zgadzam się w 100%. nie umiałabym żyć bez mięsa i jest to po prostu niezdrowe,a skórzane rzeczy są fajne i są bardziej wytrzymałe.oczywiście szanuję osoby o innych poglądach nie tak jak no niektóre ;]
Usuńdr4wingismylife, wiem że nie na temat ale mogę zapytać w jakim charakterze współpracujesz z Waneko?
UsuńAnonimowy 19:50:
Usuńto, że uważasz że TY nie umiesz żyć bez mięsa, nie upoważnia cię do pisania bzdur, że to jest niezdrowe!!!
Po co wrzeszczysz?
Usuńkhem, właśnie. wegetarianizm to jedna z najzdrowszych diet, ale cóż, "nie znam się, to się wypowiem"
UsuńJa nie jem mięsa od lat, ale nie do końca bym powiedziała, że to taka zdrowa dieta- jak się ma ciągoty do bezwartościowego żywienia to żadna dieta zdrowa nie będzie- mięsna czy bezmięsna.
UsuńJessy z matematyki na pewno słabo, no bo pisać polskie liczebniki w stylu niemieckim? Razem, łoooohoooo. Chyba, że to nowy trendi stajl. Urodziłam się w dziewięćdziesiąctympierwszym roku. No jo. Wygląda mega!
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą ciekawe czy szarliza pojechała do wupertalu na groby swoich niemieckich przodków:P
OdpowiedzUsuń... a co Ci do tego?:)
UsuńDo żadnego Wuppertalu, tylko do Steinbeck, to pod Wuppertalem!
UsuńA Charliza jedno zdjęcie w komiksie jak stoi z Adim podpisała: "Tylko zobacz, jaką masz ładną dziewczynę". Nasza tap madl, której marzeniem jest "POZOWANIE DLA NAJLEPSZYCH FOTOGRAFÓW ŚWIATA" <3
OdpowiedzUsuńNo, Charlize nie jest brzydka. A takie marzenia ma co druga dziewczyna.
UsuńPiękno to kwestia gustu. Jednym się podoba końska szczęka i dziura między udami, a inni wolą bardziej opływowe kształty ;-)
UsuńPod postami Kamci 90% komentarzy to anonimy wiecznie schlebiające.. cóż za realizm :D
OdpowiedzUsuńZe wszystkim się zgadzam poza krótkim docinkiem z maturą. Ja swoją zdawałam 3 lata temu i poszło fajnie, ale ludzie nie zapominajcie, że niektórym (mimo chęci) ciężko idzie (ja np nigdy orłem z chemii nie byłam i gdyby była obowiązkowa z tego przedmiotu to nie wiem czy uzbierałabym 5 punktów - za reakcje itp).
jak było z jess nie wiecie. Mogła olewać szkołę, a mogła nie.
Jeżeli nie wiecie to nie śmiejcie z tego. "Ostatnio" dziewczyna daje całą masę innych powodów.
ale nikt nie napisal wprost ze Jessy nie zdala matury, prawda? Poza tym jesli zdanie na marne 30% banalnej matmy do ktorej wystarczy podstawiac do wzorow jest naprawde az takim osiagnieciem to naprawde, spoleczenstwo rosnie w inteligencje...
UsuńWiele osób nie ma założonego bloga (np. ja) i komentuje posty u Kamili jako anonimy. Moje wiele razy zostały opublikowane.
UsuńIdąc twoim tokiem myślenia to tu na niemodnych też dużo anonimów się wypowiada, może to nasze same niemodne chcą nakręcić aferę?
Szukanie czegoś na siłę
bzdurzysz. kamila pisze sobie sama komentarze, bo to widać, uwierz mi. to po pierwsze. po drugie, spróbuj ją skrytykować albo wytknąć jej jakąś jej krzywą akcję, a potem sprawdź co się stanie. po trzecie, jak pojedziesz jej naprawdę chamsko to komentarz taki często się pojawia, żeby wywołać zamieszanie, z resztą, kamila ma już na koncie jedną akcję z pojechaniem samej sobie. fakt faktem, oglądalność to może i ma dużą, ale w życiu nie uwierzę, że wszystkim się podoba niemal każdy jej ubiór. poza tym to co robi teraz, porcjowanie tych zdjęć na pierdyliard postów, chociaż możnaby to spokojnie zmieścić w dwóch, ma tylko jeden cel - nabicie licznika oglądalności. dlatego też ja na jej bloga nie wchodzę tylko jak słyszę, że dzieje się coś ciekawego :D
Usuńzauważ, że komenty Kamili są pisane w jednym stylu
UsuńWszystkie blogerki piszą sobie takie peany na swoją cześć jako anonimowi użytkownicy, więc Kamila nie jest tutaj żadnym wyjątkiem, a co więcej - w jej przypadku nawet jestem w stanie zrozumieć dlaczego to robi. Teraz jest w sieci mnóstwo różnych stron antyszafiarskich (fora, blogi, etc.), a osobą, którą zdecydowanie najczęściej się obgaduje jest właśnie Kamila. I w jej przypadku nie są to żadne wyważone opinie i konstruktywna krytyka, ale zwyczajnie chamskie, idiotyczne docinki albo nawet bluzgi, które o dziwo moderatorzy takich stron mają w dupie i ich nie kasują. Widziałam o niej naprawdę różne żenujące wpisy, ale jak dziewczyny same twierdzą, to "o Kamili można napisać wszystko, bo co mi zrobi taka zaciągająca wieśniara z jakiejś dziury na Podkarpaciu". Zauważcie, że np. Charlize też często się krytykuje, ale jakoś o niej nikt nie napisze nic naprawdę obraźliwego - żadnych wulgaryzmów, żadnych chamskich określeń i na ogół wszystko tylko jakimiś półsłówkami. A dlaczego? Bo Charliza to już przecież nie jakaś "biedna wieśniara z Podkarpacia", tylko "światowa kobieta z zamożnej, wpływowej rodziny niemieckiej z chłopakiem prawnikiem u boku".
UsuńAhahahahahahahahahahahahahahahahahaha :P
Więc wychodzi na to, że tylko Kamili można nawrzucać. Czytała o niej chyba już wszystkie najbardziej krzywdzące rzeczy, jakie tylko można sobie wyobrazić, np. że "jest niedomyta" czy, że jest "patałachem" (co było nawet napisane na TEJ stronie). Żenada. Wcale się jej nie dziwię, że po takich wyzwiskach zdarzy (jeśli się zdarzy naprawdę) jej coś miłego samej sobie napisać. A naprawdę myślicie, że jej styl, jakikolwiek by nie był, nie może się nikomu podobać i nikogo zainspirować? Proszę Was! Mieszkam w Wawie, czyli teoretycznie w miejscu, gdzie możliwości ubraniowe są największe,a przynajmniej znacznie większe niż w malutkim miasteczku na Podkarpaciu. I co? I 80% dziewczyn i młodych kobiet, które codziennie widzę ubranych jest tak jak Kamila albo dużo, dużo gorzej. Zauważcie też, że ta Kamila chce jedynie pokazać (może właśnie przez pisanie samej sobie pochlebnych komentarzy), że jest przez kogoś lubiana i akceptowana. Ona nie kreuje się na jakąś "gwiazdę" internetu i nie ma dzikiego parcia na szkło, jak np. Charlize czy Dżesika, która nawet matury nie potrafiła zdać. Więc może dałybyście już dziewczynie spokój, bo co ona wam takiego właściwie robi? A po jej ostatnich postach, gdzie miała fajną fryzurkę, subtelny makijaż i była nawet w porządku ubrana chyba widać, że "nawet" Kamila może pięknie wyglądać. Myślę, że jeszcze trochę i się wyrobi i jeszcze wszystkim tępym hejterom pokaże. Życzę jej tego bardzo mocno!
Kamila ściemnia od lat i nie ma to żadnego związku z nieprzychylnymi komentarzami. A jak chcesz już tak serio serio jej bronić, to polecam dowiedzieć się chociażby dlaczego nazywana była patałachem. Podpowiedź: EURO 2012. Poza tym Kamila właśnie kreuje się na gwiazdeczkę [choćby udzielanie pierdyliarda wywiadów i ton, w jakim się często wypowiada] i ma parcie na szkło, tylko nie ma za bardzo dojścia do świata wielkiego szatniarstwa. Może i Kamila może pięknie wyglądać, ale na codzień się szpeci i jeszcze wmawia innym, że to jest piękne i że tak miało być. A tak poza tym to dziewczyna chyba nie wie co to a)grzebień b)żelazko c)golarka/depilator [przypomnę, że wstawiała na blożka fotki z niedogolonymi nogami. ja rozumiem, że można o czymś zapomnieć, coś ominąć itd, też mi się zdarzyło, ale po co to publikować?]
UsuńI nie dam jej spokoju, bo jest zołzowatą i zadufaną w sobie kłamczuchą, która wmawia innym, że wszyscy dookoła są be, a ona jest cacy. ja mam alergię na takie okazy.
A Charlize też ściemnia i też jest wieśniarą z podkarpacia, vide choćby wyfotoszopowana mordka, hend mejd żiwęszi i domestosy czy inne cify, nie wspominając już o jej akcjach z allegro.
Pozdrawiam, wieśniara z łódzkiego [uwierzcie mi, tutaj też takich kamili na pęczki, ostatnio widziałam laskę, która miała szare grube skarpety i sandałki i to nie w wydaniu haj feszyn. przypomnę, że mamy listopad.]
Doceńmy, proszę, to, że Kamila chce coś ze sobą zrobić, zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i sposób bycia i mentalność. Często oglądam jej bloga i widzę duże postępy. Jeszcze do niedawna uważała się za lokalną modową wyrocznię, a teraz dość chętnie wysłuchuje różnych porad. A ta współpraca z Marysią to jakiś cud. Dajmy jej trochę oddechu, niech sobie działa, a te wszystkie kasowane komentarze i czasem dość niegrzeczne odpowiedzi na komentarze świadczą o kompleksach tej małomiasteczkowej dziewczyny.
UsuńNie wiem czy Kamila sama sobie pisze komentarze na swoim blogu jako anonim, ale faktycznie nie publikuje nieprzychylnych komentarzy. Pod postem, w którym ubrana jest w gorset, a zdjęcia robiła niejaka Marysia, napisałam, żeby jej fotografka nie przesadzała z photoshopem, bo bardzo zmieniła jej twarz. Oczywiście po komentarzu ani śladu.
UsuńMarta
Tia, moje komentarze jakoś nigdy do publikacji nie trafiają. Raz był wyjątek, gdy poleciałam straszną wazeliną. Takie to tam są porządki ;)
OdpowiedzUsuńogromne spodnie po 200-kilowym chlopie [aż się ciśnie pytanie czy wyprane i ile razy] i cieliste body ze stanikiem splaszczającym biust???????? biust jest wręcz przygnieciony tą czernią o.O poplakalabym się z bezsilności w takim zestawie. Okej rozumiem przymierzanie dla zabawy, sesję z przymrużeniem oka ale Jessy wydaje się mówić: "fatanie się w nim czuję, ale czego nie robi sie dla mody, od dziś to mój ulubiony altfit, wszak jam jest feszyn viktim, z ręką na modowym pulsie wasza Jess" ...auuuuu! jestem zdruzgotana. Jak nie dramatyczne oversajzy to znów znieksztacanie biustu
OdpowiedzUsuńTo "zdjęcie gimnazjalistek" mnie najbardziej rozbawiło :D
OdpowiedzUsuńDowód na to, jak bardzo 'marząca o karierze światowej modelki' Charlize Mystery zmienia sobie rysy twarzy w fotoszopie i wkleja sobie nowy nos :0
OdpowiedzUsuńoryginał:
http://i.pinger.pl/pgr403/c6b353fa001a12534f9c12e9/fashionelka%20i%20charlize%20mystery.jpg
http://stylio.pl/paparazzi-karo
http://img72.imageshack.us/img72/2994/97203848.jpg
A tu z nowym idealnym noskiem wprost z fotoszopa i w ogóle z nowymi rysami twarzy :D I nikt mi nie powie, że ona sobie nie robi całej buzi w programie graficznym, bo nie uwierzę niestety :D
http://3.bp.blogspot.com/-ZBRUvEsuDfc/UJN3YXgk9PI/AAAAAAAAGxc/mwe30vmA8_0/s1600/DSC_1494.JPG
http://1.bp.blogspot.com/-G1_0PRorDTw/UJN68zuhhXI/AAAAAAAAGzE/7iQdEOeO91w/s1600/DSC_1562.JPG
Przecież to jest jakaś masakra jak ona się przerabia ;/
Parę osób już ją nawet kiedyś pytało, co się dzieje z jej twarzą, skąd te nowe rysy i czy przypadkiem nie miała operacji nosa, ale oczywiście takie komenty giną w mig. Tylko jeden na jej blogusiu nie został skasowany, ale na niego nie odpowiedziała...
Usuńpowinna te kompromitujace foty czym predzej usunac z sieci! nie dosc, ze stary nos, to jeszcze ciuchy z lumpeksu... to sie gryzie z jej wizerunkiem
UsuńAle tak na serio...Różnica w tym jak wyglądała jeszcze 3 lata temu albo jak wygląda teraz na nieretuszowanych zdjęciach (np. nie z jej bloga tylko z jakiegoś zewnętrznego źródła) jest po prostu PORAŻAJĄCA. I aż mi się to w głowie nie mieści, żeby AŻ TAK się zmieniać w photoshopie. Przecież na pierwszych zdjęciach ma wręcz niesamowicie ogromny, krzywy, garbaty nos z zakrzywionym w stronę górnej wargi czubkiem, a na nowych fotach nosek jest już malutki, króciutki, szczupły, po prostu idealny. Albo ona sobie dokleja nos jakiejś modelki, albo rzeczywiście miała operację. Nie ogarniam, co się dzieje z jej twarzą
Usuńtak na serio, to mam wrazenie, ze latwiej pojsc pod noz, niz przy kazdym zdjeciu bawic sie w przyklejanie nosa od innej modelki ;)
UsuńWszytsko pieknie ladnie, ale jaki problem bylby w tym zeby poproszu powiedziec: dziewczyny, urodzilam sie z duzym krzywym nosem, cale zycie zle sie z nim czulam, zrobilam operacje i teraz jest ok.
UsuńPrzeciez to nic zlego, jezeli masz wielki noc, albo odstajace uszy, po porstu poprawic i czic sie lepiej.
Wiocha jest zmienianie kompletnie swojego wygladu, razem z noszeniem permanentnie kolorowych soczewek, i wmawianie ze "tak sie zmienilam" albo "to make up" :-////
T.
Czy naprawdę musi o takich rzeczach pisać na blogu? really?
Usuń@T.
Usuńnie rozumiem, z jakiego powodu Karolina miałaby opowiadać na blogu o tym, czy zrobiła sobie operację plastyczną czy nie. Naprawdę już przesadzacie z tymi waszymi oczekiwaniami wobec blogerek. I w ogóle co ta za różnica, czy jej nos to dzieło chirurga czy photoshopa... Jak się brzydzicie programami do obróbki zdjęc to po prostu nie odwiedzajcie takich blogów jak Maffashion czy Charlize-mystery. No i darujcie sobie wszystkie czasopisma.
Na wszelki wypadek dodam, ze nie jestem wierną fanką Karoliny, ale to co komentujący ten blog wyprawiają jest moim zdaniem jeszcze gorsze niż charlizowe kłamstewka na temat pochodzenia i całej reszty. Ja już się przyzwyczaiłam, że większość profesjonalnych blogów, to jedna wielka ściema, która ma więcej wspólnego z postami agencji reklamowej niż prawdziwym blogowaniem. Wam też radzę się z tym pogodzić i nie przeżywać już tak bardzo tego nosa Karo.
Czy ostatnio była tu notką pod którą nie była omawiana ta sprawa? Powoli robi się to nudne.
Anonimie z 2 listopada 2012 15:45
UsuńOtóż manipulacja swoim wizerunkiem, a przez to również manipulacja swoim czytelnikiem, powinna mieć jakieś wyraźne granice, których najwidoczniej Karolina już w ogóle nie uznaje. Może sobie kłamać odnoście swojego pochodzenia, "bogactwa" i wielu innych rzeczy, ale TOTALNA zmiana swojego wizerunku to już mocna przesada. Nie mam nic do fotoszopa i do na przykład wygładzenia skóry, ale czy nie uważasz, że kompletna zmiana rysów twarzy to już nie jest retusz, a najzwyczajniejsze w świecie oszustwo? Sorry, ale doklejanie sobie nowego nosa nie jest dla mnie normalne i to już w żaden sposób pod zwykły retusz nie podchodzi. A jeżeli to zasługa operacji - super - wiadomo, że nie musi odpisywać swoim czytelnikom czy ja zrobiła, czy nie, ale przynajmniej niech nie wmawia nikomu, że zmiana rysów twarzy o 180 stopni to zasługa makijażu albo dobrego zdjęcia. Każdy wie jak wyglądała jeszcze 3 lata temu czy nawet rok temu, więc naprawdę się dziwisz, że jej czytelniczki czują się oszukane i po po prostu pytają, co się z jej twarzą nagle takiego stało?
Może i czytają ją same gimnazjalistki i jeszcze kity o Wuppertal, zamożnych rodzicach i światowym życiu są w stanie jeszcze łykać, ale sorry to, co robi sobie z twarzą każdy widzi. Tylko, że ona zaraz takie komenty kasuje.
15:45 Idąc tym samym tropem- czy to nie przesada jeśli miałaby również wkleić zdjęcie dowodu niemieckiego? Ludzie czy Wy nie wymagacie zbyt wiele?
UsuńOoo, to jak już będzie wklejała zdjęcie niemieckiego urojonego dowodu, to niech jeszcze wklei zdjęcie dowodu amerykańskiego, bo takowy najwidoczniej również posiada. Kiedyś napisała o swoim sponsorowanym rowerku, że takie jeżdżą po ulicach Los Angeles, a jak jej jakaś dziewczyna odpisała, że właśnie w LA rowery chyba nie są popularne, to Charlize odparowała, że "jak nie byłaś, to nie wiesz i nie podważaj tego, co mówię" :-)
Usuń@Anonimowy2 listopada 2012 16:05
UsuńNo pewnie, że najlepiej by było gdyby zdjęcia na blogu nie były dziełem programów komputerowych, ale prawda jest taka, że nasze gwiazdki lubią serwować swoim obserwatorom kłamliwy obraz ich życia (jak już wspomniałam, ja się do tego przyzwyczaiłam). Ja wcale nie twierdzę, że to co robi Charlize mi się podoba. Po prostu dziwię się, że chce wam to wszystko rozkminiać i praktycznie pod każdym postem tutaj zastanawiać się, czy operacja nosa odbyła się u chirurga czy przy pomocy PS;)
tak na marginesie: wierz mi, że makijażem MOŻNA zdziałać cuda. Przy pomocy dobrych kosmetyków i porządnych pędzli naprawdę jesteśmy w stanie stworzyć sobie nową buźkę;) przesadzam oczywiście, ale jeżeli mi nie wierzysz, to poczytaj sobie o modelowaniu kształtu twarzy za pomocą mejkapu. efekty potrafią być naprawdę spektakularne. wiem coś o tym z własnego doświadczenia;)
Pozdrawiam,
Anonimowy 2 listopada 2012 15:45;)
niestety w przypadku szrlizy chirurgiczna korekta nosa jest ewidentna ;) i chyba nie ma co nad tym dluzej debatowaz-zrobila i koniec tematu
UsuńTaaa jasne... makijażem można dużo, ale nie wszystko i OK możesz coś tam wizualnie poprzez operowanie światłocieniem sobie pomniejszyć i wymodelować, ale na przykład już nosa sobie radykalnie nie zmniejszysz i nie usuniesz garba, right? Więc jak mam na przykład mikroskopijne cycki i jak pomaluję dekolt dobrymi pędzlami, to nagle biust mi urośnie o te 2 rozmiary? No, raczej nie. Ale spoko, dokleję sobie cycki modelki w pofoszopie i będę cool, skoro teraz tak się robi :-)
Usuńchyba można łatwiej cos zmniejszyc czy powiekszyc czy skorygowac- bez doklejania czegos od innej osoby;)
UsuńAnonimowy 2 listopada 2012 16:43
Usuńtylko pamiętaj, żeby te doklejane "cycki" pochodziły ze zdjęcia modelki, która nie ma figury pań chodzących zazwyczaj po wybiegu... tam raczej "cycka" nie uświadczysz;)
ostatnio eve-r-green na swoim fanpejczu denerwowała się, że w jednym z łódzkich pokazów uczestniczyły modelki posiadające większe biusty. normalnie zbrodnia przeciw ludzkości;) się przyzwyczaiły panie do wieszaków i teraz piersi szczupłych kobiet im przeszkadzają w oglądaniu ubrań;)
srety berty, szarlis nie ma kiedy zrobić nosa u chirurga, bo prawie codziennie wrzuca zdjęcia, a rekonwalescencja po takiej operacji trochę trwa. ale może niedługo zara wypuści jakieś feszyn ocieplacze na nochale i wtedy będziemy mogli podziwiać ją z zabandażowanym noskiem ukrytym pod ocieplaczem, który jest oczywiście new black i must have w tym sezonie.
Usuńalbo być może jako pierwsza trendsetterka Rzeczypospolitej Polskiej/Republiki Federalnej Niemiec zaprezentuje na własnej osobie trend "nija w golfie": http://farm9.staticflickr.com/8050/8100233959_6b4b184ec9_b.jpg
czekam w napięciu.
nie wnikam, czy szarliza majstrowała przy nosie i czym, czy nie, ale... o robieniu postów czy sesji 'na zapas' nie słyszałaś? ;-)
Usuńno wlasnie, co to za problem zrobic w tydzien kilka sesji, zeby mozna je bylo publikowac przez miesiac?
Usuńprzyjrzyjcie się linii policzka na tym zdjęciu
Usuńhttp://1.bp.blogspot.com/-G1_0PRorDTw/UJN68zuhhXI/AAAAAAAAGzE/7iQdEOeO91w/s1600/DSC_1562.JPG
Nos sobie od modelki jakiejś dokleiła, to i wypadało kości policzkowe bardziej wydatne sobie zrobić w fotoszopie ;>
Usuńtiaa, zrobić kilka sesji w jednym tygodniu i prezentować przez miesiąc... wypadła by z obiegu nie pokazując przez calutkie trzydzieści dni cotygodniowych zdobyczy z dostaw z sieciówek.
UsuńAdi jej donosił, w końcu on w zarze pracuje
UsuńLaski, ale ona przecież żadnej operacji nie miała, więc już nie rozkminiajcie czy zrobiła sobie zdjęcia na zapas i dodawała je później przez miesiąć. Ona z tym nosem i policzkami (Anonimowy z 3 listopada 2012 19:25 - HAHAHAHAHAHAHA :P) tylko w fotoszopie kombinuje, a na zdjęciach spoza jej blożka już widać, że wygląda "pięknie" jak zawsze i nos też ma ten, co zawsze. Dowód:
Usuńhttp://www.e-vive.pl/Image/Show/15156?category=ARTICLE&size=ART_VERT
i malutki nosek po obróbce:
http://3.bp.blogspot.com/-ZBRUvEsuDfc/UJN3YXgk9PI/AAAAAAAAGxc/mwe30vmA8_0/s1600/DSC_1494.JPG
Tak więc już nie przeżywajcie jej rzekomych operacji, których nie miała xD
pierwsze zdjęcie jest sprzed dobrego pół roku więc? nigdy nic nie wiadomo według mnie...
UsuńJak dla mnie to fotoszop w czystej postaci i raczej nie wmawiałabym jej żadnych operacji xD
Usuńtak rozprawiałyście to macie ;) Plotki o nosie Szarliiiiz :D http://lov3.pl/TOP-HATE-22-Charlize-wkleja-sobie-nowy-nos-a2181
UsuńEj to jest akurat megachamskie i niech to wykasują
UsuńCo to w ogóle za badziewna strona jest i jakim prawem oni spisują stąd jakieś rzeczy pisane pół żartem? Myślę że Niemodne powinny całą tę dyskusję stąd natychmiast usunąć skoro ktoś to puszcza dalej w obieg, bo teraz to już się zrobiło żenujące i blogerki to w końcu nie jakieś tępe celebrytki żeby rozwodzić się nad ich urodą. Serio moge Charlize nie lubić ale to już przegięcie komentować jej wygląd. Tak samo było z plotami o maturze Jess, to też niepotrzebnie dalej poszło w obieg
UsuńEj dziewczyny popieram wykasujcie to bo blog niedługo zniży się do poziomu Faktu gdzie też zapewne dywagują nad tym kto ile schudł i tak dalej...
Usuńpadłam - futro indyka! hahahaha
OdpowiedzUsuńJak padłaś, to powstań natychmiast ;) ponieważ "nazwą futro określa się również ptasie skórki pokryte obfitym puchem (np. skórki pingwinów, gęsi i łabędzi), wykorzystywane w celach estetycznych, bądź przy produkcji ubrań o dużych walorach cieplnych". Jeżeli wierzyć Wikipedii, to zdanie to pochodzi z encyklopedii PWN. Zdaję sobie sprawę z tego, że Wiki nie jest najlepszym źródłem wiedzy, ale komentatorki niemodnych nie są nim tym bardziej;)
UsuńJak się nie ma na jakiś temat pojęcia, to dzięki dostępowi do internetu można sobie łatwo z tym problemem poradzić "hahahaha"
mysle ze masz za bardzo spiete poslady i nie zrozumialas przekazu zawartego w tym szyderstwie ;)
UsuńPopieram anonima z 13:16. Futro z indyka brzmi absurdalnie. I już w pierwszej chwili pojawia się myśl, że to oksymoron. Według mnie określenie futro w przypadku ptactwa powinno być brane w cudzysłów.
Usuń@Anonimowy 3 listopada 2012 11:25
UsuńBłagam cię, weź się już nie ośmieszaj. Tak, nie zrozumiałam tego, co wybitna komentatorka chciała przekazać w trzech słowach i hahahaha. Jestem teraz zmuszona przyznać, że jej komentarz jest wybitnie skomplikowany i stanowi niebywałe wyzwanie dla osoby go interpretującej;) Po prostu wielopłaszczyznowość myśli przez nią wyrażonych mnie przerosła i stąd moja uwaga;)
Normalnie szyderstwo pierwsza klasa. Szkoda tylko, że to szydzący się myli, a nie osoba wyszydzana.
@Anonimowy 3 listopada 2012 12:03
Popierać sobie możesz i tak nie zmienisz tego, że to poprawny zwrot. I na przyszłość: jak nie znamy znaczenia słów, to ich nie używamy (czyt. sprawdź sobie, czym jest oksymoron).
Napisz do wydawców encyklopedii PWN i poinformuj ich, że twoim zdaniem „określenie futro w przypadku ptactwa powinno być brane w cudzysłów”. Wzruszy ich to na pewno;)
Ale serdecznie gratuluję ci tego, że jakaś myśl pojawiła się w twojej głowie;) Może załóż blog, na którym będziesz przedstawiać własne definicje słów i reguły polszczyzny poprawnej inaczej.
Futro z indyka to jeszcze nic, ale co powiecie na mądrość Charlizy o piórach...z materiału?
Usuń"Pióra to dodatek, który jest stylowy, elegancki i delikatny poprzez materiał, z którego został wykonany"
Hmmm...i piór to chyba nikt nie wykonuje i nie przyczepia ich później do ptaka, tylko one tak same z siebie na ptaku wyrastają...ale co ja tam wiem :D
Usuńlubię takie posty;)
OdpowiedzUsuńa ja wolę te autorstwa gravedigger.
UsuńCharlize jaką grupe lubi na facebooku (z konta prywatnego)...
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/pages/Jestem-blogerem-sta%C4%87-mnie/432694603458294
Jej przyjaciółka Eliza też lubi tą grupę:D
UsuńOna jest tak głupia, że nawet szkoda już o niej pisać
Usuńjakby Eliza mogła nie lubić tej grupy, skoro "Rodzicami koncepcji są Kominek i Segritta. Rodzice polskiej blogosfery ♥"
Usuńgdzie Segritta i kominek, tam też musi byc i fash;)
Ja nie wiem jak osoba ktora tak trakuje fanów, nie odpowiada na komentarze (chyba ze coś w stylu "ja nie musze biegać za butami, same do mnie przychodzą"), cenzuruje je, może mieć jeszcze w ogóle jakichkolwiek fanów. I jeszcze śmie twierdzić że będzie blogować przez conajmniej 20 lat. Jeśli taki jest jej pomysł na życie to gratuluje, żeby się nie rozczarowała dziewczynka. Niech lepiej korzysta póki ją stać
Usuńchyba dawno byłaś na jej blogu bo ja dzisiaj dostałam odpowiedzi na pytanie i to bardzo szybko ;)
UsuńAkurat bardzo trafna ta grupa jak dla Charlize. Zanim zaczęła zarabiać na internetowym lansiarstwie pochodziła z niezamożnej rodziny, z Podkarpacia i chodziła wystrojona w najtańsze szmatki z lumpa i Primarka. teraz jest blogerem i ją stać. W nowej notce znowu laski chcą się pozabijać, bo Charlize pokazała sponsorowaną torbę ze 2 tysie, kamizelkę za kolejne 2 i tiszert za 3 stówy. Hahaha, śmiać mi się chce, bo ona celowo pokazuje takie ciuchy a dziewczyny z zazdrości chyba zaraz się udławią własnym jadem xD
UsuńJednak trzeba mieć trochę taktu. Jechać po niej- ok, ma blogaska, pokazuje się w internecie. Ale po jej rodzinie?
UsuńJakim idiotą trzeba być, żeby coś takiego pisać.
A gdzie tu ta wrzuta? Pochodzenie z Podkarpacia to według Ciebie obraźliwe jest?
Usuń"Niezamożna rodzina"
Usuńznasz osobiście czy się domyślasz?
Aa, o to chodzi :-) Bardzo wiele osób chodzących z Ch. do jednej klasy albo szkoły pisało o niej dosyć szczegółowo na różnych forach, ale przez grzeczność nie będę przytaczała, więc raczej nie do mnie pretensje. A w słowie "niezamożny" też nic obraźliwego nie ma. Nie wiem jak Ci napisać, bo nie chcę powtarzać cudzych słów, bo to w końcu nie ja Ch. znam osobiście, ale w każdym razie jej niemieckie pochodzenie itd. to bzdura.
UsuńTo tak jakby cytować dzisiejszego pudelka "Kulczyk i Przetakiewicz się rozstali- tak mówią ich znajomi". A jak jest naprawdę wiedzą tylko oni.
UsuńNajgorsze jest przekazywanie (niesprawdzonych) informacji bo tak się tworzą plotki...
mam pomysł! poprośmy szarli, żeby zrobiła zdjęcie swojego niemieckiego dowodu <3 tego przecież nie podrobi <3 ;-)
UsuńZresztą jak chcesz to sama poszukaj śladów Charlize zanim zaczęła pisać bloga - na jednym portalu są jej zdjęcia robione w domu do lustra (i uwierz, że widoki w tle to nie jest luksus), na drugim forum są jej wpisy, których teraz nie może wykasować, bo dostała bana za reklamowanie swoich aukcji wbrew regulaminowi. I może Cię zdziwię, bo teraz o butach Żwięszi za 7 tysięcy napisała, że są "dla kogoś mogą być drogie, ale dla niej nie są i że gdyby były tylko online to już by były u niej", a kiedyś jak widać chodziła tylko w ciuszkach na wagę, więc wybacz...
UsuńOna kreuje się na kogoś, kim z pewnością nie jest i nie była.
Drogi Anonimowy z 2 listopada 2012 16:32
UsuńWybacz, ale w życiu nie byłam na pudelku i nie zamierzam się zniżać, a Tobie gratuluje wyboru ciekawej lektury ;-)
Ale wybierasz równie ciekawe lektury jak ja ;-) czytasz jakieś fora i wierzysz osobom z internetu, które mogą napisać wszystko i Ty we wszystko uwierzysz ;-)
Usuń@Anonimowy2 listopada 2012 16:37
Usuńczytasz niemodne, komentujesz tutaj, i piszesz, że nie zamierasz się zniżać do poziomu pudelka? SERIOUSLY? ;)
ta notka fat cata to zwykły szatniarski pudel, więc chcąc nie chcąc, wchodząc tutaj, zniżasz się do poziomu tabloidu/portalu plotkarskiego.
Tak Niemodne Polki to ciekawa lektura, bo poza jedną normalna i cudowną Styledigger blogerki to dno i fajnie, że są blogi, na których można te idiotki wysmiać
UsuńAnonim 16:45 ahahahahah brawo!
UsuńRaspberry and Red jest moim zdaniem lepsza niż Styledigger. Posty Asi są czasami trochę przydługie, a Weronikę zwykle czyta mi się cudownie niezależnie od objętości notki.
UsuńOczywiście uważam, że Asia też prowadzi dobry blog, ale wole jednak Weronikę. Miss Ferreira i Ryfka ze Szafy Sztywniary też są fajne (w tym drugim przypadku szczególnie polecam fanpage, szkoda, ze nie ma wielu tak pozytywnych i inteligentnych blogerek jak Joanna Ryfka).
PS Niemodne są fajną lekturą, jak posty tworzy gravedigger. Takie ploty jak te z tego postu to są już tutaj w komentarzach;)
R&R nie znam, a u Asi właśnie podoba mi się (pomimo tego, że jej styl ubioru mnie nie kręci), że ma do wszystkiego bardzo zdrowe podejście i że jest tak mądrą i sympatyczną osóbką. A długie posty (do tego poprawnie, logicznie napisane i bardzo dobrze przetłumaczone), to moim zdaniem ogromny plus, bo dzisiaj żadna blogerka nie jest w stanie stworzyć żadnego sensownego wpisu. I fajnie też, że Styledigger ma takie mądre podejście do samych ubrań i już od długiego czasu nawet nie przyjmuje większości gratisów od sponsorów i pewnie niewiele osób wie, ale ona bardzo dużo rzeczy przekazała na jakąś zbiórkę(czyli, że można też ciuchy bezinteresownie komuś podarować, a nie tylko sprzedawać 3x drożej niż w sklepie). Jako jedyna również nie zmieniła zupełnie stylu ubioru od początku prowadzenia bloga (czyli z 4 lata, bo zaczynała mniej więcej w tym samym czasie co Charliza), nie epatuje na siłę metkami, nie ma parcia na szkło i pomimo tego, że na blogu również zapewne zarabia, to pozostała taka jak na początku (czego na przykład o Dżesice czy Charlizie nie można powiedzieć).
UsuńJak nie znasz Weroniki, to zmień to koniecznie!:) Jezeli lubisz Asię, to R&R również powinna ci się spodobać. Co prawda to jeszcze licealistka, ale niektóre jej notki sprawiają wrażenie, jakby pisała je osoba co najmniej o kilka lat starsza (życzyłabym sobie więcej takich nastolatek w naszym kraju;)). Oczywiście zdarzają się jej jakieś usterki językowe, ale generalne wrażenie robi naprawdę świetne. teraz niestety pisze mniej (m.in. chyba ze względu na to, że w przeciwieństwie do Dżesiki nie traktuje szkoły jako miejsca, z którego wrzuca się zdjęcia z serii Today i'm wearing;)), ale i tak trzyma niezły poziom.
UsuńA propos Asi to mam kilka zastrzeżeń do jej bloga, ale i tak uważam, że jest wyjątkowo mądra (szczególnie na tle innych blogerek;)). Mnie się wydaje, że gdyby tylko chciała, to mogłaby ze swojego bloga zrobić super przedsiębiorstwo przynoszące dochody znacznie wyższe niż fash i charlie razem wzięte. Ale wtedy musiałaby zacząć manipulować swoim wizerunkiem (a biorąc pod uwagę to, że całkiem inteligentna z niej dziewczyna, to zrobiłaby to łatwością) i sprzedawać znacznie więcej informacji na temat swojego życia prywatnego niż dotychczas. Na szczęście jak widać nie w głowie jej takie ekscesy i dzięki temu w jej postach nie znajdziemy linka do KAŻDEGO elementu stroju, o informacji na temat kosmetyków, których użyła do makijażu, nie wspominając;)
Styledigger uwielbiam i absolutnie nie chcę jej umniejszać, ale akurat post o makijażu jest na blogu ;-) Chyba w zakladce FAQ.
UsuńMarta
Wiesz, Asia zawsze wygląda bardzo ładnie więc najprawdopodobniej ktoś ją o to zapytał i stąd taki post. Charliza natomiast uważa się sama za tak piękną, że aż czuje potrzebę w każdym poście poinformować czym się umalowała, że wygląda tak cudnie. Czekam teraz na instruktaż know-how krok po kroku jak dokleić sobie nowy nos w fotoszopie ;>
UsuńAleś głupia! Przecież szarli podpisuje kosmetyki bo to reklama !
Usuńhttp://pl-pl.facebook.com/photo.php?fbid=10151331722482275&set=a.417875522274.212852.334785707274&type=1&theater
OdpowiedzUsuńNajnowsza kampania reklamowa Szarlizy. Ciekawe czy o tym, też w swojej pracy napisała?
Kampania jak sama nazwa wskazuje to duże przedsięwzięcie.
UsuńTo jest tylko zdjęcie na fejbuniu. Wrzuć na luz i szukaj kolejnych rzeczy na szarli.
Tiaa..., niby taka bieda w kraju i każda fanka herbate Dilmach pije. Niezła reklama dla Bio Acive swoją droga, trafili z tą Charlize jakjej reklamodowcy od idealnych włosów
Usuńa co ma herbata do złego trafienia? ma podobno poczytnego bloga- ma, pije herbate- pije, więc o co kaman?
UsuńTo normalne, że jak Charlize pokazuje coś na blogu to nagle każda fanka to ma. Pokazał torbę Michaela Korsa - co druga pisała, że też taką ma. Jechała na sponsorowane wakacje na Fuertę? Co druga fanka pisała na jej fb, że właśnie stamtąd wróciła, albo że właśnie się wybiera. Smutne, bo one wszystkie tworzą wzajemne kółko kłamczuch, które tak się zagalopowały, że już nawet same przed sobą muszą zmyślać ;/
UsuńA najlepsza była taka która pod jednym postem pisała 100 komentarzy jeden za drugim i infromowała wszystkich fanów Charlizy co właśnie kupiła, ta co miała dziesiątki drogich toreb ("wiele Furli Tous i innnych bardzo drogich które sobie leża i się zastanawia czy się nie pozbyć", choć swoją drogą po wejśniu na jej profil odniosłam wrażenie że ma co najwyżej z zimowej wyprzedaży z Zary),że jej buty ze Stadiego były w najnowszym Hotcie i kupiła sobie właśnie kurtke z Zary do samochodu i wiele innych hitów... Aż jej ktoś w końcu napisał czy to jej fanpage czy Charlizy.
Usuńtak jej nie lubicie a tak się katujecie i tak dokladnie przegladacie jej fp ;-)
UsuńPoznań pozdrawia popijając kawę na świeżym powietrzu!
OdpowiedzUsuńPróbka zdolności pisarskich Charlize Mystery, która w opisie "o sobie" ma wpisane, że jest między innymi "REDAKTORKĄ":
OdpowiedzUsuń"Pióra to dodatek, który jest stylowy, elegancki i delikatny poprzez materiał, z którego został wykonany"
"Nieważne czy jesteś blondynka, czy brunetka, kolory nude są dla Ciebie!"
"Wybierz bandażową mini w kolorze cafe i Ddo tego wybierz beżowe sandały na platformie, są zdecydowanie hot i idealne na wiosenne imprezy na świeżym powietrzu!"
Co tu jest takiego rażącego?
OdpowiedzUsuńMyślałam, że pióra to pióra, a o piórach z materiału jeszcze nie słyszałam. Pozostałych przykładów już Ci nie tłumaczę, bo widać trochę wolno jarzysz.
UsuńAnonimie z 17:21 rzeczywiscie ktos tu wolno jarzy, bo chodzi o material z jaskiego zrobiony jest ten dodatek, a nie piora.
UsuńTylko że dodatkiem są pióra
Usuńtu nie ma niczego do jarzenia, karolinka po prostu zjebała ten tekst i tyle. no, ale przecież jest niemką, więc nie musi potrafić pisac po polsku.
Usuńmakefashioneasier to najnowszy projekt, który ma za zadanie jeszcze bardziej zbliżyć nas do mody. kasia i jej koleżanki, podczas licznych wojaży po krajach dalekiego wschodu, będą odwiedzać sweatshopy i prezentować najświeższe trendy prosto z rąk tamtejszych niewolników (nie mylić z fashion victims).
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=coFh435YsS8&feature=youtu.be&a
OdpowiedzUsuńpatrzcie i podziwiajcie!;)
moim zdaniem wypadła całkiem fajnie:)
szkoda, że nóg nie widziałaś :D one rujnują wszystko.
UsuńNie bez powodu je wycięła :D
UsuńJa z kolei fanką Jess nie jestem, ale uważam, że wypadła na wybiegu uroczo. Widać było podekscytowanie i to, że naprawdę się starała dobrze przejść. Podczas oglądania tego krótkiego filmu cały czas się szczerze uśmiechałam.
UsuńUśmiałam sie z Lady K, z całej "stylizacji", a komentarze pod postem to po prostu dopełnienie dzieła- ten sam poziom. Być może nawet zajrzę tam jeszcze kiedyś.
OdpowiedzUsuńOczywiście komcia tradycyjnie dodała TAM moja nowa ulubienica marcelka. Jakość wzrosła ;)Merytoryka wystrzeliła w górę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać tego bloga xD :)
OdpowiedzUsuńjupi! będzie mientowy ślub, mientowej księżniczki!:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionelka.pl/wesele-w-kolorze-tiffany-blue/
(gdyby ktoś miał wątpliwości to jest minimalizm) strach pomyśleć jak wygląda przepych w jej wydaniu...
hahahahhha MIENTOWY ślub fashionelki, to będzie genialne!
UsuńNie mientowy, a TIFFANY BLUE! Laska pojechała ostro.
UsuńCzy tylko mnie ten Tiffany Blue kojarzy się z serialami o szpitalach?
Usuńczyżby szarliza zaintestowała w nowe zęby ?
OdpowiedzUsuńDajmy już sobie naprawdę spokój z komentowanie wyglądu blogerek i z Charlize Mystery szczególnie, bo jak widać po powyższym przykładzie takie luźne w sumie i kretyńskie dywagacje trafiają później na jakieś inne portale i ktoś się tym ekscytuje
UsuńSkoro sobie wkleja nowy nos to może też zęby;)
Usuńtak ogladałam dzisiaj master szefa i Szarliza to damska odmiana Michala-jednego z uczestników :D
OdpowiedzUsuńNie oglądam, ale czemu Szarliza Ci przypomina kogos z jakiegoś programu? :)
UsuńCoś w tym jest ;-)
Usuńhttp://ocdn.eu/images/pulscms/NTU7MDMsMjA4LDAsMCwx/f46695514bf092f43302e2c39aa590c6.jpg
dziewczeta ,wy w kolko mielicie te same tematy.Widze brak weny tworczej,tylko caly czas odtworcza.Wypalacie sie.Gdyby Szarliz nie miala bloga,nie mialybyscie o czym pisac.A dzieki niej probujecie zaistniec FLUSTRATKI.
OdpowiedzUsuńMy nie probujemy zaistniec, mamy z tego fun i tyle.
UsuńfLLLLustratki - chyba umrę ze śmiechu XDXDXD
UsuńMoże jest Niemką i się na polskim nie zna, co się śmiejesz głąbie!?
UsuńJesli wysmiewanie sie z innych to dla was fun,to gratuluje inteligencji.Mysle jednak ,ze chcecie w ten sposob zaistniec, bo osoby,ktore maja ciekawe i spelnione zycie nie wysmiewaja innych ludzi dla zabawy.
OdpowiedzUsuńNiby jak zaistnieć, skoro większość komentujących to anonimy? Pomyśl trochę. Poza tym - naprawdę wydaje Ci się, że słowo ,,frustracja" i jego pochodne pisze się przez "l"?
UsuńDziewczyny wyluzujcie, bo za chwilę sami sobie odbierzemy wolność wypowiedzi. Tak bardzo podobają Ci się szatniarki? Spoko, to idź zostawić im na blożku wiadomość, że "Śliczna sukienusia :* :* :*. Dodaję do obserwowanych i liczę na rewanżyk :* :P".
UsuńTa strona nie istnieje po to, żeby kogoś yak po prostu bezzasadnie wyśmiać, a po to żeby chociaż trochę obnażyć hipokryzję tych dziewczyn i często ich nieuczciwość, kłamstwa czy fałszywe kreowanie własnego "ja" w sieci. Ale spoko, widzę, że szatniarki straszące "stalkingiem, paragrafami i pozwami" działają tym mało zorientowanym mocno na wyobraźnię :P
"Weszłam na ten blog i skomentowałam, bo uważam, że osoby wchodzące na ten blog i komentujące są głupie i mają niespełnione życie." Nie wiem, jak to nazwać - paradoks? Bo kojarzy mi się takie postępowanie ze wstęgą Mobiusa.
UsuńGratuluję konsekwencji myślenia i wielce spełnionego życia, w którym przenigdy nie zniżasz się do wytykania innym ich rzekomego braku inteligencji ;-)