Spędziłaś wiele czasu starannie kopiując ałtfity z wystaw znanych sieciówek.
Stworzyłaś fanpejdża na popularnym portalu społecznościowym.
Zdobyłaś nawet dwóch wiernych obserwatorów, a mama i babcia codziennie nabijają Ci wejścia.
Coś jednak jest nie tak.
Coś zaburza tę sielankę.
Coś spędza Ci sen z oczu i zmusza do siadania nocami na parapecie z kubkiem kakao.
Coś sprawia, że nikt nie odwiedza zakładki Współpraca!
I nagle objawia się przed Tobą przerażająca prawda.
Twoje zdjęcia ssą!
Musi paść sakramentalne pytanie. Dlaczego?!
Przecież już czułaś się jak Anja Rubik. Pozowałaś tak profesjonalnie, że nawet koleżanka, która robiła Ci zdjęcia powiedziała, że powinnaś zostać modelką. Oczami wyobraźni widziałaś swoje fotki na okładce Woga, albo chociaż Pani Domu. Znasz się na tym,
w końcu
oglądałaś Tap Madl na tvn. Ręka na bioderku, nóżka oparta o płotek i zniewalający uśmiech? A może seksowna poza na schodach? Temperatura ledwo przekracza zero absolutne, ale dla znanej blogerki o dość motoryzacyjnym imieniu gęsia skórka jest powodem do dumy. Pewnie cierpi dla sztuki. Panuje również moda na fryzurę w stylu Samary Morgan z Ringu.
Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Co ciekawe, osoby, które uważają się za wyrocznie mody, nie potrafią odróżnić dobrych zdjęć od żałosnych. Czy można więc mówić w takim przypadku o wyczuciu stylu? Odpowiedź nasuwa się sama.
Żyjemy w czasach, w których każda małolata umiejąca zrobić haj feszyn pozę (najlepiej z dłońmi opartymi o talię i łokciami skierowanymi do przodu) nazywa siebie modelką, a każda z lustrzanką - fotografem. Tfu! co ja mówię ..photographerem. Te małolaty są równie bliskie prawdy, co pewna znana blogerka twierdząca, że psychologia pomaga jej znosić krytykę ;-)
Zatem czego nie robić? Oto lista największych przegięć:
1. Przede wszystkim nie wrzucaj nieostrych zdjęć. Nie, nie będzie artystycznie. Po prostu nikt nie obejrzy dokładnie Twojej stylizacji.
2. Twój fotograf wpadł na niezwykle nowatorski pomysł robienia zdjęć pod kątem? Niestety, jedyne czego Twoi obserwatorzy będą mogli Ci zazdrościć po obejrzeniu tych dzieł, to niewykręconej szyi.
3. Nie wyglądasz ani pro, ani bardziej blogersko ze stopami i kolanami skierowanymi do środka.
4. Blog modowy = prezentacja ubrań. Legenda głosi, że ktoś kiedyś widział coś takiego jak żelazko.
5. Nie powinnam widzieć, że masz plomby w siódemkach, kiedy robisz "seksownie rozchylone usta".
6. Dziękuję, zobaczyłam metkę Tommiego Hilfigera za pierwszym razem, nie potrzebuję pięciu zbliżeń.
7. W podobnym klimacie, co punkt szósty: przewijanie pierdyliarda niemal identycznych zdjęć tej samej stylizacji jest bardzo irytujące.
8. "Artystyczne" różowe błyski z Instagramu naprawdę szału nie robią.
9. Myślałam, że skończyła się moda na duck face, a jednak..
10. Błagam, posprzątaj w pokoju, zanim zaczniesz robić tam słit sesyjkę.
11. Jeśli smutna rzeczywistość sprawiła, że nie zostałaś modelką, to nie musisz mieć na każdym zdjęciu miny pt. "gardzę światem".
12. Też zawsze chodzę w sandałkach i cienkim sweterku po śniegu.
13. Studenci medycyny dziękują za żywe modele układu kostnego!
14. Prześwietlone/ niedoświetlone/ z jakąś kupą w tle/ z niewyjściowym ryjkiem itd. Litości!
15. I pamiętaj! Pieniek w ogródku jest idealnym miejscem do pozowania.
Uprzedzając komentarze. Nie potrzebujesz wypaśnego sprzętu za kilkanaście, czy kilkadziesiąt tysięcy. Nawet kalkulatorem (pomijając jakość) da się zrobić interesujące zdjęcie. Amen.
Helga
Pozostaje mi tylko rzec: soł tró ;)
OdpowiedzUsuńNieważne, jaki sprzęt, ważne, żeby wiedzieć, jak ich używać :D
OdpowiedzUsuńKaczym dzióbkom, dzióbkom w ogóle, karpikom i innym niedociągnięciom ustnym mówimy stanowcze nie!
Dziękujemy za 10 tys. odsłon w ciągu tygodnia istnienia bloga :-)
OdpowiedzUsuńhttp://img856.imageshack.us/img856/2720/10000s.jpg
Uwielbiam Was podczytywać:D
OdpowiedzUsuńproponuje abyście napisały książkę, macie taki swobodny styl pisania ;)
OdpowiedzUsuńrównież dołączam do wiernych fanek ;)
Oderwałam się na chwilę od handlu zagranicznego i polityki celnej państwa by zajrzeć co nowego na naszym blogasku ....
OdpowiedzUsuńMNIAM!
Handel zagraniczny i polityka celna brzmią fascynująco. Innymi słowy chcesz nam przekazać, że opanowujesz wiedzę przydatną do zagranicznych zakupów?
Usuńno to grubo pojechalas... ja tam wole fizyke kwantowa, budowe mostow kolowych oraz anatomopatologie, a w wolnych chwilach pisze doktorat z nowozytnej mysli politycznej w swietle teorii new age w Princeton.
UsuńBudowa mostów kołowych <3
UsuńZagraniczne zakupensy is maj lajf!
Usuńta z trzeciej foty z reklamowka, to przy feszyn nawet nie lezala
OdpowiedzUsuńa ten gosc z warsawfashion.blogspot.com to sobie robi jaja czy jest poprostu nienormalny??? czy to jest cos w stylu make life harder???
OdpowiedzUsuńserio pytasz? odrazu widać, że to dla jaj ;-)
UsuńJasne, ze serio, Polska to kraj frikow wszelkiego rodzaju - popatrz na takiego macierewicza czy natanka. Tu wszystko jest mozliwe
UsuńAleż oczywiście, że tu wszystko jest możliwe. Wstrzymuje się budowy z powodu jednej żaby i nic nie robi się ze znęcaniem nad zwierzętami w postaci zmuszania ryb do niewolniczej pracy w SPA. Toż to kraj absurdów!
Usuń"Blogerka o dość motoryzacyjym imieniu" - hahahaha, poległam :) Tylko nie wiem, która to blogerka, której psychologia pomaga znosić krytykę? Nie jestem na czasie.
OdpowiedzUsuńNie czepiałabym się tak chudych dziewczyn - nie każda chuda się odchudza. Kobiety/dziewczyny są różne, figury są różne, każdy ma jakąś swoją 'zdrową' wagę i raczej powinno się to uszanować :)
pomogę :D http://dziendobry.tvn.pl/video/blogerki-to-one-wyznaczaja-trendy-w-modzie,1,newest,46135.html
Usuńco do zdrowej wagi - racja, wszyscy się chyba zgodzą. tylko co wtedy, gdy na pierwszy rzut oka widać, że waga niezdrowa i to bardzo, a rzeczona osoba uważa, że wszystko jest idealnie, a nawet pięknie.. Oglądanie stylizacji, ciuchów schodzi wtedy na dalszy plan siłą rzeczy :-(
UsuńW kwestii wagi zastanawiające jest też, gdy nastolatka zakładając bloga jest osobą szczupłą, po czym po jakimś czasie nagle okazuje się już dużo chudsza. I to taka chudsza w rozumieniu "zmierzająca do anoreksji", czy wychudzona, ale dalej się odchudzająca. Jak się widziało starsze zdjęcia takiej osoby, to naprawdę można zwątpić, czy nowsze wymiary naprawdę są takie naturalne i czemu nikt z otoczenia np. 16-latki nie zainteresuje się tym.
UsuńCo innego osoba chuda, a co innego wychudzona - szczególnie, jak śledząc jej bloga można zaobserwować różnice.
o to to, zgadzam się z powyższym. wychudzona=/= chuda, szczupła.
UsuńDziewczyny za granicą jest jeszcze gorzej- sami zobaczcie sobie na ten np. blog http://www.hisblackdress.com/. Także tego kwiatu to pół światu. Ludziom odbija na punkcie blogowania, każdy chce być gwiazdą,nie tylko u nas. W Polsce jest tylko mały budżet dlatego zamiast znanych marek oglądamy sieciówki i sh. Co do pozowania to fakt dużo dziewczyn myśli , że jest cool stojąc w 12 cm szpilach na tle lasu czy własnego ogródka :) ale to chyba raczej kwestia gustu i poczucia estetyki, nie każdy ją ma :)
OdpowiedzUsuńNie, czasem to po prostu kwestia zdjęcia ;-)
UsuńCo do tego bloga - szczerze mówiąc wielu rzeczy się spodziewałam, ale nie tego, co zobaczyłam ;-)
Fajny artykuł do porannej kawy :)
OdpowiedzUsuńProponuję też temat na kolejny artykuł - mowa o tych wszystkich niesamowicie wysokich obcasach, w jakich lansuje się większość blogerek. I oczywiście twierdzą, że te szczudła są niesamowicie wygodne (w końcu kosztują ponad 1 tys. zł!) i można w nich "biegać cały dzień" :]
Mamy ten temat uwzględniony w harmonogramie artykułów, pojawi się jutro, także zapraszamy :-)
Usuńto już się nie mogę doczekać :D
UsuńBoże, ale mam feszyn kaca po tych zdjęciach, nawet widok moich ukochanych chustek przyprawia mnie o zawrót głowy.
OdpowiedzUsuńA gdzie iamemiliaa? Toż to w końcu fotograf i modelka niezwykła!
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że kamila horodyńska to cierpi na jakieś chroniczne samouwielbienie. Ileż można wrzucać takich samych zdjęć ze sobą w roli głównej?
UsuńJezu Chryste mówisz o tym? -> http://szafa.pl/c6794680-lece-bo-chce.html
UsuńAleż ona miny chlasta... :D
KAMILA HORODYŃSKA :D:D
OdpowiedzUsuńLiczę iż z takim samym zacięciem napiszecie tez o emocjonujących foteczkach nadgryzionego jabłka, wymemłanego makaronu w breji szumnie nazwanej sosem szpinakowo-serowym, ogryzka ciastka i napitej z brudnej szklanki kawy :D Te wszekie super fotki wielkości znaczka pocztowego, wyjarane słońcem bo robione w samo południe lub w odbicu brudnego lustra to mały miki w porównany z tymi jakże apetycznymi okazami pojawiającymi się wraz z foteczkami o super biblii mody zwanej elle czy pani domu.
OdpowiedzUsuńŁadnie jedziecie po bandzie Panie! ja przybijam Wam 5tkę! Nad kanapą przed tv mam napisane loża szyderców gdyż z przyjaciółka beke mamy ze wszystkiego wiec jak najbardziej Wam kibicuje! Mistrzynie świata;) już Was kochOM!
OdpowiedzUsuńdobre pojazdy! fajna treść! dobrze się czyta!
OdpowiedzUsuńi zgadzam się z dziewięćdziesięcioma procentami treści na blogu! blogi modowe to już tylko chęć zdobywania darmowych rzeczy od firm. a jak ktoś już ma się coś do pokazania to najczęściej nie jesteś doceniany, bo przecież nie ma butów z zary, litów czy pastelowych ubranek które w połączeniu ze sobą tworzą wyrzygane przez jednorożca "sety" w kolorze mięty! wiem że hejty na grupę społeczną ( oh mocne słowa :P) do której się przynależy są nie na miejscu, ale ja też czasem mam dość przeglądania blogów, na których nie ma nic ciekawego, nowego ani oryginalnego! czekam na kolejne posty, idę śledzić resztę waszej treści!
Nie mogę patrzeć już na "seksownie rozchylone usta", bo nie dość, że taka mina jest na każdym blogu to większość robi to tak, jakby miała niedowład mięśni mimicznych
OdpowiedzUsuń5. Nie powinnam widzieć, że masz plomby w siódemkach, kiedy robisz "seksownie rozchylone usta".
OdpowiedzUsuńLepiej widzieć plomby w siódemkach niż brak czwórki, hihi.
"13. Studenci medycyny dziękują za żywe modele układu kostnego!"
OdpowiedzUsuńA co, jak niektóre blogerki są chude, ale nie mają anoreksji? Np. ja, chociaż blogerką nie jestem :) Mogę jeść za 10 osób, ale nie przytyję, wszystko wygląda na mnie jak na wieszaku. Dobrze, trochę się wyżaliłam :)
Pozdrawiam, Rudy.
Aston Markets - zna ktoś?
OdpowiedzUsuńFinanse, inwestycje, opinie, pojęcia o finansach.
Zapraszam