Od czego zaczniemy? Od tego, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Nie od dziś wiadomo, że leki są drogie, a co za tym idzie - nieprzewidziana choroba może mocno uszczuplić Twoje oszczędności skrzętnie gromadzone w celu zakupienia torebki LV.
A jak zapobiegać? Można na przykład łykać suplementy diety. Każdy wie, że jest ich naprawdę dużo, zatem każda amatora znajdzie swojego sponsora i będzie mogła zarobić na fotorelacji ze spożywania cudownego środka umieszczonej na blogu.
Spożywać można również jogurty - chociaż ostatnimi czasy raczej pomagają na wzdęcia, aniżeli podnoszą odporność... Może jeszcze się to zmieni, gdy na dobre ukryjemy brzuchy pod ogromnymi swetrami i będzie można skupić się na aspekcie ochrony przed przeziębieniami dzięki kulturom bakterii?
Oprócz tego możesz też dodać notkę lajfstajlową: o zdrowym trybie życia, który ma zbawienny wpływ na Twoje zdrowie. Chociaż z drugiej strony - to znowu wymagałoby wygłupienia się i ubrania dresu w celu zrobienia trzech skłonów w parku, a na dworze tak ziiiimno... To może o sporcie tylko napisz i wstaw zdjęcie jakichś warzyw?
Poza tym jak wiemy świat pędzi do przodu i nie ma czasu na to, by choroba mogła nas zatrzymać. Gorączka, kaszel, katar - coraz rzadziej są czymś, co jest w stanie powstrzymać nas przed pójściem do pracy lub na uczelnię. Niekiedy potrzebujemy czegoś, aby odgrodzić się od zarażającego towarzystwa. Czego? Oczywiście maski! Można byłoby się skusić na zwykłą w kolorze szpitalnej mięty - ale niestety: mięta już dawno wyszła z mody. Trzeba zatem postawić na oryginalność. Może nawet zdecydujesz się na maskę DIY?
źródło: gadzetomania.pl |
Niestety - któregoś dnia może się okazać, że wszystkie te środki ostrożności okazały się niewystarczające, a Ty zachorowałaś. Twoje cierpienia są niewyobrażalne, a potęguje je fakt, że Twój chłopak nie studiuje medycyny, lecz prawo i nie jest w stanie Ci pomóc. Jednak...
... przede wszystkim wykorzystaj przymusowy pobyt w domu na pisanie bloga!
MÓJ PAMIĘTNIK.
Poinformuj czytelników, że jesteś przeziębiona i oczekuj na wyrazy współczucia oraz życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Nie zapomnij załączyć fotki z poczekalni u lekarza, skanu recepty i reklamówki pełnej tabletek oraz syropów.
Koniecznie też pochwal się kwiatami, które dostałaś od chłopaka, a które to stoją obok Twojego łóżka.
PORADY ZDROWOTNE.
Napisz notkę ze zdrowotnym rachunkiem sumienia, by ustrzec czytelników przed błędami, które doprowadziły Cię do przeziębienia. Zdaj też relację z czytania ulotek dołączonych do opakowań leków.
WYSTRÓJ WNĘTRZ
Skoro choroba zatrzymała Cię w domu, to trudno - pochwal się zatem, jak mieszkasz. Bałagan usprawiedliwić możesz chorobą.
MODA
Gorączka i boląca głowa nie zachęcają do przebieranek, ale strój dnia opublikować po prostu trzeba. Z tego względu każda szatniarka powinna mieć modną kolekcję piżam, której nie będzie wstydziła się fotografować w przypadku choroby.
ZAKUPY
Brak możliwości wyjścia na zewnątrz nie oznacza, że stracisz okazję na zakup wielu wymarzonych ubrań. Przypomnij sobie, jak kilka tygodni temu reklamowałaś Allegro i w końcu załóż tam konto, by móc cieszyć się zakupami zrobionymi przez internet!
KĄCIK KULINARNY
Połowa Twoich posiłków to leki, więc możesz wytłumaczyć, jak je dawkujesz. Warto jednak przypomnieć obserwującym bloga o tradycyjnych metodach leczenia, które w Twojej rodzinie stosowane są od pokoleń, i wstawić fotorelację z gotowania rosołu wraz z ciocią Stasią.
Przeziębionym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, a zdrowym - nieprzeziębienia się!
A może Wy, czytelnicy, zechcecie się podzielić swoimi sposobami na polepszenie odporności lub zmagania z grypą?
... przede wszystkim wykorzystaj przymusowy pobyt w domu na pisanie bloga!
MÓJ PAMIĘTNIK.
Poinformuj czytelników, że jesteś przeziębiona i oczekuj na wyrazy współczucia oraz życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Nie zapomnij załączyć fotki z poczekalni u lekarza, skanu recepty i reklamówki pełnej tabletek oraz syropów.
Koniecznie też pochwal się kwiatami, które dostałaś od chłopaka, a które to stoją obok Twojego łóżka.
PORADY ZDROWOTNE.
Napisz notkę ze zdrowotnym rachunkiem sumienia, by ustrzec czytelników przed błędami, które doprowadziły Cię do przeziębienia. Zdaj też relację z czytania ulotek dołączonych do opakowań leków.
WYSTRÓJ WNĘTRZ
Skoro choroba zatrzymała Cię w domu, to trudno - pochwal się zatem, jak mieszkasz. Bałagan usprawiedliwić możesz chorobą.
MODA
Gorączka i boląca głowa nie zachęcają do przebieranek, ale strój dnia opublikować po prostu trzeba. Z tego względu każda szatniarka powinna mieć modną kolekcję piżam, której nie będzie wstydziła się fotografować w przypadku choroby.
źródło: spokogadzet.komputerswiat.pl |
Brak możliwości wyjścia na zewnątrz nie oznacza, że stracisz okazję na zakup wielu wymarzonych ubrań. Przypomnij sobie, jak kilka tygodni temu reklamowałaś Allegro i w końcu załóż tam konto, by móc cieszyć się zakupami zrobionymi przez internet!
KĄCIK KULINARNY
Połowa Twoich posiłków to leki, więc możesz wytłumaczyć, jak je dawkujesz. Warto jednak przypomnieć obserwującym bloga o tradycyjnych metodach leczenia, które w Twojej rodzinie stosowane są od pokoleń, i wstawić fotorelację z gotowania rosołu wraz z ciocią Stasią.
Przeziębionym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, a zdrowym - nieprzeziębienia się!
A może Wy, czytelnicy, zechcecie się podzielić swoimi sposobami na polepszenie odporności lub zmagania z grypą?
ten rozowy kroliczek jest taki sexyyy
OdpowiedzUsuńale by mic ieplo bylo w nim w nocy.. o masa 33
Usuńhahahahhaha :D zawsze potraficie mi poprawić humor <3
OdpowiedzUsuńpiszcie częściej, uwielbiam czytać waszego bloga :3
OdpowiedzUsuńTo ja jestem supa-feszyn, bo mam objawy grypy a dolega mi angina!
OdpowiedzUsuńA zaraziłam się od mojej znajomej studentki mody.
króliczek jest przesłodki, ale i tak nic nie zastąpi rozciągniętych legginsów i powyciąganego swetra z dziurami. aczkolwiek ten zestaw jest chyba trochę mniej feszyn niż króliczek :(
OdpowiedzUsuńCzemu ludzie się śmieją, że Kasia Tusk będzie wykładowcą? Chyba jest już magistrem i chyba robi teraz jakieś nowe studia (jak się mylę, niech mnie ktoś poprawi), więc co jest w tym dziwnego, że będzie prowadziła wykład o czymś, na czym się zna? Nigdy nie mieliście zajeć na studiach z magistrami? Bardziej mnie dziwi, że Jessica miała niby prowadzić te wykłady, a ona ma póki co tylko wykształcenie średnie. O co wam chodzi? :P
OdpowiedzUsuńDżesika powiedziała w wywiadzie, że najpierw jej zaproponowali posadę wykładowcy :D Ciekawe jak, skoro nawet matury nie zdała :D Myślałam, że aby poprowadzić zajęcia na wyższej trzeba mieć tytuł mgr z otwartym dowodem doktorskim, ale jednak nie :D
Usuńprzewodem ofkors, anie dowodem - myślę o jednym, a piszę drugie ;P
Usuńa nie
UsuńDoktorski to raczej przewód, aniżeli dowód, i nie trzeba go mieć otwartego, żeby wykładać na uczelni. Kojarzę kilku prowadzących, którzy na pewno w trakcie robienia doktoratu nie są, a pracują; i któreś laborki miałam z kimś, kto był jeszcze w trakcie studiów magisterskich (ostatni semestr).
UsuńPrzecież poprawiłam się, że przewód :D Właśnie siedzę teraz nad zadaniem, gdzie trzeba przeprowadzić dowód matematyczny, stąd pomyłka :D
UsuńU mnie trzeba być w trakcie doktoratu, taki status uczelni, ale wszędzie jest pewnie inaczej
Nie było jeszcze widać tej poprawki, jak odpisywałam :D
UsuńNo właśnie, ja też miałam kilku prowadzących magistrów i nie wiem, czemu ktoś się czepia tej Kasi Tusk :D
UsuńPo 1 Kasia Tusk jest psychologiem, który dopiero co obronił magistra i sama nie ma zadnego zaplecza do nauczania na temat mody, oprocz jakies swojej malej wiedzy, ale nie WYKSZTALCENIA w tym kierunku. Po drugie na tej samej uczelni bedzie wykladac Jacyków który jest po zawodówce i tez matury nie ma. Jessica mowi w wywiadzie ze ona ledwo mature co pisala i dlatego zrezygnowala z takiej funkcji, bo to swiadczy o uczelni, ktora proponuje 19 latce by miala nauczac starszych od siebie ludzi i jeszcze wystawiac im oceny itd!
UsuńPo 1. Kasia Tusk nie będzie "nauczać na temat mody"
UsuńPo 2. Jacyków będzie prowadził zajęcia na innej uczelni (KT - Viamoda Industrial, Jacyków - bodajże Wyższa Szkoła Zarządzania i Ekologii)
Po 3. Szczerze wątpię w to, żeby Viamoda Industrial proponowała tegorocznej maturzystce pracę w charakterze prowadzącego zajęcia na wyższej uczelni - jak dla mnie, ta informacja to kolejny wytwór dosyć dobrze rozwiniętej wyobraźni Jess (ale ten fragment kimonowego wywiadu, w ktorym Jess robi z siebie niezwykle skromną, świadomą własnych zalet i wad młoda kobietę, bardzo mi się podobał;))
No to uwierz ze proponowala, bo chodzilam z Jessica do klasy i rzeczywiscie dostala taka propozycje
UsuńJeszcze wyjdzie na lepszych ludzi ze swoja przebojowoscia i pomyslami na zycie niz niejedna z was tutaj stiudujaca i męcząca sie ze znalezieniem pracy potem
UsuńBo widać ze polki to zawistne dziewuchy, które czekaja tylko by komuś dowalić, wtykające nos w nie swoje sprawy, myslac ze jak ktos upublicznia czesc swojego zycia to mozna wejsc buciorami w kazdy jego kawalek.
UsuńJess [tudziez jej psychofanko], nie ciśnieniuj się słoneczko ;*
Usuńty jestes psychohejterka. Jestem ciekawa jak wy byscie czuly sie na miejscu niektorych dziewczyn gdzie obce aninonimki pisalyby wam ze jestescie takie siakie owakie, a potem jeszcze analizowaly i ukladaly wam zycie. Uwazacie ze macie prawo krytykowac innych- okej, krytykujcie stroj, makijaz itd a nic wam nie daje prawa do tego by krytykowac czyjes zycie i rzucac sie na kazdy news o szatniarce- apotem mowic ze przeciez to was NIC NIE INTERESUJE. Zalosne. Wy tez moze macie fejsbuki i moze udpostepniacie swoje zdjecia w internecie- czy to znaczy ze wasi znajomi moga wam publicznie pisac np ze macie krzywy ryj, albo jakie z was tepaki ze matury nie zdalyscie? Swoje kolezanki w zycuy codziennym tez tak obgadujecie? Traktujcie innych jak same byscie chcial byc traktowane, bo zapewne macie jakies swoje hobby i zainteresowania w ktorych sie spelniacie i chcialybyscie byc oceniane za nie, a nie rozliczane z prywatnych spraw. Kazdy idzie swoja droga zyciowa, wam radze mniej hipokryzji- niby was to nie interesuje a sledzicie kazdy wpis na fejsbuczku, blogu i innych stronach by komus dowalic. Ja rozumiemt akie afery jak ustawiane konkursy itd ale niektore z was ostro przeginaja. I autorki bloga powinny zastanowic sie czy w takiej formie mial wygladac ten blog, bo na poczatku bylo przesmiewczo, satyrystycznie a teraz w komentarzach jest po prostu CHAMSTWO
UsuńI dobrze... Bo blogerki trzeba zniszczyć. One nie powinny istnieć. Nie pozwólmy żeby wytworzył się nowy zawód - BLOGERKA hahaha
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńspecjalnie się przeziębiłam żeby być feszyn!!!
OdpowiedzUsuńprzydałby się przycisk "lubię to" :D pozdrawiam spod kołdry!
UsuńA zanim Jess zostałą feszynistką wyglądała tak i takiego miała chuopaka...
OdpowiedzUsuńhttp://www.photoblog.pl/emojess/19768113
http://www.photoblog.pl/emojess/8832728/on-mnie-kocha.html
http://www.photoblog.pl/emojess/7459737/my.html
źródło:www.photoblog.pl/emojess
(znalazłam na jednym forum - dziewczyny wkleiły linka do dawnego konta Dżesiki)
Ludzie się zmieniają. Nie musisz się podniecać tylko dlatego, że Jess będąc młodsza wyglądała jak wyglądała. Spójrz na swoje zdjęcia ze szkoły.
UsuńNabijanie się z chłopaka jest poniżej każdego poziomu. Dla Ciebie jej wygląda jak stara opona na dnie morza dla mnie Twój (wyimaginowany chyba) będzie wyglądał jak pół nieogolonej dupy zza krzaka.
UsuńCzy tutaj ktokolwiek z kogokolwiek się nabijał? Jakoś nie widzę! W każdym razie jeżeli wszystko, uważacie za obrazę Waszych kochanych szatniarek, to cóż! Na niemodne juz więcej nie zajrzę, a zdjęcia podkradłam z forum tylko dlatego, że właśnie uważałam że Jessica wyglądała fajnie, tak emo :D Jak pół czegoś tam zza krzaka to chyba Ty wyglądasz :D
UsuńNie, te linki wklejacie żeby wzdychać, hahaha :D
UsuńDziewczyny, wyjdźcie już z tego dna.
to nie chodziło o nabijanie się z chłopaka jako osoby, tylko z, hmmmm, całej otoczki. w sensie, że taka słit imoł law itd.
UsuńNo i co że imoł?
Usuńchoroby są feszyn, co chcecie :D ale te maski mnie zniszczyły ;o
OdpowiedzUsuńA co do grypy... Charlize chodzi już tylko do Niemieckich "specjalistów", ponieważ tylko tam, specjaliści przepisują antybiotyk na grype :-)))
OdpowiedzUsuńNo i co kretynko zazdrościsz jej, że chodzi do niemieckich lekarzy? Ty nigdy nawet Niemiec nie zobaczysz trollu
UsuńMnie się wydaje, że to zdjęcie z lekarstwami miało być koronnym dowodem na to, że Charlize jest pełnoprawną obywatelką Niemiec;)
UsuńA co do antybiotyku na grypę... może Karolina tak świetnie zna swój język "ojczysty", że doszło do małego nieporozumienia na linii lekarz-pacjent;)
Ona akurat ma niemieckie obywatelstwo, zna swietnie niemiecki i zna angielski, a ty pewnie jej zazdrościsz, bo sama jesteś z jakiejś wiochy
UsuńAdi wyluzuj :*
UsuńTak jestem z wiochy, gdzie mieszka większość fashionistek i gdzie pracują lekarze specjaliści, którzy mają wiedze na temat chorób wywoływanych przez bakterie gram dodatnie i gram ujemne, że wirusy są przyczyną wszelkich dolegliwości ze strony układu oddechowego, ale Ty, która byłaś w Niemczech, znasz się na modzie, na kulturze osobistej, a ja na medycynie, więc niech tak zostanie :]
UsuńJa nie Adi, to tylko obiektywizm...widac przeciez, że wy jej wszystkiego zazdrościcie i dlatego tak piszecie! Haha już sobie wyobrażam jakie z was muszą byc nieudacznice,ze wasze jedyne zajęcie to siedzieć przed kompem i hejtować ile wlezie
UsuńŻal mi takich jak wy i dajcie sobie juz spokój z tym Adim, bo to nudne już jest
no faktycznie, tylko czego jej zazdrościć? chyba tylko i wyłącznie PIENIĘDZY, których zazdroszczenie i tak jest dość płytkie ;)
UsuńNajlepiej wciskać kit dziewczynkom z "wiochy", że jest się specjalistą w każdej dziedzinie, w modzie, trendach, w antybiotykach na wirusy... Dziewczynki później takie posty czytają, przychodzą do lekarza i proszą o antybiotyk o nazwie X jaki dostała słynna blogerka na grype. Tak kochani, młode dziewczynki są bardzo wpływowe, uczą się od innych, z internetu, telewizji, więc niech uczą się poprawnie, skoro ktoś się już wypowiada publicznie, niech lepiej przemysli kilka razy nim zamieści zdjęcie pokazujące jak się poprawnie leczy, uwaga, tylko od specjalistów Niemieckich. Niech sobie jedzie do tego kraju, nic mi do tego, ale nich nie wypowiada się publicznie o służbie zdrowia, i chorobach skoro nie ma zielonego pojęcia na ten temat, tylko tyle ile media przekazują.
UsuńCiekawy kim Ty jesteś skoro siedzisz jak my przed kompem, śledzisz wpisy i komentujesz, "hejtujesz" każdy wpis... Niech każdy zacznie od siebie :)
UsuńAnonimie, ja myslę, że nie tylko pieniedzy jej zazdrościcie, ale tez życia w ogole, pięknego mieszkania, chłopaka, wyjazdów, ubrań, studiowania w Warszawie...
UsuńMusicie byc same bardzo brzydkie i bardzo samotne, bez własnego życia
Właśnie widze co dla Ciebie jest wyznacznikiem życia, gratuluje myślenia, Twój wpis ewidentnie zdradza Twój wiek, widać, że mało jeszcze wiesz o życiu, nic tylko współczuć.
UsuńTak, zazdroszczę jej pięknego (ikeowego hehehe) mieszkania, chłopaka (suszącego zęby) i darmowego domestosa.
Usuń@ Anonimowy4 października 2012 19:13
UsuńW to, że ma obywatelstwo niemieckie to nie wątpię. Nie zdziwiłabym się nawet, gdyby wkleiła kiedyś na fb skan swojego Personenusweis, bo akurat ona lubi się dzielić z "fanami" faktami ze swojego życia.
No i kiedy okazuje się, że ludzie lubią analizować jej wpisy nie po jej myśli, to robi aferkę "oj, ja biedna blogerka, prosili mnie o zdjęcia nowości w mojej szafie. Ja żeby spełnić ich pragnienia posta sporządziłam, a oni mieli czelność podliczyć, ile moje "zakupy" są warte";)
Podpisuję się pod komentarzem Anonimowego 4 października 2012 19:21. Nie wiem, czyś Ty Adi;) ale trochę luzu by ci się przydało.
Karolinie niczego nie zazdroszczę, co więcej, uważam, że jest niezłą blogerką. co nie zmienia faktu, że lubię się czasami pośmiac z jej ekshibicjonistycznych statusów i tego, że nie przyznaje się do tego, że większość życia spędziła poza Warszawa i Wuppertalem;)
A co do wsi... moi rodzice mają fajny domek na wsi i wierz mi, że od czasu do czasu marzy mi się życie w takim miejscu - z dala od wielkomiejskiego zgiełku, smogu i innych "atrakcji" metropolitalnych;)
Nie wiem, co wy macie z tymi "wiochami"...;)
@Anonimowy 4 października 2012 19:42
błagam was, skończcie już z tym z rzekomym zazdroszczeniem "pięknego życia". nikt tu Karoliny nie obraża, śmiejemy się tylko z dziwacznego faktu przepisywania antybiotyków na chorobę wirusową i pokazywania tak prywatnych rzeczy na swoim blogaskowym fanpage'u.
jak na razie to obelgi poleciały tylko ze strony zaciekłych obrończyń czci i honoru Charlize;)
dobra, kończę już, bo jeszcze i ja zostanę nazwaną kretynką;)
"Anonimie, ja myslę, że nie tylko pieniedzy jej zazdrościcie, ale tez życia w ogole, pięknego mieszkania, chłopaka, wyjazdów, ubrań, studiowania w Warszawie...
UsuńMusicie byc same bardzo brzydkie i bardzo samotne, bez własnego życia" - not sure if trolling or just stupid...
Dla Was ubrania z Zary, mieszkania wzięte na kredyt, wyjazdy służbowe, studiowanie w przereklamowanej Warszawce są dla Was priorytetem życiowym? To ma być te szczęśliwe, ciekawe według Was życie? Nie rozumiem tego. Szczerze? Nie zamieniłabym swojego według Ciebie nudnego życia, dlatego, że w wszystko co wymieniłaś/eś to rzeczy ulotne, materialne, pytanie, co będzie kiedy je stracisz, wtedy zaczynają być schody.
UsuńAnonimowy 4 października 2012 19:57 Zgadzam się w 100%, niestety jeszcze Nas tu zlinczują, że w ogóle mamy czelność się wypowiadać, skoro my nic nie wiemy, i że w ogóle nie lubimy jak robi się z nas idiotów.
UsuńPrzeciez ona to mieszkanie WYNAJMUJE, normalni wy jestescie?! Pisala na swoim prywatnym fanpagu ze szuka mieszkania do wynajecia na targowku albo gdzoes tam bo chce mieszkac z adim a miesiac później pokazala wnętrze obecnego. Detektywi....
UsuńTo dlaczego na blogu jak ktos ja zaptytał czy własne to napisała że tak?
Usuńta.... szarliza i język angielski, chyba TODAY I WEAR IN OLD CITY :P
UsuńNo włąśnie, dlaczego, przeciez to Charliza, ona nie oszukuje i papierowymi torebkami od Korsa swoich fanów obdarowuje!
UsuńZastanawiam się co na celu mają takie kretyńskie przechwałki 'o zgadnijcie, co kupiłam sobie nowego', 'co jest w torbie?', 'buty czy sukienka?, 'wiecie ile pudełek przyniósł mi kurier?' itd
UsuńCharlize zablokowała mnie na fb! Nie mogę dodawać komentarzy... ;< Tylko czemu? Nie pisałam, że jest głupia i brzydka. Powiedziałam tylko, że ostatnimi czasy stała się zadufana, uważa się za nie wiadomo co, tylko dlatego, że dostaje prezenciki? Ah... Zapomniałabym o wystąpieniach w tv! Nie byle kogo tam zapraszają... Tylko osoby, które "coś" osiągnęły.. Nie pojmuje życia blogerek... Dla mnie ich "praca" jest bardzo podobna do bezrobocia i korzystania z pomocy społecznej. Po złożeniu wniosku (pisaniu bloga) czeka się na rozpatrzenie. Może się zlitują i mnie wspomogą? Oczywiście, bo państwo uwielbia wspomagać nierobów!! Rozumiem, że Charlize do takiej krytyki jeszcze nie jest przygotowana? Musimy czekać na doktorat z psychologii, aby nauka ta mogłaby pomóc w zniesieniu aż takiej, przykrej dla niej krytyki?
UsuńP.S. Niczego jej nie zazdroszczę... Mam wykształcenie, własną firmę, meble z BRW!!! :D... Taką Charlize mogłabym "kupić" ;)
Ja też zawiodłam się na Charlize, bo okazało się, że ona zupełnie pomiata swoimi czytelnikami i że wszystkich nas traktuje jedynie jak "statystykę", na której można zarobić. Kiedyś była taka sytuacja, że Charlize pokazała na blogu i dużo osób pytało, gdzie ją kupiła. Charlize odpisała tylko, żeby regularnie zaglądać na jej bloga, bo w tym tygodniu będzie ta spódniczka w stylizacji, to się dowiemy skąd jet. Ja pod tym postem odpisałam dziewczynom skąd jest ta spódnica i dodałam linka do sklepu nawet, po czym za dosłownie chwilę Charlize wykasowała mój komentarz. Kiedy napisałam do niej czemu to usunęła - zablokowała mi od razu możliwość dodawania komentarzy. Bardzo się na niej zawiodłam. Śledziłam jej bloga od samego początku i kibicowałam jej (pomimo tego, że ostatnio zaczęła robić z siebie gwiazdę i mnie to już zaczynało denerwować), ale teraz już na pewno więcej do niej nie zajrzę.
UsuńCharlize chce teraz zostać celebrytką... - i pewnie jej się to uda :) No cóż każdy ma swoje cele życiowe. Karolinka robi ludziom wodę z mózgu. Nie pozwala aby pisano o niej źle, a co za tym idzie aby obserwatorzy nie czytali o niej złych rzeczy. No i taka przeciętna nastolatka myśli "ooo wszyscy ją chwalą... ona musi się znać na wszystkim! hmm trochę wymalowana na tym zdjęciu jak klaun, ale chyba tak ma być, jak piszą, że ładnie ma podkreślone policzki... antybiotyki na przeziębienie..? gdzieś w domu miałam... jak zachoruję też wezmę!"
UsuńCharlize to jednym słowem - OSZUSTKA.
Kurcze, kto wymyślił blogerki? -.-
Mnie też Charlize zablokowała na swoim fb, ale to już było jakiś rok temu. Kiedyś napisała u siebie na fanpejdżu coś, co ewidentnie wprowadzało czytelników w błąd (nie wiem czy zrobiła to celowo i czy miała w tym jakąś korzyść, ale być może tak skoro, gdy ją poprawiłam to zablokowała mi szybko możliwość dodawania komentarzy). Nigdy nie odnosiłam się do niej krytycznie, a śledząc regularnie jej bloga często też zostawiałam pozytywny komentarz. Niestety jak wytknęłam jej błąd, zablokowała mnie, chociaż oczywiście jedynie grzecznie napisałam jej, że powinna poprawić wpis czy jakoś, bo podała błędną informację i czytelnicy mogą się tym zasugerować
UsuńTylko, że Anonimowy4 października 2012 19:59 ... DLA KAŻDEGO SZCZĘŚCIE MA INNY WYMIAR. Dla jednego to mieszkanie w centrum warszawy, dla innych na cichym przedmieściu, inni będą zadowoleni z życia, bo będą mogli utrzymać się z tego co lubią robić w życiu.
UsuńJesteście tacy ograniczeni, naprawdę. Każdy taką inteligentną osobę zgrywa, a nie wiecie, że ludzie są po prostu różni.
mam mały domek, mieszkam nad morzem, własna firmę, kochającego męża i 3 latka przedszkolaka jest mi cudownie bo jestem anonimowa i nikt mi dupy nie obrabia
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńA są feszyn chusteczki na (niezbyt)feszyn smarki? Dopuszczalne są takie zwyczajne białe? Nie chcę sobie zrobic wstydu na ulicy używając takich :(
OdpowiedzUsuńna blogu fashionable widziałam kiedyś chusteczki higieniczne w opakowaniu z podobizną Marilyn Monroe (była chyba też wersja z Audrey).
Usuńwydaje mi się, że taki gadżet jak najbardziej należy do kategorii feszyn i katar z nim wydaje się być mniej straszny;)
Luthienn, tu masz link do postu na temat skarbu fashionistek;)
Usuńhttp://www.fashionable.com.pl/2012/04/16/gadzet-z-marilyn-monroe/
Oooooooo, genialne! Haha! Paczka za jedyne 5 zł! :D
Usuńraz kupisz za 4.99, a jak się zużyją, to do opakowania przekładaj keenexy za 50gr ;)
Usuńale nie napisałyście, że trzeba w trakcie choroby mieć fotki w ziperallu, w tym przynajmniej jedną w zapiętym na głowie!
OdpowiedzUsuńZ jednej strony takie zapinanie go na głowie podczas choroby powodowałoby kiszenie się z zarazkami, ale z drugiej - może to jakaś metoda na robienie inhalacji? :D
UsuńJak dla mnie to ten suwak ma naprawdę duży sens. Po zdjęciach (bo przecież trzeba wrócić do domu) żeby nikt nie poznał wystarczy zasunąć na tyle, aby został tylko prześwit na oczy. Zero wstydu.
Usuńo ja chce taka ciocie Stasie :P
OdpowiedzUsuńa mieta nigdy z mody nie wyjdzie :P
haha, zajebiste. poprawiłyście mi humor. :)
OdpowiedzUsuńMogę dodać od siebie, że mi pomógł czosnek.
Pozdrawiam. :)
Wypowiedź jess na temat matury:
OdpowiedzUsuń"Jessica Mercedes JEMERCED.blogspot - Oj ktoś usunął komentarz z zarzutami maturalnymi? :) Co do matury, polecam się cofnąć do wpisów majowych, gdzie się chwalę, że np. angielski i polski zdałam najlepiej z całego LO, bo na 100% :) Tak samo na Kimono piszą, że mój ojciec to bogaty budowlaniec. Szkoda, że wychowuje mnie samotnie matka, a ojca nie widzę prawie wogóle i nie wiem co robi, przez rozwód rodziców :) Ach Ci anonimusy, wiedzą wszystko najlepiej."
Ale dalej nie wiemy, czy zdała matmę:D
chyba ustną zdała na 100% z angielskiego i polskiego, tak jak 100% innych uczniów :D
UsuńNo tak chodzi o ustną, jeśli już pisała o tym w maju, bo wyniki pisemnej 30 czerwca. Ale jaja :P Ustna jest lajtowa i wszyscy niemalże zdają na stówę :D
Usuń"wogóle"?? zna ktoś takie słowo?
UsuńA gdzie ona ten komentarz dodala? bo znalezc go nie moge
Usuńpewnie jeszcze chodzi o zakres podstawowy, też mi wyczyn...
UsuńW komentarzach pod tym linkiem jest jej wypowiedź.
Usuńhttp://www.facebook.com/photo.php?fbid=445155055537039&set=a.141868405865707.37010.135448309841050&type=1
Wy chodzicie do gimnazjum czy jak? Matura ustna ma jeden poziom, Jessica pisala i podstawe i rozszerzenie pisemne- pisala nawet na fb ze testy byly bardzo latwe i dobrze jej poszly
UsuńJessica napisala polski i angielski na 100%
Usuńmatma to dopiero była łatwa, wystarczyło na te 30% użyć odpowiedniego wzoru z ksiażeczki i podstawić dane :) a jednak nie zdała, tak? czy w końcu zdała? :>
Usuńo rany rany, no powiedzcie czy zdala czy nie zdala bo juz kolajna noc nie spie i nadal nie wiem czy zdala czy nie! o.0
Usuńja też zdałam obie ustne na stówkę. podobnie jak cała masa innych ludzi w polsce, wliczając w to moją siostrę kilka lat temu. ustna matura jest tak banalna [w szczególności nowy angielski], że nie wiem jak mozna jej nie zdać.
Usuńa 30% z matmy to można uzyskać z samych zamkniętych. a zamknięte jakie są, wiadomo.
gdyby zdała, to by napisała wprost, że zdała, a nie wspominała o ustnych egzaminach z polskiego i angielskiego.
Usuńszczegółów na temat życia osobistego nie boi się ujawniać, więc gdyby było się czym chwalić, to pewnie by się pochwaliła.
a tak na marginesie, to trochę dziwnie wygląda ta uśmiechnięta emotikonka na końcu zdania, w którym znajduje się informacja o rozwodzie rodziców. rozumiem, że to uśmiech wynikający z tego, że jest dowód na to, że "anonimusy" zawsze kłamią ;) ale i tak jakoś dziwnie to w moim odczuciu wygląda.
w wywiadzie dla kimona, który odbył się niedawno, Jess nie powiedziała, że niedawno zdała maturę - użyła sformułowania "pisałam maturę"... brzmi to podejrzanie;) tym bardziej, że widać, że zastanawiała się wtedy usilnie, jakie określenie wybrać.
ale cytowany tutaj koment dobitnie świadczy o tym, że na politykierstwie to się nasza Jessica zna świetnie...:) i chyba za to najbardziej lubię jej blog - pr-owy praktyk-geniusz (czyt. niezły z niej manipulator;)).
Anonimowy4 października 2012 23:11
UsuńJakby maturę PISEMNĄ zdała na 100% a nie ustną, to nie pisałby o tym już w maju, bo wyniki są zawsze 30 czerwca. Tak więc zdała ustną na 100% i szczerze mówiąc to nie zdam nikogo, kto nie zdałby ustnej na 100 - taki poziom :)
zalezy na jakich nauczycieli trafisz na ustnym, w jednej szkole za to samo mozesz dostac 15 pkt a w innej 20, normalka
UsuńJak dobra szkoła to wszyscy dobrze umieją język, więc dostają po 100% pomimo wymagających nauczycieli. Jak szkoła kiepska to nie tylko uczniowie kiepscy, ale też i nauczyciele, więc za nic dają też 100% :P
UsuńWy się lepiej zainteresujcie tym że Charliza w Niemczech siedzi (co podkreśla w co drugim komentarzu) jak się rok akademicki zaczą... Czyżby psychologia przestałą byc przydatna w radzeniu sobie z krytyką?
Usuńchodzilo mi o to na jaka "kose" trafisz na ustnej
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńAch, Studenciaki...
UsuńZ tymi studiami to chyba jest tak, że ona ma jakiś inny tok nauczania, bo w ciągu roku akademickiego może sobie pozwolić na sponsorowane wyjazdy, wakacje itd. Ja nawet jakbym chciała zapłacić i pojechać sobie na wakacje to nie pojadę, bo jak opuszczę ćwiczenia to mnie wywalą :D
Usuń"Zaczął sie Manufaktura Fashion Week. Teraz trwa pokaz holograficznych modelek. Idziecie? Ja jutro prosto z lotniska-kierunek Łódź :)"
Usuńciekawe gdzie ona studiuje że nie musi chodzić na uczelnię :D
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńdobrze, że są takie iwenty jak Manufaktura Fashion Week. może gdyby nie to niezwykle ważne wydarzenie musielibyśmy czekać na powrót Charlize z jej Vaterlandu jeszcze dłużej, a pracownicy SWPS zaczęliby się martwić o swoją sławną studentkę;)
Usuńco do faktu bycia "znaną"... to wydaje mi się, że jednak więcej osób w Polsce kojarzy nazwę Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej niż Charlize-mystery;)
Jakby SWPS organizowała tyle konkursów na lajki co polskie blogerki, to pewnie dobiłaby do lepszego wyniku niż te 8.170 fanów;)
ale kto umieścił tę reklamę na hemoroidy? :)
OdpowiedzUsuńNiemodne na FB ( http://www.facebook.com/niemodnepolki )
UsuńOstatnio czytałam na jakimś forum (nie wiem nawet czy to nie był ten sławetny Wizaż) jak jakaś dziewczyna pisała, że kiedyś wygrała u Szarlizy aukcję na allegro, ale ostatecznie z zakupu zrezygnowała i dalej opisuje reakcję Szarlajzy. A najlepsze jest to, że wycofała się z tej aukcji tylko dlatego, że rzecz miała być 'nowa', a okazała się używana, bo Szarliza pokazywała ten sam strój kiedyś na swoim blogu(!), a sprzedawała później jako 'nieużywane'. Ta laska więc grzecznie jej napisała, że przeprasza, ale chciałaby jednak zrezygnować, a wtedy Szarlajza podobno strasznie się wkurzyła i nawet oskarżała dziewczynę o oszustwo ;/ Żenada. Zaraz poszukam linka do cała dyskusji i zaraz jak znajdę to wam wkleję
OdpowiedzUsuńno nie ma to jak sprzedawać coś "nowego" co wcześniej pokazywało się na blogu ;o
UsuńNie od dzisiaj wiadomo, że Charlize bardzo nie lubi jak ktoś odstępuje od aukcji u niej, bo pazerność tej dziewczyny sięga sufitu :( Wiadomo, że różne wypadki losowe chodzą po ludziach i czasami ktoś z jakiegoś powodu naprawdę może musi zrezygnować, bo po prostu tych pieniędzy nie ma (chociaż wczoraj jeszcze miał) albo musi przeznaczyć je na coś innego, bo coś się stało. Dla Charlize to jednak powód do radości i złośliwości jak widać, że ktoś stracił pracę,bo a może naprawdę dzisiaj ją stracił? Nie rozumiem jej zupełnie...Za każdym razem wystawia po kilkanaście szmat (z których 90% i tak dostała za free), zarobi na tym z 3 tysiące albo więcej, ale nie, jej i tak mało i nawet 5ciu groszy nie przepuści...A na FB zawsze po swoich aukcjach wstawia takie chamskie komentarze, że a to ludzie są niedojrzali, a to z kim ona robi interesy...
OdpowiedzUsuńJaka ona jest żałosna w tej swojej pazerności i aby tylko ta pazerność i głupota nie zwróciły się kiedyś przeciwko niej
Charlize-mystery
24 stycznia
Za chwile sie koncza 3 aukcje, i nagle w tym samym momencie:
-jednemu kupujacemu sie zepsul samochod
-jeden stracil prace
-a kolejny ma inne wydatki
Allegro...
Charlize-mystery
i te maile "no proszę mnie zrozumiec i postawic sie w mojej sytuacji' :/
24 stycznia o 11:22 · 1
Nie bez powodu Charlize jest najbardziej nielubianą wśród blogerek. Ale sama jest sobie winna :]
Usuńz tym, że Charlize postępuje nie fair wystawiając używane rzeczy, jako nowe zupelnie się zgadzam. Ale co do reszty Twojego komentarza ręce mi opadają. Sama sprzedaję na allegro sporo rzeczy, za wszystko co wystawiam płacę prowizję i również zdarzają mi się osoby, które u mnie kupują, a potem nie raczą zapłacić za daną rzecz. I wiesz co? Nie interesuje mnie kompletnie nic, jedynie to, żeby dana osoba mi zapłaciła, bo niby z jakiego powodu ja mam być stratna? Dlaczego ktoś coś kupuje, a potem nie raczy zapłacić, to jest według ciebie ok? Akurat tutaj się nie dziwie Charlize, bo takie sytuacje naprawdę są bardzo nieprzyjemne, a upominanie się o własne pieniądze tym bardziej...
UsuńZ tego co napisał anonim z 5 października 2012 20:00, to chodziło o wycofywanie ofert, a nie kupujących, którzy nie płacą. Też sprzedaję na allegro i rozumiem, jak ktoś chce wycofać ofertę. Można się zwyczajnie rozmyślić. Co innego jak ktoś kupuje i nie chce zapłacić i trzeba się upominać. Mnie też do wyprowadza z równowagi. Ale tu też można sprawę załatwić w różny sposób: co innego jak ktoś napisze, że nie może zapłacić z jakiegoś powodu, co innego jak kupi i się nie odzywa, albo zwodzi tygodniami i nie płaci. Na takich kupujących jest sposób - wypełniasz formularz, allegro zwraca ci prowizję, a taki kupujący dostaje ostrzeżenie, a 3 ostrzeżenia to blokada konta, więc nie ma się co przejmować
Usuńno ale wiem, że Charlize miała takie przypadki i o tym chyba tez pisał ten anonim, że ktoś coś u niej kupił, po czym stwierdził, że jednak nie ma ochoty na zakup. Wiadomo,że allegro zwróci prowizję itp, ale jakby nie było takie podejście do transakcji nie jest uczciwe ze strony kupującego...
UsuńChyba, że inne warunki obowiązują, gdy przedmiot nie jest zgodny z opisem jak u charlize, ale tego to już nie wiem :p
A Charlize jak widać negatywów przybywa, po ostatniej aukcji także ma już nowe :D Bardzo z niej musi być uczciwa osoba, tylko oczywiście u siebie nic złego nie widzi, ale innych od oszustów wyzywać potrafi, bo ktoś jej się z aukcji wycofał :D. A tu pierwszy z brzegu komentarzyk po najnowszej "wyprzedaży szafy" z 25 września
OdpowiedzUsuńNegatywny
wto 25 wrz 2012 20:25:49 CEST
2571333398
Pokaż
Sukienka nie była nowa. Zdjęcia "real" nie prezentowały sukienki, którą otrzymałam (zamiast naszytej metki oryg tylko inna metka z rozmiarem). Po zgłoszeniu problemu - niemiła odp. Po 2gim mailu brak odzewu i chęci wyjaśnienia sprawy. Nie polecam.
Charlize Mystery o sobie ze strony jakiegoś płynu Dreft :D
OdpowiedzUsuńBlogerka, stylistka, redaktorka, przyszła pani psycholog. Moda to całe moje życie - pasja, sposób na życie, sposób na odstresowanie się. Na codzień zajmuję się pisaniem informacji prasowych, stylizowaniem sesji zdjęciowych, pracą jako personal shopper.
yyyyy...Na 'CODZIEŃ' to gdzie ona konkretnie jest tą redaktorką? coś mnie ominęło?
redaguje teksty na swoim blogasku, więc jest... redaktorką;)
UsuńCzasem można się natknąć na jakieś jej artykuliki w różnych serwisach...
Usuńuważam, że Karolina może robić wiele różnych rzeczy, ale te wymagające posługiwania się w formie pisemnej poprawną polszczyzną powinna chyba sobie jednak odpuścić;)
Usuńprzygotowuje całkiem ciekawe sesje zdjęciowe, jej stylizacje są zazwyczaj poprawne, więc akurat w jej przypadku chyba lepszym sposobem na zrobienie kariery wydaje się być poświęcenie obrazkowej, a nie redaktorskiej stronie feszyn.
nie mam nic do niej, ale liczba usterek językowych w jej wpisach jest czasami naprawdę porażająca, więc z całym szacunkiem, ale mam nadzieję, że kariery "redaktorskiej" nie zamierza kontynuować poza swoim blogiem.
wydaje mi się, że określenie "artykulik" jest jak najbardziej na miejscu;) teraz rzeczywiście przypomina mi się, że kilka miesięcy temu chwaliła się jakimś swoim dziełem na temat tego, że biel jest nową czernią (albo coś w tym stylu;))
znalazłam małą próbkę poza-charlizowo-mysteryjnych wypocin Karoliny
http://zwierciadlo.pl/uzytkownicy/charlizemystery
generalnie chyba nie jest tragicznie, ale muszę przyznać, że uwielbiam, jak szafiarki używają słowa kolaboracja;)
ja też uwaielbiam ich kolaborację :P charlize pracuje w "hot" - jest wymieniona w stopce redakcyjnej :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMuszę Cię rozczarować. W HOT pracuje stylistka Karolina GRUSZECKA, a nie Karolina Gliniecka.
Usuńmój błąd. nieuważnie przeczytałam, bo coś mi się kojarzy, że ona się kiedyś chwaliła , że dla nich pracuje:P
UsuńHaha, jakas fanka Charlize napisala ze ja widziala wczoraj w Klifie (a przeciez byla w DE oficjalnie...) Ciekawe kiedy komentarz znkinie:)
OdpowiedzUsuńcharlize druga tusk;p
UsuńKurcze, ale wy macie problemy?Moze zajmijcie sie jakims wolontariatem,jest tyle ludzi potrzebujacych pomocy.Dobro powraca,a zlu wyrzadzone drugiemu czlowiekowi wraca potrojnie.
Usuńjestem wolontariuszem w dwóch różnych instytucjach, zajmuje sie pracą z dziećmi ;) i czytam też niemodne. co ma piernik do wiatraka?
UsuńPrzecież Szarli pisała, że wraca na kilka godzin w piątek wieczorem do Wawy, a dopiero następnego dnia jechała do Łodzi... Co tu do kasowania?
Usuńpisała ze wraca w sobote rano, nawet rano dodala zdjecie z lotniska wiec wyluzuj
UsuńNaprawdę macie spore problemy ze sobą skoro czepiacie się takich rzeczy. ja parę razy byłam widziana na mieście mimo, że po 8 rano dalej wylegiwałam się w łóżku.
UsuńCzasem ludziom wydaje się, że coś widzą.
Jest juz norma, ze ludzie w naszym kraju nie zajmuja sie swoim zyciem, a zyciem wszystkich dookola.
OdpowiedzUsuńTrochę smutne, że aż tyle dziewczyn daje temu świadectwo. Zarzucając wszystkim wkoło jakie są be, a same twierdząc, że przecież wolno. Tyle tylko, że z takich osób pewnie sporo osób sika za plecami.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBasia mialysmy isc na kawe!!!!
OdpowiedzUsuńOch, CHALIZA boli się chodzić po ulicy na piechote...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńBoi się łódźkich dresów jak napisała. Widocznie Adiego nie wzieła do ochrony
UsuńChyba raczej O Adiego, który raczej w typie dresów nie jest
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńZnaczy parkę kumpli ofkors, żeby nie było, że sugeruję, iż każdy laluś w rureczkach, rejbanikach, z przedziałkiem z boku i z parciem na szkło preferuje od razu chłopców :D
UsuńTo po cholere pojechala tam chałturzyć???!!!!
UsuńOna pisze, że była tam w "pracy" i teraz idzie do kina żeby "po pracy" odpocząć
UsuńCharlize-mystery
UsuńOj piechotą to ja nie chodzę w Łodzi, bo się boję :) następnym razem jak znowu tu przyjadę to na pewno odwiedzę to miejsce :)
14 godz. temu · Lubię to!
Charlize-mystery
Nie ufam temu miastu i grupom dresikow stojących w bramach starych pomazanych graffiti kamienic... Czuje sie tu jak na warszawskiej Pradze ;)
5 godz. temu · Lubię to! · 1
Charlize-mystery
Poważnie :) w Warszawie czuje sie o wiele bezpieczniej :)
58 minut(y) temu · Lubię to!
Widocznie w Łodzi nie lubią Niemców
Usuńto by wzięła taxi skoro to tak blisko... a nie pieprzy, że się boi. Bez jaj. Każdy w obcym mieście ma mniejsze zaufanie, ale bez przesady żeby się bać 10 min w centrum przespacerować. No chyba, że ma problemy z orientacja w terenie i się boi, że się zgubi;)
UsuńAnonim z 14:25 rozwaliłeś mnie hahaha :D
UsuńCharlize-mystery
Usuńale daje zarobić panom taksówkarzom :))
40 minut(y) temu · Lubię to!
z tego co pamietam,jak byla ostatnio w Lodzi, to ludziejej mowili na fejsie,zeby nie chodzila wieczorem po Lodzi,a wy teraz robicie z tego wielka aferke.Jesli mieszkancy tego miasta tak mowia, to chyba cos w tym jest. No ale ograniczenie niemodnych ,nie ma granic.
Usuńto po co tu wlazłas?!
Usuńniezly poziom tutaj prezentujecie,nie ma co!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńBo jakby założyłą swój dres - ziperal to by się wbiła w tłum tamtejszych dresów..... ale wróć - ziperal to był tylko na potrzeby reklamy i jednej sesji, zapomniałam
UsuńMam podobne odczucia dotyczące Łodzi czasami tak szczerze mówiąc :P Dziwne jest to miasto.
Usuńcoś jest na rzeczy z tą Łodzią...2 lata tam spędziłam i też bałam się łazikowac wieczorem...czasem dziwnych ludzi i dziwne sytuacje sie napotyka...
UsuńŁódź nie tyle jest niebezpieczna, co po prostu śmierdzi. Dosłownie. Nie wiem dlaczego, ale tam jest strasznie ciężkie, 'brudne' powietrze. A dresy jak dresy. Są w każdym mieście, nie tylko w Łodzi.
UsuńŁódź to ciekawe miejsce, ale nocą faktycznie bywa dziwnie i różnie.
Usuńchętnie, ale jestem tylko natolatką i nie chciałabym zabierać twojego czasu:) jesteś bardzo inteligentną osobą i chyba rozmowa z głupiutką 15latką troche by cię zawiodła:> z resztą szkołą mi na to nie pozwala, bo strasznie dużo nauki nam dają:( jeszce teraz projekt gimnazjalny i bierzmowanie;/ ale mam nadziję,że kiedyś przyjdzie taki czas, że się spotkamy i pójdziemy razem na zakupy:) narazie wolałabym się też z nikim niespotykać, bo od jakiegoś czasu mam straszne problemy skórne i strasznie sie tego wstydzę:( no, więc jak na razie zostajemi tylko liczyć, że kiedyś cię zobacze na żywo:>>>
OdpowiedzUsuńKamcia to ma wyobraźnie! ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńpewnie tak, ona jest świetną bajkopisarką :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTO PIERWSZY BLOG NA KTORYM CZYTAM ROZNIEZ KOMENTARZE! :)
OdpowiedzUsuńaha
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń"Dzisiaj w końcu puściłam wodze wyobraźni.
OdpowiedzUsuńWyszło soczyście i kolorowo."
http://4.bp.blogspot.com/-tuk-g4Wxvrw/UFx8KKa8F2I/AAAAAAAAGh0/eYe93iHDeTI/s1600/DSC05673.JPG
dziewczyno-trzymaj zwieracze...
A ja mam pytanie odnośnie Macademian Girl:) czy ona tak chodzi ubrana na co dzień? Uprzedzam, że nie krytykuję, jestem tylko ciekawa. A pytam tu, bo do tej pory na liczne pytania na blogu czy ona w tych strojach chodzi do pracy/szkoły, nigdy nie raczyła odpowiedzieć. A czasem zdarzały się dość niemiłe odpowiedzi z jej strony mimo, że nikt jej nie krytykował ani nie oceniał...
OdpowiedzUsuńmacademian chyba jako jedyna blogerka naprawdę chodzi ubrana tak jak na blogu
Usuńwidziałaś?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń'Wiem, ze Twoja wypowiedź teoretycznie jest niewinnym pytaniem, ale w praktyce jest wyraźnie podszyta silną chęcią 'zrównania mnie do przeciętnej xyz'.' chyba ma trochę za wysokie mniemanie o sobie i lekką paranoję...
Usuńhttp://macademiangirl.blogspot.com/2012/08/textures-all-way-shop-my-closet.html
az przykro sie robi czytając zalinkowana dyskusję, zawsze miałam Tamarę za miłą osobę, a tu taki zbuk...okres miała, czy co???
Usuńa ja miałam kiedyś styczność z szafiarkami (niestety z szarlajzą nie:p) i powiem Wam, że Tamara zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, to naprawdę przemiła osoba. Dlatego też mnie zdziwił jej ton w tym komentarzu, szczególnie te zarzuty, że chce się zrównac do przeciętnej xyz...
Usuńnie poznałam jej nigdy osobiście, ale z tego co zaobserwowałam na blogu to jest milutka i słodziutka (do przesady) jak ktoś ją komplementuje. Jeśli tylko ktoś zadaje pytanie czy tak chodzi normalnie na co dzień robi się niemiła i złośliwa. Bo przecież ona jest inna niż wszyscy, a my przeciętni mamy podziwiać i robić ochy i achy...
Usuńkurcze slaba da dyskusja - kompletnie nie ogarniam oburzenia tamary ze ie wychodzi przed dom pogadac i nie je chleba, przecie to byly przyklady! przyklady na zwykle codzienne czynnosci! litosci jak tym laskom palma bije
UsuńA może kretynko nie palma bije, ale najnormalniej w świecie dziewczyna ma dość, że jej osobowość jest co chwile podważana? Przez rok, parę razy dziennie odpowiadaj na jedno i te samo pytanie. Do głowy możnaby dostać. Jakby się ludzie ogarnąć nie umieli. Co kogo to interesuje jak chodzi po ziemniaki czy na domówki..
UsuńTrochę swojego życia kurwa trzeba mieć.
A może nie wyzywaj nikogo od kretynek, bo sama na taką wychodzisz:)
UsuńAnonimie z 09:49 brzmisz, jak oburzona Tamara...
Usuńwlasnie - nie wyzywaj od kretynek bo nikt ciebie do tablicy nie wezwal ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOlga Cecylia, jeżeli uważasz, że to jest "miła" odpowiedź, to albo jesteś psychofanką Macademian albo jesteś takim samym złośliwcem z mania wielkości jak ona albo... nieuważnie przeczytałaś tę dyskusję.
UsuńZ mojego punktu widzenia: tu nie chodzi o to, że pytanie zawarte po raz tysięczny/milionowy. Blogerka, która szanuje swoich czytelników i nie uważa siebie za modową alfe i omegę albo nie udzieliłaby odpowiedzi na takie "denerwujące" pytanie albo napisałaby "na co dzień można mnie spotkać ubraną w taki sposób jak na blogu"... no i byłoby po sprawie. ale nie... trzeba się rzucać jak jakaś wesz i oskarżać anonimową obserwatorkę własnego bloga (z najprawdopodobniej dobrymi intencjami) o zrównanie wielkiej, niepowtarzalnej królowej Macademian ze zwyczajną Kowalską.
Jeżeli Tamara tego typu wystąpienie jak tutaj powtórzy jeszcze raz, to bez żalu kliknę na jej fanpage'u "nie lubię". Moim zdaniem największym głupstwem, jakie może zrobić bloger w stosunku do swoich czytelników, jest wywyższanie się i wmawianie plebsowi, że nie jestem zwyczajną xyz. A kim ona tak naprawdę jest? Studentką jakiejś marnej uczelni, która się potrafi fajnie ubrać w ciuszki od sponsorów? o Boże, cóz to za osiągnięcie! Normalnie osoby z doktoratem, świetną pracą i wieloma innymi osiągnięciami powinny się schować, bo królowej Tamarce woda sodowa do główki uderzyła.
Weź zajrzyj na bloga Kariny (http://karinainfashionland.com/) i zobacz na jakie pytania (czasami po raz setny) odpowiada ta dziewczyna. Można ją lubić albo nie, może kogoś denerwować, że wartość niektórych jej stylizacji to suma nawet kilku tysięcy zł, ale tego, że dba o swoich czytelników odmówić się jej nie da.
Tamara tak NIE chodzi ubrana na co dzień - widziałam ją w Szczecinie, ot zwykły szaraczek z nieco orientalną urodą po tatusiu.
UsuńNo i właśnie nie rozumiem czemu nie może napisać, że czasem chodzi tak a czasem tak. Tylko się od razu niepotrzebnie rzuca...
Usuńciesze sie ze ktos to zauwazyl ;) odpowiedz jest niemila i wielce urazona - macademian czuje ze ktos podwaza jej wyjatkowosc, coz to za problem - napisac - tak chodze tak na co dzien albo i nie i po płaczu
Usuńto, że my tu hejtujemy Charlize to małe miki, odsyłam do najnowszego, czwartego nr shot mag (link na blogu venili), jest w nim artykuł o wiarygodności i nie - wiarygodności blogów dla odbiorców i potencjalnych reklamodawców, pojechane po Charlize, że hej :))) w czasopismie, które generalnie promuje szafiarstwo przecież
OdpowiedzUsuń1)czasopismo znane niewielu osobom
Usuń2)"redaktorka" która chce się wypromować na blogerkach
Nic nowego ;)
I bardzo dobrze ktoś napisał, że Charlize prowadzi antybloga, a nie bloga i dla ciuchów za free, kasy, a nawet darmowego Domestosa zrobi wszystko :D
UsuńKtoś jeszcze powinien zainteresować się jej sprzedawaniem starych ciuchów jako nowych, bo w internecie mnóstwo wpisów o tym, a dziewczyny, które u niej kupowały teraz nazywają wprost, że zostały po prostu oszukane. Strasznie pazerna dziewucha
Ojeju, pojechali Szarlize, że ma problemy z odmiana rzeczownika i ortografią, a ona sama biedna pisze o sobie, iż jest "redaktorką". Szarlizo gdzie i co tak redagujesz?
UsuńNie kumam firm, które nawiązują współpracę z nią, bo jest już przecież pośmiewiskiem w sieci od długiego czasu, a większość odwiedza jej bloga tylko po to, żeby robić sobie z niej jaja :D
ostatnio moja koleżanka w ostatniej chwili nie zamówiła sobie z pewnego sklepu butów, tylko dlatego, że zachwalała go w poście sponsorowanym Szarliza :D czyli już wiadomo było, że sklep jest nie halo, że takiej żałosnej reklamy sobie szuka :D
ludzie w marketingu tych firm wiedza zapewne tylko ze to poczytny blog i ma duzo klikow a ze net sie smieje z szarli - no coz tego juz nie ogarniaja bo czy to wazne? kliki i odslony i tak sa :D
Usuńostatnio szarli polecila neutrogene - napisalam ze jesli poleca to on to ja nie wierze nic a nic - takiej tresci komentarz nie przeszedl niestety ;) nie hejtowalam jej ani nie uzylam wulgaryzmow ;)
nie hejtowałaś, ale stwierdziłaś, że kłamie:) co do neutrogeny od siebie dodam, że jest genialna;)
Usuńnie ze klamie ale ze jej nie wierze ;)
Usuńa znasz ją?
Usuńz Charlize to trochę jak z Kamilą - tak jak to napisał ktoś powyżej, śmichy - chichy, ale odsłon dużo i to sie liczy dla reklamodawcy...no i oczywiście obie sa utalentowane w zakresie bajkopisania, obie pochodzą z Podkarpacia, obie obchodziły niedawno 23 urodziny - rodzielone przy urodzeniu siostry bliźniaczki czy jak???
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńI obie mają problemy z językiem polskim :D
UsuńKama duże staty? ahahahaha chyba dzięki pisaniu samej sobie słit komci.
UsuńAnonimowy 13:51
UsuńBo ja wiem? Moim zdaniem naprawdę sporo ludzi do niej zagląda. Aczkolwiek znaczny odsetek w nadziei na to, że powróci dawna Kama :D
Nieźle pojechali po charlize w magazynie Shot, strona 68.
OdpowiedzUsuńhttp://issuu.com/shot.mag/docs/shot.mag.04
prawdę napisali, więc to żaden pojazd
UsuńTaki ło ten artykuł. Z jednej strony autorka pisze, że blogerki nie są opiniotwórcze, oraz że promocja marki przez nie ma mało sensu, z drugiej twierdzi, że na blogu można zarobić, a kampania na nim jest warta kilka tysięcy.
UsuńNie wiem też skąd wzięła pomysł, że młode pokolenie blogerek zostało sprowadzone na złą drogę przez dziewczyny, które się wybiły. Mają przepraszać za swoje osiągnięcia?
Temat ok, ale dla mnie raczej ślizga się po powierzchni, najeżdża trochę na Charlize i inne blogerki licząc, że ludziom się to spodoba. A ja bym chciała poczytać jakieś głębsze przemyślenia w temacie.
zlot blogerek ziemi podkarpackiej - fotorelacja na wiadomym blogu...wiecie co, kończę hejtować Kamilę, ona naprawde nie odstaje stylem i urodą od swoich krajanek, one tam wszystkie takie!!!
OdpowiedzUsuńjestem z Rzeszowa, zarówno tutaj, jak i na całym Podkarpaciu są dziewczyny, które potrafią się świetnie ubrać, które śledzą najnowsze trendy itd, tylko niestety nie prowadzą swoich blogów, a szkoda, bo jak się okazuje, te które jednak to robią są antyreklamą Podkarpacia, utrwalają stereotypy o dziewczynach z "prowincji" - dowód w/w zjazd, Iza
UsuńNie wiem co Wy chcecie od tych dziewczyn - wyglądają normalnie, schludnie, nie każdy jest piękny jak Angelina.
Usuńopanujcie się.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńbardzo dziękuję, aż się uśmiechnęłam za powyższą pochwałę ;)
Usuń"A w między czasie..." - Szarliza jak widać polskiego nie opanowała, angielski w jej wykonaniu to porażka przez wielkie "P", więc mam nadzieję, że chociaż w ojczystym niemieckim potrafi pisać poprawnie
OdpowiedzUsuńNotkie ze swoim TODAYIWEAR obiecana na Tomorrow pisze już od 4 czerwca (patrz fanpage)
Usuńpokaż o które chodzi
Usuńdajcie nową notkę!
OdpowiedzUsuńczy ktoś widział Charlize w najnowszym wydaniu "Flesz" ? :D polecam
OdpowiedzUsuńwidział... na jej blogu. Jak na nią nawet ok...
UsuńŻeby być feszyn w czasie przeziębienia, trzeba sobie kupić Ziperal ;)
OdpowiedzUsuń