Od zawsze wiedziałam, że wystrój łazienki w moim mieszkaniu będzie w kolorze Tiffany Blue w połączeniu z bielą. Przynajmniej dopóki Tiffany wciąż będzie oznaczać niesamowity prestiż, który zachwyci plebs, gdy napiszę o tym, jak to Fishman dał mi piękne, miętowe pudełko.
Idealny metraż
Dobrze, ale zajmijmy się łazienką. Jako osoba nieświatowa, przywykła do mieszkania w wielkiej płycie, nie tylko nie mam klaustrofobii, ale wręcz jej przeciwieństwo. Być może to właśnie otwarte przestrzenie, z jakimi zmierzyłam się budując dla Was moje ukochane drogi i mosty sprawiły, iż postanowiłam zacząć zdradzać je z budynkami? Wracając do tematu: nie wyobrażam sobie zatem, aby moja łazienka mogła mieć większe wymiary, aniżeli 2,5 m na 2,5 m, co daje nam maksymalnie 6,25 metrów kwadratowych. To więcej, niż niejedna profesjonalna garderoba, czyli wciąż całkiem sporo, ale trudno, muszę z tym żyć.
Kolorystyka
Tak, jak już pisałam - Tiffany Blue i biel. Jak wiecie - albo i nie wiecie - jestem osobą niesłychanie praktyczną. Oznacza to, iż wiem, że za jakiś czas mogę rzygać tą miętą. Zapragnę wówczas, aby jak najszybciej pozbyć się jej z mojej idealnej łazienki. Wiem jednak, że remonty tego pomieszczenia są drogie, czyli nie mogę sobie na nie pozwolić zbyt często. To jednak dla mnie nie problem - wiem, że białe będą kafelki na ścianach i podłodze, sufit, muszla klozetowa, umywalka, kabina prysznicowa i pralka. Tiffany Blue przemycę w formie dodatków takich, jak np. ręczniki, papier toaletowy, czy szczoteczki do zębów, które w przyszłości wymienię na inne, drastycznie zmieniając w ten sposób wystrój.
źródło: www.lumex.pl |
Muszla klozetowa
Gdybym mogła, to umieściłabym ją w centralnym punkcie, ale pewnie będzie stała w kącie. Jestem gadżerciarą i miłośniczką nowych technologii, dlatego z pewnością zdecyduję się na spłuczkę z co najmniej dwoma wariantami zużycia wody. Chcę też rozważyć połączenie ubikacji z bidetem. Deska sedesowa będzie natomiast niesamowicie dizajnerska, przywołująca na myśl wspomnienia zagranicznych wojaży, niestety jeszcze nie sponsorowanych w zamian za reklamę, ale może i na to przyjdzie pora, kto wie?
Łazienka, jako miejsce niesłychanie reprezentacyjne, będzie służyła nie tylko do celów higieniczno-sanitarnych, ale również do nagrywania videobloga. Miejsce siedzące jest zatem niezbędne! Myślę, że istotna będzie data uruchomienia videobloga. Postaram się, by był to Dzień Toalet lub inne równie wyjątkowe święto.
źródło: www.nokaut.pl |
Ręczniki
O kolorze już pisałam, ale nie wiecie jeszcze, że ręczniki będą posiadały ręcznie haftowane napisy, co sprawi, iż łazienka nabierze bardziej personalnego charakteru. Zaplanowałam już następujące podpisy:
Włosy Fishionelki, Tyłek Fishionelki, Twarz Fishionelki, Ręce Fishionelki, Cała reszta Fishionelki, Fishman, Ręcznik dla gości.
Będą dość proste i skromne, zdecydowanie w stylu Tiffany&Co.
źródło: www.tchibo.pl |
Kabina prysznicowa
Metraż mojej łazienki ma niestety jedną wadę - w tym pomieszczeniu nie zmieści się jacuzzi, przez co będę musiała wstawić je do salonu. Mówi się trudno. W łazience niech już sobie jest ta kabina prysznicowa, ale rzecz jasna najbardziej bajerancka, jaka będzie - z radiem, telefonem, wifi i różnymi opcjami podświetlenia. Drzwi od kabiny będą w modnym, transparentnym wariancie.
Pralnia i schowek
Moja łazienka będzie wielofunkcyjna. Będzie służyła również jako pralnia i schowek.
W celu przystosowania jej do pierwszej z tych funkcji zamierzam powiesić pod sufitem suszarkę oraz zakupić lub otrzymać pralkę. Nie mam jeszcze żadnej na oku, a pralki są drogie, więc może rozważę opcję współpracy barterowej z rozprowadzaczami pralek? Są tu tacy? Aha, no i jeszcze będzie kosz na pranie, ale nie zadecydowałam jeszcze, czy biały, czy miętowy. Jak sądzicie, który lepszy?
Schowek natomiast oznacza przechowalnię profesjonalnego sprzętu do sprzątania oraz środków czystości. W zasadzie mam nawet już specjalny plan dotyczący tych środków - umieszczę je w miętowych pudełeczkach, na których nakleję dodatkowo ich zdjęcia, żeby wiedzieć, gdzie czego szukać.
źródło: www.alejka.pl |
Lustro i światło
W łazience nie może zabraknąć rzecz jasna lustra. Zwłaszcza, jeśli to łazienka miłośników mocnych wrażeń. Powinno ono być odpowiednio oświetlone. W zasadzie przy niewielkim metrażu oświetlenie lustra może jednocześnie pełnić rolę oświetlenia głównego, więc mamy równocześnie odhaczony punkt związany ze światłem.
Szafy
Meblościanki to tam raczej nie zmieszczę, ale z pewnością zabuduję wszelkie liczniki, które mogłyby zaburzyć wygląd mojej idealnej łazienki. W szafkach będę przechowywać kosmetyki, podpaski, tampony, środki czystości oraz zapasy papieru toaletowego. Jeśli nie zdecyduję się w kwestii koloru kosza na pranie, to być może będzie on wbudowany w szafkę. To też jakieś rozwiązanie i to niemal jak z Ikei. Miotłę, mop i wiadro też mogłabym upchnąć do szafy, najlepiej wysokiej i z lustrem.
Nie mogę się doczekać, aż moja wyśniona łazienka zacznie istnieć naprawdę! A jakie są Wasze wymarzone łazienki?
Oto mój niewielki kombek na łono Niemodnych Polek. Notkę dedykuję laffashion, która ma modną sypialnię w Jedynym Słusznym Kolorze. Oświadczam, że notka nie jest wpisem reklamowym produktów Domestos.
Oto mój niewielki kombek na łono Niemodnych Polek. Notkę dedykuję laffashion, która ma modną sypialnię w Jedynym Słusznym Kolorze. Oświadczam, że notka nie jest wpisem reklamowym produktów Domestos.
Z poważaniem,
Fishionelka
Rewelacyjny opis-dawno się tak nie uśmiałam:)
OdpowiedzUsuńnie pasuje na fishionelkę. pojawiają się tu zdania wielokrotnie złożone, a całość trzyma się kupy... musicie popracować nad stylem! ;-)
OdpowiedzUsuńOj, czemu nie wcześniej?! Moja łazienka niestety teraaz jest passe w kolorach niewłaściwych, czyli niebiesko-pomarańczowym (żadne tam blu-orendż, zwykły polski niebieski i pomarańczowy). Idę się w niej zamknąć i rozpaczać :(
OdpowiedzUsuńnie ma co od razu rozpaczać, wystarczy napisać że łazienkę masz w kolorze mixu tiffany blue z nutą tangerine tango :>
Usuńczyli pozostaje nadzieja? :D
UsuńŁazienka na pewno będzie wyglądała bosko :)
OdpowiedzUsuńWybacz me pytanie ale czy będziesz również sikała na mientofo?
OdpowiedzUsuń:p
Uważam, iż nie wypada się aż tak interesować życiem blogierki, czyli mnie. Jak śmiesz naruszać moją prywatność?
UsuńAleż Fishionelko, nikt ci do życia z butami nie wchodzi, my tylko chcemy wiedzieć, czy ukradłaś tego laptopa, czy nie?;)
UsuńDała Mamie ;>
Usuńlol, kocham Was :))
UsuńFishionelko sraciłam wróć! straciłam resztki szacunu do Cię!
UsuńMyślę, że iż gdybyś kochała swoje fanki jak one Cię kochają to byś odpowiedziała. Przez Twą odpowiedź jakże niemiłą i uszczypliwą nie jestem już Twoją wielką idolką. I nawet jeśli dostaniesz zaproszenie do Magla Towarzyskiego od p. K.K.P. to ja na znak protestu wyłączę głos w TV kiedy będziesz tam leciała. Ot, co!
Pisałam to Ja.
Moja propozycja - zabrać Fishionelce wodę z akwarium!
Usuńłazienka w kolorze tifany blu będzie soł last sizon, moje panie.
Usuńzdecydowanie bardziej in byłby klop w kolorze burgundowym, z elementami moro i ozdobiony złotymi ćwiekami.
co wy wiecie o feszyn...
Do Anonimowy11 grudnia 2012 20:57
UsuńA nie finkujesz, iż ćwieki mogły by poranić trochę... co nieco ? :P
Pisałam to Ja.
jezu, dziewczyno, nie kompromituj się, ostatnio czytałam u najpopularniejszej modowej blogerki, że ćwieki w dupie to ostatni krzyk mody, i w ogóle poraniona rzyć to nowa czerń, i było zdjęcie instagramowe ze szpitala/backstage'u, jak tej NIEZWYKLE popularnej blogerce szwy zakładali.
Usuńto jest feszyn, bitch.
Jur rajt.
UsuńHaj fajfen, zią!
Pisałam to Ja.
hahaha dobre! A co do kosza-biały!
OdpowiedzUsuńFiszjonela wróciła na niemodne :>
OdpowiedzUsuńKosz tylko miętowy. Jak żyć, to z pompą.
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ze śmiechu!
OdpowiedzUsuńWelcome back Fishionelko <3
OdpowiedzUsuńKosz proponuję ombre biało-miętowe. Feszyn bafrum gwarantowany. Pamiętaj o lokówkosuszarce z prostownicą w jedynym słusznym kolorze!
OdpowiedzUsuńMiałam bladozielonkawomiętowe(!) rurki zanim powstało Tiffany Blue. Nie da się być oryginalnym w dzisiejszym świecie.
jak słyszę o "miętowym" kolorze, to mi się chce rzygać na miętowo. Nomenklatura szatniarek jest ohydna. Nawet gwiazda z Podkarpacia nauczyła się tego slangu.
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się ta notka - ciężko się czyta - bariera językowa.
OdpowiedzUsuńW Wuppertalu nie mówią na miętowo?
UsuńPADŁAM! xD
Usuńmojej idealnej łazienki planu jeszcze nie mam, chociaż posiadam już własne M. Czekamy na przypływ gotówki i wtedy poszalejemy, chociaż nie ma za bardzo z czym bo łazienkę mam mniejszą od WC:/ a zamienić miejscami za bardzo się nie da;/
OdpowiedzUsuńjedno co bym chciała to wejście do łazienki prosto z sypialni i planuje tak przebudować mieszkanko:)
Abstrahując od postu, czy każda blogierka musi mieć posta, ew. wpisik na fejsbuniu, pt. Dear Santa...?????
OdpowiedzUsuńMusi. Każde dziecko pisze list do Mikołaja, a w dzisiejszych niepewnych czasach opublikowanie go na blogu jest pewniejszą metodą niż wysyłanie do Finlandii. Jeszcze lepiej jest wrzucić listę życzeń na Twittera z tagiem #dearsantapoland i swoim adresem domowym :-D
Usuńalez wyszczekany wpis, az sie wlos na glowie jezy...
OdpowiedzUsuńJestem zawiedziona, bo czytałam już powyższą notkę na osobistym blogu Fishionelki :(
OdpowiedzUsuńtrochę nie na temat, ale co mi tam - Kamila zmieniła zdjęcia nagłówkowe bloga, na tym nowym wygląda, jakby odbierała jakieś sygnały z Matplanety :/
OdpowiedzUsuńwedług mnie ma za mało podkreślone brwi...
Usuńhahahahahahaahahahhahah :-D
Usuńobsmialam sie do lez :-D
T.
Co by nie powiedzieć, na tym zdjęciu wygląda fajnie, skojarzyła mi się z Rachel Weisz.
UsuńKamila to Ty?
UsuńO! anonim - mistrz ciętej riposty, masz rację, że się nie podpisujesz.
Usuńhahahahhahaha od razu widac, ze to nasza Kama :) chcialas uniczek zrobic z zalogowaniem, ale te teksty to cie od razu demaskuja
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMy się tu nie nabijamy z defektów urody, ale z defektów charakteru.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńAnonimie z 13:44 - czasem defekt urody łatwiej usunąć niż defekt charakteru ;)
UsuńSłabo napisane fishionelka się wypaliła
OdpowiedzUsuńDobra laski przyznawać się, iż w rzeczywistości jest to wpis sponsorowany i że macie umowę z producentem papieru toaletowego, tego co tam pokazujecie powyżej xD
OdpowiedzUsuńlubię czasem poczytać coś tak abstrakcyjnego ;)
OdpowiedzUsuńhahah no dokładnie opisaliście moja wymarzoną :D hahah
OdpowiedzUsuńKolejny popis umiejętności językowych Charlize:
OdpowiedzUsuńGloved - Reserved
taaa...
Polski odpowiednik - zarękawiczkowany :)
Usuńej no bez przesady, d jest kolo s na klawiaturze;) zwykła literówka :)
UsuńMoże szarli czyta niemodne, bo poprawiła ;>
UsuńA może czyta co jej pisza w komentarzach na blogu?
Usuńpewnie, że tu wchodzi często :)
Usuń:D
OdpowiedzUsuńZ tej angielszczyzny Charlizy można by zdanie złozone sklepać;)
OdpowiedzUsuńToday I WEAR my new GLOVED and i'm OUT POZA domem because SANTA COMING to the OLD CITY.
No ale jak mówi Szarliza każdemu się może literówka zdarzyć;)
hahaha!
UsuńOna chyba pocisnęła wtedy I AM WEAR! LOL
UsuńW jej przypadku to nie literówki, tylko zwyczajna nieznajomość podstaw języka. Proponuję zajrzeć na jej lookbooka i poczytać jej wypociny po ingliszu xD
Phi, co tam inglisz! Dobrze, że chociaż wie jak dobrze traktować sponsorów i jak rozporządzać nagrodami.
UsuńA komu Ty dasz laptopa w te Święta?
Jess i szacunek do czytelników.
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=38073353&postcount=1416
hej a co sądzicie o kupowaniu fanów fb na allegro????
OdpowiedzUsuńhej kupowanie fanów to świetna sprawa. A tak serio...WTF?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńSkąd wiesz?
Usuńktoś wkleił linka do jej komentarzy na Allegro, chyba nawet było to na niemodnych, ale nie jestem w stanie się teraz do tego dokopać
Usuńuśmiałam się DO ŁEZ !!! :D
OdpowiedzUsuńAleś pojechała, he he:)
OdpowiedzUsuńhttp://dobrzewiem.wordpress.com/2012/12/07/no-tego-nijak-nie-przebije/#more-144 znowu wzmianka o niemodny juppppiiii rośniemy w siłę. btw. dobry tam tekst jest o kominie
OdpowiedzUsuńPrzegięłaś pałę. Lubiłam tu wchodzić i pośmiać się z blogerskiego światka, ale tak po kimś jechać za to, że jest zaradny i ma pieniądze na swoje zachcianki, to już czysty hejt.
OdpowiedzUsuńNie jestem fishnela, ale to niie chodzi o zaradnosc i kase, tylko o te cale szopki, klamstewka i pozowanie na divy
Usuńhahaha:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=gnEwdKHX9bU&list=PLBqXnr7iwNkdGXXIVXQyIGRA_iEUTeUT0&index=4
Charlize znowu najwidoczniej sprzedaje 'nowe' kozaczki i jak na razie ich cena to 50 złotych drożej niż w sklepie:
OdpowiedzUsuńDominika F** Nie rozumiem jednego-pamietam jak kiedys ktos w komentarzach pisal ze boi sie kupic te kozaki jako ze sieciowka, ze slaba jakosc. TY ODPISALAS ZE DOBRZE SIE NOSZA I ZE NIC SIE Z NIMI NIE DZIEJE, A TERAZ PISZESZ ZE SA NOWE I NIE NOSZONE
Charlize jest naprawdę żenująca ;/ I jeszcze broni się, że mówiąc, że buty się "dobrze noszą i że nic się z nimi nie dzieje" miała na myśli, że podczas mierzenia w sklepie nic się z nimi nie działo. Buhehehehe
Aha, oczywiście buty są nowe,TYLKO, ŻE METKI ZOSTAŁY ODERWANE niestety...
UsuńNo tak, w przypadku butów przecież nie dało się chodzić z metką i później oddać do sklepu jako nowe, więc najlepiej było oderwać metki, pochodzić, napisać, że 'nic się z nimi nie dzieje i że się dobrze noszą', a teraz wkręcać, że są nowe, tylko bez metek i sprzedać ;/
Blogerki jednak już same plączą się w swoich kłamstwach, bo kto normalny uwierzyłby, że mówiąc, że 'nic się z nimi nie dzieje w noszeniu' miała na myśli...mierzenie butów. Przecież takie sformułowanie odnosi się raczej do jakiegoś procesu długoterminowego, czyli po prostu chodzenia w butach, a nie ich mierzenia ;/
Ta jej odpowiedź się kupy nie trzyma. Wymyślanie na siłę... Oj Szarliza, tylko Twoje fanki głupsze od Ciebie mogą się na to nabrać. Ja jestem przekonana, że buty są używane. Ehh... spocone buty Szarlizy już za blisko 250 zł! Dalej dziewczyny, co tak słabo?!!
UsuńCena pewnie jeszcze sporo skoczy, bo przecież tępe faneczki są w stanie 5X drożej niż w sklepie za buty namaszczone przez Charlize, a tak poważnie mówiąc to regularna cena tych butów jest niska - niecałe 2 stówy.
UsuńA Charlize oczywiście kłamie, jak zawsze co do stanu swoich rzeczy. Pamiętacie jak kiedyś jej faneczki zarzucały jej na FB, że sprzedaje rzeczy, które pokazywała na blogu jako nowe? Wtedy Charlize odparowała, że...ona wszystko kupuje podwójnie i została wtedy rzeczywiście za takie idiotyczne tłumaczenie wyśmiana. Teraz też twierdzi, iż napisała, że buty są 'wygodne w noszeniu i nic się z nimi nie dzieje', bo ma...identyczny model z zeszłego roku, a te to model...powielony. Taa? To po co kupowała "powielony model" skoro już takie same ma? Aaa...i oczywiście od początku wiedziała, że w butach będących 'powielonym modelem' nie będzie chodziła, podobno przeleżały one u niej parę miesięcy, ale metki poodrywała. jej fanki naprawdę muszą być jeszcze głupsze od niej skoro nabierają się na jej teksty.
ale wiecie, co .. dla mnie w ogóle coś jest nie halo . Z tego, co mi wiadomo, allegro blokuje możliwość sprzedaży użytkownikom z oceną poniżej 4.7 za czas realizacji zamówienia. Wiem to na 100% od członka najbliższej rodziny - oni się tłumaczą dobrym wizerunkiem, że taka niska ocena daje zły wizerunek firmie allegro i blokują. Ona ma 4.1 i może sprzedawać? To jak to jest?
UsuńSwoją drogą niech mi ktoś wyjaśni co to daje- kupienie na siłe przepłaconej przepoconej rzeczy od niej? Adres z wysyłki do stalkingu dla fana? wtf?
Tez nie kumam kto tam od niej kupuje skoro ma tak duzo negatywow i ciagle powtarzaja sie wobec niej te same zarzut - ze sprzedaje uzywane ciuchy a pisze, ze sa nowe, ze co innego sprzedaje, co innego pokazuje na zdjeciu aukcji albo ze mija miesiac a wysylka jest ciagle niewyslana, kontaktu zero i dopiero po zgloszeniu sprawy wlascicielom serwisu Charlize raczy nadac paczke.
Usuńa najlepsze było to jak sie bawiła w kampanię na rzecz allegro, a miała te negatywy i opowiadała, jakie to bezpieczne zakupy - i kto kto mówi
Usuńjakbym była pracownikiem allegro nie chciałabym, żeby ktoś taki mnie reprezentował
Pare dni temu broniła się na fanpejdżu, że przecież wcale aż tak wielu negatywów nie ma, ale kurde prawda jest taka, że nie dość że ma ich dużo, to jeszcze to są powazne zarzuty. Jeden z lepszych komentów to ten jak laska żali się, że kupiła "nową" marynarkę i jak za nową zapłaciła, a dostała żakiecik zupełnie znoszony i z kilkoma dziurami na dokładkę :D
Usuńdużo negatywów??? 16 negatywow na ponad 600 transakcji to dużo?!
Usuńdziewczyno czy ty kiedykolwiek miałaś do czynienia z serwisem Allegro? bo czytając twoje komentarze wątpię. nie masz pojęcia o polityce tego serwisu a głupio się wypowiadasz. jak cię to tak boli to zgłoś aukcję skoro wg ciebie oszukuje. poszukaj sobie kont z ciuchami z japoni tzw "japan style" to wtedy zobaczysz co to znaczy dużo negatywów!
ADI DO SPANIA!!!!!
Usuń"Tylko" 16 negatywów + komenty neutralne zmienione z negatywów po interwencji serwisu żeby wreszcie nadać paczkę itd.
UsuńMoim zdaniem to dużo. Chociaż sama z All nigdy nie korzystałam, więc może się nie znam :)
http://allegro.pl/show_user.php?uid=26095919
Usuńjak widać chciała szarliza nowe konta pozakładać, ale i tak się na niej poznali kupujący
zróbcie print screana bo zaraz znów zniknie w otchłani....
Usuńno właśnie nie korzystałaś to się nie wypowiadaj!!!!
Usuńbo pieprzysz takie głupoty że głowa mała!!!
na Allegro NIE MOŻNA ZMIENIĆ KOMENARZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ewentualnie można unieważnić, ale i tak będzie widoczny mimo, że przekreślony.
anonim 22:49
jak widać jesteś głupsza niż ustawa przewiduje. w dodatku naiwna, bo przeciętnie inteligentny człowiek zorientuje się, że to konto to podszyw
Anonimowy z 10:29 podobno to konto, gdzie chcą ją zgłaszać na policję jest własnie jej ;/ A tak btw. czy laski piszące na wizażu i komentujące tutaj to te same osoby?
Usuń"Racja, te konto jest po jej ojcu, a te charlizemystery zablokowane, tam
To sie działo a kontem gliniecki, w tym ilością aukcji nabita przez jej ojca promowala sie przy reklamie Allegro"
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=657222&page=49
anonimie 22:13
Usuńtak, to dużo negatywów, jak sie chce być osobą publiczną, to trzeba podwojnie szanować innych i pilnować dobrego wizerunku
a nie mieć wszystkich w d...
owszem, na allegro dużo oszołomów, ale akurat jej sytuacja jest WYBITNIE powtarzająca się, a olewanie klientów to po prostu kiepskie i bardzo źle o niej świadczy
znam konta z dziesiątkami tysięcy komentarzy, które nie mają NAWET JEDNEGO NEGATYWU
to podaj to konto jak jesteś taka mądra a nie rzucaj słów na wiatr, bo nie wierzę, na allegro jestem od lat
Usuńa od kiedy to ona jest publicza? czy wy nie przesadzacie? zna ja tylko chyba publika z internetu
osoba publiczna to może być Doda czy Donald Tusk a nie blogerki
ale jestescie ograniczone i nie potraficie odroznic tego, ze ktos sie podszywa pod Szarliz zalozyl konto pod jej pseudonimem, zeby robic jej zla opinie a wy to jeszcze rozkrecacie.To sie nazywa plotka i pomowienie.Prawdziwe konto SZarliz to:http://allegro.pl/show_user.php?search=charlizemystery I w przeciwienstwie do tego co jej zarzucacie, to ma same pozytywy.Niemodne jednak potrafia manipulowac naiwnymi ludzmi.
Usuń"Jeszcze w grudniu zobaczycie u mnie na blogu połączenie czerwieni z zielenią. To najbardziej magiczne połączenie jakie znam" - pewnie, to się bierze stąd, że elfy w warsztacie świętego Mikołaja noszą outfity w tych kolorach.
OdpowiedzUsuńAle może czyta Niemodne, bo zaczęła się bidula wuppertalska uśmiechać, co się chwali.
Fishionelko, tiffany blue to przeżytek, kolorem roku 2013 będzie EMERALD :D http://www.luxlux.pl/artykul/emerald-pantone-prezentuje-kolor-roku-2013-23950
OdpowiedzUsuńjemerced wylewa jakieś swoje żale na blożku, ale post nie trzyma się kupy i nie wiem o co jej chodzi :/// ktoś przetłumaczy?
OdpowiedzUsuńMówi, że nas kocha? wtf?
UsuńDzisiaj już pisze o podłych, smutnych żmijkach, więc po chwilowym załamaniu wszystko wróciło zdaje się do normy :)))
UsuńCzy wszystkie czytelniczki Niemodnych były już na Jemerced i zapewniły ją o swoim podziwie i oddaniu?
Ta dziewczyna jak ktoś już napisał bez pochlebstw żyć nie umie.
zgadzam się, żałosne żebranie o pochlebstwa i uwagę
UsuńZnajdź jedną różnicę, czyli co blogerka sobie przerobiła? Czy tylko ja widzę tu mocne poprawienie sobie czegoś w PS? Pisałyście ostatnio o fotoszopowych operacjach blogerki K., to mamy kolejną! :D
OdpowiedzUsuńhttp://distilleryimage6.s3.amazonaws.com/2fe664fa2a3611e2b7ea22000a1faf3c_7.jpg
http://1.bp.blogspot.com/-BVeXxltjbhk/UMm779BoOPI/AAAAAAAAID8/i0Kxnwv0wrU/s1600/DSC_0415.JPG
http://2.bp.blogspot.com/-5PRigpES6WM/UMm75tvaaKI/AAAAAAAAID0/atgT-2sYUZw/s1600/DSC_0414.JPG
Ta to nie zna granic w zaklinaniu rzeczywistości.
Usuńżyj i pozwól żyć innym.
UsuńTeraz ograniczysz się już tylko do krótkiego 'żyj i pozwól żyć innym'? A gdzie reszta posta pt. "Nie rozumiem idei bloga"? ;-)
Usuńkuwa to już się tak śmieszne robi z tym kinolem, że aż kultowe.
UsuńMoże zrobi któraś fanpejdż nosa szarlizy?????????
Ale ten temat jest nie tylko wałkowany tutaj, ale i na wielu innych stronach - blogach i forach- szafiarskich, więc chyba coś musi być na rzeczy i ten nowy nos na blogu to rzeczywiście nie zasługa kadru, oświetlenia, makijażu czy czegokolwiek innego, tylko po prostu jest to mocna przeróbka w PS.
Usuńwidać, że większość z was tutaj jest głupia jak but.
UsuńRuszcie głową to może wpadniecie na to skąd ten nos. Szukajcie a znajdziecie!
Nie napiszę wprost, może kiedyś na to wpadniecie, chociaż wątpię, bo większość tutaj piszących to wyjątkowo ciemna masa.
Rly? Jeśli jesteś taka oświecona to powiedz nam, ciemnej masie? Prosimy!!!! Skąd Szarliza na sesjach ma ładny nosek, a po sesji niż nie?
UsuńZnaczy się fotogeniczna, ale tylko na niektórych zdjęciach? :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńhttp://technowinki.onet.pl/inne/multimedia/na-swieta-pociagiem-lepiej-nie-pkp-okiem-internaut,5329155,13318263,foto-male.html#photo13301922
Usuńtutaj nie chodzi o sesje!!! tutaj chodzi o korzenie tego nosa tępa maso! Rozumiesz?
UsuńMyślisz, że nie mam co robić tylko włóczyć się po centrach handlowych w celu oglądania blogerek? Ty na głowę upadłaś? Jak ciebie to tak jara to proszę bardzo.
Och Boziu, ale dlaczego mamy dyskutować o korzeniach? Co mnie obchodzi czy nos jest żydowski, grecki, czy surinamski;)
UsuńKorzenie to każdy nos ma raczej te same, osadzony w twarzoczaszce ;-)
UsuńDokładnie! A Anonim z 10:23 niech się tak nie eskcytuje. My nie jesteśmy żadnymi wariatkami, żeby się interesować jakie kto ma korzenie i żeby tego dociekać, zresztą o tym jakie dana blogerka ma pochodzenie również wyżej wspomniany Anonimowy nie może wiedzieć. Nas nawet tu nie obchodzi nos sam w sobie, tylko jego ewentualne przeróbki w PS. Po prostu zastanawiamy się na ile blogerki są uczciwe względem swoich czytelników i tylko tyle.
Usuńi tu się mylisz, bo się tym nie ekscytuje, to wy ciągle ciągniecie temat tego nosa, szukacie zdjęć, porównujecie, podniecacie się każdym zdjęciem zrobionym w niekorzystnym świetle czy od góry.
UsuńOtóż ja ją właśnie za to cenię, za to, że chociaż ma tyle kasy i stać ją na korekcje to tego nie robi, bo nie wstydzi się go i swoich korzeni!
Dzięki temu nosowi, jej twarz jest charakterystyczna, rozpoznawalna, po co ma robić z siebie plastikową lalę skoro czytelnicy cenią w niej naturalność? Ma bardzo oryginalną urodę i na pierwszy rzut oka nie można powiedzieć, że jest Polką i dobrze, bo po tym blogu widać, że tylko na tym zyska!
I jest ważne pochodzenie, bo ciekawe czy murzynce poradziłbyście zmniejszenie ust czy tyłka skoro to ich charakterystyczna cecha?
A Japonce wyprostowanie nóg i powiększenie biustu?
Dalej nie rozumiesz... Jasne niech sobie ma taki nos. Pewnie nigdy by nie było o tym mowy gdyby nie przeróbki w PS. To ma być jej naturalność? Twoja wypowiedź się kupy nie trzyma, jak i wypowiedzi samej Szarlizy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńtaaaaa jasne naturalnosc????? jan by byla taka naturalna to by nie obrabiala sie w ps. i zadowolona ze swojego wygladu, pomysl! I tak wstydzi sie go, zrozum to! tutaj nie chodzi o ten nos, jest on przyslowiowo jak klamka od zakrystii, ale kazdy jest inny prawda?? rozne sa nosy, ale smieszne jest to, ze ona ten nos traktuje na wszystkie strony w programach graficznych, i tyle.
Usuńps. nie napinaj sie tak ADI
Anonimie z 12:35
UsuńPiszesz, że Ch. się swojego nosa nie wstydzi, więc skąd takie drastyczne przeróbki? Nie trzeba być specem, żeby widzieć, że Charlize z bloga i Charlize w realu to zupełnie dwie różne, niepodobne do siebie zupełnie osoby. I moim zdaniem to również nie jest, jak piszesz, kwestia zrobienia zdjęcia 'w niekorzystnym świetle', tylko udział Photoshopa. Piszesz o naturalności - jak dla mnie ona jest zupełnie sztuczna, bo na blogu robi z siebie jakąś woskową lalę, przerobioną do granic możliwości, a na co dzień wygląda tak, że trudno ją rozpoznać, bo ma zupełnie inne rysy twarzy. OK możemy się spierać czy to dobry kadr, światło i makijaż, czy przeróbka w jakimś programie graficznym. Nie zarzucaj nikomu, że ktoś tutaj ciągle porównuje jej zdjęcia i się ekscytuje jakimś głupim nosem, bo to nieprawda. Nikt się nosem samym w sobie nie ekscytuje, tylko zastanawiające jest dlaczego ta dziewczyna na zdjęciach z bloga i na zdjęciach spoza bloga to dwie kompletnie różne dziewczyny - jak dla mnie to dosyć jednoznacznie sugeruje mocne wspomaganie się PS, a przez to manipulowanie ludźmi odwiedzającymi jej bloga. To wygląda tak jakby się przerabiała, bo chce być na siłę modelką, o czym świadczą jej 'sesje' i zdjęcia portretowe (zupełnie niezrozumiałe na blogu modowym). Ch. po prostu chce za wszelką cenę w mniemaniu swoich czytelników uchodzić za ładną i atrakcyjną, a nowy wizerunek raczej zawdzięcza możliwościom komputera aniżeli dobremu podkładowi i odpowiedniemu wykadrowaniu zdjęcia. Zresztą ona sama kiedyś dowaliła, że chciałaby pozować dla Vogue'a ;-)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńto może dacie przykłady tego fotoszopa? bo ja oglądając jej zdjęcia na blogu
Usuńwidzę, że na każdym ma duży nos i to on wychodzi na pierwszy plan.
Dobra wkleję to za kimś po raz kolejny i już więcej nie pytajcie, bo tysiąc razy to juz tu było:
Usuńto z bloga:
http://3.bp.blogspot.com/-ZBRUvEsuDfc/UJN3YXgk9PI/AAAAAAAAGxc/mwe30vmA8_0/s1600/DSC_1494.JPG
to foto real:
http://distilleryimage6.s3.amazonaws.com/2fe664fa2a3611e2b7ea22000a1faf3c_7.jpg
I już dajmy temu tematowi spokój, bo robi się z tego przesada. chodziło jedynie o fakt obróbki w ps a wyszło końcowo na to, że hejtujemy kogoś za defekt urody ;/
http://stylio.pl/images/redaction/karo_620.jpg
UsuńG1_0PRorDTw/UJN68zuhhXI/AAAAAAAAGzE/7iQdEOeO91w/s1600/DSC_1562.JPG
OK ja już na ten temat się nie wypowiadam a jak Ty nie widzisz fotoszopa to pozdro :P
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńMoże przystopuj ze słownictwem, ok? Co innego komuś wypominać, że nadużywa PS , a co innego chamsko wyzywać.
UsuńWłaśnie przez takie osoby jak Anonimowy 14 grudnia 2012 17:27 ten blog ma opinię strony dla sfrustrowanych prymitywów.
UsuńGeneralnie zauważam, że o ile trafienie na całkiem ciekawy polski blog nie jest zadaniem karkołomnym, to znalezienie bloga, którego nie odwiedza intelektualny plebs, już takie proste nie jest.
A z tym nosem Charlize to naprawdę już byście dały sobie spokój. Pewnie tylko pod kilkoma postami na tym blogu nie ma tego typu "emocjonującej" dyskusji.
Wolę już chyba rzygać tęczą po odwiedzeniu blogów mientowo-burgundowych szafiarek niż zaglądać tutaj i tonąć w tym żałosnym hejcie i pseudo-detektywistycznych klimatach.
Krytykować też trzeba umieć, a jak jedyne co ma się do napisania to "sorry ale ten nos wygląda jak kutas", to lepiej nie pisać nic.
Autorki bloga powinny po prostu od razu kasować takie teksty, bo krytykę też trzeba umiejętnie wyrażać, a nie w taki sposób, bo to już nie mieści się w żadnym granicach przyzwoitości.
UsuńA co do całej dyskusji o Photoshopie, to nie wydaje mi się żeby to było jakieś wielce hejterskie, bo tak samo powszechnie mówi się i negatywnie komentuje retuszowanie profesjonalnych modelek. I z blogerkami jest tak samo - nastolatki dostają mylny komunikat 'umaluj się tymi kosmetykami, co dana blogerka akurat reklamuje i zachwala, a znikną twoje wszystkie defekty'. A to nie jest prawda, bo blogerka nowy wygląd zawdzięcza komputerowi a nie kosmetykom. I tylko o tym była cała ta dyskusja, ale niestety źle się potoczyła
Wiesz, mnie też akurat ten motyw nie wydaje się wyjątkowo hejterski (pomijając fakt, że dla niektórych to okazja do tego, aby pisać takie głupoty jak wspomniany w moim poprzednim komentarzu Anonimowy 14 grudnia 2012 17:27), tylko jako wierna fanka;) niemodnych i osoba dosyć często pisząca tutaj komentarze jestem zmęczona już tą tematyką.
UsuńRozmawiałyśmy już o tym dosyć intensywnie m.in. na początku listopada (o ile dobrze pamiętam). Dyskusja była długa i całkiem treściwa a anonimy z niemodnych dzięki niej były cytowane na jakimś dziwnym portalu lov3 (czy coś w tym stylu;)), którego twórcy są jeszcze bardziej żałośni niż dziennikarze portali plotkarskich.
Wiem, że są tu osoby, które nie śledzą komentarzy na bieżąco (ja zresztą tez nie zawsze to robię), ale wydaje mi się, że temat "Charlize i jej nos" nie jest na tyle fascynujący, żeby to tutaj wałkować bez końca;)
Co do nastolatek, które wierzą, że Charlize wygląda w rzeczywistości tak jak na zdjęciach na blogu… Za naiwność się płaci. Nasza rzeczywistość pełna jest takich oszustw i żeby się w tej marketingowej dżungli nie pogubić trzeba od najmłodszych lat uczyć się myślenia krytycznego i wiedzieć, że nie wszyscy są uczciwi. Taką wiedzę powinni zapewnić nam np. rodzice i nauczyciele. Blogerki nie są od tego, żeby uczyc nastolatki, co jest prawdą, a co nie. Większość z nich skupia się na promocji własnej osoby i reklamowanych marek… celem ich działalności na pewno nie jest edukowanie młodego pokolenia;)
Poza tym, pamiętasz może jak Charlize na początku tego roku zachwalała BeautyBlendera? Robiła to tak nachalnie, ze chyba tylko wyjątkowy naiwniak mógł się na to dać nabrać. Karolina jest niezła w tych blogowo-pr-owych klimatach (w każdym razie na tle innych blogerek), ale czasami jej entuzjazm w stosunku do niektórych produktów jest tak duży, że można paść ze śmiechu czytając te jej sponsorowane posty i komcie.
Mam nadzieję, że ta dyskusja (choć dla mnie, jak już wspomniałam, odrobinę nudna) uświadomiła jakiejś nastolatce, że Charlize swojego wyglądu nie zawdzięcza tylko i wyłącznie reklamowanym przez nią kosmetykom;)
a reklamom w telewizji tez slepo wierzycie, czy ogladacie towar w sklepie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuńwitam ponownie,
Usuńpo oglądnięciu wklejonych fotek nosa tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że blogerka zasługuje na szacunek za naturalność.
Trzeba być wyjątkowo ślepym albo złośliwym, żeby nie widzieć różnicy w zdjęciu zrobionym profesjonlanie, gdzie dziewczyna siedzi wprost, przy pełnym makijażu, konturowanie jest idealne ale jej nos i tak wydaje się duży, A zdjęciem, gdzie blogerka ma spięte włosy a zdjecie jest nieprofesjonalne i robione z góry. w takich okolicznościach każdy, bawet najmiejszy i najzgrabniejszy nos będzie wyglądał źle.
Nie zmieniam zdania. Jej nos to jej główny atut i cecha charakterystyczna, ja ją cenię za brak operacji!!! nie zrobiła z siebie plastikowej lali, która wyglądem nie odbiega od reszty prostaczek, bardzo mi się podoba jej uroda! i uważam, że jej uroda pomoże w świecie, patrząc na jej twarz widzę piękną kobietę o niepolskich korzeniach.
co do nastolatek ha ha niektóre tutaj to chyba mają jakąś obsesję typu "później nastolatki zobaczą i będą pod wpływem blogerki" LITOŚCI jak są tępe to nic im nie pomoże, poza tym przeciętnej polskiej nastolatki nie stać na ciuchy jakie prezentuje luksusowa blogerka jaką jest niewątpliwie ch.m.
Ch. M luksusową blogerką? Proszę Cię.
UsuńTo nie fotoszop, tylko dobry kadr i makijaż? Błagam!
A jeśli chodzi o nastolatki czy młode kobiety, których wg. Ciebie nie stać na ciuchy jakie Ch.dostaje za darmo, to myślę, że bardzo mogłabyś się zdziwić. Są w Polsce tysiące osób, które mają szafę 10 x większą niż chociażby Ch. i zarabiają na to całkowicie uczciwie.I nie muszą promować się w Internecie i wyginać na eventowej ściance. Daruj sobie wpisy o kobietach, których nie stać.
umiesz czytać? bo chyba nie bardzo i nie napinaj się tak, bo ci żyłka pęknie.
Usuńnie pisałam "nastolatki czy młode kobiety" tylko NASTOLATKI i tak, dalej twierdzę, że PRZECIĘTNEJ POLSKIEJ NASTOLATKI nie stać na takie ciuchy. Przeciętna polska nastolatka ubiera się w sieciówkach czy na bazarach. Skoro ty znasz "tysiące" takich to może wskażesz, gdzie takie są, gdzie są te nastolatki, które wg ciebie mają "szafę 10x większą i zarabiają na to całkiem uczciwie" ??? Nie kompromituj się dziewczyno, widać, że nie masz pojęcia o pracy, życiu i zarobkach dorosłych przeciętnych ludzi a co dopiero nastolatków. Radzę wrócić do życia realnego a później wypowiadać się o świecie. A to, że blogerka dostaje ciuchy za darmo to chyba dobrze widocznie jest obrotna.
Jak cię boli to ja mam szafę 10 x większą i jestem przy tym 21letnią smarkulą. I jakoś nikomu nie kradnę i nikt mi też nie daje za darmo, tak co jest dziwnego w tym, że jakaś młoda dziewczyna ma dużo ubrań? Nie trzeba wcale być blogerką żeby mieć ciuchy ;)
Usuńkolejna do wysłania na kurs czytania ze zrozumienie!!!
UsuńPO pierwsze: NIE JESTEŚ NASTOLATKĄ! Tylko 21letnią kobietą a o takich nie pisałam. nastolatką jak sama nazwa wskazuje jest się mając "naście" lat. Ciebie to już nie dotyczy od lat dwóch - obecnie jesteś starą dupą.
No co ty dobrze, ze mnie uświadomiłaś ze nie trzeba być blogerką:O żeby mieć szafę pełną ciuchów:O
nie boli mnie to w ogóle, wyobraź sobie wręcz, że bardzo się cieszę z zamożności innych, niesłychane co?! tak samo się cieszę z twojej szafy jak się ciesze z szafy blogerki ch.m
O jaki słodziutki i malutki nosek ;-)
OdpowiedzUsuńSzczególnie na tym pierwszym zdjęciu, gdzie nic nie było fotoszopa jest malutki i słitaśny :D
UsuńHmmm a malutki i słodziutki nosek z bloga raczej nie jest zasługą profesjonalnego makijażu, skoro na pierwszym zdjęciu Szarlajz była właśnie umalowana przez profesjonalnych wizażystów, a jak wygląda w realu bez fotoszopa każdy widzi ;D
A kilka komentarzy wstecz jeden anonim napisał:
Usuń"Anonimowy11 grudnia 2012 13:44
My się tu nie nabijamy z defektów urody, ale z defektów charakteru. "
Hm....?
Ależ z defektów urody tu się nikt wprost nie nabija. Śmiejemy się tylko z tego, jak bardzo niektóre blogerki nie akceptują u siebie tychże defektów i w jak bardzo oczywisty sposób przerabiają się w photoshopie, żeby podnieść ocenę swojej atrakcyjności wśród czytelników. A to przecież oszustwo!
UsuńDo-kła-dnie!
UsuńCzesc Plebejuszki !!!
OdpowiedzUsuńCzy Wy tez chodzcie "po domu " w BRUDNYM DRESIE ??? Schludnosc swiadczy o Was ! Pamietajcie !
*to byly najnowsze porady z pamietnika blogerki o twarzy i oczach ufoludka :-)
T.
Która ma twarz i oczy ufoludka? I dlaczego takie porównanie?!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńNie wiem z kim zadaje sie Karo, ale ja nie znam nikogo, kto lazi po domu w brudnych rzeczach :P
OdpowiedzUsuńjeszcze miesiąc temu na świeczniku była reklama dreso-śpiochów - oczywiście najlepsze i najwygodniejsze. W ty miesiącu zapłaciło oysho, to dresy poszły w odstawkę......
OdpowiedzUsuńnie wiem dla kogo ona jest wiarygodna
Szalenie podoba mi się ostatni schemat postów. Najpierw banał ("nadeszła zima"), a następnie pytanie pseudoretoryczne ("czemu szarość zalewa nasze ulice?"). Po tym wstępie pitu-pitu na tematy dotyczące osoby autora.
UsuńPodpatrzyłam, skuteczne, chyba zacznę stosować ;-)
u "bloggerki z włosami" ostatnio nuuuuda - co post to konkurs - dziś do wygrania....golarki Braun :)))
OdpowiedzUsuńMam pytanie dotyczące black dresses (kiedyś bez gustu) - jak oceniacie jej wiarygodność jako recenzentki kosmetyków - bo dla mnie ona recenzuje takie masy kosmetyków jeden po drugim, że nie ma szans, żeby jej cera lub włosy reagowały akurat na ten kosmetyk, który ona opisuje, przecież potrzeba czasu, żeby się przyzwyczaiły. Poza tym chciałabym wiedzieć, jak wygląda jej łazienka, pewnie cała zawalona pootwieranymi i do połowy zużytymi buteleczkami. Ja np. jak kupuję szampon to jego buteleczka starcza mi na ok. 2 miesiące! I w tym czasie nie kupuję innych, bo po co?
OdpowiedzUsuńPoza tym laska jest mega nudna, jeśli jeszcze raz przeczytam, że wsadziła nos do wrzątku, lubi osiecką, zajada się pizzą a nie je mięsa i nie lubi słodyczy to po prostu zawyję :///
Nie czytam Black Dresses, bo za nią nie przepadam. Nie po to wchodzę na blogi, żeby przy każdym zdaniu myśleć, że się nie zgadzam z autorką. Weszłam raz, przeczytałam tekst o siedzeniu w dresie pełen wniosków "znam dwie osoby, które to robią, stąd wniosek, że tak postępuje cały świat" i tak mnie ruszyło, że napisałam u siebie tekst polemiczny.
UsuńA autorka zamiast zmilczeć, przyskoczyła do mnie w komentarzu, jakbym jakieś dogmaty jej własnej religii obalała :-)
A ja ją lubię. Jako jedna z nielicznych blogerek "częściowo szafiarskich" ma coś do powiedzenia. Poza tym nasze łazienki pewnie wyglądają podobnie, bo ja mam tyle kosmetyków/próbek, że musiałam przehandlować ze współlokatorką szafkę kuchenną na dodatkowe miejsce w łazience hihi :) No i szampon 200ml u mnie starcza na max 2 tygodnie - mam długie włosy i myję codziennie, do tego lubię zmieniać szampony co parę dni.
UsuńŚwiatopoglądowo się z Black Dresses w 90% przypadków zgadzam. No i wskutek tego też pewnie jestem mega nudna ;)
PS: Olgo Cecylio, żeby było śmieszniej, to Twojego bloga też całkiem lubię o.O
Wodzowi swemu gromko dziękują.
UsuńTen ma różaniec, tamten krzyż targa
I imię wodza na wszystkich wargach.
Płoną pochodnie. Szalone oczy.
Tym patriotom nikt nie podskoczy.
Idą przez miasto. Ktoś wściekle wyje:
"Władza dla wodza! Niech sto lat żyje!
Tutaj jest Polska! Wódz nas prowadzi!
Kto nie jest z nami, tego się zgładzi!
Weźmiem za mordy, weźmiem za pyski!
Już dla was, zdrajcy, koniec jest bliski!"
I prysną szyby, sklepy zapłoną,
Ulice spłyną znów krwią czerwoną.
"Krzyże zagniemy, krzyże zmienimy
I wykształciuchów stąd wypędzimy!
Niech wódz tu rządzi i niech panuje,
Niech nas prowadzi, niech rozkazuje,
Niech wzniesie ramię - my też wzniesiemy
I za nim karnie wszędzie pójdziemy
Ladyoftheflies, światopoglądowo to ja nie wiem - jak napisałam, czytałam jeden tekst, nie podobał mi się na tyle, że zainspirował do polemiki, a autorka wykazała moim zdaniem brak dystansu do tejże (polemiki, nie autorki). Zresztą ja w ogóle blogowo jestem BARDZO wybredna.
UsuńAle dzięki za komplement :-)
W kwestii recenzowania kosmetyków - to akurat, wydaje mi się, każdy może robić. A jak się uważa, że ktoś jest niewiarygodny czy nudny, to nie wiem, po co się go czyta ;-) (Tak, to do Ciebie, Anonimie z 10:16.)
jednak ma parcie, robi sobie reklamę na facebooku, co wchodzę to widzę jej posty jako sponsorowane...
Usuń