niedziela, 20 kwietnia 2014

Masthewy #spring2014

Niemodne Polki zapraszaja dzis na przeglad aktualnych kolekcji sieciowek i nie tylko, pod kątem potencjału na zostanie masthewem dedykowany zabieganym blogerkom!  
Postanowilysmy wygospodarowac troche naszego drogocennego wolnego czasu na to, aby przejrzec strony internetowe znanych sponsorow naszych blogerek. Ze zdjec dowiedzialysmy sie, ze wiosna krolowac beda kwiaty (nie tylko te w plastikowych doniczkach na ikeowych mebelkach), pastele i dziwne buty. Spojrzcie, jak wyjatkowo brzydka mamy modę tego roku!

Totalne looki w jednym kolorze to wciaz hit. Zaraza znakomicie przygotowala sie do tego trendu tworzac zestaw - jak dla mnie - w kiwi. Eco, vegan, organic, wszystko wpisuje sie w nowe diety blogerskie. Dzieki temu setowi poczujesz sie swiezo i wiosennie.




http://www.zara.com/us/en/new-this-week/woman/fruit-print-trousers-c363008p1896501.html

Czy tez sukienke w soczyste ananasy




http://www.zara.com/us/en/new-this-week/trf/jacquard-dress-c363009p1894043.html?sharedProduct=true

Kwiatowe printy powróciły! Noszone nie tylko w reklamówkach i lnianych torebkach, ale na kazdej części garderoby. Oto płaszcz godny prawdziwej trędseterki!



http://us.riverisland.com/women/coats--jackets/coats/Light-yellow-floral-print-coat-652609

Kolejnym minimalistycznym (jak kolekcja NaZawsze21 głosi) oraz użytecznym odkryciem okazuje sie płaszcz przeciwdeszczowy. Parki khaki odeszły do lamusa na rzecz tego okrycia, ktore najlepiej pomoze Ci przeżyć Smigus-Dyngus w iście eleganckim stylu. Jakiekolwiek ubranie założysz pod spod - zostanie zauważone i nie zmoknie.




http://www.forever21.com/Product/Product.aspx?BR=f21&Category=Promo-Minimalist&ProductID=2000088277&VariantID=

W związku z tym, ze tej wiosny nie nosimy obcasów tylko obuwie sportowe, i to do wszystkiego, warto wspomnieć o jednym z najbrzydszych modelów Najki. Oto Roshe Run - lekkie, przewiewne, idealne do spódnicy tiulowej na niedzielną Rezurekcję!




http://m.nike.com/us/en_us/product/roshe-run-id-shoe/?piid=36102&pbid=1041559470#?pbid=1041559470

Kolejny model obuwia, który zapewne pojawi się w niekończącym się dnie szafy blogerek to wedgesy. Mimo, że w HareMie króluje zwykle wiskoza i akryl, te buty sa skórzane (antyveganskie).



http://www.hm.com/us/product/24340?article=24340-A

Birkenstock, hit czy koszmarek? Niestety ten nieśmiertelny klasyk wakacyjnych panów Zenków w białych skarpeciochach w tym sezonie jest masthewem blogerskim. Te klapki powróciły i pojawiły się wszedzie, zastępując japonki i sandały. Model od Asos idealnie sprawdzi sie na wielkanocnej imprezie u cioci Józi, jeśli nie na praktyki do szpitala.

http://m.asos.com/mt/us.asos.com/ASOS-FRANCO-Flat-Sandals/11tlci/?iid=3334766&cid=1931&sh=0&pge=0&pgesize=36&sort=-1&clr=Silver&mporgp=L0FTT1MvQVNPUy1GUkFOQ08tRmxhdC1TYW5kYWxzL1Byb2Qv

No i oczywiście fenomenem, hitem, masthewem tej wiosny okazuje sie dizajnerska RZECZ z Zarazy, a dokładnie błękitna (bejbi blu) ramoneska. Wyglada troche jak z wieku XXI, ale właśnie ten kolor króluje w tym sezonie. 




http://www.zara.com/us/en/woman/outerwear/double-breasted-faux-leather-jacket-c358002p1666536.html

27 komentarzy:

  1. Te buty są obrzydliwe i trochę przerażające...
    Ps. Czy tylko ja nie czuje atmosfery Świąt? O.o

    OdpowiedzUsuń
  2. Ananasy na koszulce?? Nieeee... lepsze byłyby arbuzy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja jestem dziwna - podobają mi się te Najki, sukienka w ananasy, oraz ramoneska :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi tylko ta kiecka ananasowa się podoba, reszta jakaś mało twarzowa. A ramoneski są tylko czarne i skórzane, reszta to a'la ramoneska.

    OdpowiedzUsuń
  5. Birken-lacz już niedługo u wszystkich blogierek.

    OdpowiedzUsuń
  6. W porównaniu z tym, w czym na co dzień można zobaczyć ludzi na ulicy, wszystkie te rzeczy są prześliczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sukienka w ananasy jest fajna )
    A płaszczyk bym chętnie przygarnła z racji nienormalnej nienawisci do parasolek. Wolę taki, niż te nieforemne i szare kurtki przeciwdeszczowe.

    Uznałabym ten post za fajny i prześmiewczo-krytykujacy, gdyby nagle się okazało, że wysztkie blogerki już to mają i zachwalaja jakie to unikatowe itp., a tak to zbiór ubrań, które jedna z was uznała za feee. Tak naprawdę to tylko buty tutają powoduja odruch wymiotny. Reszta w odpowiednim połączeniu może fajnie wygladać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Więkoszość ludzi ma jakieś dziwne wyobrażeni, że ubieranie się na szaro to tzw klasyka. Moja koleżanka w pracy, wiecznie w zestawie jeansy, bokserka, kardigan tytułuje swój styl klasycznym, a ja bym nazwała to nudnym lyb zwyczajnym.

    Poza tym jest jakas dziwna presja na "wypada",

    OdpowiedzUsuń
  9. I na czarno. Choc wiekszosc polek wyglada zle w czarnym.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie ma jeszcze czarny/szary płaszczyk na zimę plus puchową kurteczkę, co? ;)


    Ubrania są dla ludzi i jak ktoś chce chodzić od stóp do głów w ananasach i mu/jej ładnie, to krzyż na drogę. Niektórym pasuje, śmiać się będe z kogoś, kto wygląda w tym jak pokemon i się cieszy, a nie z ubrania samego w sobie.

    OdpowiedzUsuń
  11. A nie tu musze pochwalić - ma takiego zarąbistego futrzaka i nosi go na skorzaną kurteczkę, na futrzaka spoglądam zazdrośnie, ale z racji obfitej piersii wygladałabym jak Yeti karmiący stadko malych yetików.


    Mnie jeszcze rozwalają komentarze typu: "chodzenie w mini po 30tce jest niesmaczne", "ubieranie się kolorowo w pewnym wieku nie przystoi", "skarpety do balerin są wieśniackie" - to jest seria p. t. "wypada/nie wypada, trzeba/nie trzeba".

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznamy szczerze, ze w tym roku mało co mozna znaleźć typowych masthewow blogerskich. Jedynie Buty Nike i ramoneska przewija sie w wiekszosci blogów. Zreszta jak pierwsze zdanie posta mowi, to przeglad aktualnych kolekcji sieciowek i nie tylko, pod kątem potencjału na zostanie masthewem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Co wy gadacie... nike roshe sa mega ładne

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkie sandaly i pizama w kiwi sa okropne. Reszta ujdzie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Najnowszy post na pudlu o Szarlizie jest wyjątkowo podły. Wiem, wiem - jest tępą, chciwą kłamczuchą która sama sobie zapracowała na drwiny, mimo wszystko trochę mi jej szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  16. Może już o tym było, ale dopiero dzisiaj nadrabiam blogowe zaległości. Pisanki faszioneli - ja takie robiłam w przedszkolu. Tak obleśnych i niechlujnie zrobionych dawno nie widziałam. I te zachwyty w komentarzach...

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie się podobają te Nike, sama bym sobie takie kupiła gdybym miała pieniądze, do spódnicy tiulowej nie założyłabym, ale do jeansów i bluzy owszem. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja z kolei czuję dużą presję na "nie ubieranie się zwyczajnie i nudno". A niektórym po prostu to dynda.


    Co do zestawu jeansy, boserka i kardigan - znam osoby, które w takich ciuchach wyglądają jak z okładki vouge, jak ja im okropnie zazdroszcze:<

    OdpowiedzUsuń
  19. A wystarczyłoby pozbyć się soczewek

    OdpowiedzUsuń
  20. "zamówiłam <3" - czy tylko ja nie mogę doczekać się Kamili jako wielkiej sowy? :D
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=631860660234132&set=a.628365267250338.1073741841.278954088858126&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  21. Wielka sowa na łonie.
    #łomatkobosko!

    OdpowiedzUsuń
  22. Mi tam ładnie w czarnym, nawet jak w modzie jest mienta, a może tym bardziej? :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale jest czarny i czarny. Na przykład mała czarna vs czarna bluza z polaru ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. co złego w vegan? oby to było bardziej modne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. No a'la ramoneska - who cares? Ważne, że ładna! :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: komentarze chamów, prostaków i chętnych na darmową reklamę mogą pewnego dnia zniknąć. Pomyśl zatem, czy nie szkoda Ci ścierać na marne literek z klawiatury.