sobota, 2 czerwca 2012

Sensacja! Blogerskie zaręczyny!

Łoj Elizko, Elizko! Już Ci długo być panienką nie zostanie! Już Ci pora za mąż iść! 
źródło: fanpejcz Fashionelki


Tak, drogi czytelniku - jeśli żyjesz w absolutnej dziczy z dala od cywilizowanego świata i przez kilka godzin nie zdążyło jeszcze do Ciebie dotrzeć to sensacyjne doniesienie, to spieszymy z pomocą i ogłaszamy, że Fashionelka pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym.

Wróć! Nie pierścionkiem. Przepraszamy. Pudełkiem od pierścionka.

Elizie i jej ukrywanemu przed światem narzeczonemu serdecznie gratulujemy i życzymy szczęścia na nowej drodze życia :-) Nie możemy się doczekać zdjęć z Waszego z pewnością niezwykle fashion ślubu, na którym wymienicie się pudełkami od obrączek!

Cała sprawa skłoniła jednak redakcję do przemyślenia kilku rzeczy i podzielenia się wynikami tych refleksji z czytelnikami bloga.

Przede wszystkim czy to koniec ery pierścionków zaręczynowych? Wszak Fashionelka zaręczyła się przy pomocy pudełka. Co z wszystkimi wizażowymi wątkami dotyczącymi wyczekiwania na pierścionek? Co z dramatycznymi wierszami dotyczącymi tych traumatycznych chwil przed doniosłym wydarzeniem? Czy straciły na aktualności i trzeba je zmienić? Co jeśli ucierpią na tym rymy?!

źródło: wizaz.pl/forum

Pozostaje też ważne pytanie: jak chwalić się zaręczynami przed zazdrosnymi koleżankami? Z pierścionkiem sprawa jest prosta: wkładasz go na odpowiedni palec i tyle. A pudełko? Czy trzeba je nosić ze sobą? Może przekłuć, nawlec na wstążkę i nosić jako naszyjnik lub bransoletkę? Czy dopuszczalną opcją jest włożenie go do przezroczystej torebki lub reklamówki? Z pewnością wkrótce się o tym przekonamy dzięki prekursorce pudełek zaręczynowych.

Nie jesteśmy także przekonane co do oświadczania się pierścionkiem zapakowanym nie tylko w pudełko, ale i sklepową torebkę

Nieogarnięci życiowo młodzi ludzie będą mieli przez to zniekształcony obraz zachowań do tej pory przyjętych jako właściwe. Być może jutro Tomek (lat 16) zechce kupić swojej dziewczynie Edycie (lat 15) czekoladę i zapakuje ją w reklamówkę. On nie będzie widział w tym nic niewłaściwego, zaś ona może śmiertelnie się obrazi i to przekreśli ich wielką, 2-tygodniową miłość.

A może Fashionelka miała po prostu ochotę na pochwalenie się opakowaniem? Jeśli tak, to tu należy się zastanowić, czy to ten sam poziom co kubek ze Starbaksa z domową kawą lub kupienie torby na zakupy z Zary na allegro, czy jeszcze nie. 

I na koniec zapraszamy drogich czytelników do zastanowienia się wraz z nami: kto będzie następny?

Z pewnością nie jesteście naiwni i nie wierzycie w to, że te jedne oświadczyny nie wywołają lawiny kolejnych. Wywołają. 
Niestety, pierwszą zaręczoną blogerkę już mamy, więc tego już nie zmienimy. Możemy jednak uznać, że ponieważ narzeczony Elizy ukrywa się - nie były to pełnowartościowe blogowe zaręczyny. Zatem jeśli jesteś blogerką i pokazywałaś na blogu swojego chłopaka, ruszaj do boju! Zaatakuj go katalogami pierścionków, a może on zrozumie tę delikatną sugestię i także zdobędziesz zaszczytny zaręczynowo-blogowy tytuł.

Zatem na kogo teraz czas?

Czy na Daisyline i jej chłopaka? Byłoby to niezwykle interesujące, bowiem to właśnie jej chłopak jest rzekomo odpowiedzialny za pewną aferę komentarzową na blogu Fashionelki. Dodatkowo Daisyline milczy od czasu poprzedniego wpisu na blogu dotyczącego... ubrania na romantyczną kolację! Tak! Jeśli okaże się, że była to kolacja zaręczynowa, to biorąc pod uwagę, iż notka została opublikowana 31.05. Daisyline odbierze tytuł Elizie bez żadnych wątpliwości! 

A może Charlize Mystery i jej Adi, znany nam poniekąd z zaciekłego bronienia swej lubej na jej fanpejczu? Para przebywa w tej chwili na egzotycznych wakacjach, także ciekawa sceneria byłaby dodatkowym atutem. Wraz z Charlize na wycieczce jest Madame Edith z drugą połówką - nie chcemy nic podpowiadać, ale podwójne zaręczyny byłyby nie lada gratką!

Kolejną przychodzącą na myśl parą jest Kasia Tusk i jej cudny Staszek Cudny. Czyniąca życie czytelników łatwiejszym Kasia znana jest nie tylko z zamiłowania do pasteli, ale również z wielu przydatnych poradników dotyczących chociażby mocowania półek na ścianie. Może zatem doczekalibyśmy się najprawdziwszego poradnika zaręczynowego? Jednego możemy być pewni: jeśli za weselne przyjęcie odpowiedzialna będzie Zosia, to jedzenie z pewnością będzie przepyszne!

Na koniec ujawniamy wymarzone pudełko zaręczynowe każdej redaktorki bloga.

własność redakcji, szacowana wartość produktu: 30 000 zł

Zachęcamy do spekulacji, kto będzie kolejny i nadsyłania nam zdjęć Waszych wymarzonych pudełek zaręczynowych! Najlepsze opublikujemy :-) 


02.06.2012 r., 21:25
Eliza ujawniła zawartość tajemniczego pudełka! I słusznie, że to zrobiła. Mnie mój nauczyciel PO uczył: zawsze zgłaszajcie, gdy znajdziecie porzucone pudło, plecak lub torebkę, bo tam może być bomba. Nawet, jeśli okaże się, że tam będzie tylko brudna bielizna - będziecie mieli czyste sumienie. 
Poniżej prezentujemy zdjęcie zawartości zaręczynowego pudełka w postaci pierścionka, który nie będzie tym właściwym noszonym przez Fashionelkę - okazał się bowiem za duży :-( Najważniejsze, że pudełko pasuje!

źródło: fashionelka.pl