sobota, 5 kwietnia 2014

Miss Outfitów Marca

Witamy i zapraszamy gorąco na podsumowanie marcowych ałtfitów. Większość z nich została wytypowana przez naszych wiernów czytelników i fanów (moc buziaczkÓÓfff). Kto tym razem zaliczył największą modową wpadkę? Do dzieła!


Autorka bloga Atelier Dolores to bardzo kreatywna postać. Jej blog to nie tylko lajfstajlowy ewenement, ale i modowy. Ta kreacja to niesamowite połączenie ostatnich trądów. Kratka, dżins, futro, czerń, nadruki, róż... Znajdziemy tu wszystko, prócz POCZUCIA GUSTU.




Wiktoria to zwykła kopia znanej, hamerykańskiej piosenkarki. Jej imienia i nazwiska nie trzeba wymieniać. Ponadto post za postem to reklamówka kolekcji Jeremiasza dla A. A mogłoby się wydawać, że polskie dziewczyny są oryginalne. Brakuje tylko wywieszonego języka, więc dodajemy go sami - :P.


Juliet Monroe atakuje gałkami ocznymi na spódnicy. Patrzą i płaczą. Rozumiemy, że współpraca z Romłe to marzenie każdej początkującej blogerki... ale spódnica w skrzydlate oczy? Oto przykład kolejnej blogerki, która kompletnie nie patrzy w lustro przed wyjściem na sesję zdjęciową.




Aschaaa to blogerka lubiąca eksplozję stylów i mieszanie kolorów. Jednak w tym przypadku wyszło jej to tandetnie. Nie pomogły jej nawet buty projektu Lanvin dla HareMu.




Misskitin kolejna blogerka, która atakuje nas gałką oczną, w wersji na  bogato - z cyrkoniami. Tym razem na floralowej bluzie - to wspaniały wiosenny akcent. Jednak przypominamy: za ciemne rajstopy do szortów dżinsowych już od dawna nie są feszyn!!!

ZAPRASZAMY DO GŁOSOWANIA






483 komentarze:

  1. Zdecydowanie kandydatka nr 5. Rajtuzy i torebka najgorsze ;__;

    OdpowiedzUsuń
  2. co to się stanęło, że nie ma Kamy? :((((

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo jest najlepsza i wzięłaby I miejsce z marszu. Trzeba dać szanse innym:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze pieczone, nie wiem. Waham się między namberem 4 a 5.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale dałyście wybór w tym miesiącu, ciężko wybrać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiktoria może sobie być kopią, ważne, że dobrze wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aschaaa (o co chodzi z tymi literkami na końcu, klawiatura się jej zacięła?) ma cudny pasek, spódnicę i futerko. Może chciała się pochwalić w jednym poście?
    Moim skromnym zdaniem o włos z futerka wygrywa Atelier Dolores (wahałam się też nad wyborem opcji z wyłupiastą spódniczką).

    OdpowiedzUsuń
  8. wy mi tu nie miss outfitow tylko impreze w Debicy dajcie! a tak na marginesie numer 3 z jej 'flying eyeballs'...+ bonus za tytul posta

    OdpowiedzUsuń
  9. Emilka, idź lepiej przerabiać te tiszerty z sh, bo ci biznes na allegro nie wyjdzie.

    Tu się nie promuj. Pamiętamy o tobie, czytamy aska, ale na bloga nie wchodzimy. To zbyt obrzydliwe. Szczególnie odkąd wiemy, że nie masz problemu z IQ.

    OdpowiedzUsuń
  10. Latające oczy... http://img.sadistic.pl/pics/7c57067ebeb1.jpg

    OdpowiedzUsuń
  11. Był kiedyś pewien niezwykle poczytny periodyk pt. "Skandale", a w nim artykuł pod wstrząsającym tytułem "Tragiczna matka urodziła gałkę oczną" ... może urodziła ich więcej ...

    OdpowiedzUsuń
  12. pamiętam to!!! myślisz że urodziła tyle tego, że nie wiedziała co z tym zrobić to zrobiła spódnicę?

    OdpowiedzUsuń
  13. z czegoś trzeba żyć, a wychowanie dzieci kosztuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po długich namysłach wybieram Ascheee (dobra pisownia, right?), czyli "macademian wanna be". Skąd bierzecie te blogi :D?

    OdpowiedzUsuń
  15. Śmiejecie się z Wiktorii, a dziewczynka nawet nie ma na spodnie i musi chodzić w samej bluzie! Oj, ładnie to tak nabijać się z uboższej osoby?

    OdpowiedzUsuń
  16. większość nadsyłają czytelnicy, wrzucają linki na asku, w komentarzach albo po prostu na maila
    a jak jest posucha to wystarczy wejść na modną polkę i przejrzeć kilka stron, zawsze się trafi perełka (nie mylić z dębicką)

    OdpowiedzUsuń
  17. Namber tri, gałki oczne i jej poza na dziecko bawiące się w piaskownicy. Ja pierdziele.

    OdpowiedzUsuń
  18. To nie moja bajka, ale ttawianie jej w jednym rzędzie z oczospódniczką to jednak przesada. Jest jakaś, ma świetne zdjęcia (choć z pozowaniem czasami przesadza...), w dodatku nie przefotoszopowane i nie wygląda jak zabiedzony chłopiec... to znaczy zdrowa blogerka o naturalnie znakomitej przemianie materii.

    OdpowiedzUsuń
  19. u Kamy nie ma tym razem petów? nie ma rury na głowie i śmietnika w tle? nie wierzę.
    i psinka ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale one tak na serio z tymi ocznymi elementami? :O

    OdpowiedzUsuń
  21. Kama, po długiej walce wewnętrznej, założyła aska: http://ask.fm/Anewlifee

    OdpowiedzUsuń
  22. Fatty Kocie, a będzie dalsza część metamorfoz blogerek? Chciałabym zobaczyć przemianę Szarlizy, bo nie obserwowałam jej blogaska przed operacją nosa.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czy to ta Emilka od lejka do sikania?

    OdpowiedzUsuń
  24. będzie, będzie. Ja mam wiele pomysłów, kilka zaczętych postów tylko jakoś nie moge ich dokończyć

    OdpowiedzUsuń
  25. Ostatnia pani to kolejny przykład ombre, o którym pisał Freestyle Voguing :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Z aska Kamy :D

    Czy jesteś zakupoholiczką?













    A skąd :) Jestem oszczędna, niektórzy mówią że wręcz skąpa.
    Chętniej wydaję na prezenty dla przyjaciół i bliskich niż na cokolwiek
    dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Czytam tego aska a w głowie słyszę jej głos i widzę jej miny. Borze, źle ze mną :(

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie puściła mojego pytania czy ten koleś z czarnymi włosami, który pojawił się w poście z wycieczki gdzieś tam, to jej facet :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Czyli tajemniczy boj dalej będzie tajemniczy...

    OdpowiedzUsuń
  30. to ja pytałam o zakupoholizm :D i się wyjaśniło.. ona to wszystko dostaje.

    OdpowiedzUsuń
  31. Aha, już wiem jak to będzie wyglądało. Najciekawszych pytań (np. czemu kupuje tyle szmat zamiast zrobić porządek z uzębieniem) nie puści, za to sama będzie sobie wysyłać pytania typu: "Jak Ty to robisz Kamilo, że masz takie nogi? Radują takie precjoza!"

    OdpowiedzUsuń
  32. Kotałkie! Kama Cię lubi :D

    Co myślisz o blogu i asku niemodne polki? Często poruszają tam Temat Twojej osoby...

    Lubię ich notki, nie czytam komentarzy. Najbardziej lubię sarkazm tej co piszę Kocim Okiem. Na ask nigdy nie zawędrowałam. Mają coś takiego?

    OdpowiedzUsuń
  33. na początku się ucieszyłam ale teraz to nie wiem :<

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja bym się nie cieszyła bo to żaden powód do dumy. Sorry :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Lejdi Kama sie szykuje na miss kwietnia nowa spodnica ubrudzona na tylku tudziez frywolnie podwiana ukazujaca conieco...

    http://newlifewithfashion.blogspot.de/2014/04/629-new-skirt.html

    OdpowiedzUsuń
  36. z drugiej strony jakże nie radowałoby mnie gdyby mnie nienawidziła :< not macz fan, no precjozen.

    OdpowiedzUsuń
  37. Kama nie zrozumiała pytania dotyczącego języka jest postów - który nb. jest tragicznie niechujno-potoczny, jakby spisywany z dyktafonu z rozmowy przy kawie dwóch sąsiadek - te wtręty, związki frazeologiczne itd. No ale Kama nie rozumie pytania... :)

    OdpowiedzUsuń
  38. no nie?
    ale wiesz, no jakby nie patrzeć, znana osobistość lubi mój sarkazm. także tego.

    OdpowiedzUsuń
  39. Prawie jak na instagramie, gdy zdjęcie usera jest polubione przez jakieś selebrity #thanks!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  40. z Aska Kamy:



    Co sądzisz o ubraniach takich marek, jak Stefanel, Tru Trussardi, Marc o'polo? Podobają Ci się? Kupiłabyś? Poleciłabyś?
















    Podobają mi się ubrania Tru Trussardi. Stefanel kojarzę ale nigdy jakoś nie przekładałam tego na siebie.

    "nie przekładałam na siebie?" - o co jej chodzi? Że przełożyła sobie powiedzmy ten kaszmirowy sweterek Stefanel przez ramię? Żeby zobaczyć, jaki jest miękki?

    OdpowiedzUsuń
  41. nie wyobrażała sobie siebie w czymś ze Stefanel?... Nie wiem, Kama jest taka... wieloznaczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. mójborze jak ja lubię jak mój ksionże ogląda miss outfitów, ma wspaniałe komentarze :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Zacytuj nam tu myśli ksiencia <3

    OdpowiedzUsuń
  44. ubolewał czy pani od oczu nie mogła bardziej zdjęć przyjarac bo wciąz za dobrze było to widać

    OdpowiedzUsuń
  45. Mój się ze mnie śmieje jak widzi jak oglądam Kamilę... za każdym razem wie kiedy to robię, nawet nie patrząc mi w monitor :D Śmieszkuje sobie oglądając jej ałtfity :P
    No i też czasem zapoda jakimś swoim komentarzem odnośnie mojej ulubienicy i zazwyczaj łapie się za głowę :P

    OdpowiedzUsuń
  46. u mnie najczęściej słyszanym tekstem jest 'łot de fak????"

    OdpowiedzUsuń
  47. Ha, mój też :P Co jakiś czas mnie też pyta: co nowego u Kamy? :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Podejrzewam, że Kama to nawet nie wie, co to Stefanel - ale mogę się mylić. :)
    Może chodziło jej o ubranie na tzw. "cebulkę" i ciuch ze Stefanela miał być jedną z warstw (przekłada wtedy np. sweterek Stefanela na sobie innymi ubraniami)... chyba nie jestem w stanie podjąć się interpretacji.

    OdpowiedzUsuń
  49. Mój się pyta co u vivivi bo razem oglądaliśmy ten filmik i ją bardzo dobrze kojarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  50. I te rajty oczywiście zmechacone, i na to zmechacenie sfokusowana rozmazująca luszczanka. Kama jest tylko jedna.

    OdpowiedzUsuń
  51. tylko że w miss outfitów ocenia się konkretny strój, a w tym wypadku, Wiktoria choćby nadrabiała nawet najpiękniejszymi zdjęciami, przyszalałaaaa... kratka do kratki, wszystko jakieś takie ble... co prawda nie na nią zagłosowałam, ale miałam wielką ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja jestem aż taka niemodna, że nie mam swojego ksiencia :( dlatego tu siedzę w sobotę wieczorem.

    OdpowiedzUsuń
  53. A widzisz. Ja i mój ksienć każde ze swoim tabletem, każde ze swoim kotem przy boku i żyjemy w internetach :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Buty Ashyyy (haha) są straszne. I tak, widać, że są sprzed 4 lat (!)

    OdpowiedzUsuń
  55. Niby tak, ale gdyby przyjmować takie kryterium, 2/3 ostatnich stylizacji Macademian powinno tutaj trafiać. Bardziej uznanym blogerkom ( i samej Wiktorii) zdarzały się znacznie gorsze zestawy, a mimo to nie trafiały do zestawienia.
    http://www.elle.pl/gfx/00/01/73/64/srcImage-0n2osk8_jpg/thumb_900x800_10.jpg/__/street-fashion-na-festiwalu-audioriver-2013-jessica-mercedes-fot-nikon-1-v2.jpg

    OdpowiedzUsuń
  56. Poproszę wybielacz do oczu raz, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  57. Drogie Panie!
    Chciałabym zadać Wam jedno pytanie: Lepiej Wam??
    Nie jestem żadną blogerką ani szafiarką ale jak czytam te Wasze posty to
    dostaję mdłości. Jak bardzo zakompleksioną i bezbarwną osobą trzeba
    być, żeby stworzyć takiego bloga??
    A te wszystkie komentarze hmm.. kolejny objaw niskiej samooceny
    a może zamiast wyszukiwać kolejne "niemodne osoby", te Panie
    które tak zaciekle komentują i dodają tu posty wstawią swoje stylizację?? Ciekawa jestem jak by to wyglądało. Jestem w 90% pewna, że oglądając Wasze zdjęcia miałabym niezły ubaw no ale zapewne nie można mieć wszystkiego.
    A może małe ćwiczenie?? Niech każda z Was, która to czyta/ogląda pomyśli sobie że to jej zdjęcie się tu znajduję. I teraz jeszcze raz zadam pytanie Lepiej Wam?

    OdpowiedzUsuń
  58. Yessss! Wpis, pod którym nie pojawił się komentarz "jesteście grube zawistne, niemodne, sfrustrowane, niczego nie osiągnęłyście i dlatego hejtujecie i zazdraszczacie, pokażcie jakie jesteście grube i niemodne, pośmiejemy się razem" w ogóle się nie liczy :)
    Zauważ, ze my nie prowadzimy blogów, więc możemy sobie chodzić po świecie grube i niemodne. Pokazujemy się tylko garstce ludzi, nie twierdzimy, że jesteśmy modowymi ekspertkami, wzorami dla nastolatek. Ja tam nie mam kompleksów, ale ani w pracy ani w życiu prywatnym nie zajmuję się publikowaniem swojego wizerunku dla kilku miliardów ludzi, którzy mają święte prawo go ocenić. Jak zacznę - będziesz mogła mnie mieszać z błotem. Do tego czasu ja robię swoje i oczekuję, że blogerki też będą.
    I jestem pewna, że gdybyśmy grube i niemodne wrzuciły tu swoje outfity, wstydu by nie było.

    OdpowiedzUsuń
  59. A czy daję Wam to prawo do naśmiewanie się z innych?? Nie sądzę.
    Ja jeszcze nikogo z błotem nie zmieszałam i nie mam zamiaru tego robić. Wystarczy, że sama to robisz.
    Dla mnie to co robisz jest żałosne. Wybacz ale tak to właśnie widzę. Skoro piszesz dla tysięcy osób to mogę to napisać, bo z tego co widzę mam do tego prawo. Zanim zaczniesz mieszać kogoś z błotem dojdź tam gdzie one a nie udajesz wielką pewną siebie i dumną osóbkę przed monitorem.

    OdpowiedzUsuń
  60. No ja mam nadzieję, że dzisiaj dojdę....

    OdpowiedzUsuń
  61. No ładnie Kama baluje :D

    co najbardziej lubisz pić?
    Jeśli pytasz o alkohol to uznaję tylko trunki powyżej 40%. Najchętniej wódka.
    A normalnie to kawę, ograniczyłam się do 2 dziennie. I wodę mineralną. Nie piję innych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  62. "Dojdź tam gdzie one" - kiedy ja nie chcę, tam się nosi brzydkie ciuchy.

    OdpowiedzUsuń
  63. Wódka, woda i kawa - jaki ekskluziv, jaka ekstrawagancja, trendsetting niemożliwy.

    OdpowiedzUsuń
  64. Łosz kur... Ale Cię 'zaszczyt' yebnął.
    Nic tylko możecie się na wódę i kawę umawiać :D

    OdpowiedzUsuń
  65. Smiechłam przy ostatnim zdaniu <3333

    OdpowiedzUsuń
  66. Z aska Kamci.
    Seria - Kamcia i jej amnezja:
    -Co sądzisz o Fashionelce? A co o jej blogu?

    -Nie przepadam za Elizą. Kilka razy nawzajem sobie dogryzłyśmy. Nasze wizje bloga jako takiego całkowicie się różnią. Ona to robi dla kasy, ja dla przyjemności. Przeważnie nie przyjmuję kampanii reklamowych, ona przyjmie każdą byle stawki się zgadzały. Całkowicie dwa różne bieguny.

    A teraz fanpage Mary Kate Fashion i komentarze pod jej żalącym się na marne zarobki poście:

    OdpowiedzUsuń
  67. Wiesz co, czytałam ostatnio książkę, która była tak zła, że wysmarowałam jej miażdżącą recenzję na pewnym portalu. Gro osób się ze mną zgodziło, że to grafomamia, najniższy poziom pisarstwa, dno i 30 metrów mułu. Czy to czyni z nas hejterów? Czy to objaw mojej niskiej samooceny - przecież sama nie piszę książek a śmiem oceniać innych autorów, którzy przez sam fakt, że coś spłodzili powinni być podziwiano. Czy mam prawo do oceny tylko wtedy, kiedy sama robię coś podobnego? No nie sondzem.

    Czy jak nie smakuje mi obiad w restauracja i śmiem o tym powiedzieć na głos to już jest hejt? No bo w końcu najpierw powinnam założyć własna knajpę i gotować dla ludzi, żeby móc publicznie skrytykował marnego kucharza, tak?

    Czy jak w muzeum nie kumam tfurczości artysty malarza i mówię o tym na głos do męża a potem piszę o tym na forum internetowym to już jest hejt? Bo sama nie maluję i nie wystawiał się w galeriach.

    Prowadzenie bloga to upublicznienie swojego wizerunku. Każda ekspertka modowa o tym wiedziała kiedy zakładała pamiętniczek na blogspocie. Nie rozumiem, skąd teraz tyle pretensji o krytykę, całkowicie uzasadnioną (16latka pozująca na ławce jak dziecko w piaksownicy, really?). Większość blogów to przerost formy nad treścią a narcystyczne autorki tego nie widzą i kiedy wyrzucają w sieć, która nigdy nie zapomina, swoje stylizacje oczekują pochwał a skazują się na krytykę (czy też hejty, jak kto woli).

    Odpowiadając na twoje pytanie czy Lepiej Nam. Nie Wiem, Bo Ja Po Skomentowaniu Stylizacji Nie Odczuwamy Dzikiej Radości. To Jak, Lepiej Mi?

    OdpowiedzUsuń
  68. Ha. A myślałam, że tylko ja mam taki niemodny lajfstajl.


    Sobota wieczór przed kompem.
    Komp nie jest od Apuli.
    Sączę wino z Biedronki.
    Po mojej prawicy włochate nogi księcia, który NIE JEST miętowy.
    Książę gra w CS-a.


    Co za lajf, co za stajl.

    OdpowiedzUsuń
  69. Uuuu. Ma się księcia z zagranicy. Szpan i lans ;]

    OdpowiedzUsuń
  70. O borze! Byłas u mnie wczoraj wieczorem? :D

    OdpowiedzUsuń
  71. Oj tam czepiacie się, kolory są... :) duuużo kolorów. Dużo za dużo ;)

    OdpowiedzUsuń
  72. "Jak Ty to robisz Kamilo, że masz takie nogi? Stworzone jakby ręką projektanta!"

    OdpowiedzUsuń
  73. Tak :(
    http://2.bp.blogspot.com/-R73OMiPz0LI/UuJ2QB4-a8I/AAAAAAAABu8/e4UwZ3XaXAs/s1600/yp.JPG

    OdpowiedzUsuń
  74. Widzisz koleżanko, sęk w tym, że można dojść w zupełnie inne miejsce, w dodatku bez robienia z siebie pajaca w internecie, i jeszcze mieć z tego wielopoziomową satysfakcję :)

    OdpowiedzUsuń
  75. Jestem zła przy niedzieli. Bardzo zła. I teraz pocisnę Ci Kamo.

    -Co sądzisz o fenomenie i dużej popularności Benedicta Cumberbatcha?

    -A jest jakiś fenomen? Nie za bardzo się orientuję kto zacz i o co z nim chodzi.

    Tak koorwa, jest fenomen. Ja bym wolała, żeby na temat Bendicta <3 takie tępe dzidy jak Kamila z Podkarpacia się nie wypowiadały. Boże, aż mnie strzela jak to czytam.

    OdpowiedzUsuń
  76. Z czystej ciekawości - jaka to książka wzbudziła takie uczucia? Bo ja mam wrażenie że co druga polska autorka pisząca o odziedziczonym dworku/chacie/pałacyku/drewnianym klimatycznym domku wzbudza mój hejt

    OdpowiedzUsuń
  77. ja i mój ksienć też tak siedzimy! Każde ze swoim lapem, ja tu się udzielam a on czasami podczytuje!

    OdpowiedzUsuń
  78. "dojdź tam gdzie one" - ej, sorki ale patrząc na kandytatki na miss jakiegokolwiek miesiąca serdecznie podziękuję za taką nobilitację. Wole zostać tu gdzie jestem.

    OdpowiedzUsuń
  79. Czyli wśród niemodnych panuje pewien ksienciowo-komputrowy schemat. Najs (bat not fensy) :D

    OdpowiedzUsuń
  80. więc teraz możesz wchodzić na bloga

    OdpowiedzUsuń
  81. "Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą!".

    OdpowiedzUsuń
  82. matko co za logika.
    Nie, nie chcę dojśc tam gdzie one bo doszłam w życiu gdzies indziej a przebieranie się w ciuszki i publikowanie ich w necie jakoś mi nie imponuje. Zwłaszcza gdy sa to takie biedne zestawy jak niektóre panie prezentują. Większość z nas ma na tyle ogarnięcia życiowego, że po prostu takich pierdół do netu nie wrzuca bo ani to nikomu nie imponuje ani nie ma za specjalnego sensu. Założenie blogaska z byle czym to jeszcze żaden sukces, ale wydaje się, że tego nie rozumiesz. Więc może nie brudź swoich łapek naszym błotkiem i zajmij sie czymś przyjemniejszym, poczytaj jakąs ksiązkę reklamowaną przez blogerki albo 10 najgorszych fryzur panny młodej. Na pewno to doprowadzi Cię do sukcesu w zyciu.

    OdpowiedzUsuń
  83. Greeeeey! Jedna z dwóch książek, które na lubimyczytac oceniłam na soczyste 1.

    OdpowiedzUsuń
  84. Ja pożyczyłam Greya od mojej maturzystki, której kazałam czytać książki po angielsku. No to poczytała :O

    OdpowiedzUsuń
  85. podpisuję się obiema rękami; większej żenady w życiu nie czytałam!

    OdpowiedzUsuń
  86. A rozumie choć trochę ten Twój ksionrze?
    Bo mój nic a nic. Czaaami tłumaczę, ale ciężko jest radujące precjoza przełożyć na inglisz ;) Ale raz nabroiłam. Używałam laptopa ksiencia, którego używa tylko podczas pracy. I akuart wkleiłam tu jakieś zdjęcie Kamy i jej ałtfitu z Koziej Wółki. Fotka została na pulpicie a ksionrze rano miał prezentacje w szpitalu. Otworzył laptopa a tam bach na pulpicie fotka Kamy. Wstyd. Może pomyśleli, że to jego żona? :P

    Już nie tykam laptopa ksiencia.

    OdpowiedzUsuń
  87. O nie! To boli, to boli boli boli...

    OdpowiedzUsuń
  88. A ja czytałam większą żenadę :( Ale większą tylko dlatego, że była to rzekomo literatura faktu, a z faktami miało tyle wspólnego, co ja z Nauru...

    OdpowiedzUsuń
  89. Ty na serio nie rozumiesz, że osoby które wchodzą na bloga robią to tylko po to aby się pośmiać?

    OdpowiedzUsuń
  90. wiem o tym , ale to już nie mój problem tylko tych którzy mają niską ocene i niską kulture osobistą

    OdpowiedzUsuń
  91. Ja nawet dobrnęłam do drugiego tomu. Czułam się tak, jakbym właśnie w mule grzęzła, jakbym się przedzierała przez coraz bardziej wciągające mnie błoto... A jestem osobą, która czyta harlequiny. W żadnym jednak, nawet najniższych lotów, nie było takiej niesympatycznej ciapy jak Anastazja. Bo takich Greyów z mrocznym sekretem to jest na pęczki.

    OdpowiedzUsuń
  92. Przepraszam, ale do czego doszły bohaterki komentowanego wpisu? Czy prowadzenie bloga to już taka kariera, że trzeba przed właścicielkami takich stron ściągać majtki i siadać gołym tyłkiem w pokrzywy, byle zyskać ich przychylność?! Weź Dziewczyno zejdź na ziemię...

    Dziewczyny z blogów to najczęściej panny nie mające wielu perspektyw w życiu, które nie potrafiły się znaleźć ani tu, ani tam, więc kreują się w sieci na kolejne Maffashion, Macademian, Mercedesy i inne, bo chcą jak one niskim kosztem mieć dużo. A tak się najczęściej nie da i pieprzenie o tym gdzie one zaszły to trochę żenujące jest, bo one najczęściej zachodzą ... na dach galerii handlowych zrobić sobie średnio udane zdjęcia na blogusia, bo a nuż się trafi frajer, który za wpis zapłaci kilka tysi i będzie na kolejną sesyjkę...


    Nie ma nic za darmo: pokazujesz twarz, sprzedajesz część prywatności - licz się z krytyką i komentarzami zazdrośnic ziejących nienawiścią.

    OdpowiedzUsuń
  93. mozna zapytac Kame na http://ask.fm/Anewlifee :) brak gwarancji, ze ptyanie przejdzie moderacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  94. Oglądasz "na językach", "magiel towarzyski", albo program Horodyńskiej i Jacykowa? Oni prawie wszyscy są brzydcy, nie "doszli tam gdzie oni", a nikt im nie odbiera prawa do komentowania w sposób negatywny. Nie może być tak, że nadmuchane ego kilku szafiarek ma zastąpić zdrowy rozsądek. "Stylizacje" z powyższej notki to tylko przykład tego, w jak różny sposób można zmasakrować sobie sylwetkę, zniszczyć proporcje i zaszaleć z definicją słowa elegancja. Nie hejtowałabym bardzo spódnicy Juliet Monroe, bo sama mam słabość do różnych śmiesznych motywów, ale już dobór fasonu uważam za karygodny. Nawet zajrzałam do niej w komentarze i był jeden "pod pachy trzeba było sobie podciągnąć" i pomyślałam sobie to samo! Zdjęcia, na których widać zwinięte, pozaciągane rajstopy, albo pasek wzmacniający od rajstop NIE SĄ POWODEM DO DUMY! Jakby mi ktoś taką fotkę cyknął i wstawił na fejsa, to bym błagała o usunięcie. Jeśli zależy mi na modzie i moim wizerunku, to staram się, żeby był nieskazitelny. Nie publikuję zdjęć, na których widać mi majtki, czy plamę na spódnicy. Nawet jeśli były to jedyne uratowane 4 zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  95. To jest pytanie właśnie z jej aska. :)

    OdpowiedzUsuń
  96. ha! faktycznie :D wyjechalam, z linkiem nie czytajac, juz nadrabiam zaleglosci. Dzien mam do dupy to chetnie wezme popcorn i posmieje sie z naszej Kamci :)

    OdpowiedzUsuń
  97. ksionże polski jak najbardziej, ale mówi że w polskim nie ma idealnych określeń a wstyd tak co chwilę mówić ja pier..lę :D

    OdpowiedzUsuń
  98. mój ksionże jest jak najbardziej polski więc niestety dla niego rozumuje wszystko, czasami tylko pyta czy dobrze kojarzy która to ta vivivi na przykład

    OdpowiedzUsuń
  99. t jestes glupia tak naprawde czy udajesz?? nasmiewanie sie z innych... z glupoty, obludy, zaklamania i falszu gwiazd blogosfery trzeba sie smiac, wrecz obowiazkowo. A co moze przyklaskiwac glupocie? Laska wez sie ogarnij, w zyciu mozna wiecej osiagnac niz przebierac sie w chinskie szmaty, cykac sweet focie na blogska. jesli to dla ciebie duze osiagniecie to ja pytam twoich rodzicow dlaczego zaniedbali twoje wychowanie?!!!

    OdpowiedzUsuń
  100. No to haj fajf dziewczęta :*:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  101. ojjj to sa swojego zagranicznego ksiencia mam sie pozbyc?? oj. ja nie chce byc modna!! na wlasna obrone powiem, ze nie bylam siwadoma ze zagraniczny jest trendi :(

    OdpowiedzUsuń
  102. Niektóre blogi nigdy nie powinny powstać. Ale muszę przyznać, że Wiktoria ma fajnie wykonane zdjęcia. Wyglądają trochę jak z gazety.

    http://zycienienabogato.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  103. ja nie mam niskiej samooceny ale twoje posty sa slabej jakosci, o stylowkach nie wspominajac.

    OdpowiedzUsuń
  104. Przeca to nasza Jessi "mam szanelkę" Mercedes jest!

    OdpowiedzUsuń
  105. tak naprawdę trendi jest tylko ten jedyny mientowy ;) więc nie martw sie, nigdy nie będziesz modna!

    OdpowiedzUsuń
  106. kto wie, może trzeba zapytać feszynelkę jak z Panem Wydrychem czas spędzają, wszak oboje tacy IT, wow. Może podobnie jak my?

    OdpowiedzUsuń
  107. A w naszej rilejszynszip to ja jestem wpół zagraniczna. Ma się mnie niemientowy pozbyć? :(

    OdpowiedzUsuń
  108. http://mrsrockcherry.blogspot.com/ dostarczam pożywki! enjoy ;)

    OdpowiedzUsuń
  109. Skoro dostaje to dlaczego informuje że to zamawia? Czy to ma być jakaś forma kamuflażu, że to forma barteru, dostaje ciuch i muszę go zaprezentować, czy ona poprostu usiłuje szpanować i pokazać że ma jakąś kase i wydaje ją codziennie na chińskie szmatki i dodatki. Dlaczego na moje pytanie dotyczące jak zamierza zaoszczędzić skoro tyle wydaje na ciuszki, wolała mnie zablokować niż odpisać wprost, że te ciuchy dostaje od tych wszystkich firm? Alkoholik też Ci powie że nie ma żadnego problemu z piciem, że on wszystko kontroluje ;)

    OdpowiedzUsuń
  110. Z innej beczki:

    Kraj perspektyw, czyli Polska wg Fashionelki:
    http://fashionelka.pl/pod-niemieckimi-lozkami-czyli-uprzedzenia-dyskryminacja-i-brud/

    (Komentarze <3)

    OdpowiedzUsuń
  111. aaa super powah! http://3.bp.blogspot.com/-d8ZY2H6TU1k/UzbgJiOnoKI/AAAAAAAAFsU/Cg1D6TsLdQc/s1600/3657753_open-uri20140329-31794-g3q3zg.jpg

    OdpowiedzUsuń
  112. *kręci głową z niedowierzaniem i ciężko wzdycha*

    OdpowiedzUsuń
  113. Jakby za tym stało jakieś Gucci albo inne Korsy i Kleiny, to by to było high fashion... Nie znacie się po prostu :P

    OdpowiedzUsuń
  114. *pocieszająco klepie po ramieniu*

    OdpowiedzUsuń
  115. *szczerzy zęby w podziękowaniu*

    OdpowiedzUsuń
  116. "tada! Ja byłam przeciętnym człowiekiem z małej miejscowości bez pieniędzy i znajomości."

    "BYŁAM" ?

    OdpowiedzUsuń
  117. No to ja się wyłamię. Dziewczyna jest śliczna, ciuchy nie są złe, blog jest dość specyficzny, nie za bardzo go rozumiem, ale ja bym sie tak bardzo nie czepiała.

    OdpowiedzUsuń
  118. może teraz automatycznie jest z Lublina tak jak Szarli z Niemiec…

    OdpowiedzUsuń
  119. ja nie mam nic do dziewczyny jako takiej ale robi dziwny "performens" którego nie ogarniam, jest po prostu śmieszny, sorry :D

    OdpowiedzUsuń
  120. Im starsze posty, tym 'lepsze' ;)

    OdpowiedzUsuń
  121. Ale vivivi w Nju Jorku mówiła 'Aj em e faszyn bloger from e Poland'.
    Czemu się nie pochwaliła niemieckim pochodzeniem? Aj em Kerolajn from a Dżermany! :D

    OdpowiedzUsuń
  122. Aha, to polski knionrze... Myślałam, że zagramaniczny tak jak mój. :)

    OdpowiedzUsuń
  123. Jakim Wydrychem? Toż to Mati Strzelecki! Spec od IT i zwiększania statystyk na blogasku ;)

    OdpowiedzUsuń
  124. O borze, przebrała się tak, że w życiu bym nie poznała.

    OdpowiedzUsuń
  125. ja go nazywam Pan Wydrych, mąz swojej żony

    OdpowiedzUsuń
  126. Szwagier swojego szwagra i pan swoich psów.

    OdpowiedzUsuń
  127. nie, ale prawie jak zagramaniczny, swego czasu był na długim kontrakcie w USA, liczy się? Będe mogła mówić że mój ksienć ze stanów pochodzi?

    OdpowiedzUsuń
  128. i niewolnik niedopasowanego garnituru. Amen

    OdpowiedzUsuń
  129. Kontrakt był dłuższy niż trzy tygodnie? Jak tak to ja bym go obywatelem nazywała :)

    OdpowiedzUsuń
  130. kilka ładnych miesięcy :P zresztą proszę Cię, teraz oboje jestesmy zagramaniczni, więc to prawie jak potrójne obywatelstwo!

    OdpowiedzUsuń
  131. i wciąz nikt nie odpowiedział na pytanie - lepiej wam? Komu lepiej? Wpisujcie miasta!

    OdpowiedzUsuń
  132. może zapomniała że stamtąd jest :D

    OdpowiedzUsuń
  133. własnie oglądam tvn style i na jutro reklama ramówki w tym stylowy magazyn prowadzony przez A. Szulim i będą tam o was wspominać :) Usłyszałam: Niemodne polki krytykują polskie blogerki....

    OdpowiedzUsuń
  134. Ja pitole, zazdraszczam :D

    Śmieje się do mojego zwykłego ksiencia, że rzucamy robotę i lecimy do Stanów, ja mu składam papiery o green card, zakładamy blogusia i żyjemy na koszt firm, które będziemy reklamować :D

    OdpowiedzUsuń
  135. jesteś najlepsza, wygrałaś komentarze <3

    OdpowiedzUsuń
  136. bajdełej Lublin to jakieś zagłębie przedsiębiorczych reklamelek, widziały to? http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140220/LUBLIN/140219331

    OdpowiedzUsuń
  137. wat? :D a ja nie mam tvnu i nie obejrzę, co za smuteczek :<

    OdpowiedzUsuń
  138. Żebranie o zasponsorowanie wesela. Teraz tylko czekać na kolejne pomysłowe panienki, których nie stać na wystawne wesele.

    Cionk dalrzy nastompi. Prosimy nie wyłonczadź odbiornikuff.

    OdpowiedzUsuń
  139. Ale jak się tłumaczyła z "wiwiwi" to już pamiętała o Wuppertalu, swojej małej ojczyźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  140. amnezja, amnezja, ciężka choroba i to jeszcze w tak młodym wieku

    OdpowiedzUsuń
  141. Była. Teraz jest przeciętnym człowiekiem z pieniędzmi i znajomościami

    OdpowiedzUsuń
  142. Skoro Kama akceptuje tylko trunki +40%, to może mamy odpowiedź, dlaczego tak wygląda. No wiecie, cały czas na bani...

    OdpowiedzUsuń
  143. Ja ją kojarzę z Zeberki. Stylizacja w body Mezona Martina Margieli wymiotła.

    OdpowiedzUsuń
  144. Ale ona przynajmniej ten swój Staszów kocha. A Szarla o Jarosławiu ni ch*ja.

    OdpowiedzUsuń
  145. przez masowy zachwyt nad ta "ksiazka" stracilam juz do konca wiare w ludzkosc... gorszego gowna (wybaczcie, ale to i tak za lekkie okreslenie na ten twor) nie czytalam nigdy... i tez odpowiednio ocenilam na lubimyczytac :D


    a oburzonej kolezance nie chce mi sie nawet odpisywac. tyle juz bylo podobnych wypowiedzi, ze szkoda sie powtarzac.

    OdpowiedzUsuń
  146. Bo w stresie to się przeważnie prawdę mówi, nie ma czasu pamiętać o kłamstwach :D

    OdpowiedzUsuń
  147. naprawde nigdy nikogo nie obgadalas? nawet nielubianej kolezanki z klasy? nikogo? nigdy? serio? jakos mi sie w to nie chce wierzyc.

    OdpowiedzUsuń
  148. Dokładnie, przynajmniej pisze wprost że pochodzi z małej miejscowości, ze wsi właściwie i się tego nie wstydzi. Nie zmienia to faktu ze jej nie lubie i jej miernego bloga o niczym

    OdpowiedzUsuń
  149. to fakt. Ona sie nie wstydzi skąd jest i plus dla niej. Feszynelka jest mimo wszystko bardziej szczera niż Szarli która buduje ten swój perfekcyjny wizeruneczek, wstydząc sie wszystkiego z przeszłości

    OdpowiedzUsuń
  150. Najbardziej mnie ubawiło, jaki klucz stworzyła do rozpoznawania postów sponsorowanych na jej blogu. Jak na maturze z polskiego <3

    OdpowiedzUsuń
  151. Na kłopoty z pamięcią najlepszy Bilobil. Może producent zechce zasponsorować?

    OdpowiedzUsuń
  152. I tego są trzy tomy. TRZY TOMY. Ja pier*olę.

    OdpowiedzUsuń
  153. A to ja podziękuję, nie kusiło mnie i nie skusi :) I nie dziwi mnie Twoja opinia :)

    OdpowiedzUsuń
  154. Oooo, widzę, że koleżanka też jest fanką mhhhhrrrooocznego Greya:) Ja przeczytałam 2 tomy. Przy pierwszym poszłam po wino, kiedy byłam na stronie 20 a przy drugim miałam już flaszkę przy sobie jak zasiadałam do lektury. No i na bani przez to cudo przebrnęłam. Trzeci tom odłożony ad acta - chyba nie ma takiego alkoholu, żebym dała radę....No cóż, myślę, że przeżyję.

    OdpowiedzUsuń
  155. Szaleńczo mnie rozbawiła. Nie masz pracy? To ją sobie stwórz. Ta-dam! Reklamuj wszystko, wciskaj ludziom, że to nie reklama, zarabiaj na udawaniu, że znasz się na modzie i lajfstajlu... Smutne to jakieś :(

    Chyba wolę moje niemodne tłumaczenia i po dwakroć niemodną pracę naukową.

    OdpowiedzUsuń
  156. Ciekawe co o nas powiedzą :P przecież obśmiałyśmy publicznie maila od nic :PPPP

    OdpowiedzUsuń
  157. Np. Katarzyna Michalak. Jeżeli wam życie miłe, nie sięgajcie po dzieua Katarzyny Michalak.

    OdpowiedzUsuń
  158. Tak, na Zeberce wywołuje mnóstwo radości :) Nikt nigdy nie rozumie, dlaczego pisze o sobie w liczbie mnogiej. Pluralis maiestatis?
    Swoją drogą - moim zdaniem wyglądała w tym body o niebo lepiej niż Jess w legendarnej stylizacji "próbuję-przykleić-pępek-do-kręgosłupa" ;)

    OdpowiedzUsuń
  159. Faktycznie blog odjechany w kosmos, ale tak pozytywnie! Nie przesadzajmy, dziewczyna ma jakaś wizję. Nie jest przynajmniej kolejnym sieciówkowym klonem.

    OdpowiedzUsuń
  160. Ona ten blożek chyba z jakimś kolegą tworzy. A na samym początku to możliwe, że troje ich było. Stworzyli blożka to i na Zeberkę wysyłają :D

    OdpowiedzUsuń
  161. Jak to nikogo nigdy? A nas w tych dwóch komciach? Ale jak się hejtuje hejterów to nie jest hejt, tak? :D

    OdpowiedzUsuń
  162. O włacha, miałam właśnie wymienić Katarzynę Michalak jako przykład na to, że da się napisać większy syf niż sławetny Grey. I wiecie jaką ksywę szanowna pani autorka sobie obmyśliła? AutorKasia. Seriously.

    Zresztą, polecam przeczytać recenzję Zwierza: http://zpopk.pl/zaczelo-sie-od-drimowania-czyli-zwierz-traci-nadzieje-na-dobra-literature-kobieca.html

    OdpowiedzUsuń
  163. Ezoteryczna Dębica - prawie jak Poznań z tym, że po wódzie :D.

    OdpowiedzUsuń
  164. Kotałke a koty jakie? Zagramaniczne?

    OdpowiedzUsuń
  165. koty sa jak najbardziej polskie w kontekście pochodzenia, wszystkie razem z nami emigrowały.

    OdpowiedzUsuń
  166. Love polskie koty na obczyźnie <333

    OdpowiedzUsuń
  167. może to jak zaprzeczenie zaprzeczenia. Wiesz, anuluję się.

    OdpowiedzUsuń
  168. no przecież nie zostawiłabym tych morduch kochanych w schronisku czy coś :< za bardzo kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  169. czyżbyśmy tworzyły prawa logiki blogerskiej? :D

    OdpowiedzUsuń
  170. Może ich być nawet tuzin, ale jak mamy się tego domyśleć? Piszą "my", a na zdjęciach jest tylko jedna dziewczyna, na stronie "o nas" - pustka, adres bloga sugeruje, że prowadzi go jedna osoba, więc ta liczba mnoga w opisach wygląda bardzo dziwnie.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: komentarze chamów, prostaków i chętnych na darmową reklamę mogą pewnego dnia zniknąć. Pomyśl zatem, czy nie szkoda Ci ścierać na marne literek z klawiatury.